Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: jalon1 w 19.12.2018, 20:47
-
Witam serdecznie!! Właśnie odpakowałem przesyłkę z Niemiec, jest to Shimano Diaflash Match 4,2. Kijek pochodzi z lat 90, ale nic więcej nie wiem na jego temat. Mam wielką prośbę, czy ktoś posiadający wiedzę na temat wędzisk Shimano mógłby napisać mi kilka zdań na temat tej wędki? Może ktoś z kolegów forumowiczów posiada jeszcze katalogi z tamtych lat. Do kiedy była produkowana i czy jest to jeszcze produkt japoński, z jakich mat węglowych została wykonana? W necie nie mogę wiele poczytać. Pozdrawiam, Jacek.
-
Diaflash to topowa seria wędek Shimano w owym czasie. Wędka o którą pytasz to legendarna, kultowa odległościówka. Nie wiem do kiedy je produkowano i z czego, ale kiedy już ja wypróbujesz na pewno docenisz jej klasę. To naprawdę cacuszko. Łowienie nią to wielka przyjemność. Raczej nie nadaje się do ciężkich waglerów powyżej 10-12g ale lżejszymi miota wspaniale. Ugięcie i akcję sam ocenisz.
Masz wielkie szczęście. Nie jeden znawca tematu chętnie przytulił by ją. Posiadam ten kijek od lat więc wiem co piszę.
Pewien kłopot sprawia dawny sposób mocowania kołowrotka przy pomocy przesuwnych pierścieni. Ale łatwo to ogarnąć. Przy cięższych młynkach, aby nie niszczyć korka,warto użyć do tego kawałka jakiejś słabo klejącej kolorowej taśmy izolacyjnej.. Oczywiście nie jest to konieczne. Ja używam owijki kolarskiej do owijania kierownicy wyścigowych rowerów. Tak zamocowany młynek pozostawiam na cały sezon. Łatwo ją kupić za parę zł w sklepach rowerowych. Zaletą tego mocowania jest możliwość doskonałego wyważenia kijka.
-
SHIMANO DIAFLASH Match (https://pesca-all-inglese.forumfree.it/?t=70354848)
-
Kiedyś taki kijek to było moje marzenie. Teraz też bym nie pogardził ;) tylko dałbym jakiś lżejszy set przelotek.
-
Wiesz ŁYSY0312 co do innego set-u przelotek sprawa wygląda tak : Własnie przed chwilą zważyłem jedną z najlżejszych matchówek na rynku tzn. Trabucco Energhia 2k match 4.2 wynik 155 g. Diaflash 4.2 z 1991 roku waży 150 g. Pozdrawiam.
-
Wiesz ŁYSY0312 co do innego set-u przelotek sprawa wygląda tak : Własnie przed chwilą zważyłem jedną z najlżejszych matchówek na rynku tzn. Trabucco Energhia 2k match 4.2 wynik 155 g. Diaflash 4.2 z 1991 roku waży 150 g. Pozdrawiam.
Piękny patyczek i piękna waga, szczerze zazdroszcze Ci tego białego kruka.
Skoro już jesteśmy przy ważeniu, to Rivka R waggler wazy 130g
Wrzuć fotki jak się prezentuje
-
Piękny kijek. Tez mam stare dobre Shimano z takim samym typem rękojeści.Shimano Perfetcion Match 420.Nie jest tak lekki jak Twój,ale za to ma dużo więcej mocy.
-
Wiesz Stan , od lat 90 jestem wielkim fanem marki Shimano. Kiedy moja pasja zaczęła kiełkować byliśmy młodymi niezamożnymi fanatykami wędkarstwa i ceny tych wędzisk były wielokrotnością miesięcznych dochodów. Teraz kupno perełek kolekcjonerskich modeli wędek jest w zasięgu każdego kto tylko tego chce. Przez ostatnie 20 lat udało mi się zgromadzić kolekcję 82 kijaszków , które dają niesamowitą frajdę i są napędem do dalszych poszukiwań. Jeśli ktoś z forumowiczów byłby zainteresowany opisem lub fotkami starych modeli Shimano to dysponuję takimi : Power Loop 4.2 , Twin power 4.2 , Aero match 4.2 , Stradic match 4.2 , Diaflash 4.2 , z nowszych modeli
Beast master 3,9 4.2 4,5 , Speedmaste AX 3.9 4.2 4.5 lub coś takiego Trabucco Energhia match 4.2 Pozdrawiam serdecznie.
-
Trabucco Energhia 4,2 to piekny kijek. Kiedyś się na niego skusiłem. Ale zawsze był rezerwową odległościówką i tak jest do dziś. Bardziej odpowiadały mi Diaflash i Super Ultegra.
Również nazbierało mi się kilkadziesiąt kijów, ale to dlatego że kupuję nowe a ze starymi trudno mi się rozstać. Dopiero ostatnio zacząłem zmniejszać stan posiadania i to bardziej przekazując je w "dobre ręce" niż sprzedając. Na początek pozbyłem się sprzętu muchowego bo nie te oczy i nie to zdrowie na brodzenie. Pewnie niebawem pójdą "do ludzi" tyczki, bo już nie ten kręgosłup. W kolejce powoli ustawiają się spiningi. O młynkach wcale nie wspominam. Ech ciężko mi to idzie bo to smutne operacje. :'( Sami się kiedyś przekonacie . Oby jak najpóźniej.
-
Oj Panowie, chylę spocone czoło :-X ???. 82 kije robi wrażenie. Jestem w pewnym sensie kolekcjonerem, a raczej zbieraczkiem przy Was :-\ :thumbup: :beer:.
-
Wiesiek, masz podgląd ??? do mojego schowka czy co???? i nawet w myślach czytasz o podobnych rozterkach, jak tu się pozbyć lub nie pozbyć tego co się uzbierało przez lata... eeech, chyba to się skończy na kolejnym :beer: i wróci na swoje miejsce na półeczce i stojaku :P , a ile z każdym młynkiem i kijem wiąże się wspomnień?
-
Wiesz fishunter1990 to jest frajda i pewnego rodzaju udręka , mieszkanka niewielkie i nasze ukochane żonki które które tolerują to nasze
'' wypaczenie'' z coraz mniejsza tolerancją.
-
Moja już dawno się przyzwyczaiła i nawet "nie dostrzega" robaków w lodówce no i w zamrażarce. Ale to są drodzy koledzy lata pracy, dyplomacji...i ustępstw.
-
Wiesz ŁYSY0312 co do innego set-u przelotek sprawa wygląda tak : Własnie przed chwilą zważyłem jedną z najlżejszych matchówek na rynku tzn. Trabucco Energhia 2k match 4.2 wynik 155 g. Diaflash 4.2 z 1991 roku waży 150 g. Pozdrawiam.
No właśnie ;D A pomyśl ile by ważyła, jakby dać choćby najtańsze minimy? Fakt, z drugiej strony po co psuć, to co dobre.....
-
Kijek klasa.Ja w swoich Powerloop,poprzerabiałem uchwyty typu tennessee(pierścienie) na normalny uchwyt.Przelotki są dobrej jakości,wymiana to koszt pewnie z 500 zl,nie opłaca się.
-
Oj opłaca się ,kilka razy oddawałem kije do pracowni na wymianę przelotek lub przeróbkę rękojeści. Za każdym razem efekt przerósł moje oczekiwania ,praca kija po wymianie przelotek nieporównywalna. Ale na ten temat mógłby pewnie więcej napisać kolega Toke.
-
Do nowego kijaszka mam kołowrotek, który w stanie dziewiczym czekał na niego ponad 20 lat.
-
Piękny zestaw ,miałem dwa takie stradici bardzo miło wspominam po ładnych kilku latach nienagannej pracy odsprzedałem, niestety nigdy nie miałem Diaflasha mimo że miałem prawie wszystkie matche z tamtego okresu. W każdym razie moje gratulacje posiadanie takiego zestawu to czysta przyjemność.
-
Wiesz Stan , od lat 90 jestem wielkim fanem marki Shimano. Kiedy moja pasja zaczęła kiełkować byliśmy młodymi niezamożnymi fanatykami wędkarstwa i ceny tych wędzisk były wielokrotnością miesięcznych dochodów. Teraz kupno perełek kolekcjonerskich modeli wędek jest w zasięgu każdego kto tylko tego chce. Przez ostatnie 20 lat udało mi się zgromadzić kolekcję 82 kijaszków , które dają niesamowitą frajdę i są napędem do dalszych poszukiwań. Jeśli ktoś z forumowiczów byłby zainteresowany opisem lub fotkami starych modeli Shimano to dysponuję takimi : Power Loop 4.2 , Twin power 4.2 , Aero match 4.2 , Stradic match 4.2 , Diaflash 4.2 , z nowszych modeli
Beast master 3,9 4.2 4,5 , Speedmaste AX 3.9 4.2 4.5 lub coś takiego Trabucco Energhia match 4.2 Pozdrawiam serdecznie.
82 wędki...Ja mam około 30 i myślałem,że coś ze mną jest nie tak,ale widzę,że jednak nie jest ze mną tak źle.. :D :D
-
W kolecjonowaniu czegokolwiek, cudowne jest to , że ta bajka nigdy się nie skończy !!!!! Zawsze będziemy chłopcami którym z wiekiem zmieniają się jedynie zabawki. Życzę wszyskim napiętej żyłki w wygiętego kija - jak najczęściej !!!!
-
Mały stradic 3000 jest do tego kijka moim zdaniem w sam raz. To doskonałe kołowrotki. Ja używam jego równolatka Aero GT 3000. Mam dwa takie stradiki i jeszcze jeden z przednim hamulcem. Wszystkie w wersji 4000. Wszystkie są jasne bez czarnych akcentów na obudowie. Służą wiernie i bezawaryjnie od 20 lat. Teraz z przyjemnością używam ich do pickerów. Życzyłbym sobie aby współczesne młynki które czasem sobie kupuję w chwilach słabości miały podobną trwałość.
PS
Jalon 1: To jednak jest jakieś uzależnienie.... Nienawidzę się za to :P
PS 2
Nie wymieniałbym przelotek i zachował oryginał. Chociażby ze względu na wartośc kolekcjonerską. Zauważcie, że Diaflash'e obojętnie czy tyczka, spining czy odległościówka od lat są rzadkością na rynku wtórnym. Prawie nikt się ich nie pozbywa.