Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: ledi12 w 06.05.2023, 12:58
-
Siema.
Wiem, że sporo osób na forum używa tego gadżetu. Przeszła mi przez myśl opcja zainwestowania w taki bajer, głównie pod kątem karpiowania z brzegu (z rzutu), żeby zaoszczędzić ograniczony czas i szybko wytypować odpowiednie miejsce na dnie. Recenzje w internecie jak i na forum są mieszane (jak ze wszystkim).
Pytanie do użytkowników - Generalnie jesteście zadowoleni z pracy tego urządzenia? Czy pokazywane przez niego wyniki faktycznie pokrywają się z rzeczywistością, czy trzeba brać na to mocną poprawkę?
-
Używam deeper'a start od trzech lat i jestem zadowolony. Pokazuje w miarę dokładnie głębokość łowiska (+- 10cm różnicy). Ilość ryb i ich wielkość i na jakiej głębokości się znajdują. Ponieważ nęcę miejscówki, oraz skanuję przed nęceniem i po nęceniu. Widzę jaka jest skuteczność nęcenia :)
-
Do szybkiego przeskanowania wody jest bardzo dobry. Głębokość, uskoki dna. Nie potrafię rozróżniać tylko jego twardości. Może kiedys się tego nauczę. Zdecydowanie kupiłbym raz jeszcze.
-
Finalnie i tak kupisz ponton ewentualnie łódkę zanętową 🙂. Łowienie z rzutu bardzo ogranicza możliwości więc jeśli myślisz poważnie o karpiowanii to wywózka cię nie ominie.
-
Jeżeli inwestować w Deepera,to wersja najdroższa ,czyli Chirp plus. Dla czego ? Dla tego że jako jedyny ma stabilne połączenie na 70/80/90m i z rzutu,jest to wymagane.
Pro plusem rzucałem powtarzalnie na 70m,a we flautę na 80m,ale zasięg raz był,raz nie.
Jeśli nie do rzutu,albo do 60m,,wersja pro/pro plus jest wystarczające. Pro plus ma gps.
-
Finalnie i tak kupisz ponton ewentualnie łódkę zanętową 🙂. Łowienie z rzutu bardzo ogranicza możliwości więc jeśli myślisz poważnie o karpiowanii to wywózka cię nie ominie.
Wiesz co Kozi, myślałem nad łódką przez sekundę. Finalnie doszedłem do wniosku, że na okolicznych łowiskach zbytnio jej nie wykorzystam :P Generalnie na jednym łowisku muszę osiągać dystans 100-110m, żeby dobrać się do ryby i jest nim Sączkowo. Nadal jestem w stanie dorzucić tam spombem i zestawem helikopterowym, całkiem dokładnie. W każdym innym wypadku to odległości rzędu 50-80m, gdzie rzucam i nęcę bardzo precyzyjnie. Co do pontonu to zostaje mi tylko dziki zalew pzw na który nawet planuję opłacić kartę, ale w tym przypadku mój kompan będzie brał ponton, więc tylko z tego skorzystam.
Gdy by była okazja łowienia na akwenach typu DD, czy elektrownia Rybnik, to raczej pomyślę nad jakimś wynajmem takiego sprzętu.
-
Sączkowo z łowiskiem karpiowym nie ma wiele wspólnego 🙂 90% ryb to handlówka do 3kg. Według mnie trzeba myśleć rozwojowo a na większości wód jest potrzebny sprzęt pływający, ale to już twój wybór. Z czasem pewnie sam dojdziesz do tego wniosku.
-
No to jest typowa komercja jednak też można tam połowić fajnych ryb. Teraz właściciel wpuścił ponad 20 sztuk karpia 20kg+ i kilka amurów 15-17. Ryby tam jest od cholery, tylko trzeba umieć się dobrać do tych większych co niekiedy jest nielada wyzywaniem przez handlówki. Lubię tam robić nocki, bo jest ten klimat. W każdy bądź razie deeper przydałby by się pod kątem sondowania takich właśnie większych łowisk. Nawet już już pod kątem ewentualnej wywózki. Gdzieś na yt widziałem filmik jak deeper + signal extender dawał radę na 250m +. Ale to raczej odległa przyszłość. Wolę zacząć z rzutu i ewentualnie potem przejść o krok dalej :)
-
Nie ma raczej szansy żeby pozbyć się brań mniejszych karpi, wciągną każdą kulkę 🙂. Co do deepera nie doradzę, ale ja bałbym się, że prędzej czy później go urwę.
-
Nie ma raczej szansy żeby pozbyć się brań mniejszych karpi, wciągną każdą kulkę 🙂. Co do deepera nie doradzę, ale ja bałbym się, że prędzej czy później go urwę.
;D ;D Mam takie samo wrażenie, a do tego widziałem gdzieś filmik znanego yutubera co płynął Odrą za deeperem :D
-
Strzałówka z pletki 0.30 i prawdopodobieństwo zminimalizowane praktycznie do 0 :P
-
Strzałówka z pletki 0.30 i prawdopodobieństwo zminimalizowane praktycznie do 0 :P
Raczej to tak nie działa. Dwa sezony łowiłem z rzutu i używałem grubej pletki jako strzałówka. Parę razy spomba urwałem. Jak się linka owinie lub gdzieś zahaczy podczas rzutu to automatycznie pęka na węźle.
-
Ryzyko jest zawsze i nic na to nie poradzisz. Jak wyjdziesz na dwór to też jest jakiś tam % ryzyka, że tir Cię potrąci na pasach :D
-
Deepera można wynająć na godziny w Decathlonie i przetestować. Mi się nie sprawdził w rzutach z wędki bo leciał za blisko.
-
Mam to badziewie, dokładnie Deeper chirp+ praktycznie od kiedy pojawił się na rynku i niestety nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. W sumie pierwsze co zrobiłem po zakupie to przeskanowałem swój staw, który znam doskonale i byłem bardzo rozczarowany.
Na płyciznie mniejszej niż 50cm potrafił znaleźć doły po 2-2,5m.
Druga sprawa strasznie wkurzająca to, że nawet przy rzutach powyżej 40m często szuka sygnału GPS i w tym czasie nie skanuje. Trzeba czakać aż złapie sygnał co trochę trwa.
Próbowałem nawet montować telefon jak najwyżej to możliwe ale nie widziałem poprawy.
Dla mnie żadna rewelacja a mało nie kosztuje.
-
A może ktoś poleci takie urządzenie od chińczyka które będzie skanowało głębokość, roślinność i ryby i przy tym nie kosztowało tyle co deeper?
Głównie do skanowania powiedzmy do 25m od brzegu.
-
Nie warto. Miałem i straszny szajs. Lepiej kupić deepera start czy jak ten najtańszy się nazywa.
Poszukaj używanych, teraz elektronika jest mega tania.
-
Jakoś w głowie mi się utarło, że deeper - owszem, ale w przypadku, gdy łowi się na różnych łowiskach.
Inwestowanie waluty w granicach 1000, może nieco więcej, gdy ma się swoje ulubione łowiska i miejscówki - trochę bez sensu. Raz, dwa razy przesondujesz dno i wiesz co w trawie piszczy. Wydasz kupę kasy i później sprzęt leży nieużywany w szafie.
A może mam błędne odczucia?
-
Jakoś w głowie mi się utarło, że deeper - owszem, ale w przypadku, gdy łowi się na różnych łowiskach.
{...}
A może mam błędne odczucia?
Zgadza się, ale - kilka razy był przydatny jak pojechałem na nie znaną wodę. Ponadto to był prezent, więc :-X
-
Dzięki Panowie za odzew. Utwoerdziliście mnie w przekonaniu, że nie do końca warty zakup.
-
To zależy, obecnie jestem w Szwecji i bardzo się przydaje w szkierowych zatokach 😉
-
A może ktoś poleci takie urządzenie od chińczyka które będzie skanowało głębokość, roślinność i ryby i przy tym nie kosztowało tyle co deeper?
Głównie do skanowania powiedzmy do 25m od brzegu.
Ja mam Jaxona i jestem zadowolony.
Głębokość i twardość dna pokazuje zaskakująco dobrze. A na tym mi zależało.
-
"Hit czy kit" moim zdaniem, zależy czego oczekujemy od deepera lub echosondy. Zakładam teoretycznie że, raczej się nie sprawdzi na zbiorniku sztucznym, płytkim i zarybianym a ryba jest dokarmiana. Łowię na dzikich bajorach, ukształtowanych przez naturę i sprawdza się dobrze. Widzę ukształtowanie dna oraz gdzie się gromadzi i żeruje ryba, a to już połowa sukcesu ;)
-
"Hit czy kit" moim zdaniem, zależy czego oczekujemy od deepera lub echosądy.
(...)Łowię na dzikich bajorach, ukształtowanych przez naturę i sprawdza się dobrze. Widzę ukształtowanie dna i gdzie się gromadzi i żeruje ryba, a to już połowa sukcesu ;)
O ile z jedną częścią tej wypowiedzi się zgadzam, o tyle drugiej jestem zdecydowanym przeciwnikiem.
Ukształtowanie dna, głębokości - jak najbardziej popieram coś takiego. Z kolei szukanie echosondą ryb, to już wg mnie typowe polowanie. W tym momencie pryska cały urok (by nie rzec - romantyzm) wędkarstwa.
I tak, jak wcześniej wspomniałem - jeśli często łowi się na różnych zbiornikach, których się nie zna, to echosonda ma rację bytu. Ale kupować ją dla dwóch, trzech "bajor" na których się łowi regularnie - mija się to wg mnie z celem. W dodatku z racji tego, że łowię wyłącznie z rzutu i to na odległościach nierzadko ponad 100m, mam solidne obawy o to, czy dorzucę echosondą w interesujące mnie miejsce, oraz o zasięg sygnału.
-
{...} W dodatku z racji tego, że łowię wyłącznie z rzutu i to na odległościach nierzadko ponad 100m, mam solidne obawy o to, czy dorzucę echosondą w interesujące mnie miejsce, oraz o zasięg sygnału.
Bez większego wysiłku dorzucam na 60-70m i nie mam kłopotu z sygnałem. Dalej nie zarzucałem bo nie miałem potrzeby. Hmm... na rybę nie poluję - wszystko co złowię wypuszczam. Używam też haczyków bez zadziorowych, dodam że, inni bywalcy - uważają mnie za dziwaka ;D, no i ... za możliwość wędkowania na dwóch stawach uiszczam roczną opłatę (własność prywatna i dzierżawa) ;).
-
A może ktoś poleci takie urządzenie od chińczyka które będzie skanowało głębokość, roślinność i ryby i przy tym nie kosztowało tyle co deeper?
Głównie do skanowania powiedzmy do 25m od brzegu.
Zanim kupiłem Deepera miałem jakiegoś taniego Fishfindera i w sumie z niego byłem bardziej zadowolony. Sonar był lekki, ważył coś ok 40gram więc mogłem rzucać nim nawet delikatnym pickerem, przez co częściej go zabierałem nad wodę.
Powoli przymierzam się do wymiany mojego Chirpa na coś lzejszego, bo taszczenie dodatkowej wędki średnio mi pasuje.
Ja mialem z takim sonarem jak na fotce..
-
{...} W dodatku z racji tego, że łowię wyłącznie z rzutu i to na odległościach nierzadko ponad 100m, mam solidne obawy o to, czy dorzucę echosondą w interesujące mnie miejsce, oraz o zasięg sygnału.
Bez większego wysiłku dorzucam na 60-70m i nie mam kłopotu z sygnałem. Dalej nie zarzucałem bo nie miałem potrzeby. Hmm... na rybę nie poluję - wszystko co złowię wypuszczam. Używam też haczyków bez zadziorowych, dodam że, inni bywalcy - uważają mnie za dziwaka ;D, no i ... za możliwość wędkowania na dwóch stawach uiszczam roczną opłatę (własność prywatna i dzierżawa) ;).
Dziwne.. Mój Deeper po każdym rzucie dalszym jak jakieś 40m gubi zasięg GPS i trzeba poczekać zanim go złapie.
Jeśli nie odczekam i natychmiast zwijam to w tym czasie nie skanuje.
Rzucam, dajmy na to po 50-70m a i tak mam mapę od 30-40m.
A zanim doczekam się sygnału GPS to wiatr potrafi mi go przestawić już nawet kilka metrów w bok.
Więcej nerwów jak pożytku z tego badziewia.
-
Specjalnie do Deeper'a kupiłem na bazarze teleskopa o CW30-70 (dałem 35-zeta) do tego nie używany kołowrotek + plecionka 0,2 z AliExpres. Rzucam bez obaw już drugi sezon.
-
Specjalnie do Deeper'a kupiłem na bazarze teleskopa o CW30-70 (dałem 35-zeta) do tego nie używany kołowrotek + plecionka 0,2 z AliExpres. Rzucam bez obaw już drugi sezon.
Ja używam Prologic Spod Rod 5lb, Ultegra Ci4 5500 XTC, Power Pro 0.28mm i bardzo dobrze to lata tyle, że staram się ograniczać ilość sprzetu.
-
{...}
Dziwne.. Mój Deeper po każdym rzucie dalszym jak jakieś 40m gubi zasięg GPS i trzeba poczekać zanim go złapie.
Jeśli nie odczekam i natychmiast zwijam to w tym czasie nie skanuje.
Rzucam, dajmy na to po 50-70m a i tak mam mapę od 30-40m.
A zanim doczekam się sygnału GPS to wiatr potrafi mi go przestawić już nawet kilka metrów w bok.
Więcej nerwów jak pożytku z tego badziewia.
Z tego co wiem to Deeper start nie ma wbudowanego GPS'a, łączy się z telefonem przez Deeper Wi-Fi. Używam Aplle-8 i nie mam kłopotów z łącznością na 60m. Dalej nie zarzucałem bo nie było takich potrzeb. Istnie opcja przesyłania skanów z telefonu na mapy, ja jednak z tego nie korzystam.
Sięgnąłem do instrukcji i jest informacja że gwarantują 50m zasięgu, a jak działa na 60m to :thumbup:
-
{...}
Dziwne.. Mój Deeper po każdym rzucie dalszym jak jakieś 40m gubi zasięg GPS i trzeba poczekać zanim go złapie.
Jeśli nie odczekam i natychmiast zwijam to w tym czasie nie skanuje.
Rzucam, dajmy na to po 50-70m a i tak mam mapę od 30-40m.
A zanim doczekam się sygnału GPS to wiatr potrafi mi go przestawić już nawet kilka metrów w bok.
Więcej nerwów jak pożytku z tego badziewia.
Z tego co wiem to Deeper start nie ma wbudowanego GPS'a, łączy się z telefonem przez Deeper Wi-Fi. Używam Aplle-8 i nie mam kłopotów z łącznością na 60m. Dalej nie zarzucałem bo nie było takich potrzeb. Istnie opcja przesyłania skanów z telefonu na mapy, ja jednak z tego nie korzystam.
Jesli masz Deepera Start to chyba nie zrobisz map, właśnie przez brak GPS.
Ja mam Chirp + , tego zielonego.
-
{...} W dodatku z racji tego, że łowię wyłącznie z rzutu i to na odległościach nierzadko ponad 100m, mam solidne obawy o to, czy dorzucę echosondą w interesujące mnie miejsce, oraz o zasięg sygnału.
Bez większego wysiłku dorzucam na 60-70m i nie mam kłopotu z sygnałem. Dalej nie zarzucałem bo nie miałem potrzeby. Hmm... na rybę nie poluję - wszystko co złowię wypuszczam. Używam też haczyków bez zadziorowych, dodam że, inni bywalcy - uważają mnie za dziwaka ;D, no i ... za możliwość wędkowania na dwóch stawach uiszczam roczną opłatę (własność prywatna i dzierżawa) ;).
Dziwne.. Mój Deeper po każdym rzucie dalszym jak jakieś 40m gubi zasięg GPS i trzeba poczekać zanim go złapie.
Jeśli nie odczekam i natychmiast zwijam to w tym czasie nie skanuje.
Rzucam, dajmy na to po 50-70m a i tak mam mapę od 30-40m.
A zanim doczekam się sygnału GPS to wiatr potrafi mi go przestawić już nawet kilka metrów w bok.
Więcej nerwów jak pożytku z tego badziewia.
Wyłącz transmisję danych komórkowych. To powinno pomóc.
-
Ja używam deepera pro+ i jestem zadowolony. Robi mapy, pokazuje twardość dna i ryby. Ma też eksperymentalną funkcję pokazywania odległości od brzegu ale działa ona póki co kapryśnie. Co prawda jak już działa to jest dokładna (sprawdzałem na kijkach).
W znanych miejscówkach przydaje się choćby o tyle, że jak nie ma brań to można sprawdzić czy coś się w ogóle kręci w pobliżu. Muszę przyznać, że z mojego doświadczenia wynika iż brak brań w 99% oznacza brak ryb w łowisku co oszczędza mi czasu na kombinowanie z cudownymi zanętami i przynętami :)
Niestety po ostatnim wypadzie mój deeper się rozszczelnił w miejscu czujnika zanurzenia w wodzie. Rozkręciłem, suszę i będę kombinował czy uda się go uratować.
-
Ja też używam Deepera pro+ i też jestem zadowolony. 8)
Polecam i na pewno kupiłbym go drugi raz.
Deeper dla mnie jest szczególnie przydatny nad rzeką, choć nie tylko - dużo łowię nad Odrą.
Na rzece wystarczy, że przejdzie wysoka woda i już może zmienić kształt dna.
Dodatkowo rzeka przenosi różne przeszkody, drzewa, kłody, gałęzie itp. - jednego dnia dno jest czyste a następnego już nie.
Dzięki Deeperowi łowiąc nad rzeką szybko mogę sprawdzić czy na dnie nie pojawiły się zawady.
Bawienie się i sprawdzanie za każdym razem gruntomierzem, nawet na tej samej miejscówce, czy dno jest bez przeszkód to IMO strata czasu.
Wolę skrócić ten czas Deeperem i dłużej wędkować.
A czasu niestety mam mało.
Poza tym Deeper pro+ dobrze pokazuje roślinność, twardość dna, robi mapy, które się później też przydają.
Do lokalizacji ryb Deepera raczej nie wykorzystuję, ale przy okazji sprawdzania dna zawsze zerkam sobie gdzie coś tam pływa.
-
Jestem raczej niedzielnym wędkarzem i zastanawiam się czy warto kupić dostęp do aplikacji Deeper Premium...
Czy mógłbym Was prosić o sprawdzenie w Waszej aplikacji, czy jest w niej dostępna mapa głębokości zbiornika Zalew Jawornik, w mieście Jawor (59-400), województwo dolnośląskie.
Współrzędne: 51.043441, 16.179578
-
jest, typowy zalew z jednej strony płycizna z drugiej glebiej :P
-
Majki, a mógłbyś mi wrzucić jakiegoś screena? Oczywiście, jeśli to nie jest jakiś problem
-
Jestem raczej niedzielnym wędkarzem i zastanawiam się czy warto kupić dostęp do aplikacji Deeper Premium...
Czy mógłbym Was prosić o sprawdzenie w Waszej aplikacji, czy jest w niej dostępna mapa głębokości zbiornika Zalew Jawornik, w mieście Jawor (59-400), województwo dolnośląskie.
Współrzędne: 51.043441, 16.179578
Nie warto. Zbiornik jest tak malutki, że w ogóle nie wiem czy go ktoś zmapował. W Quicdrawie nie ma np nic
-
Jestem raczej niedzielnym wędkarzem i zastanawiam się czy warto kupić dostęp do aplikacji Deeper Premium...
Czy mógłbym Was prosić o sprawdzenie w Waszej aplikacji, czy jest w niej dostępna mapa głębokości zbiornika Zalew Jawornik, w mieście Jawor (59-400), województwo dolnośląskie.
Współrzędne: 51.043441, 16.179578
Cześć,
Ja korzystam od jakiegoś czasu z Premium w aplikacji Deeper i bardzo sobie chwalę.
Zbiornik o którym wspominasz jest zmapowany, załączam screen'a.
Pozdrawiam,
Mateusz
-
Super, dziękuję Ci bardzo.