Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: dominik9166 w 26.07.2015, 14:40
-
Witam.
Wolę się upewnic czy ten kołowrotek wytrzyma rzuty takim obciązenie ?
Bo nie szukam kołowrotka który rozpadnie się po sezonie.
Będę łowił karpie od 3kg do 10 kg.
-
Rzuty wytrzyma bez problemu. Ja używam tego kołowrotka ponad rok do koszyczków do 60g i jak na razie nie widać po nim żadnych oznak zmęczenia. Jak natomiast będzie wyglądał po roku holu takich karpi tego niestety nie wiem.
-
A jaka czesc kolowrotka eksploatuje sie podczas wyrzutu? -Mozesz mi to wytlumaczyc?
Kolowrotek jesli juz dostaje popalic to podczas holu i w przypadku gdy zamiast ciagnac rybe kijem to silowo "ciagniesz" ja kolowrotkiem.
Kolowrotek stworzony zostal jedynie do magazynowania zylki i jesli dobrze operujesz wedziskiem to taki kolowrotek wystawiony jest na niewielkie przeciazenia.
-
Kolowrotek stworzony zostal jedynie do magazynowania zylki i jesli dobrze operujesz wedziskiem to taki kolowrotek wystawiony jest na niewielkie przeciazenia.
Jak to jedynie? A praca hamulca podczas holu to nie jest istotna rola kołowrotka?
-
Kolowrotek stworzony zostal jedynie do magazynowania zylki i jesli dobrze operujesz wedziskiem to taki kolowrotek wystawiony jest na niewielkie przeciazenia.
Jak to jedynie? A praca hamulca podczas holu to nie jest istotna rola kołowrotka?
Dla niektorych nie. Ten Pan go skreca na maxa gdy holuje ryby:
-
Dla niektorych nie. Ten Pan go skreca na maxa gdy holuje ryby:
No jeśli masz technikę jak Steve Ringer to gratuluję i zazdroszczę :) Niestety mi i pewnie zdecydowanej większości wędkarzy jeszcze trochę brakuje i jednak korzystam z hamulca kołowrotka w sposób przewidziany przez producenta ;)
-
Ten kołowrotek przy karpiach 10kg nie wytrzyma. Jest dobry lecz nie aż tak.
-
Dla niektorych nie. Ten Pan go skreca na maxa gdy holuje ryby:
No jeśli masz technikę jak Steve Ringer to gratuluję i zazdroszczę :) Niestety mi i pewnie zdecydowanej większości wędkarzy jeszcze trochę brakuje i jednak korzystam z hamulca kołowrotka w sposób przewidziany przez producenta ;)
Wielu Angoli tak lowi, nie tylko ten Pan... i nie jest to nic trudnego.
Taka szkola po prostu. To Ty decydujesz o wszystkim a nie hamulec, nad ktorym nie masz zadnej kontroli.
Panowie z Prestona rowniez ich nie uzywaja dlatego w modelach ich kolowrotkow sa one bardzo niedopracowane i malo dokladne.
-
Ten kołowrotek przy karpiach 10kg nie wytrzyma. Jest dobry lecz nie aż tak.
Nie skazywał bym go tak z góry na porażkę. Wiadomo że to sprzęt do połowu ryb małych i średnich. Ale i sporadyczne walki z większymi sztukami wytrzyma. Kwestia odpowiedniego holu. Luk też na zwykłym plastikowym Drennanie spore sztuki bez problemu ciąga!
-
Wiadomo, głownie to będą brac takie rybki do 5kg czasem się coś większego trafi.
Czyli najlepszy wybór w tym przedziale cenowym to Passion ?
-
Tak!!!!!!! Mam 5szt. w różnych wielkościach od kilku sezonów i dają radę!!Nawet przy ciężkim feederze na Odrze robiły!
-
Kołowrotek jest lepszy od droższych Shimano lub innych firm. W tej cenie nie znajdziesz lepszego.
-
Mam 3 passiony w rozm 4000 - złego słowa nie mogę powiedzieć (jak za 130zł sztuka)
Pierwszy - kupiony 3 lata temu - (robi za testera) dostaje ode mnie w dupsko niemilosiernie - nie pompuję nim nawet koszty rzędu 120g tylko dygam je z korbki, wiem, wiem .. byłem ciekaw kiedy go zajadę - no i w tym roku zaczyna okazywać spracowanie - pod obciązeniem ciężko kręci ale przy następnym smarowaniu popracuję z extra podkładkami.
Dwa pozostałe mam od 2 lat i uzywam jak pan bóg przykazal - czyli nie przeginam i chodzą jak nówki.
Hamulce są bardzo precyzyjne (niczym się nei różnią od red arców i zauberów) jedyny ich minus to max moc ok 5.5 kg (na beton) - mam taki zbiornik gdzie łapię w badylach przy zatoponej koronie drzewa i tu ryba trzeba maksymalnie szybko doprowadzic na krótki dyszel i przy duzych sztukach cięzko zatrzymać - ale tu spisze się model 5000 (planuję nabyć)
Hamulec w jednej szpuli spalil mi sum (zabrał 200m linki z zakręconym hamulcem na beton nie przystając ani na chwilę) i się podkładki zjarały
Ogólnie mechanizm prosty jak budowa cepa , łozyska tam gdzie trzeba (rolka, 2x korba, pinion i dla bajeru (chyba) szpula) łatwy do przesmarowania , układanei linki przyzowite ale nie idealne (brak slimakowego posuwu szpuli - ale to urok prostoty) największy mankamanet to średnio spasowane łożysko rolki kabłąka i z czasem i wilgocią lubi zacząć szumieć i trzeba ostro klajstrować gęstym smarem. Za 130zł czego chcieć więcej?
-
Olo zarzuć skąd kombinujesz te cieniutkie podkładki dystansowe??
-
Ja kupiłem przez neta w jakiejś hurtowni różne rozmiary po 0.1mm i zapłaciłem z 30zl gdzie za ori shimano trzeba dać z przesyłką z 20zl za 3 sztuki.
Ale gdzie to nie mam pojęcia bo było to dawno.
Swojego passiona spasowalem na zero luzu
-
mam 3 passiony w rozm 4000 - złego słowa nie mogę powiedzieć (jak za 130zł sztuka)
pierwszy - kupiony 3 lata temu - (robi za testera) dostaje ode mnie w dupsko niemilosiernie - nie pompuję nim nawet koszty rzędu 120g tylko dygam je z korbki, wiem, wiem .. byłem ciekaw kiedy go zajadę - no i w tym roku zaczyna okazywać spracowanie - pod obciązeniem ciężko kręci ale przy następnym smarowaniu popracuję z extra podkładkami.
dwa pozostałe mam od 2 lat i uzywam jak pan bóg przykazal - czyli nie przeginam i chodzą jak nówki.
hamulce są bardzo precyzyjne (niczym się nei różnią od red arców i zauberów) jedyny ich minus to max moc ok 5.5 kg (na beton) - mam taki zbiornik gdzie łapię w badylach przy zatoponej koronie drzewa i tu ryba trzeba maksymalnie szybko doprowadzic na krótki dyszel i przy duzych sztukach cięzko zatrzymać - ale tu spisze się model 5000 (planuję nabyć)
hamulec w jednej szpuli spalil mi sum (zabrał 200m linki z zakręconym hamulcem na beton nie przystając ani na chwilę) i się podkładki zjarały
ogólnie mechanizm prosty jak budowa cepa , łozyska tam gdzie trzeba (rolka, 2x korba, pinion i dla bajeru (chyba) szpula) łatwy do przesmarowania , układanei linki przyzowite ale nie idealne (brak slimakowego posuwu szpuli - ale to urok prostoty) największy mankamanet to średnio spasowane łożysko rolki kabłąka i z czasem i wilgocią lubi zacząć szumieć i trzeba ostro klajstrować gęstym smarem. Za 130zł czego chcieć więcej?
Te co masz dwa lata, to jaki rybki nimi wyholowałeś ?
A co do tego suma to wyciągłeś go ? :o
-
Olo zarzuć skąd kombinujesz te cieniutkie podkładki dystansowe??
Ojciec "nie lubił" trwałych kołowrotków i wydawał na nie ułamek tego co na kije ... stąd mam sporo dawców.
Na Jerku był kiedyś wątek co do blaszek meidzianych 1mm -0.1 mm do kupienia gdzieś
Te co masz dwa lata, to jaki rybki nimi wyholowałeś ?
A co do tego suma to wyciągłeś go ? :o
Głownie warciańskei leszki czasem jakaś komera (nie przepadam) z reszta taki lechu z uciągu to zupełnie inny wymiar zabawy w hol niż niektóre ospałe komercyjne tuczone świniaki, na komerze zazwyczaj mam hamulec na beton bo łapię w badylach i tu już forsownie jadę.
Ogólnie ja sie nie pierdzielę za duzo - i takiego leszka dopiero od ok 0.7kg pompuję, koszyki podobnie od 50g z uciągu (ale nie polecam takeigo traktowania sprzętu)
Nie oczekuj cudów za 130zł , i zdecyduj sie co ma być priorytetem - trwałość czy wartość użytkowa (układanie linki, kultura pracy) Passion to taki złoty środek za rozsądne pieniądze ...
W cenie do 300zł:
-chcesz powera i trwałości kup Slammera lub salinę (cierp na nawój i mała średnicę szpuli - gorze rzuty częstrze brody)
-chcesz kulturki , super równego nawoju - kup Redarca/Zaubera (cierp, że to nie wyciągarka i nie zabierzesz na morze)
-chcesz mieć wszystkiego po trochu - kup Passiona/Ecusimę i 170zł dorzuć do wędki
Sum hehe nie chciał współpracować, uparł się nie podejmować walki tylko grzać prosto, ja też zcykałem trochę (o kija) i nie stopowałem szpuli ręką za bardzo
Edyta- mam sklerę i dopisałem co nieco.