Tak czytam, czytam i zapytam wprost , po co i dlaczego ktokolwiek miałby na produkcie Made In Japan umieszczać napis :" "Made in Japan Quality"
Dla mnie to jest zabezpieczenie na wypadek zarzutu że wędzisko nie jest Made In Japan.
Nie do końca Janusz

To, że towar pochodzi z Japonii nie oznacza jeszcze, że producent nie może i nie chce dodatkowo wzmocnić wyobrażenia o jakości tego towaru zwrotem „Made in Japan”. Jest to częsta praktyka. Dlaczego tak się dzieje ? Przykład. Produkcja w Chinach, „obróbka” w Polsce i w efekcie masz „made in Poland”. Informacja o produkcji w Polsce może się kojarzyć klientowi w Polsce z wysoką jakością, tym bardziej jeżeli na kiju znajdzie się zwrot „Made in Japan”. Masa firm tak robi. Z drugiej jednak strony zarówno w Polsce, jak w innych krajach oznaczenie „made in Poland” nie zawsze jest kojarzone pozytywnie

Takie praktyki w zakresie wprowadzania w błąd konsumentów co do „made in” są zakazane w wielu krajach UE. W Polsce "Made in Poland" nie jest znakiem towarowym i nie podlega ochronie. U nas można więc śmiało dawać taki zwrot na produkt złożony z chińskich części. Oczywiście są wyjątki wiążące się unijnymi przepisami dotyczącymi np. oznaczania żywności. Jest też odpowiedzialność z tytułu niezgodnego z prawdą oznaczania pochodzenia na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Dla prawnika jasne jest to, że w świadomości odbiorców, pochodzenie towaru jest niezmiernie istotne, bowiem wiąże się ono nieodłącznie z cechami jakościowymi produktu. Wiem, że rzeczywistość może być inna, ale mówimy o pewnym „systemie ochronnym”. Przykładowo określenie „Swiss made” regulowane przez szwajcarskie prawo, a dotyczące zegarków, świadczy o tym, że m.in. mechanizm zegarka jest szwajcarski, zegarek został złożony w Szwajcarii, kontrola jakości została przeprowadzona w Szwajcarii. Klient wie, że jak kupuje coś ze znaczkiem „Swiss made” to ma to określoną jakość. Mamy więc chronione oznaczenia geograficzne, chronione nazwy pochodzenia, chronionego oscypka, krupnioki śląskie, czy też półtoraka
Dlatego umieszczanie „Made in Japan” na japońskich produktach jest normalną praktyką. Czy to „quality” napisane inną czcionką należy czytać łącznie z „Made in Japan”, czy też nie, to już jest pole do dyskusji przed sądem w przypadku ewentualnego sporu ze sprzedawcą tych wędek. Ewidentnie firma balansuje na granicy prawa z takimi akcjami jak te o których mowa w tym temacie, jak go wręcz nie łamie. Jednak o tym nie przekonamy się komentując zdjęcia.