Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: MarioG w 13.04.2015, 16:29
-
Jak to właściwie jest?
Można czy nie można bo opinii wiele.
-
Zależy od łowiska. Zazwyczaj są dopuszczone ale są też takie (specjalne) na których obowiązują odzielne (dziwaczne) regulaminy.
Np taki Pasternik w Krakowie. dodatkowa opłata licencyjna (50zł + 15zl za kazdy dzień). I tylko garść pszenicy i robaczki.
A jak posklejasz w koszyczku rozmoczoną bułeczką to ci karę wlepią i odbiorą licencje (sic!).
Zadnych przynęt spożywczych. Wszyscy w okolo chodzą i podglądają sie wzajemnie kto na co łowi a potem uzalają na forum.
A zresztą po co tam jezdzic (choć mam blisko) - ostatnie wpisy tej wiosny :
"Chciałbym poinformować wszystkich kolegów{czego nie czyni zarząd},że w ostatnim czasie nasz zbiornik został obficie zarybiony. Mianowicie zostało wpuszczone ponad pięćset kg. karasia, w dwu turach. Po pierwszym zarybieniu,przy brzegu było biało od zdechłych ryb.Część z nich wyłowił gospodarz Władziu M. Ile zdechłych ryb poszło na dno ,tego się nie dowiemy.W taki sposób bezmyślność zarządu prowadzi do dewastacji zbiornika.Trudno się zatem dziwić że ryby chorują,i mają pleśniawkę. "
[...]
" Dokładnie tak jak piszesz.Pierwsze zarybienie (500 kg,z nikim nie uzgodnione podobno 3 zł kilogram),drugie darmowe,dawno zaplanowane przez gospodarza Władzia M. Konsekwencje, na razie nie do przewidzenia. (smród i syf przy wyższych temperaturach wody).Konkretnie to ja napisałem.Jak gość ma "jaja",niech się ujawni i przeprosi. A takimi karasiami niech sobie zarybi swoją sadzawkę,jeśli takową posiada "
[..]
"Koledzy pojechałem na Brzegi i to samo ryba padnięta wiec potwierdza to ze to nie przypadek !! "
itd.
Nie wiem, śmiać się czy płakać - Paranoja :o
-
Nie rozumiem dlaczego nie możnaby ich używać. Ewentualne dodatkowe przepisy odnośnie danego łowiska powinny zakazywać użycia danych przynęt...
-
Jak to właściwie jest?
Można czy nie można bo opinii wiele.
A kto powiedział, że nie, bo pierwszy raz spotykam się z takim pytaniem?
Coś ciekawego, pierwsze słyszę, by ktoś mógł zabronić tych przynęt, dziwne.
-
1. Metoda gruntowo-spławikowa
1.1. Łowienie ryb metodą gruntowo-spławikową dozwolone jest równocześnie na dwie wędki, każda z linką zakończoną jednym haczykiem z przynętą naturalną.
-
Można używać.
Rozdz. IV, pkt 1d (wg tego nowego regulaminu) mówi:
Przynęty naturalne roślinne to rośliny, ich części oraz przetwory z nich / np. ciasta i pasty/. Do przynęt tych umownie zalicza się też sery.
Czyli kulki i pellety są właśnie przetworami. Tak ja to interpretuje.
Dodatkowo (o czym napisałem w poście o nowym RAPR) zabronione jest używanie sztucznej kukurydzy, sztucznych robaków i innych.
-
Dominik wiesz że my sobie możemy interpretować? :( Przyjdzie jakiś mądrala nad wodę i będzie cię prostował. Tu jakaś oficjalna wykładnia by ratowała sytuację. W składzie większości pelletów są też mączki ,popioły itp.
-
Zgadza się. Można popatrzeć na skład (o ile można) i sugerować się składnikami dominującymi (od nich zaczyna się lista składników). Jeśli przetworów roślinnych jest więcej, niż połowa, to wydaje się, że jest OK.
Oczywiście różnie to bywa. Raz widziałem zdjęcie jakiejś wędliny, gdzie woda w składzie była na pierwszym miejscu (w labie mieli jakiegoś ninja, nie technologa) :D
Wiem, że interpretacja jest różna. Chyba nawet na naszym forum ktoś pokazywał filmik, jak panowie z SSR chcieli wlepić młodzieży mandat, za to, że sondowali bezprzewodową sondą wodę, a nie mieli pozwolenia na łowienie. Mimo, iż RAPR mówi, co spełnia standardy wędki do wędkowania :)
-
W takim przypadku to na ciasto też nie powinno się łowić.
Nie spotkałem się z takimi opiniami, a sam kontroluję wędkarzy, więc to jakieś bzdury ;).
-
W takim przypadku to na ciasto też nie powinno się łowić.
Nie spotkałem się z takimi opiniami, a sam kontroluję wędkarzy, więc to jakieś bzdury ;).
Na ciasto możesz. Przecież jest napisane jako przykład przetworu.
-
Pellety i kulki to rodzaj ciasta, które stwardniało... :D
Myslę, że nikt tutaj nie będzie robił żadnych problemów. Po prostu RAPR powstal jak o kulkach i pelletach nie było jeszcze w Polsce słychać, więc nie dziwi, że nie ma o nim żadnego zapisu. Wyobraźcie sobie, że tony towaru zalegającego w sklepach wędkarskich są niedozwolone... Myslę, że żaden człowiek z PSR lub SSR nie jest na tyle naiwny lub ograniczony, aby móc się do czegos doczepić.
Aczkolwiek na wodach danego okręgu lub koła, mozna spotkać pewne ograniczenia, czasami ma to sens. Bardziej jednak ważne są limity ilościowe :D W UK wielu karpiarzy sypie mnóstwo rzeczy do wody, stąd pewne obostrzenia mogą jak najbardziej mieć sens. Inerpretowanie RAPRu chyba nie ma sensu...
-
Jak to właściwie jest?
Można czy nie można bo opinii wiele.
A kto powiedział, że nie, bo pierwszy raz spotykam się z takim pytaniem?
Coś ciekawego, pierwsze słyszę, by ktoś mógł zabronić tych przynęt, dziwne.
Wiele osób nie uznaje ich za przynety naturalne.
I w tym jest problem.
-
Przynęty sztuczne są zrobione z tworzyw a roślinne pochodzenia naturalnego, wszelkie pływaki typu sztuczna kukurydza mogą być dyskusyjne ale nie pellet i kulki na bazie mączek, to logiczne. Jeśli ktoś tego nie rozrużnia to dziwne aż nie wierzę. Do tego kwestie sporne rozstrzyga sąd a nikt sprawy nie zrobi o takie "pierdółki". Jak ktoś chce Wam dać mandat za to, to broń Boże nie przyjmijcie, bo przyjęcie to przyznanie się do winy a tu mamy do czynienia z głupotą.
-
Odkopuję trupa.
Temat wrócił do mnie jak bumerang po rozmowie z pewnym sędzią wędkarskim. Otóż on powołując się na poniższe zapisy Rapr stwierdził, że używanie pelletu i zanęt z udziałem mączek rybnych jest na wodach PZW zabronione.
A co Wy sądzicie o tej sprawie?
(cyt.)
IV. ZASADY WĘDKOWANIA
2. Przynęty
a/ Jako przynęty mogą być stosowane:
- przynęty naturalne: zwierzęce i roślinne,
- przynęty sztuczne.
b/ Zabrania się stosować, jako przynęt /zanęt/:
- zwierząt i roślin chronionych,
- ryb i raków wymienionych w rozdziale IV, pkt. 3.7.,
- ikry.
c/ Przynęty naturalne zwierzęce to organizmy żywe lub martwe, a także ich części. W przypadku stosowania ryb jako przynęt, mogą być użyte tylko ryby wymiarowe lub nie objęte wymiarem ochronnym oraz nie znajdujące się w okresie ochronnym.
3.11. Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane – z wyłączeniem gatunków wymienionych w pkt 3.7. (...)(/cyt.)
-
Ja mam zdanie takie, choć się nie znam. Jeśli chodzi o podpunkt "c" moim zdaniem mówi o rybach drapieżnych tak samo jak 3.11.
A jeśli chodzi o resztę to
"a" mówi że wolno stosować
"b" natomiast skąd mamy wiedzieć czy mączki są robione z ryb zwierząt chronionych, zakładam że nie.
Więc chyba zły przykład podał ten sędzia. A może się mylę.
-
Przykładowo kulki karpiowe mają w składzie elementy roślinne oraz zwierzęce tak?
To na jakiej podstawie kontrolujący stwierdzi jakich używam?
Dokona laboratoryjnej ekspertyzy ? I skąd weźmie próbki do niej, nie mam obowiązku użyczenia mu swojej własności.
-
Na zawodach organizowanych wg przepisów FIPSed - pellety i kulki są zabronione. Może być kukurydza, robak biały, czerwony, ochotka, kalafior, ale nie pellety i kulki. Tak to sobie obmyślono w FIPSEDzie. Jednak na wodach PZW już można na nie łowić.
Regulamin zawodów jest inny niż RAPR, stąd może nieporozumienia. Kulki i pellety są pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, nie są jednak naturalne. Zależy jakie zawody są organizowane więc. Jak korzystaja z przepisów międzynarodowych, to tego nie dopuszczą :D
-
Sedno sprawy raczej upatrywałbym w zapisie "Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane".
Jeśli kulki/zanęta ma w składzie jakąkolwiek mączkę rybną, olej rybny - można zakładać, że ryby na tą mączkę (czy olej) nie pochodzą ze zbiornika, w którym łowię.
-
Wydaje się, że na upartego strażnik mógłby przyjąć interpretacje przepisów w ostraj formie i wlepic za kulki i pelety rybne. Lecz w tym sensie jest to przepis martwy i stosuje się go tylko do zestawów żywcowych.
Choć znalazłem sklep gdzie srebrzysty żywczyk idzie jak świeże bułeczki.
Regulamin na którym oparte są zawody, czy to polskie przepisy, czy międzynarodowe, od dawna prosi się o kontakt ze współczeskością.
-
Sedno sprawy raczej upatrywałbym w zapisie "Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane".
Jeśli kulki/zanęta ma w składzie jakąkolwiek mączkę rybną, olej rybny - można zakładać, że ryby na tą mączkę (czy olej) nie pochodzą ze zbiornika, w którym łowię.
To jest nadinterpretacja.
W tym zapisie chodzi o nierozprzestrzenianie gatunków inwazyjnych i chorób. Krótko mówiąc o to, żeby żywca pozyskiwać tylko ze zbiornika, na którym się potem na niego łowi.
-
Sedno sprawy raczej upatrywałbym w zapisie "Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane".
Jeśli kulki/zanęta ma w składzie jakąkolwiek mączkę rybną, olej rybny - można zakładać, że ryby na tą mączkę (czy olej) nie pochodzą ze zbiornika, w którym łowię.
W zaden sposób nie można tu mówić o kulkach czy peletach jak o rybach.
We wlaściwej ;-) interpretacji są to przynęty naturalne.
-
Lucjan piszesz że są pochodzenia zwierzęcego i naturalnego i tak jest tylko po pewnej obróbce i to ich nie powinno dyskwalifikować.
-
Interpretacja tego sędziego bierze się może z przepisu dotyczącego:
(cyt.) "III.6. REGULAMIN ZAWODÓW W WĘDKARSTWIE „FEEDEROWYM”
3.7. W czasie zawodów dozwolone jest stosowanie przynęt oraz zanęt roślinnych
i zwierzęcych. Przynęty i zanęty mogą być dowolnie barwione lub nasycane substancjami
zapachowymi.
Zabrania się używania przynęt sztucznych, kulek proteinowych, styropianów i innych
sztucznych przynęt lub wabików, ikry, żywych lub martwych ryb (także jako dodatków do
zanęty), doczepiania jakichkolwiek sztucznych materiałów do stosowanego zestawu
i dodatkowego obciążenia. "
-
Ale regulamin zawodów w zasadzie tylko w luzny sposób jest powiązany z RAPR.
A w kwestii kulek to najpierw ktoś musialby udowodnić, że nie są pochodzenia naturalnego ;-)
Ale generalnie dobrze Czarek ze przypomniałeś temat bo w sytuacjach konfliktowych dobrze miec w glowie pomysły podrzucone przez innych.
Ja obecnie wychodze z założenia że to nie ja musze coś udowodnić a oni mi ;-)
-
Dokładnie tak powinno być ;)
A nigdzie nie ma punktu, że mam komuś dać swoje przynęty/zanęty do kontroli i próbki do ekspertyzy.
A Polska to piękny kraj jak coś nie jest zabronione to jest DOZWOLONE
-
Niech udowodnią, że kulki/pellet są z mączki rybnej a nie np krylowej.
-
W świetle prawa unijnego kryl to chyba ryba ;)
-
Albo warzywo.
-
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kryl_antarktyczny (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kryl_antarktyczny)
-
Ale kto uważa, że nie można? strażnicy ? prezesi? wędkarze?
Przecież nie ma żadnego pkt w regulaminie, który to precyzuje lub zabrania?
Przytaczanie regulaminu rozgrywania zawodów tez nie ma sensu bo to oddzielny temat.
-
Regulamin zawodów zabrania używania kulek proteinowych i pelletów (ten FIPSedu). Nie ma więc o co kruszyć kopie. Inaczej jest na wodach PZW. Zależy skąd wzięto regulamin. Bo ja nie widze problemu, aby na zwykłych zawodach nie używać pelletów albo kulek. Ale już na GP, eliminacjach - to co innego.
Co do przynęt, to naturalna jest to taka, jaka występuje w przyrodzie. A więc jest to biały robak (może być barwiony, bo czerwonego koloru nie ma), dipowany, czy kiszony. Inaczej jest jednak z pelletami czy kulkami. To jest produkt, który wytwarza się. A to juz inna sprawa. Pochodzenie składników - to raczej sama 'natura' - może być tylko roślinne (soja, zboża, popioły itd) lub też zwierzęcego (mączki rybne, oleje rybne, wątróbki itp).
Tak więc przynęta naturalna to nie to samo, co przynęta pochodzenia naturalnego. Bo tutaj PZW raczej na myśli miało tworzywa różnego rodzaju, gumy i takie tam, nazywając coś przynętą sztuczną.
Ogólnie regulamin PZW jest nieczytelny i nieżyciowy. Jako, że we władzach związku zasiadają goście mający małą wiedzę o nowoczesnym wędkowaniu, dochodzi do interpretacji przepisów, co uważam osobiście za bardzo złą rzecz. Regulamin ma być jasny i precyzyjny, nie powinno się w nim praktycznie nic interpretować, zarówno łowiący jak i kontrolujący powinien mieć czarno na białym, co wolno a co nie. Bo tutaj nie ma miejsca na jakieś dywagacje czy naukowe wyjaśnienia. Wystarczy napisać, na co nie wolno łowić, podać odpowiednie przykłady (np. zakaz używania pelletów i ich pochodnych - różnego typu granulatów, chyba że w formie zmielonej, jako składnika zanęty).
My interpretujemy przepisy sprzed wielu lat. Trochę mi to przypomina analizę wiersza i zagadnienie - co chciał przez to powiedzieć poeta... :D
-
Przynęty naturalne roślinne to rośliny i ich część oraz przetwory z nich n.p ciasta,pasty. zaliczamy do tej grupy sery.
Więc co jest w tym wpisie nie jasne idąc tym waszym tokiem myślenia zanany od lat makaron tez nie jest dozwolony ???
Bo nikt go nie umieścił ?
Samym słowem kluczowym jest n.p
-
Kulka to jest gotowane ciasto, więc nie rozumiem, o co kaman.
-
Chodzi o to, że 'oni' nie chcą aby łowić na pellety i kulki w zawodach feederowych. Ma być jak w spławiku - robaki, ochotki, rosówki etc...
-
Kulki i pellet na wodach PZW , a nagle okazuje się , ze chodzi regulamin zawodów wędkarski mający osobne adnotacje. ;)
Przecież osoby stale startujące w zawodach rangi ogólnopolskiej (szczególnie Ci mający sukcesy)mają duże prawo głosu w tej sprawie i mogą złożyć wniosek.
-
No jasne! Sprawa jest prosta - skopiowano regulamin i tyle... :) No chyba, że PZW kładzie fundamenty pod przyszłe GP w feederze, w co akurat wątpię.
Ja bym uderzał do odpowiedzialnych ludzi i zaznaczał aby zmieniać te punkty regulaminu, bo łowienie z gruntu bez kulek i pelletu jest troszkę bez sensu. To przerost formy nad treścią na zwykłych zawodach. Sam regulamin PZW jest idiotyczny, i bez sensu jest się wdawać w jakieś dyskusje czy pelletów powinno się używać czy też nie. Skoro są używane do karmienia ryb, to chyba szkodzić nie powinny :)
-
Nie chcę zakładać nowego tematu. Więc wyleję żale tu.
Naliczyłem 29 rodzajów wynalazków w mojej szafce.
To szok. Kulki,pellety,Dumbellsy,Waftersy i inne śmusze.
Miejsca nawet na probówki już w torbie brakuje. A gdzie kuku,robaki,makaron ziarenka? ???
Kiedy łowić ryby,jak tylko przynęty zmieniam? :(
-
Aruś, ja powoli kończę eksperymenty z przynętami. Zostaję przy pelletach i dumbelsach. Kilka śmierdziuchów, kilka owocowych. Żółty, czerwony, czarny. I koniec. Powoli też kończę zabawy z zanętami. Wybrałem, co mi się najlepiej sprawdza. Reszta to stara kasy. Jak ryb nie ma, to możesz czekoladę w złocie wrzucać i nic nie weźmie. Jak są, to już wiem, na co reagują. Tylko trzeba się wstrzelić. A wstrzelić się ciężko, gdy się ma 20 rodzajów przynęt...
-
Cześć Arku u mnie jest podobnie, ale jak już znajdę to co lubią rybki to nie szukam nie kabinuje po prostu łowie.
-
Aruś, ja powoli kończę eksperymenty z przynętami. Zostaję przy pelletach i dumbelsach. Kilka śmierdziuchów, kilka owocowych. Żółty, czerwony, czarny. I koniec. Powoli też kończę zabawy z zanętami. Wybrałem, co mi się najlepiej sprawdza. Reszta to stara kasy. Jak ryb nie ma, to możesz czekoladę w złocie wrzucać i nic nie weźmie. Jak są, to już wiem, na co reagują. Tylko trzeba się wstrzelić. A wstrzelić się ciężko, gdy się ma 20 rodzajów przynęt...
Michale! I ja sobie obiecałem do końca sezonu, remanent. Myślimy podobnie :thumbup:
Darek. Dobrą drogę obrałeś. :beer: :beer: :beer:!
-
Chodzimy w końcu na ryby a nie testować produkty firm żeby cały czas zarabiali
-
Chodzimy w końcu na ryby a nie testować produkty firm żeby cały czas zarabiali
:thumbup: :beer:
-
Panowie, ale niestety (lub stety) dokonuje się rewolucja, z każdym rokiem. Pojawiają się rzeczy które są coraz bardziej skuteczne - jak waftersy, rok wcześniej dumbellsy. w Takim roku 2012 wybór przynęt nie był taki duży. Teraz jest naprawdę spory - i jest sporo killerówj. Warto szukać...
A czym zastąpicie pellety 12 mm na ten przykład? :D
-
Na 8mm hahaha :P ;D ;D
-
Po ostatniej rozmowie z Michałem stwierdzam, że rewolucja przyczynia się do wyrybienia polskich wód. Zalew u Michała coraz uboższy.
-
Po ostatniej rozmowie z Michałem stwierdzam, że rewolucja przyczynia się do wyrybienia polskich wód. Zalew u Michała coraz uboższy.
Rozumiem twoje rozterki stary.
Ale, pisałem to z myślą, że pomożecie ograniczyć to szaleństwo.
Na tą chwilę ?
Michał i Długi(Darek) Pomogli.
-
Po ostatniej rozmowie z Michałem stwierdzam, że rewolucja przyczynia się do wyrybienia polskich wód. Zalew u Michała coraz uboższy.
Nie zatrzymasz tego. To powinno nas tylko zmobilizować do jeszcze większego działania, aby sytuację w Polsce poprawić.
-
Sytuacja jest przerażająca. Luk, siedzisz w normalności i naprawdę nie dostrzegasz, co tu się dzieje. Te cholerne dziady wyłowią wszystko co się rusza! Żywemu nie przepuszczą. Już kiedyś pisałem, że jeszcze kilka lat i w wodzie przez chwilę pływać będą tylko karpiki zarybieniowe. Traktujcie to dosłownie!
-
Ja wykończę to co mam i zakupie tylko to co się sprawdzało najlepiej i ewentualnie się będę zaopatrywał w sprawdzone nowości :P
-
Po ostatniej rozmowie z Michałem stwierdzam, że rewolucja przyczynia się do wyrybienia polskich wód. Zalew u Michała coraz uboższy.
Nie zatrzymasz tego. To powinno nas tylko zmobilizować do jeszcze większego działania, aby sytuację w Polsce poprawić.
Lucjan. Rozmywasz wątek.
-
https://www.facebook.com/SatiIRyby/photos/a.1638047579799335.1073741829.1635875423349884/1750966421840783/?type=3
-
No i macie komentarze. I jak w tym kraju idiotów ma być lepiej? Nie będzie!
-
Przykre to sprawa, ale niestety regulaminu nie złamał. Takie prawo.
Zauważyłem, że ludzie słabo znają regulamin. Piszą, że można zabrać 5 kg ryb, ale dotyczy to ryb nie wymienionych w limitach ilościowych.
Kolejną przykrą sprawą jest to, że ludzie w internecie skaczą sobie do gardeł, wyzywają się, a tak naprawdę osoby winne za taki stan rzeczy siedzą w PZW i się z nas śmieją.
Zamiast tracić energię na wyzwanie ludzi, którzy nie łamią regulaminu lepiej uderzyć w osoby, które mogły by ten regulamin zmienić, żeby nie dochodziło do tragedii.
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
-
https://www.facebook.com/SatiIRyby/photos/a.1638047579799335.1073741829.1635875423349884/1750966421840783/?type=3
Właśnie to zobaczyłem na fejsie... >:O
Mięsiarz z zachwytu zapodał żelazny uścisk tej biednej rybie... >:(
K.... m.. :'(
-
Przykre to sprawa, ale niestety regulaminu nie złamał. Takie prawo.
Zauważyłem, że ludzie słabo znają regulamin. Piszą, że można zabrać 5 kg ryb, ale dotyczy to ryb nie wymienionych w limitach ilościowych.
Kolejną przykrą sprawą jest to, że ludzie w internecie skaczą sobie do gardeł, wyzywają się, a tak naprawdę osoby winne za taki stan rzeczy siedzą w PZW i się z nas śmieją.
Zamiast tracić energię na wyzwanie ludzi, którzy nie łamią regulaminu lepiej uderzyć w osoby, które mogły by ten regulamin zmienić, żeby nie dochodziło do tragedii.
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
To nie do końca tak, mój przyjacielu. W moim okręgu, już jakiś czas temu, ustalono limity na Jazia i klenia, na 5 kg. Czy to ok?
Jeśli złowisz okaz? Tak. Jesli biorą skróty?? ???
-
https://www.facebook.com/SatiIRyby/photos/a.1638047579799335.1073741829.1635875423349884/1750966421840783/?type=3
Wkur... Się można czytając te komentarze >:O
-
No i macie komentarze. I jak w tym kraju idiotów ma być lepiej? Nie będzie!
"Wędkarz płaci tyle pieniędzy i zabierze piękną rybę raz na rok albo dwa i jakaś histeria?".
Przecież płacą za ryby, no co?! ;)
Dużo wody jeszcze upłynie...
-
Przykre to sprawa, ale niestety regulaminu nie złamał. Takie prawo.
Zauważyłem, że ludzie słabo znają regulamin. Piszą, że można zabrać 5 kg ryb, ale dotyczy to ryb nie wymienionych w limitach ilościowych.
Kolejną przykrą sprawą jest to, że ludzie w internecie skaczą sobie do gardeł, wyzywają się, a tak naprawdę osoby winne za taki stan rzeczy siedzą w PZW i się z nas śmieją.
Zamiast tracić energię na wyzwanie ludzi, którzy nie łamią regulaminu lepiej uderzyć w osoby, które mogły by ten regulamin zmienić, żeby nie dochodziło do tragedii.
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
To nie do końca tak, mój przyjacielu. W moim okręgu, już jakiś czas temu, ustalono limity na Jazia i klenia, na 5 kg. Czy to ok?
Jeśli złowisz okaz? Tak. Jesli biorą skróty?? ???
Chodzi mi o to, że nie powinno się obrażać osoby, która zabrała rybę zgodnie z regulaminem. Nawet jeśli jest to piękny okaz. To tylko napędza błędne koło agresji.
Lepiej ta energię spożytkować na kruszenie betonu jakim jest PZW.
Zastanawiam się nad jakąś akcją, żeby zasypać PZW listami/mailami.
Jak dziennie będą dostawać po kilkadziesiąt wiadomości może to pokaże im, że ludzie mają ich dość.
Wiem, że to marzenie ściętej głowy, ale warto spróbować.
Pozdrawiam
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
-
Udzieliłem się i ja, trudno zachować kulturę. Ale bardziej jestem zły za komentarze niż za zdjęcie.
Jest jeszcze fajna akcja, ten gościu nasmarował post o zawodach o złotą rybkę na ZZ. W komentarzach pojawiło się coś w stylu - "no tak, miała być wzdręga, ale karpia łatwiej złowić."
Jakiś typek od razu przechwałka, że jak ktoś uważa, że wzdręgę trudno złowić to żeby sobie jego profil obejrzał. Obejrzałem.. >:O
Wszystkie martwe, wanna, miska etc.
-
Przykre to sprawa, ale niestety regulaminu nie złamał. Takie prawo.
Zauważyłem, że ludzie słabo znają regulamin. Piszą, że można zabrać 5 kg ryb, ale dotyczy to ryb nie wymienionych w limitach ilościowych.
Kolejną przykrą sprawą jest to, że ludzie w internecie skaczą sobie do gardeł, wyzywają się, a tak naprawdę osoby winne za taki stan rzeczy siedzą w PZW i się z nas śmieją.
Zamiast tracić energię na wyzwanie ludzi, którzy nie łamią regulaminu lepiej uderzyć w osoby, które mogły by ten regulamin zmienić, żeby nie dochodziło do tragedii.
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
To nie do końca tak, mój przyjacielu. W moim okręgu, już jakiś czas temu, ustalono limity na Jazia i klenia, na 5 kg. Czy to ok?
Jeśli złowisz okaz? Tak. Jesli biorą skróty?? ???
Chodzi mi o to, że nie powinno się obrażać osoby, która zabrała rybę zgodnie z regulaminem. Nawet jeśli jest to piękny okaz. To tylko napędza błędne koło agresji.
Lepiej ta energię spożytkować na kruszenie betonu jakim jest PZW.
Zastanawiam się nad jakąś akcją, żeby zasypać PZW listami/mailami.
Jak dziennie będą dostawać po kilkadziesiąt wiadomości może to pokaże im, że ludzie mają ich dość.
Wiem, że to marzenie ściętej głowy, ale warto spróbować.
Pozdrawiam
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
Mam wrażenie że myślimy podobnie.
Ja sam nie ukrywałem nigdy na tym forum, że wszystko wypuszczam. Nie liczmy na to,że to się szybko zmieni. Nie ma szans!
Mozna jedynie delikatnie edukować. Inna forma?? To jedynie agresja , i robienie wspak.
-
Przykre to sprawa, ale niestety regulaminu nie złamał. Takie prawo.
Zauważyłem, że ludzie słabo znają regulamin. Piszą, że można zabrać 5 kg ryb, ale dotyczy to ryb nie wymienionych w limitach ilościowych.
Kolejną przykrą sprawą jest to, że ludzie w internecie skaczą sobie do gardeł, wyzywają się, a tak naprawdę osoby winne za taki stan rzeczy siedzą w PZW i się z nas śmieją.
Zamiast tracić energię na wyzwanie ludzi, którzy nie łamią regulaminu lepiej uderzyć w osoby, które mogły by ten regulamin zmienić, żeby nie dochodziło do tragedii.
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
To nie do końca tak, mój przyjacielu. W moim okręgu, już jakiś czas temu, ustalono limity na Jazia i klenia, na 5 kg. Czy to ok?
Jeśli złowisz okaz? Tak. Jesli biorą skróty?? ???
Chodzi mi o to, że nie powinno się obrażać osoby, która zabrała rybę zgodnie z regulaminem. Nawet jeśli jest to piękny okaz. To tylko napędza błędne koło agresji.
Lepiej ta energię spożytkować na kruszenie betonu jakim jest PZW.
Zastanawiam się nad jakąś akcją, żeby zasypać PZW listami/mailami.
Jak dziennie będą dostawać po kilkadziesiąt wiadomości może to pokaże im, że ludzie mają ich dość.
Wiem, że to marzenie ściętej głowy, ale warto spróbować.
Pozdrawiam
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
Mam wrażenie że myślimy podobnie.
Ja sam nie ukrywałem nigdy na tym forum, że wszystko wypuszczam. Nie liczmy na to,że to się szybko zmieni. Nie ma szans!
Można jedynie delikatnie edukować. Inna forma?? To jedynie agresja , i robienie wspak.
Mój przykład. w ciągu 3 lat, złów zabierz? Zmieniło się w 100/100? Na 100/20%. A zaliczam się wg. norm? do starych mięsiarzy! :D
-
Zastanawiam się nad jakąś akcją, żeby zasypać PZW listami/mailami.
Jak dziennie będą dostawać po kilkadziesiąt wiadomości może to pokaże im, że ludzie mają ich dość.
Wiem, że to marzenie ściętej głowy, ale warto spróbować.
E-maile będą wywalać do kosza, zwykłą korespondencję również. Trzeba by ich zasypać listami poleconymi z koniecznością potwierdzenia odbioru. Jeśli dostaliby takich listów kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy i byli zmuszeni do ręcznej pracy (pokwitowań), może by się zastanowili. Wysłanie takiego listu jednak kosztuje i nie wiem, czy znalazłoby się wystarczająco dużo osób, żeby zmęczyć działaczy.
P.S. Przepraszam za off top
-
Darek, rewelacyjny pomysł! :thumbup:
-
Wynajmą sobie 10 sekretarek. Stać ich.
Walka z pzw nie ma większego sensu, bo zmian musi chcieć z 50% członków, a nas jest kilka procent. Zapewne więcej osób żąda od pzw, żeby za 200 zł łowić w całym kraju niż żeby wprowadzono górne wymiary ochronne...
-
Michał, siejesz defetyzm :D Myśl i patrzna życie pozytywnie. Jak napisał Arunio, u niego w ciągu kilku lat zmieniło się wiele, teraz co piąty wypuszcza.
Nowe techniki to też nowa moda, ludzie powoli zaczynają rozumieć. Ważne aby mieć wspólną strategię dla tych co biorą i nie biorą. Trzeba się zjednoczyć a nie dzielić.
Damy radę! :D
-
Ja naprawdę chcę mieć nadzieję. Ale potem jadę nad wodę... :'(
-
Wracając do tematu kulek i pelletów ;)
Nie dajmy się zwariować. Opinie jakiś sędziów, strażników (z szacunkiem ) są nie wiążące.
Ktoś uzurpuje sobie prawo do stanowienia prawa i mówi, że na zawodach feederowych PZW zabrania się używania kulek. Chętnie zapytałbym autora tegoż zapisu na jakiej podstawie ?
Wychodząc z założenia, że PZW organizuje zawody to należy dopisać, że te zawody powinny być organizowane na wodzie będącej własnością PZW a nie użytkowanej przez PZW. I wtedy PZW może stosować swoje własne regulaminy.
Inną ciekawą sprawą jest np wprowadzanie dodatkowych obostrzeń w zakresie stosowania kulek i pelletów na wodach użytkowanych przez PZW. Wprowadzą zakaz na używanie kulek ale ani słowa o starym chlebie, kartoflach, kluskach i pierogach z obiadu ( widziałem jak do wody leciały ruskie lekko śmierdzące >:O ).
JK
-
Czym się różni kulka od ciasta? Przecież to ugotowane ciasto...
-
Czym się różni kulka od ciasta? Przecież to ugotowane ciasto...
No właśnie! Głupota goni głupotę, całe PZW! Cały czas bezkarni, naginają prawo jak im pasuje i nikt na to nie reagował. Naprawdę wiele bym dał, aby ten pieprzony moloch zaczął działać na naszą korzyść >:O >:O >:O
-
Problem jest złożony.
Po pierwsze regulamin FIPSEDu odnośnie zawodów feederowych wysmażyła jakaś grupa bęcwałów. Zrobili z tego coś, co sprawia, że łowienie jest mega dziwaczne. To jakby w biegu na 100 metrów nakazać bieganie w japonkach. Na MŚ w RPA łowiono karpie w śmieszny sposób - długie przypony, naturalne przynęty. Istny cyrk. Łowisko specyficzne - i nagle wpada grupa gości i zaczyna łowić wg jakiś reguł których tam nikt nie stosuje. Tego nie ułożyli ludzie będący na czasie.
W Polsce natomiast skopiowano regulamin FIPSEDu, bo przecież nie wymyślą swojego. To kolejne cymbały, które nie mają pojęcia o nowoczesnym wędkarstwie, zresztą to widzimy.
Ja się w ogóle zastanawiam. Po co takie regulaminy, obostrzenia? Niech ludzie łowią na co chcą i jak chcą. Przecież Metoda i inne zestawy samozacinające sprawdzą się tylko w poszczególnych przypadkach, zawodnik sam sobie dobierze zestaw, po co ma to robić sędzia? Przecież liczy się kto lepiej łowi z gruntu, a nie kto lepiej łowi z gruntu takim zestawem i takimi przynętami. Zawodów nie można zresztą zorganizować na jakieś bardziej karpiowej wodzie, musi być to łowisko jak pod spławik. A szkoda!
Co do samych przynęt. Kulki i pellety to teraz podstawa. Po co tego zabraniać? W takiej Irlandii na niewiele by się zdały, w Holandii rok temu też, w tym roku już zupełnie, bo brał mały leszcz i sumik głównie.
W Polsce nie wiem czy da się coś wywalczyć. Prośby o zmiany to zapewne coś jak bolesne ukąszenia dla leśnych dziadków z ZG PZW. Bo oni nie wiedzą o co w tym wszystkim chodzi, a tu jeszcze ktoś chce zmieniać coś w tym wszystkim, czyli trzeba by poznać temat. A ja nie wiem, czy oni są już na etapie rurki antysplątaniowej i sprężyny, kto wie, może jeszcze podstawą gruntowania jest dla nich zestaw z ciężarkiem 'trumienką'?
W PZW trzeba dokonać zmian, w tyłek trzeba kopnąć tych frajerów, co blokują sport i rozwój wędkarstwa, bo jak tak dalej pójdzie, to będzie tragedia. Przegrywamy nie tylko jeżeli chodzi o ilość ryb w wodach, organizacyjnie też jest porażka.
-
W mojej okolicy coraz więcej ludzi łowi na kulki i pellety.
Nie słyszałem żeby się ktoś przyczepił.
-
Luk z jednej strony masz rację regulamin FIPsedu jest jaki jest i może dziwić ale jeśli nie będziemy się stosować do niego na zawodach międzynarodowych to po co Nam reprezentacja w Feederze ?
Niby jak to sobie wyobrażasz jeden regulamin wewnętrzny na zawody w Polsce a inny na międzynarodowe ?
Nie mamy nikogo, bo niby skąd w Federacji żeby zaproponować zmiany a jak widzisz przepisy układali pewnie byli lub aktualni zawodnicy spławikowi
We Wrocławiu organizują zawody feederowe zgodnie z tymi przepisami i jest ok
A póki co można startować na zawodach mniejszej rangi gdzie dozwolone są kulki, pellety czy mniejsze długości przyponów.
Zawody w kołach ( nagrody, posiłek ) opłacane są ze składek, czasami koło ma sponsora na nagrody czy puchary , sędziowanie to różnie czasami w kołach sędzia z koła w ramach swojego "limitu" sędziuję gratis a czasami płacą dietę.
Na zawodach Okręgowych to wszystko leci ze składek podobnie na MP czy GP gdzie dodatkowo sponsorzy pokrywają część wydatków lub fundują nagrody czy puchary.
Wyjazdy zagraniczne w części pokrywa PZW a w części sponsorzy.
Tak czy siak pieniądze idą ze składek
A teraz najlepsze zawody w kołach dla członków koła są bezpłatne ( przynajmniej tak powinno być, chyba że zbierają nieoficjalnie "do kapelusza )
A jeśli zawodnik z koła startuję na zawodach Okręgowych to musi zapłacić wpisowe - a ja się pytam dlaczego koło ma płacić jeśli odprowadziło ze swoich wpłat "haracz" do Okręgu ?
Jest mnóstwo tak przykładów i póki "dziadki" nie zejdą ze sceny nic się nie zmieni. >:(
-
Zastanawiam się tylko, czemu takie rozmowy w temacie o kulkach i pellecie na wodach PZW :P ???
-
Dyskusja o finansowaniu zawodników tutaj: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=5429.0#top