Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: Mateo w 18.05.2015, 19:24

Tytuł: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 18.05.2015, 19:24
W innym wątku (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1429.msg35234#msg35234), odniosłem się do kwot, jakimi operuje PZW. Nie chcąc odbiegać od tematu tamtego wątku, postanowiłem założyć nowy.
Zapytałem czy wiecie ile pieniędzy ma "zamrożonych" Okręg Katowice. Mówię tu o pieniądzach przeznaczonych tylko na pozyskiwanie nowych atrakcyjnych wód.

No to Wam powiem. Jest to ok. 70 mln. zł. Podkreślam, że jest to tylko jeden okręg.
PZW najchętniej wody chce nie tyle dzierżawić, co kupować!
Nie tak dawno Okręg Katowice sięgnął po dwie duże wody: Poraj i Żywiec. Z takimi pieniędzmi wygranie przetargu było pewne. Oznaczałoby to jednak poważne kłopoty dla okręgów: Częstochowa i Bielsko. Dlatego ludzie z tych okręgów zadziałali -> ktoś z ministerstwa -> RZGW i przetarg wycofano, przedłużając ww. okręgom dzierżawę na kolejne lata.

Na takiej kupionej wodzie PZW może zarabiać (stanice, łódki dla wędkarzy, bary, plaża, zawody sponsorowane, sporty wodne, odłowy i sprzedaż ryb).
Nie łudźmy się więc, że PZW chce pozyskiwać wody w trosce o wędkarzy. W pewnym sensie tak, bo wiadomo, że im więcej zakupionych/wydzierżawionych wód, tym więcej płacących składki na danym obszarze, a więc większe pieniądze w okręgu. Woda na własność eliminuje konieczność stawania do kolejnych przetargów. Dlatego też okręg PZW w Katowicach (pewnie inne okręgi również) uczula wszystkich działaczy, lokalnych prezesów kół, żeby dawali znać, gdy tylko pojawi się jakaś woda do kupienia. PZW ma też swoje wtyczki w gminach, regionalnych zarządach. Oni pilnują, żeby informacja o możliwej do nabycia wodzie dotarła jak najszybciej do zainteresowanych.

Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna w artykule z 2013 r. (http://forsal.pl/artykuly/678023,minister_sportu_lowi_w_polskim_zwiazku_wedkarskim.html):

Na PZW można nieźle zarabiać. Jedną z form są po prostu pensje. Na przykład w 2011 r. w Zarządzie Głównym, który zatrudnia kilkanaście osób, na wynagrodzenia wydano ponad 4 mln zł. Dużą część z nich na diety. W sumie na ok. 600 etatów w PZW wydano ok. 40 mln zł. Jednak większe pieniądze są w hodowli ryb. Koszty zagospodarowania wód to w 2012 r. ponad 60 mln zł. Lwia część tej kwoty idzie na zarybianie. A w zakładach rybacko-wędkarskich często bywają zatrudnieni członkowie PZW, od których ryby kupuje... PZW.

Jednak takie działanie dotyczy nielicznych wybrańców, bo zdecydowana większość członków po prostu płaci składki. To najtańsza forma uzyskania zezwoleń do wędkowania. Jeśli chcą się dowiedzieć, jak funkcjonują finanse organizacji, mają ograniczone możliwości. – Znam przypadek, że prezes koła przez półtora roku chciał poznać budżet swojego okręgu. Bezskutecznie – mówi Rafał Jabłoński z portalu Wedkuje.pl, którego redakcja jako pierwsza napisała o postępowaniu administracyjnym.


Niektórzy z nas pamiętają zapewne jak w 2005 roku Marian B. został odwołany ze stanowiska dyrektora biura zarządu PZW w okręgu poznańskim.
Zarzuty dotyczyły m.in. zawyżania kosztów publikowania informatora wędkarskiego, przyznania sobie wysokich wynagrodzeń (dyrektor biura zarabiał około 10 000 zł, sekretarka około 5000 zł), a także zlecenia opracowań dokumentacji najbliższym członkom rodziny.
Ten sam Marian B. znalazł się również we władzach Polskiego Towarzystwa Rybackiego w Poznaniu http://www.ptryb.pl/index.php/wladze-towarzystwa-2007-2010

Dowiedziałem się też, że w ostatnich latach związkiem mocno zainteresował się Urząd Skarbowy. Oczywiście przez te częstsze kontrole okręgi zmuszone były zaostrzyć przepisy, zatrudnić lepszych księgowych. Rzecz jasna działacze narzekają na ten stan rzeczy. Prezesi kół są mocno rozliczani z każdej złotówki. Zapytałem pracownika Urzędu Skarbowego dlaczego tak się stało. Odpowiedział, że nigdy wcześniej PZW nie operowało tak wielkimi kwotami. Nikt nawet nie przypuszczał, że związek wędkarzy może obracać takimi pieniędzmi. Nie dziwi więc fakt, że skarbówka znalazła tu ciekawy obszar do swoich działań.

Tak sobie pomyślałem, że w interesie działaczy PZW byłoby wykupienie na własność wszystkich wód. Ciekawe jakby to było, gdyby tak się stało.
Zapraszam kolegów do dyskusji.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 18.05.2015, 19:49
Jeżeli te informacje są prawdziwe to... normalka, chciałoby się powiedzieć.
"Polacy to wieli naród, niestety dają się prowadzić bandzie baranów"
To kiedy w końcu robimy PZW konkurencje?
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: p^k w 18.05.2015, 20:11
Potrzeba dyktatora, ktory rozpier... ten system z UE na czele!
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 18.05.2015, 20:20
Mateusz muszę powiedzieć, że nie zdawałem sobie sprawy jaką kasą zarządzają działacze. Szczęka mi opadła. >:O
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.05.2015, 20:23
No to nieźle... 70 mln to potężne pieniądze - rzeczywiście skarbówka ma tutaj co robić. Ciekawe jest takie działanie - bo ryb nie ma a kasa jest na kupowanie wód. To mnie zadziwia, bo zazwyczaj powinno być tak, że woda kupowana jest na kredyt. W takim natomiast przypadku - składki są po prostu zbyt wysokie. Cały numer polega chyba na tym, że ZG może dostac tylko częśc pieniędzy. Okregi kasę mają - ZG nie... Dlatego rosna składki, aby Warszawka 'miała', okręgi zaś nie widzą do końca co z tymi pieniędzmi zrobić.
Jest też aspekt okręgu katowickiego - gdzie jest duzo wędkarzy. Ale myślę, że inne tez siedzą na gotówce.

Pytanie po co bawić sie w rybactwo - skoro okręg katowicki ma 70 mln? Chodzi  o eteaty w spółkach rybackich, kasę... Dżiz!

A wędkarz musi bulić...
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 18.05.2015, 20:27
Tak i jeszcze im mało, z roku na rok coraz wyższe składki... nie wiem czy nie lepiej byłoby jakby to okręgi same decydowały jak i na co wydać pieniądze
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 18.05.2015, 20:30
Okręg śląski jest najbogatszy, to pewne. Wędkarzy najwięcej. Działkowców pewnie (nie mam danych, nie chce mi się szukać) też sporo.
Są to takie postkomunistyczne hobby. Wpływy największe i budżet największy.

Nie mniej jednak mnie to nie szokuje, ani nie specjalnie martwi. To sa sprawy PZW. Chcesz się w tym babrać (tak, sam jestem w PZW od tego roku), to zapraszamy. Nie chcesz, to dziękujemy.

Krótko. Z PZW, jak z ZUS-em. Nie należy likwidować, bo dlaczego mielibyśmy komuś ograniczać wydawanie swoich ciężko zarobionych pieniędzy na napychanie kieszeni wędkarskim oligarchom? Należy zdemonopolizować. Tworzyć stowarzyszenia. Powoli to się staje. To cieszy.

A PZW? Obecne władze się jeszcze nachapią (starzy są, nawet bardzo), ale ich następcy mogą boleśnie się zderzyć z rzeczywistością wymagających konsumentów.

Nie gadać, działać :D
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: p^k w 18.05.2015, 21:25
Nie dziwota skoro przez cwierc wieku prezesem byl general SB

http://mazurskiwedkarz.pl/prezes-pzw/
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 18.05.2015, 22:24
A to złodziejaszki nakradli  ,jeszcze na konto Okręgu odłożyli 70 mln ...........
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 18.05.2015, 23:22
Polskie wędkarstwo zmarło śmiercią tragiczną już po powołaniu PZW i likwidacji stowarzyszeń wędkarskich. A później do negatywnie zweryfikowanego funkcjonariusza SB przyszli towarzysze by powiedzieć, że jest interes do zrobienia. Interes warty dziesiątki i setki milionów złotych rocznie.
Towarzysze z bezpieki słusznie doszli do wniosku, że gdzieś się trzeba zahaczyć na stare lata, bo z miernej emeryturki SB-ckiej w wysokości 6 czy 7 tysiaków, wyżyć się nie da a pieniądze leża na ulicy a właściwie na kontach głupkowatych wędkarzy stowarzyszonych w jakimś stetryczałym tworze z czasów realnego socjalizmu.
Na czym polega problem dokonania zmiany w tym zgniłym tworze? Jest to problem zachowań. Stowarzyszenie liczy obecnie około 600 tyś członków.
Około 80% tych tzw. członków, ma głęboko gdzieś, kto stoi na czele stowarzyszenia i co tam robi. Oni pod przykrywką legitymacji członkowskiej wykupują pozwolenie na legalne kłusownictwo.
Około 10% to wędkarze z krwi i kości, dla których istotne jest złapanie ryby a nie jej zżarcie. Nie interesują ich stołki czy to na poziomie Okręgu czy na szczeblu centralnym, gdyż jest to dla nich strata czasu.
Pozostałe 10% to osobnicy zainteresowani stanowiskami w strukturach stowarzyszenia od poziomu Koła, przez Okręg a na Zarządzie Głównym kończąc. Tych z kolei nie interesuje stowarzyszenie jako organizacja dbająca o wody ale interesuje ich jak z tego stowarzyszenia wyciągnąć te miliony do własnych kieszeni.
Podział ról od wielu lat jest dokonany.
 
Mówisz Mateusz, że w interesie działaczy PZW byłoby wykupienie na własność wszystkich wód. Ciekawe jakby to było, gdyby tak się stało?
To co z innym majątkiem narodowym, przejmą majątek – jeśli na to pozwolimy – ci, co teraz nim administrują na własność pod szyldem „prywatyzacji”.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 19.05.2015, 00:44
A to złodziejaszki nakradli  ,jeszcze na konto Okręgu odłożyli 70 mln ...........
Nikt tu nie mówi, że ktoś coś ukradł. Odłożyli. Jak w dobrze prosperującej firmie. Trzeba odkładać, by móc inwestować, by potem móc jeszcze więcej zarabiać :)
Ciekawe czy taka sama kwota jest "zamrożona" na inne cele.

Ciekawe jest takie działanie - bo ryb nie ma a kasa jest na kupowanie wód. To mnie zadziwia, bo zazwyczaj powinno być tak, że woda kupowana jest na kredyt. W takim natomiast przypadku - składki są po prostu zbyt wysokie.
No właśnie.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.05.2015, 01:20
Panowie - tu trzeba pomyslec o fakcie, że ZG naciska na podnoszenie składek, bo im brakuje. Ale podniesienie składki sprawia, że jeszcze więcej zostanie w okręgach. A te juz pieniądze mają. I o to w tym wszystkim chodzi - okręgi mają kasę.

Sam fakt posiadania tak ogromnej kwoty budzi poważne zastrzeżenia. Według mnie nie powinno nigdy byc tak, że składki są zbyt wysokie. Jeżeli już, powinno sie myslec o zagospodarowaniu takich funduszy na bieżąco. Kupowanie wód tak naprawde dla szarego wędkarza nie oznacza wielkich zmian - bo przecież są one dzierżawione. To koła powinny mieć fundusze i nimi dysponować na swoich łowiskach...
Pomyślcie jak bardzo korupcjogenne jest posiadanie takich kwot. To jest stowarzyszenie, więc CBA nie ma tutaj nic do gadania.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 19.05.2015, 06:57
Kupić? Co? Naszą własność czyli państwową wypracowaną przez naszych przodków jeszcze raz kupić? Przecież rzeki, jeziora, stawy to nie jest towar, który bierze się na plecy i wywozi.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.05.2015, 10:28
A czy nie lepiej gospodaruje się na własnym niż ,wydzierżawionym ?

Na mój stan wiedzy żadne jezioro ,zbiornik zaporowy nie jest wykupiony na własność w Polsce , gmatwanina przepisów itp.. Przykład, kupisz zbiornik zaporowy czyli grunt pod nim ,a stan wody i tak reguluje inna instytucja .
Sedno sprawy jest takie że pierwsze najważniejsze zadanie zbiorników zaporowych to odbiór wody niosącej zagrożenie powodziowe.
My wędkarze na te zbiorniki się wprosiliśmy, a dokładnie działacze w naszym imieniu załatwili nam możliwość połowu i nikt nikomu nie obiecywał że za opłaconą składkę z każdej sesji wróci zadowolony.

Jeśli uzbierali na konto to chwała im za to ,jeśli nie wydali na ryby tzn. że operaty ich hamowały .Zgromadzone środki mogą wydać wg. statu .

Nigdzie nie spotkałem wiadomości że ZG naciska na podnoszenie składek ,chyba że na forum.

Lucjan Koła nie mają osobowości prawnej i nie mają swoich wód ,czasem zdarzy się że dostaną jakąś gliniankę od samorządu .
Tylko że taka woda może być finansowana ze składek PZW ,ale musi być dostępna dla wszystkich członków PZW danego okręgu .Albo co najczęściej się zdarza staje się łowiskiem specjalnym tzn musi spełniać dwa podstawowe wymogi :
1 .zbiornik zamknięty nie na cieku (zakole rzeki ,starorzecze z dopływem itp) ,glinianki idealnie pasują.
2. łowisko musi być samofinansujące, skoro może łowić na nim tylko grupa miejscowych po opłaceniu dodatkowej wkładki ,bo tak najczęściej bywa że grupa miłośników połowu karpia z hodowli sama na swój wniosek wymyśla stawkę roczną na zakup ryb i opłata dzierżawy .
Łożyć Koło nie może na ten zbiornik środków PZW ,bo inni też wędkarze , nie życzą sobie aby tak było ,nie chcą wnosić dodatkowej opłaty ,nie lubią tego zbiornika ,interesują ich inne ryby itp.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.05.2015, 10:43
Zasadnicza sprawa jak wspomniałem Koła nie mają osobowości prawnej .Wszelkie faktury są wypisywane na jeden NIP.okręgu np.jeśli Koło kupi puchary jest NIP okręgu ,jeśli postawi wiatę , siedzibę coś tam jest na NIP Okręgu.

Teraz pytanie te siedemdziesiąt baniek to są środki Okręgu ,czy kwota została podana po zbilansowaniu - środki Okręgu plus środki Kół .Zdarza się że prężne Koła mają trochę grosza na lokatach na tzw. czarną godzinę ,ale  ta forsa jest ujęta w raportach skarbnika.Zresztą jak każda , skarbnik Koła składa raporty systematycznie do Okręgu.
Mienie nabyte przez Koło jest ,dobrem Okręgu ,a to co mają  Okręgi składa się na całe PZW. 
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.05.2015, 10:44
Kupić? Co? Naszą własność czyli państwową wypracowaną przez naszych przodków jeszcze raz kupić? Przecież rzeki, jeziora, stawy to nie jest towar, który bierze się na plecy i wywozi.

Zgodzę się że rzeki ,jeziora lasy są dobrem wspólnym tylko mirgag nie mów że dziadowie jezioro wykopali ,czy rzekę  zaorali.

To dziadowie stawiali tamy ,odławiali ryby worami ,cała patologia o której mówimy zaczęła się dawno .
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 19.05.2015, 11:39
Zwir73. Nie zmieniaj tematu, a więc nie manipuluj.
Nasi dziadowie, czyli ówczesne Stowarzyszenia Wędkarskie tak gospodarowali, że jeszcze ja pamiętam łowienie ryb na szpilkę, żyłką ze zmywaka i na kij wycięty przy brzegu wody. Na ryby chodziło się z „klapką” w kieszeni i suchym chlebem, a robaki kopało się nad wodą. I łowiło się dziesiątki kilogramów ryb, każdy łowił i ich nie brakowało.
Druga sprawa. Wody są własnością Państwa, czyli również moją, Twoją, nasza własnością. PZW nie jest właścicielem, ale zarządcą, czyli praktycznie najemnym pracownikiem Państwa, (że się tak wyrażę).
Praktycznie, niektórzy działacze już teraz uważają się za właścicieli wód i myślą: skąd wziąć pieniądze na wykupienie na własność wód należących do Państwa, kiedy ich koledzy w rządzie dadzą cynk, że już można? Ano od wędkarzy w składkach.
Czemy tak sądzę? Ponieważ za kwotę składek, w naszych wodach powinno być dostatek ryb, firmy sprzątające powinny sprzątać brzegi itd. itd., a pieniędzy nie ma (albo są na kontach). Ile ich jest na kontach i jaki jest majątek PZW?
Gdzieś przeczytałem, że ZG PZW nie ujawnia dokładnych danych finansowych swoim członkom. ZG mówi, że nie ma czegoś takiego jak bilans PZW. Potwierdzam, bo szukałem i też nie znalazłem.
Informuję tych, co się na księgowości nie znają: Bilans to fotografia na dany dzień składników majątku "aktywa" i sposobów jego finansowania (pasywa). Tam nie ma nic o wydatkach w jakimś okresie czasu. Na przykład w ciągu jednego roku. Od tego jest rachunek wyników.
Te dwa sprawozdania (bilans i rachunek wyników) tworzą trzon sprawozdania finansowego. Bilans - fotografia majątku na dzień sporządzenia (na ogół koniec roku) i Rachunek Wyników - w uproszczeniu zestawienie przychodów i kosztów za pewien okres (rok, na przykład).
Do bilansu, rachunku zysków i strat, informacji podsumowującej i polityki rachunkowej przydałby się jeszcze plan kont oraz zestawienie obrotów i sald na poszczególnych kontach (wynikowych, bilansowych, rozrachunkowych, pozabilansowych). Na podstawie tych dokumentów można bardzo wiele się dowiedzieć, ale zapewne nikt ci ich nie udostępni.
Czytanie bilansów jest pouczające, ale trzeba czytać kilka kolejnych, zestawionych obok siebie. Ja nie mam możliwości analizy tych danych, bo dane te są utajnione, albo w ogóle te informacje nie są odnotowywane.
Innymi słowy, moim zdaniem szykuje się zawłaszczenie wód, które są naszą własnością jak dopiero niedawno chciano zawłaszczyć sobie lasy - państwowe zresztą.

Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.05.2015, 12:17
PZW nie jest żadnym zarządcą ,na specjalnych warunkach (operaty itp)utworzonych w imieniu Państwa przez RZGW i IRŚ w imieniu i na prośbę swoich członków wystąpiła o dzierżawę danej wody ,abyśmy  mogli oddawać się swojemu hobby.

Myślę że to co napisałem zgadza się z rzeczywistością i daje odpowiedz na wiele pytań np.co robią pracownicy PZW na etatach .Nikt nie przynosi umów dzierżawy prezesowi na tacy ,rozliczenia Okręgów ,Kół i cała ta biurokracja.

Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.05.2015, 12:30
Zwir73. Nie zmieniaj tematu, a więc nie manipuluj.
Nasi dziadowie, czyli ówczesne Stowarzyszenia Wędkarskie tak gospodarowali, że jeszcze ja pamiętam łowienie ryb na szpilkę, żyłką ze zmywaka i na kij wycięty przy brzegu wody. Na ryby chodziło się z „klapką” w kieszeni i suchym chlebem, a robaki kopało się nad wodą. I łowiło się dziesiątki kilogramów ryb, każdy łowił i ich nie brakowało.

Aż zabrakło ..........
I tu nasuwa się pytanie ile członków liczyło wtedy PZW ?,
Na jaka skalę było rozwinięte kłusownictwo ?
Czy handel rybami był tak dochodowy?

Szpilka - hak bezzadziorowy ,skórka chleba - kuleczka pup ap,robak kupny czy kopany to i tak robak ,łowienie metr dwa od brzegu to mamy na filmach Lucjana - jak się przyjrzeć to samo tylko w tańszej wersji ,ale nie ma brań bo ......?
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.05.2015, 12:55
W innym wątku (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1429.msg35234#msg35234), odniosłem się do kwot, jakimi operuje PZW. Nie chcąc odbiegać od tematu tamtego wątku, postanowiłem założyć nowy.
Zapytałem czy wiecie ile pieniędzy ma "zamrożonych" Okręg Katowice. Mówię tu o pieniądzach przeznaczonych tylko na pozyskiwanie nowych atrakcyjnych wód.

No to Wam powiem. Jest to ok. 70 mln. zł. Podkreślam, że jest to tylko jeden okręg.
PZW najchętniej wody chce nie tyle dzierżawić, co kupować!
Nie tak dawno Okręg Katowice sięgnął po dwie duże wody: Poraj i Żywiec. Z takimi pieniędzmi wygranie przetargu było pewne. Oznaczałoby to jednak poważne kłopoty dla okręgów: Częstochowa i Bielsko. Dlatego ludzie z tych okręgów zadziałali -> ktoś z ministerstwa -> RZGW i przetarg wycofano, przedłużając ww. okręgom dzierżawę na kolejne lata.

Na takiej kupionej wodzie PZW może zarabiać (stanice, łódki dla wędkarzy, bary, plaża, zawody sponsorowane, sporty wodne, odłowy i sprzedaż ryb).
Nie łudźmy się więc, że PZW chce pozyskiwać wody w trosce o wędkarzy.

Mateo ,mam dwa pytania skąd przekonanie że to nie w trosce o wędkarzy ? - z jednej strony słyszę narzekania że działacze są mało operatywni pierdzą w stołki ,chcemy aby ktoś tym kierował jak dobrze prosperującym interesem ,firmą .Teraz jak narzucili sobie  nowe wyzwania cyt.(stanice, łódki dla wędkarzy, bary, plaża, zawody sponsorowane, sporty wodne, odłowy i sprzedaż ryb).Przecież nie narażając się nikomu nadal mogli by trzymać się stołków i zgarniać łatwą kasę.

Drugie pytanie to ile te zbiorniki miały by kosztować ? - kwota uzbierana spora , ale czy czasem nie adekwatna do ceny?
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 19.05.2015, 13:26
Zwir73. Nie czytasz odpowiedzi, więc nadal błądzisz.
„I tu nasuwa się pytanie ile członków liczyło wtedy PZW?,
Na jaka skalę było rozwinięte kłusownictwo?
Czy handel rybami był tak dochodowy?”

Nie było PZW. Były Towarzystwa Wędkarskie – pisałem.
Co to jest Twoim zdaniem kłusownictwo?
Ówcześnie handel rybami odbywał się z własnych stawów hodowlanych. Pamiętam takie stawy, pamiętam ogrom ryb.
Ale też pamiętam, jakie nagrody były dla zawodników (aby było śmiesznie, to mam zdjęcia z tamtych czasów, ponieważ zrobiłem Kronikę Mojego Koła w którym działałem).

Dalej: „PZW nie jest żadnym zarządcą ,na specjalnych warunkach (operaty itp)utworzonych w imieniu Państwa przez RZGW i IRŚ w imieniu i na prośbę swoich członków wystąpiła o dzierżawę danej wody ,abyśmy  mogli oddawać się swojemu hobby”.
Kolego, są informacje, które widzisz i do których masz być przekonany.
Są też informacje, których nie widzisz i nie są dostępne dla dyletantów. Nie masz więc wyobraźni i nie potrafisz zebrać szczątkowych informacji, by stworzyć z tego całość (dedukcja).
Ale niech będzie Twoja racja, a mój spokój. Pozdrawiam Cię.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.05.2015, 13:45
W 2015 ROKU POLSKI ZWIĄZEK WĘDKARSKI
OBCHODZI 65-LECIE SWOJEJ DZIAŁALNOŚCI

W Polsce było że jak mieszkasz przy wodzie ryby nie kupujesz w sklepie ,kłusowali na swoje potrzeby z umiarem , bo nie mieli zamrażarek i węgorz ,sandacz nie był w takiej cenie jak dziś.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 19.05.2015, 15:21
13 lipca 1879 roku zostało powołane Krajowe Towarzystwo Rybackie.
Ludność miejscowa też łowiła ryby, ale traktowała to zajęcie wyłącznie zdroworozsądkowo, gdyż ryby stanowiły uzupełnienie jadłospisu uboższych mieszkańców.
25 maja 1896 powstał Krakowski Klub Rybacki. Nieformalny, towarzyski.
W 1907 powstało Towarzystwo Sportu Wędkarskiego i tak działali do 1929 roku. Powstało wiele innych Towarzystw, które dbały o wodę, atakowały rybaków wybierających jak dzisiaj rybę do dna, którzy nie przestrzegali prawa więc odławiali ryby w czasie tarła i ryby niewymiarowe. 
Ganiali też nazwanych wówczas kłusowników, którzy posługiwali się do odłowów materiałami wybuchowymi i sieciami. To byli właśnie kłusownicy, a nie jest nim wędkarz, który z pośpiechu, kiedy bierze ryba, włoży do siatki jedną rybę 2 cm poniżej wymiaru jak to jest dzisiaj.
Kłusownikiem nie jest też człowiek, który wędką łowi ryby na obiad bez karty wędkarskiej. On za możliwość odłowienia ryby płaci w podatkach pomijając fakt, że jest to dzisiaj czynność nieopłacalna ekonomicznie.
PZW powstało w 1950 roku po zlikwidowaniu Związku Organizacji Rybackich Rzeczypospolitej Polskiej. Związek zlikwidowały ówczesne władze PRL i powołał swój związek, PZW.
Od tego też czasu, ludność nie mogła odławiać ryb na swoje potrzeby, bo komuniści stali się właścicielami wód, lasów, a nawet powietrza (czy wiesz, że do dziś nie wolno zbierać Ci kamieni szlachetnych i półszlachetnych?).
Od tego czasu rybacy, ale na usługach „swoich” czyli PZW i za ich przyzwoleniem nadal odławiają do mułu, oraz w czasie tarła i ryby niewymiarowe.
Ja wstąpiłem do PZW w 1971 roku. Wówczas działaczami Związku byli przeważnie działacze ze zlikwidowanego Towarzystwa (przykładem był mój Ojciec i jego koledzy, którzy wciągnęli mnie w wędkarstwo), a więc jeszcze wtedy panowały inne zasady. Kiedy oni wymarli (lata 90te), nastała era PZW obecnego kształtu – smród w wodzie (lata niedawne), bród nad wodą i przekręty.
„Zdaniem działaczy PZW wyższego szczebla winni wszystkiemu są wędkarze, kormorany i cykliści…”.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.05.2015, 17:23
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 19.05.2015, 21:43
Ja też chciałbym tu pewne rzeczy sprostować.
Są zapewne wśród nas działacze, którzy w dobrej wierze działają społecznie (zapewne lokalnie w obrębie kół PZW).
Ja sam przez wiele lat byłem takim działaczem. Odkąd tylko skończyłem 18. rok życia.
Trzeba jasno podkreślić, że dyskusje na te niełatwe tematy nie mają na celu występowanie przeciwko wszystkim działaczom, a już w szczególności nie przeciwko tym, którzy stoją najniżej w hierarchii. Bardzo często bowiem członkowie zarządów kół nie mają pojęcia o tym, co dzieje się tam na górze. Próbują dbać o swoje wody na ile się da i chwała im za to.
Nie znaczy to jednak, że nie powinniśmy walczyć z całym tym systemem, który można nazwać instytucją, widząc, że pomimo stale zwiększającej się świadomości i etyczności wędkujących, rybostan naszych wód ciągle ubożeje.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.05.2015, 23:03
Nie o to chodzi że ktoś ma klapy na oczach i uległ chwilowej fascynacji PZW .
Stwierdzono że każdy w życiu prywatnym ,zawodowym ma dwa obszary działania :
Strefę na którą mamy wpływ i możemy zmieniać i strefę na którą nie mamy wpływu (a absorbuje największą naszą uwagę np.co zrobi Putin) przekładając tą radę na nasze hobby.
To czy mogę zmienić coś w PZW ,coś co mnie dotyczy ,mogę że w Kole ale mogę .Czy mogę zmienić coś w Okręgu Katowice nie i nie przejmuje się tym.
Co to za walka nie kupujcie WW ,nie płać składek ,zrób sobie stowarzyszenie.
Okręg ma kasę jakby tak sprzeniewierzali środki wędkarzy jak piszą co niektórzy to by tyle nie uzbierali.
Już na siłę szukacie wad: maja kasę zle,nie maja zle ,nic nie robią zle ,chcą się rozwijać żle.

Jeśli coś poprawiać to od środka kroczek po kroczku.
Do tej Waszej walki pasuje powiedzenie "psy szczekają,karawana jedzie dalej". I to 65 lat .

Zdaje sobie sprawę z wielu nieprawidłowości, ale staram nie przejmować się tym na co nie mam realnego wpływu.Nie chcę skończyć jak mój kolega , zawodnik z sukcesami potrafił trzy razy w tygodniu trenować ,dwadzieścia lat temu na wędkę Garbolino wydać całą wypłatę ,a miał ich parę .Tak się zagłębił w tematy PZW konkretnie Okręg Łódz ,że teraz hoduje gołębie na ryby nie jezdzi.
Gdy takie newsy pisze jakiś Stasiu ptasiu omijam to ,ale od osób które darzę szacunkiem za wiedzę wędkarską oczekuję obiektywizmu.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 19.05.2015, 23:14
Dzisiaj koledzy wstawili na forum taki film z zawodach w Czechach.
Przykro się robi, kiedy słucha się jaka jest różnica w tej kwestii między Polską a Czechami.
Nastawiłem ten moment w filmie: https://youtu.be/fh-15_-eApc?t=251 (https://youtu.be/fh-15_-eApc?t=251)
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 19.05.2015, 23:23
To jedna z wielu kwestii które mi się nie podobają w PZW , a zobacz to jaka kicha
http://www.wyczyn.fora.pl/archiwum-i-ii-lita-2014,69/mistrzostwa-polski-seniorow-tarnobrzeg-11-13-07-2014,45392-30.html

ale nie napiszę nie startuj.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.05.2015, 00:00
Żwir - ja podobnie jak Mateo nie mam pretensji do 'całego PZW'. Na pewno związek nie zmierza we wlasciwą stronę, coraz więcej jest osób niezadowolonych, coraz mniej opłaca składki. No i ryb jest mało. Kacper w swoim filmie poruszył dobry temat - samego sportu. Tu też jest kiepsko...

Ja uważam, że mogę cos zmienić, i robię co uważam za stosowne. Trzeba pokazywać alternatywne rozwiązania, wskazywać na nieprawidłowości, zachęcac do zmiany zachowania. Mam nadzieję, że przyniesie to efekty.

Przykry byl ten wątek z for.wyczyn. pl... :-\
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Druid w 20.05.2015, 00:02
Żwir - ja podobnie jak Mateo nie mam pretensji do 'całego PZW'. Na pewno związek nie zmierza we wlasciwą stronę, coraz więcej jest osób niezadowolonych, coraz mniej opłaca składki. No i ryb jest mało. Kacper w swoim filmie poruszył dobry temat - samego sportu. Tu też jest kiepsko...

Ja uważam, że mogę cos zmienić, i robię co uważam za stosowne. Trzeba pokazywać alternatywne rozwiązania, wskazywać na nieprawidłowości, zachęcac do zmiany zachowania. Mam nadzieję, że przyniesie to efekty.

Przykry byl ten wątek z for.wyczyn. pl... :-\

Czyli jesteś Kukizem polskiego wędkarstwa ! :thumbup:
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.05.2015, 00:20
To kto jest Komorowskim polskiego wędkarstwa?  :D
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 20.05.2015, 08:33
Mateuszu. Wstawiłeś coś o czym jak wiesz, ja również mówię.
Ale kto mówi o niedociągnięciach w PZW? Praktycy, czyli działacze Kół, zawodnicy, producenci „towaru wędkarskiego” i sami wędkarze.
Ja również mocno działałem w PZW na szczeblu Koła wiele lat jak Ty. Zrobiliśmy (Moje Koło) wiele dla wędkarzy i wędkarstwa. Ale pewnych spraw nie przeskoczysz, choćby to, że na 80 dzieci dostawałem 400 zł na organizację zawodów z okazji Dnia Dziecka, (o czym wspominałem już). I gdyby nie mój (nie ma co się wstydzić swoich zasług) zmysł organizacyjny gdzie kasę wydzierałem od kogo się dało, to byłyby to g*ówno nie zawody, a o paczkach dla dzieci i o ugoszczeniu opiekunów Moich Dzieci nie wspomnę.
Ale moja bezczelność granicząca z chamstwem wymusiła na decydentach mojego miasta to, że sprawy załatwiali mi od ręki i na telefon, bo inaczej wpadałem do jakiegoś biura i tak rzucałem ch*jami, że chcąc się mnie pozbyć, robili to, co chciałem. Wiem, że decydenci polityczni mnie nie lubili – zresztą z wzajemnością.
Miałem tyle pieniędzy – przypominam nie od Związku, – że np. kupiłem sprzęt wędkarski poza tym sprzętem, co prawie na siłę wydzierałem od wędkarzy dla Szkółki, organizowaliśmy zawody dla dzieci ze świetlic Kościołów, organizacji społecznych, szkół i tzw. „ochronek”, czyli dzieci z problemami osobistymi.
Te ówczesne dzieci dzisiaj są osobami dorosłymi, mają niektórzy rodziny i do dzisiaj mam z wieloma z nich kontakt mimo, że mieszkam już w innym mieście. Co ciekawe, oni nie kojarzą te mile spędzone chwile nad wodą z PZW tylko z ludźmi z Zarządu, w którym działałem.
Wielu ludzi mieszka za granicą jak Lucjan, mówią o właściwym zachowaniu, zarządzaniu, o sposobach łowienia. Dzięki dostępowi do informacji internetowej, wręcz błyskawicznie można ulepszać, działać, organizować. Co to „beton” obchodzi? Zamiast edukować, oni tworzą zakazy, nakazy i podwyższają mandaty. Stworzyli je…y kraj policyjny, gdzie szerzy się głupota, zawiść, donosicielstwo i ogólny burdel.
A teraz - moim zdaniem - chcą zawłaszczyć majątek PZW.
Podobnie jak w polityce trzeba wszystkich w PZW – dokładnie wszystkich – trzeba odsunąć od koryta bez wyjątku, (dotyczy to oczywiście ZG a nie działaczy na szczeblu Kół, którzy są praktykami i fachowcami).
PS: „Beton” Kolego Zwir76, to nie wiek, ale przynależność. Bo kto się mędą urodził, to nie ma znaczenia, czy będzie mieć 20 lat czy 60, mędą pozostanie.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.05.2015, 09:19
Producentów sprzętu bym wyłączył. To jakby winić samochód za to, że przekracza prędkość.

Ogólnie to chyba wszyscy mówimy o tym samym. Zmiany są potrzebne, mówienie, że jest dobrze jest nierozsądne. Ja cały czas chcę pokazać, że PZW ma olbrzymią siłę. Polskie prawo jest jakie jest, ale można je zmieniać. Szkoda, że się tego nie robi pod wędkarzy. Mając kartę przetargową  w postaci ilości wędkarzy w Polsce każde ugrupowanie polityczne pójdzie łowiącym na rękę. Trzeba z tego korzystać. Obecnie ZG robi to, do spółki z PSL i IRŚ wciskając kit o słuszności 'rybactwa'. Co gorsza - odbywa sie to kosztem rybostanu, i jest przeciwko samym wędkarzom.

Co do kół - to ja uważam, że to one powinny miec najwięcej do powiedzenia - powinny tez dostać wody w swoje ręce. Obecnie nie ma róznicy do jakiego koła sie należy, może zawody sa na innym poziomie. Ale gdyby koła miały do zaoferowania swoje wody, na przykład z  z odrębnymi zasadami, a dla innych z dodatkową opłatą - to wtedy składki trafiałyby do lepszych kół. Prawo rynku, lepszy wygrywa... Jeżeli dane koło miałoby zasadę no kill na przykład, częste kontrole, zadbane brzego, platformy itd. - wielu wędkarzy by tam chciało łowić. Więcej składek - więcej inwestycji, kolejne łowiska itd. Nie ma nic lepszego niz inicjatywa oddolna właśnie. U nas sie ja zabija często, wiele osób robi karierę, system dirt, nagród sprawia, że jedni jedzą tym wyżej ' z ręki'. Tak nie powinno być. Takie łowisko jak Mała Szwecja chłopaków z Wrocławia (koło nr 84) to powinna być norma w Polsce, powinno byc ich tysiące - z pieknymi rybami i zadowolonymi wędkarzami. Do tego trzeba dążyć. Część wód okręgowych powinna być wspólna oczywiście - ale lokalne zbiorniki już nie. Bo teraz jest tak, że jak jakaś woda jest lepsza, zaraz pojawią się fani mięsa, którzy szybko poziom zrównaja do 'klasycznego'. Koło powino dostawac o wiele więcej kasy - do Warszawy powinno trafiac nie więcej niż 10-20% składki.

Ilość kasy w okręgu Katowice, pokazuje, że składki sa tam zbyt wysokie. Ta kwota powinna yc inwestowana na bieżąco. Na przykład na opłacenie kontroli lub SSR, rozbudowę łowisk. Trzymanie kasy jest bez sensu. Oczywiście, że można coś kupić - ale czy naprawdę coś sie zmieni? Można kupic ale można tez dzierżawić - dla mnie ilości ryb w wodzie pozostanie bez zmian, a to czy będzie stanica czy nie to jest mało istotne. Faktycznie, na Śłąsku brakuje łowisk - i może tam trzeba tę kasę lokować właściwie - ale czy kupować?

A jak się kupuje i jak się dysponuje takimi kwotami w Polsce w takich instytucjach, to wszyscy wiedzą ;D Ilość przekrętów w okręgach jest masakryczna, podobno teraz kolejni oficjele z wierchuszki wpadli. Mam nadzieję, że sa tam tez uczciwi ludzie... Niestety, jesli wejdziesz między wrony musisz krakać jak i one.

Żwir73 - mam do Ciebie pytanie. Czy jesteś za tym aby PZW zrezygnowało całkowicie z odłowów sieciowych, pseudo kontrolnych itp.? Nie mówię o koniecznych, robionych w celu badania rybostanu przez ichtiologa okręgu. Czy jesteś za tym aby PZW stał się absolutnie związkiem wędkarskim i jego członkowie nie mogli zasiadać w radach spółek rybackich? Czy jesteś za tym aby PZW stało się naprawde związkiem wędkarskim, nowoczesnym, zaangażowanym w promocję i rozwój wędkarstwa w Polsce?
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 20.05.2015, 09:34
"Ilość kasy w okręgu Katowice, pokazuje, że składki sa tam zbyt wysokie. Ta kwota powinna yc inwestowana na bieżąco. Na przykład na opłacenie kontroli lub SSR, rozbudowę łowisk. Trzymanie kasy jest bez sensu. Oczywiście, że można coś kupić - ale czy naprawdę coś sie zmieni? Można kupic ale można tez dzierżawić - dla mnie ilości ryb w wodzie pozostanie bez zmian, a to czy będzie stanica czy nie to jest mało istotne. Faktycznie, na Śłąsku brakuje łowisk - i może tam trzeba tę kasę lokować właściwie - ale czy kupować? "

Trzymanie kasy...hmm. A czy to nie jest tak, że ta leżąca kasa dla kogoś procentuje ?
To już wysokie kwoty. Podane 70 mln w okręgu śląskim bardzo mnie zaskoczyło.


Mateuszu. Czeskie wędkarstwo faktycznie wygląda inaczej. Mam skromne kontakty. Wiem że inaczej jest od "góry do dołu". Mają zarówno lepiej zorganizowane struktury, a i samo wędkarstwo jest na zdecydowanie wyższym poziomie.

Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 20.05.2015, 19:53
Koło powino dostawac o wiele więcej kasy - do Warszawy powinno trafiac nie więcej niż 10-20% składki.

Wyważasz otwarte drzwi Lucjanie , ja 5 lat temu zadałem pytanie i dostałem odpowiedz cyt:
Pozrawiam
90 proc. odpisu ze składki członkowskiej pozostaje w okręgach i jest przeznaczona na utrzymanie okręgu i kół w zakresie tego co dotyczy działalności organizacyjnej, administracji, sportu, pracy z młodzieżą, promocji. Podział tej kwoty pomiedzy kołami i okręgiem decyduje się wg kryteriów przyjętych w danym okręgu wg wyliczeń kosztów ich budżetu niebędnego do realizacji zakresu czynności określonych w par. 46 Statutu.
 
Dodam, że w ZG PZW owe 10 proc. jest przeznaczone na obsługę działalności władz i organów szczebla centralnego, funkcjonowanie biura ZG, działalność naukową, sport i pracę z młodzieżą, promocję.
 
Antoni Kustusz
rzecznik prasowy ZG PZW
----- Original Message -----
From: Marek
To: rzecznikprasowy@zgpzw.pl
Sent: Thursday, August 19, 2010 3:37 PM
Subject: **SPAM** Re: **SPAM** wynagrodzenia w ZG PZW


Witam
Dziękuje za szybką odpowiedz.
Pozwole sobie na jeszcze jedno pytanie mam wrażenie że większość wędkarzy uważa że składka członkowska 60 zł.
w całości pochłania ZG PZW.
Na co ta składka jest przeznaczana ?
- 10% na biuro,zebrania,koszty podróży to co Pan wspomniał ,a 90% ?
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 20.05.2015, 20:11
Co do odłowów to za Chiny nie przyjmujesz do wiadomości kolejności wydarzeń :
powstał zbiornik np retencyjny -takie jest jego główne zadanie ,na rzece , wpłynęły tam ryby, włąściel Państwo reprezentowane przez RZGW i IRŚ , ustala sobie że ma tam być prowadzona gospodarka rybacka ,następnie działacze PZW w imieniu wędkarzy występują z prośbą o możliwość dzierżawy .Tamci mówią dobrze ,ale kosztuje to tyle i tyle i musicie prowadzić racjonalną gospodarkę rybacką.
Ja znam taką kolejność Ty uważasz że dostali wodę na tacy ,z nudów i zachłanności w wolnej chwili wpadli na pomysł rozstawmy sieci .
To nie od nich zależy takie są warunki najmu.

Co sprawią moje życzenia, pewnie że nie chcę sieci i co z tego .
99% społeczeństwa uznaje nas za dziwaków "łowi i wypuszcza" ,jakaś babcia z dziadkiem ma nie jeść ryb bo słabiej biorą wędkarzom .

Walczcie sobie jak można nazwać tą gadaninę jakąś walką , jak widzisz 5 lat temu byłem równie naładowany ,albo nieświadomy.
To jedno z wielu pytań jakie zadałem ,na każde dostałem odpowiedz czy od rzecznika ,czy z Okręgu .
Nadal zadaje pytania ,oczekuje wyjaśnień tylko już się tak nie napalam.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 20.05.2015, 20:27
Walczcie sobie jak można nazwać tą gadaninę jakąś walką.
Marku, wiadomo, że z samej gadaniny niczego nie będzie. Uważam jednak, że trzeba rozmawiać. Nie wszyscy z nas orientują się dokładnie w temacie. Niektórzy nie wiedzą czym się różni składka członkowska od opłaty na rzecz koła. Nie wiedzą jak dokładnie wygląda przepływ naszych pieniędzy. Przy okazji takich dyskusji niektórzy mogą się czegoś dowiedzieć.
Dlatego też zakładałem inne wątki, np. o RZGW. Założę się, że wielu użytkowników forum nie wie jaki jest związek tego skrótu z PZW.
Daleki jestem od "szczekania" bez poparcia swoich przemyśleń faktami i danymi. Sam też nie wiem wielu rzeczy. Wiem jedno - nie jest dobrze. Jeśli nikt nie będzie o tym rozmawiał, to zminimalizujemy prawdopodobieństwo, że a nóż, widelec znajdzie się ktoś, kto będzie chętny do konkretnego działania.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 20.05.2015, 20:33
Żwir73, jest dokładnie tak. Urząd dzierżawi wodę rybakom (niekoniecznie muszą być z PZW przecież) i ustala pewien operat. Trzeba się z niego wywiązać. Trzeba zarybiać i łowić. Proste.

Proste niestety nie jest to, że rybacy nic sobie z tego nie robią.
Kiedyś dawałem link do raportu NIK z mojego regionu. Można wygooglować. Wszystkie instytucje rybackie (akurat bez PZW, co raczej nie wyklucza Związku) miały niedociągnięcia. Co z tego, skoro konsekwencje polegały na pogrożeniu paluszkiem. Nic więcej.

No, ale to już raczej off topowy temat, więc nie będę tego szerzej komentował.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 20.05.2015, 20:44
Jasne że trzeba rozmawiać , troszkę z nadmiaru wolnego czasu ,troszkę podirytowany próbuję odsłonić drugą stronę medalu .
Wiele osób nie orientuje się jak wygląda przepływ pieniędzy , ale wie że jest zle to rozwiązane , Oo piękny przykład.

Ja się zastanawiam na ile te powiedzmy "rozmowy"(narzekania ,oskarżenia ,domysły itp.) przyczynią się do tego że przyjdą nowi działacze pełni werwy i uczciwości ,czy podetną skrzydła ostatnim "skautom".
Nie chodzi nawet o PZW , powiedzmy że stworzycie nowe stowarzyszenie ,od podstaw kamyk po kamyczku jak zacznie wszystko się układać jaką masz gwarancję że w tym pełnym zawiści społeczeństwie nie zaczną się te same pytania .Idę o zakład że będą podejrzenia ,oskarżenia itp.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 20.05.2015, 21:31
„Wiele osób nie orientuje się jak wygląda przepływ pieniędzy, ale wie że jest zle to rozwiązane”.

Czy Ty Zwir73 jesteś polskim BEZprawnikiem? Bo oni mydlą ludziom oczy podobnie i nie odpowiadają na temat, a do tego robią to w sposób prymitywny.

W zestawieniach finansowych – o czym wczoraj pisałem – nigdzie nie znajdziesz na co nasze składki KONKRETNIE zostały przeznaczone. Jeśli Ty wiesz, podaj źródła. Nie podasz, bo ZGPZW tego nie ujawnia i jest to rzekomo w ich mniemaniu zgodne z prawem („czy lewem?”).
 
To jest tak skonstruowany, przestępczy system jakim jest cały obecny system państwa, gdzie kradną miliardy, a rzekomo kasa się zgadza, tylko ciągle podatki idą w górę i ceny towarów również. A Ty nie wiesz, gdzie są Twoje pieniądze, które siłą Ci odbierają.

I wrócę do filmowego przykładu, gdzie w Czechach jest w wodach full ryb, świetna organizacja i 10X mniejsze składki.
Rozumiesz Kolego Zwir73, czy nadal będziesz z nas robić idiotów?
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: wadziol w 20.05.2015, 21:53
System opłat w Czechach dobrze opisał w ostatnim filmie Kacper Górecki który brał udział ostatnio w zawodach Lidze czeskiej . Ryb na łowisku u nich zatrzesienie,a było to średnio trudne techniczne łowisko . Opłata za drużyne cztero osobowa za dwa dni zawodów plus trening w przeliczeniu na nasze złotówki wynosi 150 zł!!! W ciagu dwóch dni da sie złapać ponad 40 kg ryb. U nas w zawodach Grand Prix Polski koszt startu takiej drużyny to 1500 zł
I nie dostaje sie nic wiecej niz w Czechach, nie mówiąc o rybach. Dodatkowo w Czechach zawody organizowane są przez kluby ,a nie przez Związek. RoNica jest taka ze tam sie łowi ryby i na prawdę można sie wytrenować w akcji ,a u nas na zawodach rangi ogólnopolskiej ,zawodnicy są zmęczeni organizacją i dłubią w nosie ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 20.05.2015, 21:57
powiedzmy że stworzycie nowe stowarzyszenie ,od podstaw kamyk po kamyczku jak zacznie wszystko się układać jaką masz gwarancję że w tym pełnym zawiści społeczeństwie nie zaczną się te same pytania .Idę o zakład że będą podejrzenia ,oskarżenia itp.
Zapewne tak by było. Dlatego ja osobiście nie jestem za zastępowaniem PZW jakąkolwiek inną organizacją.
Uważam, że w naszych warunkach, w warunkach naszej społeczności (o czym właśnie wspomniałeś), lepszą opcją byłaby decentralizacja i stworzenie autonomicznych jednostek opiekujących poszczególnymi wodami. Na tej zasadzie działają w wielu krajach lokalne kluby i stowarzyszenia.

Rozumiesz Kolego Zwir73, czy nadal będziesz z nas robić idiotów?
Ja myślę, że Marek nie chce z nikogo robić idioty, tylko trochę się z nami droczy :) i zmusza nas do polemiki, próbując - jak sam pisze - "odsłonić drugą stronę medalu".
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 20.05.2015, 22:07
Dokładnie tak.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 18.06.2015, 09:29
Obchody 65-Lecia Polskiego Związku Wędkarskiego - live

wow jaka technologia w PZW :)

http://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/116162/60/obchody_65lecia_polskiego_zwiazku_wedkarskiego__live
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.06.2015, 10:43
Kasa jest, to i XXi wiek jest, szkoda, że nie w innych dziedzinach... ;D
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 18.06.2015, 16:39
Żenada. Tyle mam do powiedzenia.
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: s7 w 18.06.2015, 18:40
Właśnie widziałem w Panoramie  :(
161 baniek i na co to wydają   >:(
Tytuł: Odp: Pieniądze w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.06.2015, 18:56
Ja nawet nie odpalę, żeby ciśnienie w normie pozostało...