Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Koń w 03.12.2018, 08:21
-
Mam od wielu lat kilka kijków Shimano, w tym trzy feedery Super Ultegra (light, heavy i heavy long cast), dwa Beast Mastery i jeden Stradic (light, kiedyś była taka seria). Miałem też Aero light, który posiada już inny wędkarz, i z niego także byłem bardzo zadowolony, ale kijek był przez ostatnie lata bezrobotny. Mam też trochę innych feederów znanych marek (Daiwa, Preston, Drennan, Browning itd). Jak widać cierpię na zbieractwo. Nie mogę złego słowa powiedzieć na "szimańce". Połowa z nich to stare 20 letnie modele, o nieco grubszych blankach, ale doskonałej jak dla mnie akcji. Nie boją się też przeciążeń. Nie widzę wyraźnej różnicy w jakości pomiędzy starymi i nowymi modelami tej firmy.
Mam też 3 stare odległościówki Shimano Super Ultegra 4,2 m, Technium 4,5 m i leciutkie, najstarsze, legendarne cacuszko Diaflash 4,2 m który niejednokrotnie koledzy próbowali mi "wyrwać" razem z ręką. To są nadal moje ulubione kije, i nie zanosi się na to aby coś się miało zmienić w tej materii.
A co to za firma Fujshi? Serio jest japońska? Jak długo masz jej wędki i jakie modele?
-
Kiedyś Fujitsu, później Fujishi... Brand, kraj pochodzenia: Chiny ;)
-
Jacek no, daj koledze się wypowiedzieć. Może napisze tym razem coś innego niż na dżerku :)
-
Najważniejsze, że kolega jest zadowolony ;)
-
Tak gwoli wyjaśnienia, jeśli ktoś zaczął się zastanawiać, czy przypadkiem nie kupić kijka Fujshi (Fujishi?). Weźcie pod uwagę, że znak towarowy tej "japońskiej" marki, jest zarejestrowany na podmiot "OKOŃ II" Maria Staszewska, źródło - https://euipo.europa.eu/eSearch/#basic/1+1+1+1/fujishi. Podmiot ten ma siedzibę w Skierniewicach, a zarejestrowany przedmiot działalności to PKD 46.49.Z, Sprzedaż hurtowa pozostałych artykułów użytku domowego, która obejmuje sprzedaż hurtową: wyrobów z drewna, wikliny i korka itp.; rowerów, ich części i akcesoriów; artykułów piśmiennych; książek, czasopism i gazet; artykułów skórzanych i akcesoriów podróżnych; instrumentów muzycznych; gier i zabawek; artykułów sportowych, włączając specjalistyczne obuwie sportowe,takie jak buty narciarskie; źródło - https://prod.ceidg.gov.pl/ceidg/ceidg.public.ui/EntryChangeHistory.aspx?Id=f94597c3-4338-4c29-b95a-fd608f45a1ef&archival=False
Nie zniechęcam do zakupu tych wędek, nie zachęcam - nie miałem z nimi do czynienia, może faktycznie są warte grube tysiące i kładą na łopatki kije uznanych producentów. Ale czułem się w obowiązku podać fakty :)
-
Dzięki, kupuję :thumbup:
-
Kiedyś Fujitsu, później Fujishi... Brand, kraj pochodzenia: Chiny ;)
Zgadza się kiedyś Fujitsu ale z tego co słyszałem powstał konflikt odnośnie używania tej nazwy i powstało Fujisi, nie wiem skąd u Ciebie ta informacja odnośnie chin bo na mojej wędce jest wyraźnie napisane Made in Japan.
-
A co to za firma Fujshi? Serio jest japońska? Jak długo masz jej wędki i jakie modele?
Co do samej firmy nie mogę się wiele wypowiedzieć bo mało jest w sieci informacji ale kilka filmów na YT znalazłem i kapitalnie się prezentuje, ja mam dwa feedery power mesh Shogun i trzy natchówki, za feedery zapłaciłem 1080 i 1050 zł a za matchówki około 600, samo opis z jakiego materiału są zrobione robi wrażenie, a jeżeli chodzi o walory podczas łowienia też są super. Nie chcę żeby ktoś posądził mnie o lobby produktu bo jestem jedynie jego użytkownikiem. Pytasz jak długo mam wędki otóż pierwszego feedrea kupiłem w 2011r a za rok dokupiłem drugiego.
-
Jacek no, daj koledze się wypowiedzieć. Może napisze tym razem coś innego niż na dżerku :)
Słuchaj no expercie a raczej czytaj, będę pisał to co będę uważał za słuszne a skoro jestem do czego przekonany to podzielę się tym z innymi kolegami, ty jako "fachowiec" powinieneś dopuszczać też argumenty innych osób, kóre coś wiedzą o sprzęcie no chyba, że faktycznie jesteś wszechwiedzący. Tak jak wcześniej napisałem, nie jestem lobbystą firmy fujishi i daleki od namawiania do zakupów ale to co z doświadczenia wiem o wędkach napisałem i nie zrażaj innych do sprzętu którego zapewne nawet nie widziałeś na oczy.
Apropos zakupu moich wędekm kolego, to nie kupiłem ich w sklepie w skierniewicach tylko w salonie wędkarskim MakarFish.
-
Ależ pisz śmiało! Bardzo chętnie dowiem się czegoś o tych wędkach. Solidna, rzetelna recenzja, ze zdjęciami, testem ugięcia byłaby bardzo mile widziana - a zdaje się, że jesteś jedynym posiadaczem produktów tej firmy na forum. Prosimy tylko o zachowanie kultury dyskusji.
Jak pisałem, nie widziałem twoich kijków, więc ich nie oceniam. Wskazuję tylko fakty dotyczące tej marki, i to fakty ogólnodostępne. Same się obronią :)
Nie zarzucałem Ci, że kupiłeś swoje wędki w Skierniewicach. Nie twierdzę, że twoje wędki nie są "made in Japan". Twierdzę, że mając do dyspozycji takie dowody jakie mam, marka Fujishi to polska firma, głównie importująca i brandująca sprzęt z Chin. Do tego zaskakująco mało niepopularna, jak na prezentowaną przez nią jakość. Taki Jaxon, czy Mikado, które przecież z rebrandingu chińskich wędek żyją, są rozpoznawalne. Ba, mają nawet bardzo uznane, i dobrej jakości produkty!
-
Jacek no, daj koledze się wypowiedzieć. Może napisze tym razem coś innego niż na dżerku :)
Słuchaj no expercie a raczej czytaj, będę pisał to co będę uważał za słuszne a skoro jestem do czego przekonany to podzielę się tym z innymi kolegami, ty jako "fachowiec" powinieneś dopuszczać też argumenty innych osób, kóre coś wiedzą o sprzęcie no chyba, że faktycznie jesteś wszechwiedzący. Tak jak wcześniej napisałem, nie jestem lobbystą firmy fujishi i daleki od namawiania do zakupów ale to co z doświadczenia wiem o wędkach napisałem i nie zrażaj innych do sprzętu którego zapewne nawet nie widziałeś na oczy.
Apropos zakupu moich wędekm kolego, to nie kupiłem ich w sklepie w skierniewicach tylko w salonie wędkarskim MakarFish.
Taka reakcja na zaprezentowane w sposób neutralny fakty nie wróży Ci długiego pobytu na tym forum. Czy na jakimkolwiek innym, gdzie moderacja choć trochę pilnuje kultury.
-
"Taka reakcja na zaprezentowane w sposób neutralny fakty nie wróży Ci długiego pobytu na tym forum. Czy na jakimkolwiek innym, gdzie moderacja choć trochę pilnuje kultury."
Może upomnij kolegę, żeby nie prowokował do takiej dyskusji.
-
Nie będę się kopał z Koniem :P
-
Kiedyś Fujitsu, później Fujishi... Brand, kraj pochodzenia: Chiny ;)
Zgadza się kiedyś Fujitsu ale z tego co słyszałem powstał konflikt odnośnie używania tej nazwy i powstało Fujisi, nie wiem skąd u Ciebie ta informacja odnośnie chin bo na mojej wędce jest wyraźnie napisane Made in Japan.
Fragment oświadczenia polskiego właściciela marki:
"Oferujemy produkty drogie, najwyższej jakości produkowane w Japonii, średnie pochodzące z Korei i ekonomiczne wytwarzane w Chinach. Jednak jakość nawet tych tańszych już dystansuje konkurencję i nie jest masówką".
Bardzo, bardzo chciałbym wierzyć w te japońskie wędziska. Polska firma rejestruje znak towarowy, po czym zleca japońskiej firmie produkcję wędzisk, które swoją jakością doprowadzą do nerwicy właścicieli firm od lat obecnych na rynku światowym, i nakleja na te kije naklejki... hm, ambitnie. Tak właśnie działa 99% firm związanych z wędkarstwem. Winszuję z całego serca, szczerze.
Nie ma cudów, rynek weryfikuje i cenę, i jakość, dobry sprzęt sam się obroni. I wypłynie. Nie miałem w ręku żadnego wędziska tej firmy, fakt. Nie zanosi się na zmianę, szczególnie gdy ktoś wali taki tekst: "Jednak jakość nawet tych tańszych już dystansuje konkurencję i nie jest masówką" ;)
Dlaczego o tym sprzęcie tak cicho? Przecież to skandal! Gdzie dziesiątki zadowolonych użytkowników? Gdzie testy i opisy? Gdzie szloch uznanych firm? Uważasz, że polscy wędkarze robiliby sobie na złość, nie kupując tak wspaniałego sprzętu? Zbyt dużo pytań.
Powtarzam, bardzo się cieszę, że jesteś zadowolony ze swoich wędzisk. Ufam też, że masz na tyle wiedzy i doświadczenia, że jesteś w stanie porównywać konkretny sprzęt i wyciągać stosowne wnioski.
-
Po prostu warto, byś zaprezentował te wędziska, a nie tylko pisał, że są fajne.
Mamy dział z recenzjami, zapraszamy!
-
Fragment oświadczenia polskiego właściciela marki...
"Mała rodzinna firma" ze Skierniewic jest obecnie chyba jedynym na świecie sprzedawcą feederów produkowanych w Japonii. Prawdziwa bomba to wszelako kołowrotkowa nówka "made in Japan" za 85 złotych!
http://www.sklep.fujishi.pl/kolowrotek-quartz (http://www.sklep.fujishi.pl/kolowrotek-quartz)
(https://media.karousell.com/media/photos/products/2017/02/11/fishing__fujitsu_quartz_1486783924_dc470074.jpg)
Wprawdzie "suported" i "fishermans" nie kwalifikują się pod ortograficznym względem jako "high quality", ale w sumie oferta jest fascynująca i trudna do przebicia ;)
-
Panowie dostarczacie tyle radości w ten smutny deszczowy poniedziałek ;D
-
Ciekawy ten quartz pod Matchówki.
-
Zawsze mnie zadziwiało, jak można puścić w świat takie byki po angielsku. Przecież sprawdzenie tego u profesjonalisty kosztowałoby z 10 zł, a u dziecka z liceum byłoby za darmo :D
-
Ciekawy ten quartz pod Matchówki.
Potwierdzam i swietnie się sprawuje przy holu większych rybek.
-
http://www.sklep.fujishi.pl/kolowrotki/kolowrotek-dragtech-gtm
Ciekawe chyba Samuraje z Klanu Fujishi wybili tych z klanu Shimano. Zadziwiające podobieństwo do czarnuchów.
-
Po prostu warto, byś zaprezentował te wędziska, a nie tylko pisał, że są fajne.
Mamy dział z recenzjami, zapraszamy!
Pewnie bym tak zrobił gdyby zależało mi na ich sprzedaży, wyraziłem swoja opinię koledze który zastanawia się nad kupnem dobrej wędki, oczywiście jeżeli znajdzie sie ktos bardzom zdecydowany na ich zakup i będzie mu zależało to zrobie zdjęcia, choc nie ukrywam, że jest to kłopot bo jest to długa wędka i potrzebne jest miejsce.
-
Prawdziwa bomba to kołowrotkowa nówka "made in Japan" za 85 złotych!
http://www.sklep.fujishi.pl/kolowrotek-quartz (http://www.sklep.fujishi.pl/kolowrotek-quartz)
Ta japońska bomba ma taką siłę rażenia ze względu na polską promocję. Toż to perły rzucone przed ekspertów :)
Właśnie zrobiło się mniej bombowo, bo okazało się, że spinning o długości 230 cm i ciężarze wyrzutowym do 11 g, kosztujący 570 zł, waży... 192 g.
-
Najlepsze w tym wszystkim jest to.. że niektórzy wierzą że to rzeczywiście sprzęt z Japonii :facepalm:
-
Pewnie bym tak zrobił gdyby zależało mi na ich sprzedaży, wyraziłem swoja opinię koledze który zastanawia się nad kupnem dobrej wędki, oczywiście jeżeli znajdzie sie ktos bardzom zdecydowany na ich zakup i będzie mu zależało to zrobie zdjęcia, choc nie ukrywam, że jest to kłopot bo jest to długa wędka i potrzebne jest miejsce.
Mogłeś jeszcze nie zauważyć tego, jak działa u nas dział recenzje i prezentacje. Wątki zakładają tam użytkownicy, nie dlatego, że są producentem sprzętu i zależy im na jego sprzedaży. Duch tego działu to przedstawienie innym użytkownikom danego kołowrotka, wędki, czy innego akcesorium - tak, aby można było zdobyć o nim informacje, których producenci nie udzielają, wyrazić swoją opinię na temat tego sprzętu, i polecić go lub odradzić. Tworzy to swoistą bazę wiedzy, dzięki której później łatwiej jest się odnaleźć w mnogości sprzętu na rynku, i dopasować zakupy do swoich potrzeb.
-
Toż to perły rzucone przed ekspertów
Aż przykro pomyśleć, ile japońskich nówek ze stajni Fujitsu/Fujishi kołowrotkowy japonofil Syborg mógł kupić za kasiorkę, którą ostatnio nieroztropnie wyłożył na japońską używkę! :)
-
Co zrobić, mądry polski człowiek po japońskiej szkodzie.
-
Tak się zastanawiam czy shimano nie sprzedało starych technologi i takie "fushi" podkupiło i sprzedaje 20 letnia technologię w nowym opakowaniu z ortograficznymi błędami :), a co z serwisem ? Jest jakiś ? czekam na recenzję :)
-
Stare shimanowskie technologie permanentnie są nowymi shimanowskimi technologiami, więc nie ma mowy o żadnej sprzedaży :)
-
Koń
......"Mogłeś jeszcze nie zauważyć tego, jak działa u nas dział recenzje i prezentacje. Wątki zakładają tam użytkownicy, nie dlatego, że są producentem sprzętu i zależy im na jego sprzedaży. Duch tego działu to przedstawienie innym użytkownikom danego kołowrotka, wędki, czy innego akcesorium - tak, aby można było zdobyć o nim informacje, których producenci nie udzielają, wyrazić swoją opinię na temat tego sprzętu, i polecić go lub odradzić. Tworzy to swoistą bazę wiedzy, dzięki której później łatwiej jest się odnaleźć w mnogości sprzętu na rynku, i dopasować zakupy do swoich potrzeb"
Ups, pewnie przeoczyłem dział recenzji i prezentacji, o ja niedobry, oczywiście jak bedzie kilku kolegów zaiteresowanych takim sprzętem to oczywiście spróbuje ten sprzęt opisać, choć widzę, że jest dużo osób które zwyczajnie kpią z tego co firma ta prezentuje. Proponuje, oczywiście jeżeli jest taka możliwość, obejrzeć i wziąć do ręki a wtedy, możemy merytorycznie porozmawiać o spostrzeżeniach, wadach i zaletach.
-
Koń
......"Mogłeś jeszcze nie zauważyć tego, jak działa u nas dział recenzje i prezentacje. Wątki zakładają tam użytkownicy, nie dlatego, że są producentem sprzętu i zależy im na jego sprzedaży. Duch tego działu to przedstawienie innym użytkownikom danego kołowrotka, wędki, czy innego akcesorium - tak, aby można było zdobyć o nim informacje, których producenci nie udzielają, wyrazić swoją opinię na temat tego sprzętu, i polecić go lub odradzić. Tworzy to swoistą bazę wiedzy, dzięki której później łatwiej jest się odnaleźć w mnogości sprzętu na rynku, i dopasować zakupy do swoich potrzeb"
Ups, pewnie przeoczyłem dział recenzji i prezentacji, o ja niedobry, oczywiście jak bedzie kilku kolegów zaiteresowanych takim sprzętem to oczywiście spróbuje ten sprzęt opisać, choć widzę, że jest dużo osób które zwyczajnie kpią z tego co firma ta prezentuje. Proponuje, oczywiście jeżeli jest taka możliwość, obejrzeć i wziąć do ręki a wtedy, możemy merytorycznie porozmawiać o spostrzeżeniach, wadach i zaletach.
Chętnie merytorycznie podyskutuję, ale na potrzeby tejże dyskusji nie wyłożę 1000 PLN na feedera firmy o której nic nie wiem. Wbrew pozorom na zdjęciach dużo można dostrzec. Nie wiem jak koledzy, ale jestem zainteresowany modelem SHOGUN SHTF Turbo Feeder 3,65m. Chętnie bym się czegoś więcej o niej dowiedział. Jakieś zdjęcia dokładniejsze niż na stronie sklepu mile widziane.
-
Może my faktycznie mamy zryte berety przez tą propagandę czołowych firm wędkarskich i dlatego nie zauważyliśmy do tej pory tej prawdziwej perełki na rynku wędkarskim jaką jest firma Fuitsu.Na stronie sklepu sprzęt tego,wierzę na słowo,japońskiego kopciuszka,prezentuje się naprawdę bardzo okazale.Przecież muszą to być kije japonskie,skoro kosztują tak od 600zl - 1000 zł...Wczoraj po recenzji na tym forum,napaliłem się na tą Daiwa Turnament,ale po tym jak dzisiaj po raz pierwszy w życiu usłyszałem o Fuitsu i zobaczyłem te zdjęcia feederów jakie są w ofercie tej firmy,na stronie polskiego dystrybutora,to ja nie wiem czy nie odpuszczę sobie tej Daiwy na rzecz tego Shoguna od Fuitsu. :D. Dlatego przyłączam się do prośby innych kolegów z tego forum o zaprezentowanie jakiś realnych zdjęć sprzętu tej nieodkrytej do tej pory,nie tylko w naszym kraju marki. A kołowrotki Fuitsu to naprawdę jakaś rewelacja musi być,zważywszy na wygląd,opis i cenę. :)
-
Może my faktycznie mamy zryte berety przez tą propagandę czołowych firm wędkarskich i dlatego nie zauważyliśmy do tej pory tej prawdziwej perełki na rynku wędkarskim jaką jest firma Fuitsu.Na stronie sklepu sprzęt tego,wierzę na słowo,japońskiego kopciuszka,prezentuje się naprawdę bardzo okazale.Przecież muszą to być kije japonskie,skoro kosztują tak od 600zl - 1000 zł...Wczoraj po recenzji na tym forum,napaliłem się na tą Daiwa Turnament,ale po tym jak dzisiaj po raz pierwszy w życiu usłyszałem o Fuitsu i zobaczyłem te zdjęcia feederów jakie są w ofercie tej firmy,na stronie polskiego dystrybutora,to ja nie wiem czy nie odpuszczę sobie tej Daiwy na rzecz tego Shoguna od Fuitsu. :D. Dlatego przyłączam się do prośby innych kolegów z tego forum o zaprezentowanie jakiś realnych zdjęć sprzętu tej nieodkrytej do tej pory,nie tylko w naszym kraju marki. A kołowrotki Fuitsu to naprawdę jakaś rewelacja musi być,zważywszy na wygląd,opis i cenę. :)
Jeżeli uda mi się dostosować wielkość zdjęć, żeby wchodziła i była widoczna to niebawem wrzucę, niestety próbowałem i mimo zmniejszania każde zostało odrzucone. :(
-
Jeżeli Windows, to klikasz w obraz otwórz za pomocą Windows Live Photo Gallery/ u góry - edytowanie organizowanie lub udostępnianie.
Następnie u góry edytuj / zmniejsz rozmiar. I czasem trzeba zmniejszyć do 640x480, aby plik miał max. 350 kb.
-
Może my faktycznie mamy zryte berety przez tą propagandę czołowych firm wędkarskich i dlatego nie zauważyliśmy do tej pory tej prawdziwej perełki na rynku wędkarskim jaką jest firma Fuitsu.Na stronie sklepu sprzęt tego,wierzę na słowo,japońskiego kopciuszka,prezentuje się naprawdę bardzo okazale.Przecież muszą to być kije japonskie,skoro kosztują tak od 600zl - 1000 zł...Wczoraj po recenzji na tym forum,napaliłem się na tą Daiwa Turnament,ale po tym jak dzisiaj po raz pierwszy w życiu usłyszałem o Fuitsu i zobaczyłem te zdjęcia feederów jakie są w ofercie tej firmy,na stronie polskiego dystrybutora,to ja nie wiem czy nie odpuszczę sobie tej Daiwy na rzecz tego Shoguna od Fuitsu. :D. Dlatego przyłączam się do prośby innych kolegów z tego forum o zaprezentowanie jakiś realnych zdjęć sprzętu tej nieodkrytej do tej pory,nie tylko w naszym kraju marki. A kołowrotki Fuitsu to naprawdę jakaś rewelacja musi być,zważywszy na wygląd,opis i cenę. :)
Jeżeli uda mi się dostosować wielkość zdjęć, żeby wchodziła i była widoczna to niebawem wrzucę, niestety próbowałem i mimo zmniejszania każde zostało odrzucone. :(
Otwórz sobie zdjęcia za pomocą painta (po kliknięciu prawym przyciskiem myszki), w paincie w prawym górnym rogu wybierz opcje zmień rozmiar, kliknij na pixele wpisz 1000 i gotowe, zdjęcie przejdzie.
-
Ups, pewnie przeoczyłem dział recenzji i prezentacji, o ja niedobry, oczywiście jak bedzie kilku kolegów zaiteresowanych takim sprzętem to oczywiście spróbuje ten sprzęt opisać, choć widzę, że jest dużo osób które zwyczajnie kpią z tego co firma ta prezentuje. Proponuje, oczywiście jeżeli jest taka możliwość, obejrzeć i wziąć do ręki a wtedy, możemy merytorycznie porozmawiać o spostrzeżeniach, wadach i zaletach.
Jeśli prezentacja wypadnie dobrze i zostanę przekonany, to aż zamówię taki kijek, żeby go zobaczyć osobiście. Podaj tylko proszę możliwie jak najwięcej szczegółów, nawet suche dane mogą wiele powiedzieć z czym ma się do czynienia.
-
Ups, pewnie przeoczyłem dział recenzji i prezentacji, o ja niedobry, oczywiście jak bedzie kilku kolegów zaiteresowanych takim sprzętem to oczywiście spróbuje ten sprzęt opisać, choć widzę, że jest dużo osób które zwyczajnie kpią z tego co firma ta prezentuje. Proponuje, oczywiście jeżeli jest taka możliwość, obejrzeć i wziąć do ręki a wtedy, możemy merytorycznie porozmawiać o spostrzeżeniach, wadach i zaletach.
Jeśli prezentacja wypadnie dobrze i zostanę przekonany, to aż zamówię taki kijek, żeby go zobaczyć osobiście. Podaj tylko proszę możliwie jak najwięcej szczegółów, nawet suche dane mogą wiele powiedzieć z czym ma się do czynienia.
Spoko, jak tylko rozkminie wrzucanie zdjęć to postaram się pokazać co to za kijek.
-
"Witam,
Przedstawiam fakty w sprawie zmiany nazwy i wyjaśnię wątpliwości niektórych forumowiczów.Otóż Urząd Patentowy przyjął i opatentował naszą markę Fujitsu. Jednak po pewnym czasie nasza firma napotkała problem ze strony firmy Fujitsu-simens (*Siemens!). W związku z tym zdecydowaliśmy dobrowolnie zaprzestać dalszego używania marki Fujitsu i zarejestrowaliśmy markę Fujishi pod którą pracujemy obecnie.Nie ma to absolutnie żadnego związku ze schodzeniem na tzw. ''tańszy sprzęt''. Oferujemy produkty drogie, najwyższej jakości produkowane w Japonii, średnie pochodzące z Korei i ekonomiczne wytwarzane w Chinach. Jednak jakość nawet tych tańszych już dystansuje konkurencję i nie jest masówką. Można łatwo zauważyć z wypowiedzi użytkowników tego sprzętu(również inne fora internetowe), że osoby które zakupiły na przykład jedną naszą wędkę wiedzą że można polegać na tym sprzęcie i chętnie dokonują kolejnych zakupów. Jeśli chodzi o braki lub niewystarczającą ilość informacji o firmie lub produktach w sieci, to bardzo przepraszamy. Jesteśmy małą rodzinną firmą. Firmę założył mój tata w 1995 roku i nigdy nie stawialiśmy na wielką reklamę i masową produkcję ale na jakość i zadowolenie klienta.
Zapraszam na naszą nową stronę www.sklep.fujishi.pl
Strona nie jest jeszcze ukończona ale w pełni funkcjonuje.
Strona jest na bieżąco rozbudowywana i w najbliższym czasie proszę spodziewać się wiele ciekawych nowości, szczególnie w dziale wędki spinning i feeder.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Paweł Staszewski (Fujishi)."
---
Trochę się na tym znam i trochę jestem w temacie... Możesz mi podać nr dokumentu, pod którym został zarejestrowany w Urzędzie Patentowym RP Wasz znak "fujitsu"?
Bo zgodnie z obowiązującym prawem od baaardzo wielu lat UPRP nie miał prawa tego zrobić...
:)
-
Firma założona w 1995 roku, po interwencji UPPL zaniechała używania firmy Fujitsu, czyli nazwy japońskiej firmy założonej 1935 roku...
-
"Przedstawiam fakty w sprawie zmiany nazwy i wyjaśnię wątpliwości niektórych forumowiczów.Otóż Urząd Patentowy przyjął i opatentował naszą markę Fujitsu"
Na bank Urząd Patentowy "przyjął i opatentował" ;D ;D ;D ;D ;D :facepalm:. Tak w ogóle to poplułem ze śmiechu monitor z wpisów w tym temacie. Dalej nie mam zamiaru się wypowiadać, biorąc pod uwagę chamskie żerowanie na cudzej marce i renomie.
-
"Witam,
Przedstawiam fakty w sprawie zmiany nazwy i wyjaśnię wątpliwości niektórych forumowiczów.Otóż Urząd Patentowy przyjął i opatentował naszą markę Fujitsu. Jednak po pewnym czasie nasza firma napotkała problem ze strony firmy Fujitsu-simens (*Siemens!). W związku z tym zdecydowaliśmy dobrowolnie zaprzestać dalszego używania marki Fujitsu i zarejestrowaliśmy markę Fujishi
---
Trochę się na tym znam i trochę jestem w temacie... Możesz mi podać nr dokumentu, pod którym został zarejestrowany Wasz znak "fujitsu"?
Bo zgodnie z obowiązującym prawem od baaardzo wielu lat nie miał prawa tego zrobić...
:)
Cóż ... można powiedzieć że mam informację z pierwszej ręki, początki Fujitsu to rok 1935, firma Siemens owszem dołączyła (joint venture), ale długo nie było czegoś takiego jak Fujitsu - Siemens, ba Siemens stał się częścią nowej nazwy po połączeniu sił, więcej tu: https://www.britannica.com/topic/Fujitsu-Limited
Fujitsu miała pecha jeżeli chodzi o rozpoznawalność, Fuji i Fujitsu przecież to to samo :facepalm: Stworzono markę Fujitsu-Siemens pewnie żeby to zmienić, do tej pory u niemca produkowane są (bardziej składane) kompy, lapki, serwery i jeszcze ciut ... teraz wszystko pod marką Fujitsu, Siemens został definitywnie pożegnany. Tak jak pisze rek974, firma Fujitsu istnieje na polskim rynku od lat, w Łodzi od 10ciu ... nie jestem ekspertem, ale marki się nie patentuje tylko zastrzega.
Mamy tu do czynienia z Januszami biznesu, przykleimy nalypkę Fujitsu, nikt się nie zorientuje ... no nie udało się, niech będzie Fujishi, close enough :facepalm:
Szkoda bo może faktycznie chińczyk montuje zacne kijaszki warte swojej ceny, a Janusz pach, jeden strzał w stopę i kolano...
To pisałem ja, Wiśnia, z mojego lapka Fujitsu Lifebook E Series :-)
EDIT: Mam nadzieję, że żaden Janusz nie poczuł się urażony :-)
-
Ja się nie wypowiadam w tym temacie z uwagi na to, że sprawdziłem tych gości i okazuje się, że znam osobę, która dokonywała w ich imieniu zgłoszenia słowno-graficznego znaku towarowego "Fujishi". Dlatego mogę ustalić jak to w rzeczywistości było. Jednak wystarczy zobaczyć w bazie EUIPO, że znak ten jest mocno "inspirowany" zastrzeżonymi znakami Fujitsu.
-
Swoją drogą, jak można nadać wędkarskiej firmie tak kiczowato sugerującą pochodzenie nazwę? W tym wypadku lepiej sprawdziłoby się "Seppuku". Seppuku Fishing Polska - to brzmi dumnie!
-
Swoją drogą, jak można nadać wędkarskiej firmie tak kiczowato sugerującą pochodzenie nazwę? W tym wypadku lepiej sprawdziłoby się "Seppuku". Seppuku Fishing Polska - to brzmi dumnie!
Zawsze mieliśmy chrapkę na drugą Japonię, proponuje zarejestrować klapki Kabuto :P
-
Nie musiałem daleko szukać :facepalm:
https://grab.uprp.pl/PrzedmiotyChronione/Strony%20witryny/Przedmiot.aspx?IdRysunku=1594653
-
Nie musiałem daleko szukać :facepalm:
https://grab.uprp.pl/PrzedmiotyChronione/Strony%20witryny/Przedmiot.aspx?IdRysunku=1594653
;D ;D ;D
-
Swoją drogą, jak można nadać wędkarskiej firmie tak kiczowato sugerującą pochodzenie nazwę? W tym wypadku lepiej sprawdziłoby się "Seppuku". Seppuku Fishing Polska - to brzmi dumnie!
Zawsze mieliśmy chrapkę na drugą Japonię, proponuje zarejestrować klapki Kabuto :P
Kabuto to już jest! Królestwo. Jestem nawet obywatelem ;)
-
Swoją drogą, jak można nadać wędkarskiej firmie tak kiczowato sugerującą pochodzenie nazwę? W tym wypadku lepiej sprawdziłoby się "Seppuku". Seppuku Fishing Polska - to brzmi dumnie!
Zawsze mieliśmy chrapkę na drugą Japonię, proponuje zarejestrować klapki Kabuto :P
Kabuto to już jest! Królestwo. Jestem nawet obywatelem ;)
Jak idzie unikanie podatków ? ;D
-
Na razie nie o to chodziło ;)
-
Na facebooku macie profil "Rzecznik patentowy płakał jak rejestrował"
Zerknijcie tam sobie co ludzie zgłaszają do rejestracji albo patentują np. Rekiny windykacji, Dr RODO itd.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/12/4/13738013_45488796_2188411224525546_3022453556612431872_o.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/12/4/13738014_45336125_2188388191194516_2081800223516000256_n.jpg)
-
Sporo rodzimych marek wędkarskich podejmuje rozmaite starania, by oferowane produkty kojarzyły się z Japonią: od japońsko brzmiącego nazewnictwa przez japońskie znaczki po niegramatyczne napisy w rodzaju "Japan technology" (na opakowaniach haczykowej chińszczyzny "Kamatsu" umieszczono nawet fikcyjny adres internetowy o zakończeniu "jp").
Urok Małej Rodzinnej Firmy ze Skierniewic polega na tym, że nie kombinuje, lecz po prostu oferuje kołowrotki za 85 złotych z jednoznacznym "made in Japan" na pudełku :)
-
Sporo rodzimych marek wędkarskich podejmuje rozmaite starania, by oferowane produkty kojarzyły się z Japonią: od japońsko brzmiącego nazewnictwa przez japońskie znaczki po niegramatyczne napisy w rodzaju "Japan technology" (na opakowaniach haczykowej chińszczyzny "Kamatsu" umieszczono nawet fikcyjny adres internetowy o zakończeniu "jp").
Urok Małej Rodzinnej Firmy ze Skierniewic polega na tym, że nie kombinuje, lecz po prostu oferuje kołowrotki za 85 złotych z jednoznacznym "made in Japan" na pudełku :)
Może chodzi o to że pudełko jest Made in Japan ;D
-
Ciekawy pomysł na uczciwy biznes: sprzedawać chińszczyznę w opakowaniach, które rzeczywiście są "made in Japan", "made in UK" lub "made in Germany" :)
-
Sporo rodzimych marek wędkarskich podejmuje rozmaite starania, by oferowane produkty kojarzyły się z Japonią (...).
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1216_04_12_18_6_14_12.jpeg)
-
Ciekawy pomysł na uczciwy biznes: sprzedawać chińszczyznę w opakowaniach, które rzeczywiście jest "made in Japan", "made in UK" lub "made in Germany" :)
Oj tam oj tam wpiszcie sobie w google "oryginalnie zapakowane" to zobaczycie ilu jest polskich biznesmenów ;D
Można też i tak
https://allegro.pl/naklejka-na-samochod-made-in-japan-japonski-jdm-i6738793305.html
-
Kolejna odsłona, CSI Kryminalne zagadki SiG. ;D
-
Kto natychmiast nie kupi kołowrotka Fujitsu/Fujishi Quartz, ten sprzętowa gapa! :)
(https://4.allegroimg.com/original/0ce0dd/462d8c984875b9565734bbc98a34)
-
Panowie nie zawodzicie wystarczy wejść na forum poczytać parę tematów i od razu poprawia się człowiekowi humor ;D
-
Fujitsu
Fujitsu, światło mego życia, płomieniu mych lędźwi. Mój grzechu, moja duszo.
Fu-ji-tsu: czubek języka schodzący w trzech stąpnięciach wzdłuż podniebienia, aby na trzy trącić o zęby. Fu. Ji. Tsu.
Władimir Nabokov
-
Ja wole czarnucha DragTech to okazja.
Smieszki heheszki ale nawój wygląda fajnie przynajmniej na tym zdjęciu :facepalm:
-
Fujitsu
Fujitsu, światło mego życia, płomieniu mych lędźwi. Mój grzechu, moja duszo.
Fu-ji-tsu: czubek języka schodzący w trzech stąpnięciach wzdłuż podniebienia, aby na trzy trącić o zęby. Fu. Ji. Tsu.
Władimir Nabokov
Syborg błędnie przypisujesz autorstwo tych myśli. To był ten drugi
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/12/4/13738842_2018-12-04_191852.png)
-
Widocznie coś pokręciłem. O 45 stopni.
-
Ja wole czarnucha DragTech to okazja.
Smieszki heheszki ale nawój wygląda fajnie przynajmniej na tym zdjęciu :facepalm:
I nawet przyzwoity nawój :)
-
Najważniejsze jest to, że hipoteza Riemanna nie poszła się jebać...
-
Wtrącę słówko no może dwa. widzę koledzy, że większość z Was oceniła już te wędki, zapewne nawet nie mając i w ręku. Nie należe już do najmłodszych osób i powiem tak, wędkuję już od 1980r i od tego czasu "przerzuciłem" sporo sprzętu, głównie feederowego (kiedyś gruntowego) i spławikowego. Od początku byłem zafascynowany sprzętem shimano i tak zostało do dzisiaj, większość sprzętu to właśnie tej firmy, ale w 2011r nabyłem pierwszego feedera Fujitsu, kijek kupowałem w ciemno bo nigdzie nie było ani słowa o tej firmie, nie był tani bo jak już wcześniej pisałem kosztował ponad 1000zł. Po zobaczeniu a potem po testach nad wodą kupiłem drugiego, następnie trzy wędki matchowe też nie tanie. Do sedna, na rynku było wiele firm które oferowały super sprzęt w tym Daiwa ale ja wybrałem właśnie Fujitsu, co znaczyło, że nie może być kiepskim sprzętem (moja opinia). Apsolutnie nie namawiam do zakupu ale apeluje do osób które posiadają te wędki niech one się wypowiedzą o ich wadach lub zaletach, chętnie posłucham ich spostrzeżeń, może się mylę co do ich fajności.
-
Daj jakieś zdjęcia albo materiały gdzie można zobaczyć je w akcji, bo tak możemy gdybać co do ich domniemanej jakości.
-
Daj jakieś zdjęcia albo materiały gdzie można zobaczyć je w akcji, bo tak możemy gdybać co do ich domniemanej jakości.
Próbowałem już wstawić fotkę z nad wody ale nie wchodzą mi, za każdym razem wyskakuje komunikat, że są za duże. Pomagał mi już Łuki ale nic nie dało, może zwyczajnie mój komputer tego nie potrafi albo ja. Jutro postaram się zrobić za dnia kilka fotek i wtedy jak nie wejdą to prześlę komuś a on to zrobi, zobaczymy.
-
Wejdź na tą stronę http://zmniejszacz.pl/ (http://zmniejszacz.pl/), wczytaj zdjęcia i pobierz zmniejszone. Powinny wtedy dać się "załadować" na forum.
-
Jeszcze z trzy tygodnie bedziesz wstawiał te fotki -ty to moze w koncu ci doplynie ten kontener.
Na powaznie weś przeslij normalne zdjecia do konia bo z tego co pisze to jest zainteresowany jesli uzna za stosowne to moze je wstawi.
Bo tak wychodzi na to ze moze i sprzedajesz merca za pare groszy ale to w ciaz opowiesci...
-
Wtrącę słówko no może dwa. widzę koledzy, że większość z Was oceniła już te wędki, zapewne nawet nie mając i w ręku. Nie należe już do najmłodszych osób i powiem tak, wędkuję już od 1980r i od tego czasu "przerzuciłem" sporo sprzętu, głównie feederowego (kiedyś gruntowego) i spławikowego. Od początku byłem zafascynowany sprzętem shimano i tak zostało do dzisiaj, większość sprzętu to właśnie tej firmy, ale w 2011r nabyłem pierwszego feedera Fujitsu, kijek kupowałem w ciemno bo nigdzie nie było ani słowa o tej firmie, nie był tani bo jak już wcześniej pisałem kosztował ponad 1000zł. Po zobaczeniu a potem po testach nad wodą kupiłem drugiego, następnie trzy wędki matchowe też nie tanie. Do sedna, na rynku było wiele firm które oferowały super sprzęt w tym Daiwa ale ja wybrałem właśnie Fujitsu, co znaczyło, że nie może być kiepskim sprzętem (moja opinia). Apsolutnie nie namawiam do zakupu ale apeluje do osób które posiadają te wędki niech one się wypowiedzą o ich wadach lub zaletach, chętnie posłucham ich spostrzeżeń, może się mylę co do ich fajności.
Witaj kolego.
Myślę, że nikt tu z forum nie potraktował Twoich opinii jako reklamy. Śledzę owszem ten wątek i można się zastanawiać nad wieloma rzeczami. Nie można jednak wykluczyć, że kijaszki które posiadasz nie mogą być perełkami. Jeżeli odpowiadają one Tobie... To niezależnie od opinii kogokolwiek (zwłaszcza kto nie miał tych kijków w rękach),uważam, że jest to najważniejsze. Satysfakcja użytkownika - w tym przypadku Ciebie - o to w tym wszystkim chodzi i takie jest moje zdanie. I jeżeli jest Pan zadowolony... To tylko się cieszyć :)
-
Mam do Skierniewic 40km, jak chcecie to na upartego się przejadę i porobie fotki wszystkiego.. tyle że mi się nie chce :D
-
Jutro za dnia zrobię kilka fotek i pogadam z koniem, jak się zgodzi to prześlę mu i on wstawi je na forum.
-
Mam do Skierniewic 40km, jak chcecie to na upartego się przejadę i porobie fotki wszystkiego.. tyle że mi się nie chce :D
I to jest konkret :beer: :thumbup: :bravo:
-
Ja bym tam Ryba nie ryzykował na Twoim miejscu tej wyprawy do Skierniewic, bo jeszcze się okaże, żeś się chłopie strasznie sfrajerował z tym Aventusem... Szukałes super kija gdzieś u Angoli, a tu się okazuje, że pod samym nosem miałeś Shoguna od Fuitsu, który jeśli wierzyć opisowi, bije tego Aventusa jak nie przymierzając - Murzyn naszego Adamka w ostatniej walce pupila Rydzyka :D Jak to mówią - najciemniej zawsze pod latarnią :D
-
Mam pytanie czy znajdzie się ktoś kto wrzuci zdjęcia na forum, są zrobione, może nie cudownie ale cos na nich można zobaczyć, tylko prośba żeby ktoś na priv podał namiary to ja je prześlę.
-
Prześlij na mail: luksilva107@gmail.com - szybko je wrzucę.
-
Prześlij na mail: luksilva107@gmail.com - szybko je wrzucę.
Poszły daj znać czy dotarły bo długo się ładowały.
Przeszły :)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/924/j6uNa1.jpg) (https://imageshack.com/i/poj6uNa1j)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/921/jjxgtv.jpg) (https://imageshack.com/i/pljjxgtvj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/923/ht2piU.jpg) (https://imageshack.com/i/pnht2piUj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/924/ZQjJth.jpg) (https://imageshack.com/i/poZQjJthj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/921/cWw4Ko.jpg) (https://imageshack.com/i/plcWw4Koj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/923/Hp5oVC.jpg) (https://imageshack.com/i/pnHp5oVCj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/921/84mFav.jpg) (https://imageshack.com/i/pl84mFavj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/923/xKPxZJ.jpg) (https://imageshack.com/i/pnxKPxZJj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/922/mnPX1S.jpg) (https://imageshack.com/i/pmmnPX1Sj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/923/VlDHk7.jpg) (https://imageshack.com/i/pnVlDHk7j)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/921/C1hJTn.jpg) (https://imageshack.com/i/plC1hJTnj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/923/gkbjQU.jpg) (https://imageshack.com/i/pngkbjQUj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/924/q3GXUx.jpg) (https://imageshack.com/i/poq3GXUxj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/923/UoCK4z.jpg) (https://imageshack.com/i/pnUoCK4zj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/921/19gukU.jpg) (https://imageshack.com/i/pl19gukUj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/921/P0X5Pl.jpg) (https://imageshack.com/i/plP0X5Plj)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/640x480q90/921/qsoWW0.jpg) (https://imageshack.com/i/plqsoWW0j)
-
Prześlij na mail: luksilva107@gmail.com - szybko je wrzucę.
Poszły daj znać czy dotarły bo długo się ładowały.
Zawsze wysyłaj w kilku paczkach, to nie będę problemu z dostarczeniem.
-
Jestem ciekawy na to co zaprezentuje w tym temacie Fujitsu Fishing Holding Global Market Skierniewice & Japanese Old National Rod And Reels Building Group For Domestic PZW Market
wraz z hasłem przewodnim "There are some things money can't buy. For everything else, there's shop in Skierniewice"
-
Żeby trzymać się konwencji robienia sobie jaj...
Na końcu nazwy zapomnieli literki T :D
-
Chyba podjadę do sklepu okoń w Skierniewicach obejrzeć trochę sprzętu. I może nawet zdjęcia zrobię.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Żeby trzymać się konwencji robienia sobie jaj...
Na końcu nazwy zapomnieli literki T :D
Dobre podsumowanie tematu :D
-
Zdjęcia zamieściłem we wpisie użytkownika toked trochę wyżej!
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=13432.msg380208#msg380208
-
To sobie poszperałem na stronie i są 2 serie feederów.
Shogun uzbrojony w uchwyt fuji i przelotki seaguide,
Oraz 2 rodzaje Carisma
O jednej tylko info, że ma przelotki Pacyfic Bay, ale o drugiej już trochę więcej info:
"
Blank TORAY UHM 70 POWER HELICAL NET graphite
Przelotki FUJI Tangle Free "K-SERIES"
Wysokiej jakości uchwyt kołowrotka FUJI
Rękojeść z naturalnego korka
Futerał transportowy z osobną przegrodą na każdy element wędki
Trzy wymienne szczytówki różniące się sztywnością".
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Dzięki za wrzutkę :thumbup: Tak patrząc po zdjęciach to podoba mi się ta wędka, aczkolwiek jest to ten model sprzed wielu lat jeszcze ze znakiem towarowym Fujitsu. Teraz to jest jedna wielka niewiadoma, jeżeli chodzi o Fujishi. Może ktoś w Skierniewicach będzie kiedyś i zerknie, wówczas dowiemy się więcej o tych wędkach. I jestem ciekawy co z serwisem :P
-
Trochę info co wygrzebałem o kołowrotkach:
http://forum.fishingkaki.com/discussion/141969/fujitsu-reel-anyone-heard-of-this
Tu widać bebechy:
http://www.spinningist.com/forum/8-2733-1
Shogun ciężki spin w akcji z kołowrotkiem:
Można też wyszukać sporo zdjęć z nawojem tych kołowrotków. I wygląda on naprawdę ok. :o
(https://s0.bukalapak.com/img/0348632/w-1000/IMG_20130429_092651.jpg)
-
Trochę info co wygrzebałem o kołowrotkach:
http://forum.fishingkaki.com/discussion/141969/fujitsu-reel-anyone-heard-of-this
Wow N3su. CSI Kryminalne zagadki SIG level up :thumbup:
Tylko nurtuje mnie jedno. W tym temacie o japońskim kołowrotku wypowiadają się wyłącznie Malezyjczycy, którzy słyszeli że jest on "fully produced in Japan alongside with Daiwa and Shimano". Dodatkowo ci co go na oczy widzieli, to kupuli go w Kuala Lumpur oraz na wyspie Penang za około 200-300 ringittów (przy aktualnym kursie około 50 dolarów :) )
Czyżby jednak były one produkowane w Malezji :D ? Dodatkowo w tym samym roku, czyli 2009 temat dotyczący tych kołowrotków umarł na tym forum. Pokrywa się to mniej więcej z problemami firmy z "oryginalnym" Fujitsu
https://grab.uprp.pl/PrzedmiotyChronione/Strony%20witryny/Przedmiot.aspx?IdRysunku=1594653
Jest jeszcze jedna rzecz. Nie znam rosyjskiego, czego bardzo żałuję. Jednak google translator wyrzuca mi coś takiego przy tłumaczeniu tego:
"Знаменитая японская фирма "Фуджитсу" никакого отношения к этому польскому барахлу не имеет."
"Słynna japońska firma "Fujitsu" nie ma nic wspólnego z tymi polskimi śmieciami."
Ciekawe :P
-
"Next time japanese companies like Sony, LG, Mitsuishi, Toshiba etc go make fishing reels too, and Shimano, Daiwa will make aircon, TV as well." :D W sumie to kto z nas nie chciałby mieć telewizora marki Daiwa? :P
Abstrahując od jakości tych produktów, wkurza mnie bezczelne wykorzystywanie marki!
-
Ja tam jako patriota wolałbym TV marki Jaxon, na którym mógłbym oglądać teledyski z Majkelem Dżeksonem :P
Wiśnia masz rację. Mnie też strasznie irytuje "pasożytnictwo" na cudzym znaku towarowym, na marce i renomie innej znanej firmy. Teraz co by brzmieć nadal japońsko firma nazywa się Fujishi. Jednak zerknijcie na "oryginały" Fujitsu i na pozycję nr 7, czyli
"Fódźitsu mejd in Poland"
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/12/5/13747600_Pozycja7.png)
https://grab.uprp.pl/PrzedmiotyChronione/Strony%20witryny/Przedmiot.aspx?IdRysunku=1594653
-
To jest podobna akcja jak ze znanym celebrytą Radosławem Majdanem. Wypuścili na rynek perfumy damskie "Vabun for Lady No.5" Problem w tym, że na rynku od lat istnieje klasyka Chanel N°5 "Chanel numer 5", do których "Vabuna" nie ma nawet co porównywać :facepalm:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Chanel_No._5
https://www.iperfumy.pl/chanel/no5-woda-perfumowana-dla-kobiet/
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/vabun-perfumy-no-5-chanel,153,0,2420633.html
-
A wracając do...
Kijek jak na tamte czasy wyglądał ładnie. Ciekawią mnie te pierścienie dziwne przy łączeniach. Czy to jest ozdoba czy o co chodzi? Dla mnie zbyt szczytowa akcja.
-
Można się doczepić do samej czcionki, która jest zapewne zastrzeżona ...
Autor pomysłu nie wykorzystał potencjału firmy do końca, mógł adaptować slogan: Fujitsu, Shaping tomorrow with you. Czy coś w stylu "Fishing tomorrow with you" nie byłoby strzałem w dziesiątkę? :D
Jeszcze jedna sprawa, na blanku mamy "Made in Japan Quality"... tłumaczenie tego nie ma sensu, co autor miał na myśli ? Ja obstawiam - Jakość jakby wyprodukowano, w Japoni albo Wyprodukowano w Japoni JAKOŚ :P
-
Prezentuje się nie najgorzej. Akcja jak z najlepszych feederów do dalekich rzutów, tylko blank trochę gruby.
-
A wracając do...
Kijek jak na tamte czasy wyglądał ładnie. Ciekawią mnie te pierścienie dziwne przy łączeniach. Czy to jest ozdoba czy o co chodzi? Dla mnie zbyt szczytowa akcja.
Te pierścienie są z gumy i są po to, żeby nie było przerw na łączeniu spigota jak jest chociażby w feederach shimano, ładnie to wygląda przy złóżonej wędkce. Jak się dopasują złącza można je pojedyńczo usunąć, u mnie są tak od nowości i nic się nie wytarło.
-
Prezentuje się nie najgorzej. Akcja jak z najlepszych feederów do dalekich rzutów, tylko blank trochę gruby.
Fakt blank jest może nie tyle gruby co "mięsisty" i czuć w nim moc, akcja wybitnie szczytowa co akurat dla mnie jest atutem. To co mogę dodać to, że wędka jest raczej na rzeki, ja ją stosuje na narwiański nurt z koszyczkiem 80/100 g przy szczytówce 3 oz, w tym składzie sprawuje się idealnie.
-
Pojedliśmy, pożartowaliśmy, więc czas na refleksje.
Nie wiem jak inni, ale ja nie odmawiam tym wędziskom prawa do bycia dobrymi (kołowrotki zostawmy w spokoju), bynajmniej. Mnie zastanawia polityka firmy, która jest co najmniej dziwna. Jak można sprzedawać wędziska za 1000 zł, nie robiąc wokół nich afery? Przecież internet powinien gotować się od opisów, testów, recenzji sprzętu, którego produkcję zleca w Japonii "mała, rodzinna firma"! Ktoś reprezentujący tę firmę powinien mieć zarejestrowane konto na każdym forum wędkarskim. Aktywne konto! Trzeba być naiwnym, żeby zostawić sprawy marketingu samym sobie. Tak się nie da. Chyba że jest to świadoma decyzja właściciela...
Firma istnieje kilka ładnych lat, a dyskusje w sieci na temat tego sprzętu można policzyć na palcach jednej ręki niewidomego stolarza. Tak się składa, że inicjatorem wszystkich tych debat był kolega toked. Czy nikt inny niczego nie kupił od tej firmy? Czy to jest jakiś Truman Show, w którym chroni się człowieka przed spotkaniem z firmą Fujishi? Bo odkryje spisek? Bo prawda wywróci życie bohatera do góry nogami?
Sprzęt być może jest dobry, jednak otoczka wokół firmy odpycha. Właścicielu marki Fujishi, wykorzystaj szansę, jaką dają wędkarskie fora internetowe! Jeśli spinningi okażą się konkurencyjne względem tych uznanych, jestem w stanie wejść pod stół i odszczekać wszystko to, co tutaj napisałem (wybacz, Modus, ale wchodzisz ze mną). Możesz mi wierzyć! Mało tego, jestem w stanie pomóc Twojej firmie, jeśli się okaże, że warto. Za darmo! :)
W wątku śmichy-chichy, jednak czuję, że mimo to kilku użytkowników już się ośliniło. Dużo trzeba? Dziś jest Flagman, a jutro może być Fujishi. FU-JI-SHI! Na trzy! ;)
-
Prezentuje się nie najgorzej. Akcja jak z najlepszych feederów do dalekich rzutów, tylko blank trochę gruby.
Fakt blank jest może nie tyle gruby co "mięsisty" i czuć w nim moc, akcja wybitnie szczytowa co akurat dla mnie jest atutem. To co mogę dodać to, że wędka jest raczej na rzeki, ja ją stosuje na narwiański nurt z koszyczkiem 80/100 g przy szczytówce 3 oz, w tym składzie sprawuje się idealnie.
Do łowienia na ponad 80 metrach na wodzie stojącej pewnie też by się nadała. Była by opcja żebyś zmierzył średnicę pierwszej przelotki?
-
Do łowienia na ponad 80 metrach na wodzie stojącej pewnie też by się nadała. Była by opcja żebyś zmierzył średnicę pierwszej przelotki?
Do dalekich dystansów jak najbardziej, pierwsza przelotka w tej 3,65 ma 1,9 cm, a w 3,95 - 1,92 cm, oczywiście to wymiar wewnętrzny.
-
W tym to nie, ale w przyszłym tygodniu będę w Skierkach, to podjadę na Spokojną 1a w Skierniewicach.
Dobra podałem adres jak by było szybciej komuś
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
To ja odpuszczam z wizytą, w sumie to jak zobaczyłem na zdjęciach co i jak no to.. no nie.. nie przemawiają do mnie kompletnie.
Gruby blank, jakbym widział mojego jaxona orion w teleskopie jak 15 lat temu zaczynałem wędkowanie..
-
Do dista mogą być fajne. Ta cena jednak przeraża gdzie za ułamek mamy Genloga, Spro i Nevisa a z tej samej półki cenowej taką rakietę jak choćby Zammataro.
-
Faktycznie może komuś ten, jak napisałem mięsisty blank nie odpowiadać ale praktycznie wędka przez cały czas leży na podpórkach i nie trzymana jest w ręku choć tutaj powiem, że leży dobrze. Jeszcze napiszę coś o akcji, otóż na zdjęciu jest model 3.95 a w nim oryginalna fujitsoska szczytówka, natomiast do tej 3.65 zaadoptowałem shimanowską 3oz i tutaj akcja się zmieniła na mniej szczytową i to dopiero fajnie pracuje.
-
Nie wiem jak inni, ale ja nie odmawiam tym wędziskom prawa do bycia dobrymi (kołowrotki zostawmy w spokoju), bynajmniej. Mnie zastanawia polityka firmy, która jest co najmniej dziwna. Jak można sprzedawać wędziska za 1000 zł, nie robiąc wokół nich afery? Przecież internet powinien gotować się od opisów, testów, recenzji sprzętu,
.
Carplabs od Kongera ma kije po 800-900 zł a opinii na ten temat w necie praktycznie nie ma.
-
Tak, bo to jest ta sama siermiężna myśl marketingowa. Nabiorą jakichś testerów z łapanki, sprzedawczyków za dziesięć srebrników, i lipa. W katalogu sześc stron zdjęć testerów i wielce szanownych współpracowników, a w sieci brak opinii o sprzęcie. Brawo, firmy!
Dajcie sprzęt tym naprawdę nim zainteresowanym, tym piśmiennym, tym, którzy bezinteresownie tworzą filmy, pasjonatom, a nie przebrzmiałym, znudzonym mistrzom, w których oczach tyle zapału, ile u skazanego na śmierć.
-
Dobra, to co ja myślę, podsumowując temat.
Młynki to chińczyki, bo w tej cenie nie może to być po prostu nic innego. Nawój wygląda dobrze, ale gdybym miał typować oczywistą piętę achillesową - była to by trwałość i jakość pracy.
Co do wędki. Faktycznie kij wygląda na "starej daty", i mi osobiście nie pasuje wyglądem - ale wiadomo, gusta, guściki. Podzespoły zapowiadają się dobrze, niewiadomą pozostaje blank. Jest dość dużej średnicy, spigoty też zapowiadają dużą moc. Jeśli faktycznie jest szczytowy, to pytanie jak pracuje pod obciążeniem rzędu 1-1,5 kg. Bo jeśli nadal jest szczytowy, to jest to żadne osiągnięcie, i już w półce ~150 zł można znaleźć podobne wędki.
Jedynym usprawiedliwieniem jego ceny byłaby szczytowa praca przy zarzucaniu zestawu i duża celność, natomiast głęboka pod większym obciążeniem - to jest przy holu ryby, tak, żeby wykluczała spinki i dobrze amortyzowała rybę. Te rzeczy mógłbym jednak ocenić tylko na żywo, porównując z moimi kijkami, z podobnej półki cenowej.
Na razie uważam, że nie warto skreślać tych wędek. Obecnie, przy tych informacjach jakie mam o kijach, i o firmie, nie dałbym za nie więcej niż 350 zł - bo blank dla mnie jest niewiadomą, i brak jakichkolwiek szerszych informacji o serwisie i chociażby dostępności szczytówek. Przy tym, z racji na bliską zeru popularność marki, niesamowicie niska wartość odsprzedaży. Szkoda dramatycznie złego marketingu ze strony firmy.
-
Kilka słów do tego co napisał Koń, młynków nie mam ale faktycznie rewelacji nie przedstawiają, choć kilka opini słyszałem, że są równie mocne i nie na rok użytkowania (tylko dłużej). Wędki, hmmm wygląd raczej taki normalny a sam blank ma podobną średnicę jak superultegra extra heavy bo na obie wędki te łowię i podobnie się sprawują. Fujitsu przy holowaniu 2 kilowego
leszcza w narwiańskim nurcie pracuje głębiej niż pokazane to ugięcie na zdjęciach, rzekłbym, że fajnie. Zadna ryba mi z "kija nie zeszła" raz miałem przypadek duuużego leszcza, że pod samym brzegiem wprostował się haczyyk i straciłem robkę ale to nie wina wędki. Czy wart takich pieniędzy, dla mnie tak. Acha, złamałem jedną ze szczytówek i w ramach gwarancji dostałem jedną a drugą od Pani Staszewskiej w gratisie, to szczytówka a blank do dzisiaj się nie chce złamać ani uszkodzić.
-
Ciekawy ten quartz pod Matchówki.
Potwierdzam i swietnie się sprawuje przy holu większych rybek.
Młynków nie masz, ale tu wiesz jak się nim holuje. To jak to z tobą jest 8) Jakaś amnezja :facepalm:
-
Ciekawy ten quartz pod Matchówki.
Potwierdzam i swietnie się sprawuje przy holu większych rybek.
Młynków nie masz, ale tu wiesz jak się nim holuje. To jak to z tobą jest 8) Jakaś amnezja :facepalm:
Zgadza się, nastąpiła pomyłka bo chodziło mi nie o kołowrotek a o matchówkę w sensie wędkę
-
Śledzę ten wątek, powiem, z pewnym rozbawieniem. Firma cuchnie tanim marketingiem i to mnie osobiście odrzuca od jakichkolwiek zakupów.
Co do sprzętu, to trudno mi się wypowiedzieć na podstawie zdjęć. Jednak, co do prezentowanej wędki Fujitsu, to napis brzmi: "Made in Japan Quality" (wyprodukowano w japońskiej jakości) i to trudno udowodnić, bo Japan Quality nie ma patentu ze standardami. Jaki Japończyk taka jakość :P.
Niestety Firma Fujishi reklamuje już wprost, że wykonano w Japonii. Ciężko mi uwierzyć, że pani Maria ma fabryczkę ze sprzętem wędkarskim w Japonii.
-
Napis "Made in Japan Quality" jest niewątpliwie intrygujący pod gramatycznym względem. To chyba odmiana angielszczyzny używana przez "fishermans", o których wspomina się na opakowaniach japońskich kołowrotków za 85 złotych ;)
-
Mnie cieszy to, że wychwytujemy takie rzeczy :) Mijają czasy, gdzie ludzi się nabierało na nazwę brzmiącą zachodnio (Sonyo, Panasonix etc) lub na opis.
Co do wędek 'japońskich'. Japończyk nie łowi linów lub leszczy, więc trudno aby coś robił pod nas, wiadomo, że kij zaprojektowany musi być przez europejską firmę. Zastanawia więc jak powstają kije Fujishi. Czy jest to kopia innych modeli czy też ktoś ze Skierniewic zaprojektował wstępnie dany model. Jedna i druga wersja budzi pewne wątpliwości, nie znacy to jednak, że kij jest zły :)
Pamiętam jak wchodził Genlog, i jak czytałem opisy kwieciste ich kijów. Każdy był tak dobry, że zastanawiałem się jaki jest sens kupna najdroższego modelu, skoro najtańszy również był doskonały :) W dzisiejszych czasach trudno bazować na samym opisie kija, niektóre firmy jak Daiwa w ogóle obcinają go do lakonicznych informacji, wręcz zmuszających do kontaktu fizycznego z blankiem lub sporego ryzyka (kij brzanowy ze szczytówką 2 i 3 oz???). Wg mnie Drennan najtrafniej opisuje swoje kije, taki opis wg mnie wystarczy by mieć pojęcie o możliwościach patyka. Bez ściem na blanku w postaci 'made in Japan quality' :)
-
Kiedyś Fujitsu, później Fujishi... Brand, kraj pochodzenia: Chiny ;)
(...) nie wiem skąd u Ciebie ta informacja odnośnie chin bo na mojej wędce jest wyraźnie napisane Made in Japan.
Odnoszę wrażenie że ten napis robi się coraz mniej wyraźny, a jego wymowa jest wielce dyskusyjna. Sprawdź cyfry pod kodem kreskowym. Kod powinien zaczynać następująco: 490-499 (od do).
-
A skąd wziąć kod kreskowy, bo na niczym go nie widzę i niech w końcu ktoś podjedzie do tego sklepu i niech obejrzy wędki na żywo bo jeszcze trochę to zwątpię czy w ogóle mam jakieś feedery oprócz shimano, okaże się, że to jakieś przerośnięte wykałaczki. Luk mówisz, że od tego jest właśnie forum i tu powiem tak, że to kolejne forum po kórym tracę wiarę a pierwszym jest forum subaru bo takiego samochodu jestem właścicielem, może też się okazać, że te samochody robi jakaś firma spod skierniewic a nie japończycy.
-
Na Twoich zdjęciach jest Tuba? Na niej powinien być kod kreskowy. Masz szmaciany pokrowiec? Dziś do każdego doszywa się prostokącik z tworzywa, na który nakleja się kod kreskowy (wiem, kupiłeś kij dawno). Masz jakieś papiery? Produkt musi posiadać informacje odnośnie producenta lub importera.
Nie mieszajmy do tej afery Subaru, bo Ty nie twierdziłeś, że masz kij japońskiej firmy, tylko wyprodukowany w Japonii (właściciel firmy to potwierdza).
-
Na Twoich zdjęciach jest Tuba? Na niej powinien być kod kreskowy. Masz szmaciany pokrowiec? Dziś do każdego doszywa się prostokącik z tworzywa, na który nakleja się kod kreskowy (wiem, kupiłeś kij dawno). Masz jakieś papiery? Produkt musi posiadać informacje odnośnie producenta lub importera.
Nie mieszajmy do tej afery Subaru, bo Ty nie twierdziłeś, że masz kij japońskiej firmy, tylko wyprodukowany w Japonii (właściciel firmy to potwierdza).
Nie ma ani na tubie ani na pokrowcu żadnej metki a papiery mam wypisane na druku Daiwy ze sklepu MakarFish :(
-
Tak czytam, czytam i zapytam wprost , po co i dlaczego ktokolwiek miałby na produkcie Made In Japan umieszczać napis :" "Made in Japan Quality" ???
Dla mnie to jest zabezpieczenie na wypadek zarzutu że wędzisko nie jest Made In Japan. Dodatkowo cena ma sugerować że produkt jest Japoński. Tyle w tym temacie.
-
Toked, dla Ciebie najważniejszy jest fakt, że wędka Ci się super sprawdza.
Z przeprowadzonego tutaj "śledztwa" oraz z podanych faktów wynika, że jest nikłe prawdopodobieństwo, że została wyprodukowana w Japonii.
Ważne, że się sprawdza i jesteś zadowolony.
-
Tak czytam, czytam i zapytam wprost , po co i dlaczego ktokolwiek miałby na produkcie Made In Japan umieszczać napis :" "Made in Japan Quality" ???
Dla mnie to jest zabezpieczenie na wypadek zarzutu że wędzisko nie jest Made In Japan.
Nie do końca Janusz ;) To, że towar pochodzi z Japonii nie oznacza jeszcze, że producent nie może i nie chce dodatkowo wzmocnić wyobrażenia o jakości tego towaru zwrotem „Made in Japan”. Jest to częsta praktyka. Dlaczego tak się dzieje ? Przykład. Produkcja w Chinach, „obróbka” w Polsce i w efekcie masz „made in Poland”. Informacja o produkcji w Polsce może się kojarzyć klientowi w Polsce z wysoką jakością, tym bardziej jeżeli na kiju znajdzie się zwrot „Made in Japan”. Masa firm tak robi. Z drugiej jednak strony zarówno w Polsce, jak w innych krajach oznaczenie „made in Poland” nie zawsze jest kojarzone pozytywnie ;)
Takie praktyki w zakresie wprowadzania w błąd konsumentów co do „made in” są zakazane w wielu krajach UE. W Polsce "Made in Poland" nie jest znakiem towarowym i nie podlega ochronie. U nas można więc śmiało dawać taki zwrot na produkt złożony z chińskich części. Oczywiście są wyjątki wiążące się unijnymi przepisami dotyczącymi np. oznaczania żywności. Jest też odpowiedzialność z tytułu niezgodnego z prawdą oznaczania pochodzenia na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Dla prawnika jasne jest to, że w świadomości odbiorców, pochodzenie towaru jest niezmiernie istotne, bowiem wiąże się ono nieodłącznie z cechami jakościowymi produktu. Wiem, że rzeczywistość może być inna, ale mówimy o pewnym „systemie ochronnym”. Przykładowo określenie „Swiss made” regulowane przez szwajcarskie prawo, a dotyczące zegarków, świadczy o tym, że m.in. mechanizm zegarka jest szwajcarski, zegarek został złożony w Szwajcarii, kontrola jakości została przeprowadzona w Szwajcarii. Klient wie, że jak kupuje coś ze znaczkiem „Swiss made” to ma to określoną jakość. Mamy więc chronione oznaczenia geograficzne, chronione nazwy pochodzenia, chronionego oscypka, krupnioki śląskie, czy też półtoraka :P
Dlatego umieszczanie „Made in Japan” na japońskich produktach jest normalną praktyką. Czy to „quality” napisane inną czcionką należy czytać łącznie z „Made in Japan”, czy też nie, to już jest pole do dyskusji przed sądem w przypadku ewentualnego sporu ze sprzedawcą tych wędek. Ewidentnie firma balansuje na granicy prawa z takimi akcjami jak te o których mowa w tym temacie, jak go wręcz nie łamie. Jednak o tym nie przekonamy się komentując zdjęcia.
-
Jakiś czas temu podobny napis widziałem na chińskich produktach, zapakowanych w Niemczech. :facepalm:
-
Kilka lat temu było głośno o pewnym procesie w Niemczech. Jakiś niemiecki biznesmen kupował w Chinach prezerwatywy. W Niemczech je pakował, sprawdzał jakość. Następnie chciał je oznaczyć „made in Germany”. Sąd w Niemczech mu na to nie pozwolił :P Towar z Chin niesie za sobą trochę inne skojarzenia, aniżeli ten z Niemiec, więc sąd postanowił wziąć pod ochronę niemieckie przyrodzenia. Taki przykład na temat podejścia Niemców do "made in" :P
-
Jakiś czas temu podobny napis widziałem na chińskich produktach, zapakowanych w Niemczech. :facepalm:
Unia Europejska od lat stara się uregulować kompleksowo kwestię związane m.in. z „made in”, ale jest to olbrzymi problem, bo nie wszyscy chcą zmian. Przykładowo wprowadzenie obowiązku oznaczania „made in Poland” mogłoby doprowadzić polskie firmy do szeregu problemów. W wielu krajach UE produkty z Polski są kojarzone negatywnie. Wystarczy zerknąć za naszą południową granicę - do Czech. Jeden producent z Polski będzie chciał oznaczać swoje towary "Made in Poland" i będzie się z tego szczycił - mając dzięki temu znakowi określoną renomę -, a dla drugiego będzie to kłopot. Jeżeli polski producent sprzedaje w niskich cenach swój towar zagranicą, niszcząc konkurencję, to nie myśli o tym, aby oznaczyć go Made in Poland :P
-
I analogicznie Polski producent w reklamie produktu wmawia nam że napój jest Czeski, mimo że nie jest i smakuje jak siuski maniuski :D :P
-
Dokładnie :beer:
-
W każdym razie, jeśli wpadnie tutaj właściciel marki Fujishi (z japońską kataną w ręku), to ja chowam się za filarem i udaję, że śpię (jak niektórzy w kościele).
-
Chyba na Pasterce :D a tak zapytam , Jacku skąd ty o tym wiesz ? Kto ci o tym opowiadał ? :P
-
Przez kilka lat byłem ministrantem, więc poczyniłem pewne obserwacje.
Spoko, bez aluzji, proboszcz był porządnym facetem. Uwielbiał kobiety.
-
A to mnie uspokoiłeś :D
-
:D
-
Jacek jak zwykle - mistrzowska puenta ;D
-
Jak dla mnie jedyna możliwość dla sprzedawcy żeby się obronił to ,,pojedynek'' oczywiście na feedery. :fish: