Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Rękodzieło => Wątek zaczęty przez: milczacy w 13.12.2024, 10:53
-
Cześć!
Dopiero co witałem się z Wami, jako nowy użytkownik forum :), a już postanowiłem założyć własny wątek i pokazywać swoje
wypociny w dziale "rękodzieło"...
Od zawsze lubię majsterkować! Uwielbiam wręcz, uzależniającą satysfakcję wynikającą z własnoręcznego wykonywania różnych przedmiotów - użytkowych i nie tylko. Dotyczy to również wędkowania - wiele elementów wyposażenia, przynęty, narzędzia, nawet wędki - wykonywałem sam z wielką przyjemnością i pożytkiem. Nie ma to u mnie i nigdy nie miało kontekstu czy motywu szukania oszczędności - można by nawet powiedzieć, że niejednokrotnie obsesja "zrobię sam", wpędzała mnie w koszty przewyższające cenę zakupu gotowca w sklepie :) Ale, możliwość uzyskania sprawnego użytkowo przedmiotu będącego wytworem własnej wyobraźni, sprytu, sumptu, zręczności rąk - bywa dla mnie tak satysfakcjonująca, że aż uzależniająca. Dlatego, nieraz - jak uprę się na jakiś projekt - to obsesyjnie wręcz dążę do jego realizacji (czasami bez zbytniego dbania o koszty :) ). Czasem nie wyjdzie, ale - czasem się udaje, na tyle, że nie wstyd się pochwalić ;) - i takie właśnie projekty (oczywiście w tematyce wędkarskiej), postaram się tu w wątku wrzucać - pod Waszą opinię i ocenę, ale i pod dyskusję i licząc na sugestie - bo zawsze chętnie i z pokorą słucham i przyjmuję konstruktywne uwagi, rady i krytykę!
Myślę sobie, że jeden spójny "autorski" wątek - pozwoli mi prezentować swoje wytwory "handmejd" i poddawać je Waszej ocenie.
Zaznaczę, że nie mam ambicji tworzenia "tutoriali". Tym bardziej, że rzadko już zdarza mi się dokumentować przebieg toku prac.
Jednak, gdyby kogoś zaciekawił któryś temat, jaki tu się z mojej strony pojawi - zawsze chętnie pogadam o szczegółach (czy też zawsze przecież można wydzielić go do osobnego wątku - gwoli dyskusji i wymiany pomysłów/opinii).
Tyle tytułem wstępu :)
W kolejnych postach postaram się wrzucać jakieś starsze projekty - zależnie od tego, jakie fotki uda mi się wygrzebać z czeluści dysku komputera ;) Oczywiście - to będzie tylko niewielki i niekoniecznie chronologiczny "wycinek" tego, co przez lata wykonały moje ręce. Nie zawsze były narzędzia i pamięć do tego, by dokumentować pracę. Wiele fotek i materiałów zaginęło bezpowrotnie przy przesiadkach na kolejne aparaty/telefony/komputery... wiecie sami jak to jest.
-
Super :) Czekamy!
-
Z racji tego, że od wieeelu lat wędkowałem praktycznie tylko ze spinningiem w ręce - najobszerniejszą grupę moich projektów "handmade" stanowiły przynęty spiningowe.
W ostatnich latach, zdecydowana większość używanych przezemnie przynęt wszelakiej maści - to były właśnie wytwory moich rąk. Pochwalę się nieskromnie - z reguły skuteczne ;)
I nie będzie dla nikogo zaskoczeniem - że frajda ze złowienia ryby na "własną" przynętę - jest zdecydowanie warta tych godzin garbienia pleców, strugania, piłowania, klepania i wdychania oparów lakierów :)
Najstarsze fotki jakie odnalazłem na dysku, to okoniowe i kleniowe wahadłówki micro i cykadki, które powstały chyba z 15 lat temu :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_16_07.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_18_08.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_26_26.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_28_05.jpeg)
Następne, powstawały woblery (różne i różniste):
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_19_48.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_29_23.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_29_58.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_30_37.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_31_18.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_31_51.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_32_26.jpeg)
Kolejne cykadki/blaszki/klenio-jaziowe cukierki:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_42_19.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_43_11.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_43_51.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_44_45.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_36_11.jpeg)
-
Super :thumbup: choć spinning to nie moja bajka będę tu zaglądać z chęcią :)
-
Ło Panie! :bravo:
Zawsze uwielbiałem oglądać takie malutki woblerki. To są małe dzieła sztuki.
-
Osobną, ciekawą przygodą było tworzenie piankowych jerków :)
Tu, zaprezentowane fotki - przedstawiają proces powstawania "modeli" na których wykonałem potem formy do odlewania jerków z pianki. I gotowe, pomalowane jerki, ale jeszcze przed lakierowaniem (niestety - utraciłem fotki z gotowymi przynętami :( ), Jerki te złowiły kilka wakacyjnych szczupaków, ale po powrocie z wakacji - w obliczu braku własnej łódki - szybko mi cast i jerkowanie przeszło... Jakoś nie podobało mi się ciężkie łowienie krótkim kijkiem z brzegu - i przynęty "poszły do ludzi" - porozdawałem je po znajomych i temat zarzuciłem (ale formy nadal gdzieś mam, tak samo jak kilka niedokończonych jeszcze jerków :) ).
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_53_39.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_54_09.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_54_43.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_55_16.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_56_33.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_57_06.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_57_34.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_58_08.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_58_39.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_59_16.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_11_59_43.jpeg)
A tu moja urocza asystentka przy malowaniu :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_02_03.jpeg)
A samo malowanie, odbywało się za pomocą .... oczywiście, własnoręcznie zmajstrowanego kompresora :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_03_20.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_04_28.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_06_26.jpeg)
I (a jakże by inaczej.....) własnoręcznie zmajstrownego i działającego! aerografu :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_07_42.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_08_22.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_09_13.jpeg)
CDN :)
-
Spinning to nie moja bajka, ale Panie Andrzeju to co Pan robi to prawdziwe dzieła sztuki. Życzę dużo zdrowia i kolejnych pięknych dzieł :bravo: :beer:
-
Kurde, Słodowy się chowa! Ten agregat i aerograf mnie rozwaliły :bravo:
-
Jako przerywnik między przynętami, wrzucę fotki na potwierdzenie, że te przynęty powstawały nie tylko w celu zapełnienia pudełek... ;)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_39_56.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_40_35.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_41_08.jpeg)
Zresztą - te brzanki, cieszyły podwójnie! Bo nie dość, że złowione były na własnoręcznie wykonane przynęty - to jeszcze, na własnoręcznie wykonany kijek! :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_42_56.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_43_34.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_45_39.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_46_49.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_48_17.jpeg)
A, żeby taki kij zrobić (blank i uchwyt pozyskany z muchówki), należało wcześniej - samemu wykonać odpowiednie narzędzia :), takie jak te:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_49_55.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_50_31.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_12_51_07.jpeg)
-
W ogóle, dłubanie przy sprzęcie i customizacja, to jest bardzo fajna dziedzina wędkarskiego handmejd! Uwielbiam to - zmiany spacingu wędek, serwisowanie i ulepszenia kołowrotków, czy po prostu upiększanie sprzętu i czynienie go niepowtarzalnym - też sprawiało i sprawia mi niekłamaną frajdę!
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_1_05_03.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_1_05_36.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_1_06_41.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_1_07_15.jpeg)
Z kołowrotkiem też można... ;)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_1_09_24.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_1_09_59.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_13_12_24_1_10_30.jpeg)
CDN.
-
Dawniej bardzo wielu wędkarzy uprawiało rekodzielnictwo, z braku dostępności sprzętu i akcesoriów, tutoriali też nie było, bo netu nie było :)
Sam jak sie zastanowię, tez coś dłubałem, ciężarki odlewałem , robiłem wahadłówki, splawiki z trzciny i stosin piór itp.., woblery z porka brzozowego próbowałem strugać, koguty kręciłem itd..
Co do knoba w kołowrotku , to przypomina mi SLki cormorana z poczatku lat 90 tych, lubiłem bardzo tą płetwę, :) ergonomicznie wyprzedzał swoją epokę
(https://b.allegroimg.com/s1024/0c18d9/52cc0cd34f1392e4069e83be636b)
Fajnie ze chce Ci się dłubać, mimo że czasy inne, i sporo rzeczy można nabyć w kilku kliknięciach.
Dzięki. :thumbup:
-
Andżej, Andżej, czy Ty jesteś człowiekiem...? ???
Andrzeju, no to pojechałeś po bandzie!!! ??? ??? ???
Myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy co z wędkarstwem związane ale... się myliłem :D
To wszystko o czym pisałeś, że potrafisz zrobić samemu oraz dowody w postaci fotek... dla mnie to wszystko pasuje do kategorii " ja się wcale nie chwalę ja po prostu mam talent"
Tworzysz chłopie dzieła sztuki wędkarskiej!!! Ja pitole, jesteś niesamowity!!! :bravo: :thumbup: :D
-
Można z Gościem do dżungli jechać i od podstaw budować cywilizację :bravo:
-
Oglądając te mikro-jerki, które prezentuje Autor tematu, śmiem twierdzić, że "Japońcy" to mogą się od Kolegi uczyć. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, Japończycy mają bzika na punkcie miniaturyzacji. Ale odnoszę nieodparte wrażenie, że Kolega to bije ich na głowę.
-
Wiele tutaj cudności.
Wielki szacunek dla Ciebie.
-
Jestem na tym forum do dłuższego czasu jako niezarejestrowany "czytacz". Do około roku jako zarejestrowany "czytacz". W większości przypadków chłonę wiedzę i nie zadaję zbędnych pytań bo zazwyczaj udaje mi się znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie problemy. Nie komentuję wypowiedzi innych bo uważam że nie mam takiej wiedzy jak wielu z użytkowników forum.
Jednak koło Pana wątku nie mogłem przejść obojętnie i chciałem pogratulować tylu ciekawych projektów.
Wielki szacun.
-
Panowie, pięknie dziękuję za miłe słowa!
To co pokazałem do tej pory, to dopiero malutki wycinek handmejda ( i to wyłącznie wędkarskiego) jaki do tej pory wykonałem… w zasadzie od zawsze dłubałem coś własnoręcznie - zwłaszcza przynęty. Z asortymentu spiningowego, to chyba jedynie gum jeszcze sam nie odlewałem ;) (choć główki, owszem). Szczególną estymę mam do robienia woblerków i cykad. Przynęty te są najczęściej przeze mnie stosowne i dawały mi najwięcej ryb.
Kolejne fotki wrzucę po weekendzie, a za dotychczasowe Wasze słowa - pięknie dziękuję!
Pozdrawiam, Andrzej
-
Cześć
Zapowiadałem, że nastąpi dalszy ciąg wrzutek z przynętami... Zatem, jeśli jeszcze Was nie znudziłem - to zademonstruję jedne z moich najulubieńszych przynęt - cykady handmade :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_07_53.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_08_47.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_09_55.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_13_55.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_14_11.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_18_48.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_19_03.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_19_25.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_19_42.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_19_59.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_20_24.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_20_40.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_20_59.jpeg)
-
Nie można przejść obojętnie wobec tych umiejętności. Wielki szacunek :bravo: :thumbup: :beer:!
-
Dziękuję! :beer:
To jeszcze wrzucę bolenioki i sumioki - i na razie kończę z fotkami przynęt... co za dużo, to niezdrowo :P
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_46_11.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_46_23.jpeg)
A, że nie samym spinningiem człowiek żyje - to, zdarzało się też wyrabiać i inne utensylia wędkarskie, jak np :
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_46_57.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_46_46.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_47_11.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_47_31.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_47_46.jpeg)
Albo, bardziej "na grubo":
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_21_15.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_21_28.jpeg)
CDN ;)
-
Czas na ryby ty Ty w ogóle miałeś? :P
-
Dziękuję! :beer:
To jeszcze wrzucę bolenioki i sumioki - i na razie kończę z fotkami przynęt... co za dużo, to niezdrowo :P
A, że nie samym spinningiem człowiek żyje - to, zdarzało się też wyrabiać i inne utensylia wędkarskie, jak np :
Albo, bardziej "na grubo":
CDN ;)
I jak te dyski się sprawowały??? Szacun za chęci i umiejętności :thumbup:
-
I jak te dyski się sprawowały???
A wiesz że nie wiem jeszcze? ;) Zrobiłem je jesienią b.r. z myślą o łowieniu z bolonką w Wiśle, w takiej specyficznej zatoczce ze spowolnieniem nurtu, gdzie często trafiałem ładne jazie na spinning - tam dość głęboka rynna idzie około 6-7 m od brzegu, więc teoretycznie - powinno się udać posiadaną wędką "posadzić" i przytrzymać tam zestaw. Sprawdzę teorię na wiosnę :)
Nigdy jeszcze na ten rodzaj spławika nie wędkowałem :) Podpatrzyłem w necie i zrobiłem je ot tak, na czuja...
-
Cześć.
Obiecałem, że daję już spokój z fotkami przynęt spinningowych :) Słowo się rzekło...
Zatem:
Jak już wspominałem, na przyszły sezon - chciałbym "odskoczyć" odrobinę od mojej dotychczasowej codzienności wędkarskiej, która skupiała się głównie na spinningu.
Planuję od wiosny, powrót do wędkarstwa gruntowego. Ze szczególnym nastawieniem na picker, match, bat. Poczyniłem przegląd posiadanego sprzętu, sukcesywnie dokupuję akcesoria i utensylia "grunciarza". Czytam, przekopuję forum, uzupełniam wiedzę i wyposażenie.
I szykuję się już na ostro do tej wiosny, choć jeszcze się zima formalnie nie zaczęła... :)
A, aby być gotowym - postanowiłem nawiązać zawczasu przyponów! Tylko, jak się okazało - węzły znam, tylko paluchy mam za duże i zbyt niezgrabne, coby efektywnie wiązać te malutkie haczyki :)
No to - na szybko, zaimprowizowałem z tego co było pod ręką i zmajstrowałem sobie przyrząd do wiązania równych przyponów. Skalibrowany na długość przyponu co 5 cm. Można wiązać "od pętelki" - do długości przyponu max 30 cm, jak i "od haczyka" - z przyponem o długości dowolnej. Szczęka własnego wykonania (przerobiony uchwyt do nożyków modelarskich), która łapie skutecznie już haczyk druciak od rozmiaru 20 :) A samo wiązanie to czysta przyjemność :)
Setkę przyponów machnąłem sobie w dwa wieczory 8) :beer:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_48_33.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_48_49.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_49_09.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_49_23.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_49_45.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_50_00.jpeg)
Pozdrawiam, Andrzej
-
Cześć.
Trochę zaczyna przypominać to gadanie "sam ze sobą", ale trudno.... :)
Wczoraj wieczór, wzięła mnie refleksja, że nie posiadam wyczepiacza do głęboko zażartych haczyków! Gdzieś, kiedyś miałem takie coś... ale jak to bywa często - wzięło i wcięło...
Szybki research na necie - jest tego multum, za grosze... aż szkoda za przesyłkę płacić ;) Damy rade sami!
Kawałek pręta aluminiowego 6mm na rączkę, kawałek pręta nierdzewnego 2mm na resztę. Wkrętarka, wiertła, pilniki (lub szlifierka), kombinerki i papier ścierny 1500-200 do polerki końcowej. I godzinka roboty.
Haczyki stosować będę malutkie: 18-14, zatem oczko "chwytne" równie malutkie (fi zewn. oczka ma 2,5mm) - co pozwoli wyhaczać nawet "zażartą" uklejkę ;)
Tak wyszło:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_18_12_24_2_09_46.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_18_12_24_2_10_03.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_18_12_24_2_10_29.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_18_12_24_2_10_53.jpeg)
W następnej kolejności, planuję wykonać jakiś ergonomiczny futerał ochronny na moje baty i sztycę. Jest już pomysł i plan, a maszyna do szycia naoliwiona i gotowa - czekam tylko na zamówione materiały... :)
Pozdrawiam, Andrzej
-
To, że nikt tutaj nie pisze, nie oznacza, że nikt nie ogląda, ja każdy post prześledziłem dokładnie :) Na pewno biorę się za wiązarkę tak mnie zmotywowałeś :beer:
-
Nie bój, nie bój. Czytamy ;)
-
Myślę, że mniejsza aktywność na forum może mieć też związek z wygaszonym certyfikatem :)
Wysłane z mojego moto g82 5G przy użyciu Tapatalka
-
Witaj,
Szacunek i ogromne gratulacje za to wszystko co robisz :), naprawdę takich ludzi trzeba szanować i cieszyć się, że mają chęci dzielić się czymś tak pięknym jakim jest rękodzieło.
Ogromny szacunek pozdrawiam ciepło.
-
Patrzę i podziwiam, dech mi zapiera. A że cisza-"mowę mię obecnie odebrało" :bravo: :thumbup: :beer:
-
Cykady, woblery spławiki. Wow gratuluje zdolności. Cykady piękne i jak widać łowne. Spławiki robią wrażenie.
-
Dziękuję bardzo za miłe słowa.
Zaczęła się wreszcie zima ( kalendarzowa tylko, ale zawsze), a ja na tą wiosnę nadal się szykuję… bo coraz bliżej ;)
Ostatnio sprawiłem sobie dwa baty ( VDE mx2 700, i VDE tx 700), do tego doszła nasadowa sztyca 4 metry. Mam też pożyczonego karpiowego bata 800 uzbrojonego w gumę - na te większe rybki ;)
Zatem, kilka długich a delikatnych klamotów będzie nad wodą do noszenia… Przydał by się na to jakiś prosty a skuteczny pokrowiec ochronno-transportowy… wymyśliłem więc sztywną tubę!
Nie mam fotek z etapów prac, ale pokrótce opiszę co i jak:
Rozważałem profile PCV wentylacyjne, ale są bardzo drogie, a z założenia- miało być zdecydowanie taniej niż kupno gotowca, więc wybór materiału na tubę padł na karton. Najpierw, z 5 warstwowej tektury wyciąłem „listwy” o długości około 150 cm. Każdą okleiłem dokładnie taśmą klejącą zbrojoną włóknem szklanym aby wzmocnić i zabezpieczyć karton przed wilgocią. Listwy następnie połączyłem w „profil” kwadratowy i dokleiłem kartonowe dno. Powstał szkielet tuby - sztywny ale elastyczny. Karton pięknie „wytłumia” wszelkie uderzenia a przy tym nie ma obawy że coś pęknie (jak np przy PCV). Do wnętrza tej tuby, wsadziłem 4 kawałki otuliny izolacyjnej do rur C.O. które separują i dodatkowo chronią zawartość przed udarami.
A reszta - to już radosna improwizacja ;) tubę należało odziać jakoś sensownie i z grubsza estetycznie… postanowiłem, że będę szyć :)
Jak dotarła codura, to w ruch poszła maszyna, nożyczki i igły z nitką ;)
Pasek transportowy kupiłem w pasmanterii, a zapięcia odzyskałem ze starej torby na laptopa.
Całe dwa popołudnia krojenia, szycia, łamania igieł, przekleństw, modłów, prucia i szycia od nowa… ;) No mówię Wam, świetna zabawa!
Jak uszyłem już ten kondon, to wsadziłem w niego „tubę” i gotowe.
Udało się! Mam pokrowiec na baty, szczytówki zapasowe i sztycę podbieraka ;)
Jakby to jakiś profesjonalny krawiec oglądał - z góry przepraszam i upraszam o wyrozumiałość! Nie jestem w obsłudze maszyny do szycia biegły, zatem wyszło jak wyszło… grunt, że spełnia swoje zadanie w 100 procentach :)
A wyszło to tak:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_54_01.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_54_21.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_54_36.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_53_37.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_54_58.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_55_18.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_55_33.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_55_48.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_12_24_9_56_10.jpeg)
Pozdrawiam, Andrzej
-
Lepiej jak ze sklepu! :o
-
Tuby nie należą do moich preferowanych pokrowców, ale Twój wykon powala na kolana :bravo: :beer:.
-
Cześć!
Idąc za ciosem, bo już miałem poustawianą maszynę do szycia (co nie jest takie łatwe - domowa maszyna średnio współpracuje z niciami "szewskimi) i zostało mi z pokrowca trochę materiałów (codura i otulina do rur) - to sobie wymyśliłem, że zamiast kupować gotowy - to oszczędzę parę złotych i sam sobie zrobię balkon do kosza :)
Konstrukcja wykonana z rurek odzyskanych ze starego krzesełka wędkarskiego, oraz z giętych profili - pozyskanych z kosza od mauzera ;) Pospawał mi to znajomy, w ramach wymiany przysług (i alkoholi ;) )
Regulowana wysokość, skręcany, rozkładany na 3 elementy. "Poręcz" balkonu - otulina rury C.O. obszyta ciasno codurą.
Będzie w sam raz do podpierania bata, albo (uzupełniony o ograniczniki boczne) - jako podpórka pod dwa pickery przy łowieniu z kosza (sprawdzi się idealnie zamiast feeder arm - bo mam krótkie pickery ultra light 2,4 i 2,7m).
Tak wyszło (muszę jeszcze pomalować elementy metalowe):
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_23_12_24_12_02_07.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_23_12_24_12_02_26.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_23_12_24_12_02_43.jpeg)
Obecnie na desce projektowej jest jeszcze torba na akcesoria do kosza, może jakiś worek na podpórki... zobaczymy na ile uda się znaleźć czas przez Święta...
Pozdrawiam, Andrzej
-
Geniusz :bravo: :thumbup: :bravo: :thumbup: :bravo: :D
-
Dobra. Dość tego świętowania ;)
Obżarty bigosem i serniczkiem, postanowiłem spędzić piątkowe popołudnie jakoś kreatywnie… Zapragnąłem posiadać jakiś wór, do którego zebrać mógłbym do kupy i transportować tacki boczne, podpórki, uchwyty i wszystkie inne „przyległości” do mojego kosza wędkarskiego. Mógłbym nosić się w torbie z Ikea, ale chciałbym mieć chociaż ciut estetyki w tym majdanie co nad wodę będę taszczył :)
Wyjąłem zatem z szafy maszynę do szycia i poszło, na spontanie ;)
Wór/torba z codury. 60x60x25 cm, więc pojemna akuratnie. Spód wzmocniony dodatkowo tkaniną plandekową (ze starego banera reklamowego). Góra - usztywniona wszytymi w rant torby rurkami PVC. Zapinana na rzep.
Wyszło tak:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_23_12_24_12_03_14.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_23_12_24_12_04_10.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_23_12_24_12_04_29.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_23_12_24_12_04_50.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_23_12_24_12_05_02.jpeg)
Będzie jeszcze pokrowiec na podpórki i daszek tacki bocznej, bo na tyle mi wystarczy materiału.
Pozdrawiam Andrzej
-
Mina psa bezcenna.
"Co ten mój właściciel odpier...?" :D
-
Mina psa bezcenna.
"Co ten mój właściciel odpier...?" :D
:) :D ;D Dobre, dobre...
Kude Andrzej, czy jest coś czego nie potrafisz...? ;)
Bardzo fajowy produkt finalny :thumbup:
-
Kude Andrzej, czy jest coś czego nie potrafisz...? ;)
Cześć! Jest wiele takich rzeczy ;)
Dzięki za miłe słowa!
Jak zapowiadałem - "walki z maszyną do szycia" ciąg dalszy :)
Z ostatnich skrawków codury, powstał worko-pokrowiec na wszystkie podpórki jakie mi się pałętały po garażu. Wreszcie, wszystko mam w jednym miejscu :)
Wyszło tak:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_30_38.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_31_03.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_31_19.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_45_57.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_31_43.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_32_04.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_32_20.jpeg)
A cały zestaw, w którym zabiorę ze sobą nad wodę ( wędki i sztyce, wszystkie "przyległości" kosza, podpórki gruntowo - feederowe), prezentuje się tak:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_32_35.jpeg)
-
:thumbup: :beer:!
-
I jeszcze - na koniec "przygody z igłą i nitką" - kilka fotek z zadaszenia jakie zmontowałem na półkę kosza. Myślę że się przyda.
Stelaż z nierdzewnego drutu 2mm, daszek z codury i siateczki z osłonek przeciwsłonecznych do auta - kupionych w lokalnym "chińczyku"
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_51_19.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_51_36.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_51_55.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_52_16.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_52_48.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_53_03.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_30_12_24_10_53_18.jpeg)
Pomału zaczynam kombinować, co by tu teraz... ;)
W planie na początek Nowego Roku jest spawanie mieszadła do zanęt, oraz doposażenie kosza w układ jezdny i oparcie.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie...
A na razie - dziękuję za miłe słowa! Szczęśliwego Nowego Roku!
Pozdrawiam, Andrzej
-
Wzajemnie!
Dzięki za dzielenie się swoją pracą i pomysłami :thumbup:
-
Fajowe te pokrowczyki ale jeden z nich podoba mi się najbardziej ;)
Mowa o pokrowcu na podpórki. Uważam, że jest świetny. Najlepsze w tych Twoich dziełach jest to, że możesz wszystko sobie wcześniej zaplanować oraz zrealizować z dbałością o najważniejsze dla Ciebie detale, których często brakuje w jakimś firmowym przedmiocie lub jeśli są to nie do końca przemyślane - według mnie - a na końcu trzeba powiedzieć, że są po prostu drogie...
Kiedy wykonujesz coś sam to Ty o tym decydujesz od początku do końca jak coś będzie wyglądało finalnie. I nie chodzi mi tylko i wyłącznie o wygląd ale najważniejsze według mnie: jakość produktu i walory użytkowe.
-
Co to za kosz? Nigdy nie widziałem takich kwadraciaków.
-
To dosyć leciwy, ale bardzo porządny i solidny włoski kosz TEAM BAZZA. Nogi kwadrat 25, no i to w zasadzie jedyny feler - użytkowo i jeśli idzie o stabilność kosza, to super… Ale obecnie, praktycznie nie da się dokupić żadnych akcesoriów do takiej nogi. Niby uchwyt d36 da radę, ale trzeba by dorabiać adaptery dla kwadratowej nogi. Nikt tego nie oferuje w handlu, a ja nie mam dojścia do drukarki 3D niestety.
Dlatego, w dalszych planach modyfikacji kosza, będę kombinował nad uchwytami handmade z możliwością rotacji 360 wokół kwadratowej nogi ;) mam już nawet pewien pomysł.
Ale najpierw muszę się uporać z systemem jezdnym. Już coś na tym polu działam… koła już są, ale dumam nad rozwiązaniem dyszla.
O, to przy okazji - co się lepiej sprawdzi (koła na tylnej parze nóg kosza)?
- dyszel z przodu, mocowany do podestu (ciągniemy kosz jak przyczepkę)?
- rączka - pałąk, pionowo nad kołami, operujemy majdanem jak za pomocą wózka transportowego „kurierskiego”?
Jak myślicie?
-
Andrzej, znajdziesz w necie Pana Arkadiusza Orzeszyna który tworzy różny osprzęt wędkarski i może on Ci będzie mógł pomóc z przejściówkami które potrzebujesz.
-
Andrzej ja ci powiem jak to wygląda z mojego doświadczenia. Mieszkam w Holandii i tutaj wędkuję. Startuje też w zawodach i tutaj widać najlepiej co się sprawdza. Są miejsca gdzie do wody musimy przejechać przez pola kilkaset metrów. Wygląda to tak że ostatni na stanowisko docierają tacy jak ja z wózkami 4 kołowymi , przed nimi są ci którzy ciągną kosze z systemem jezdnym , a pierwsi na miejsce docierają zwykle ci którzy mają do kosza system “Ala Taczka” z jednym dużym kołem z przodu kosza. Team Zammataro ma takie samoróbki i choć wygląda to na archaiczny projekt , zdaje egzamin śpiewająco.
-
Łukaszu, dziękuję za konstruktywny wpis i podzielenie się swoimi doświadczeniami :beer:
Dla mnie tempo przemieszczania się nie jest tyle istotne, co manewrowość wózka/kosza na kołach.
Myślałem o rozwiązaniu z 4 kołami (dwa z tyłu, i dwa z przodu na osi skrętnej), ale taki wózek można tylko „ciągnąć” z wygodą. A ja wędkować będę w 90% na łowiskach, gdzie co prawda jest dobry dojazd do większości stanowisk, ale i tak, do samego stanowiska trzeba dojść krętą ścieżką, nieraz ze sporym spadkiem/stromizną.
Nosić kosza nie dam rady (plecy). Więc chyba wybiorę rozwiązanie jak w wózku transportowym - bo tu można i „pchać” i „ciągnąć”, mając cały czas kontrolę nad sterownością wózka.
Pozdrawiam!
-
Cześć.
Po raz kolejny mam wrażenie, że gadam sam ze sobą... ;) Ale co mi tam... Obiecałem pisać - to piszę!
Wykorzystując bonusowe poświąteczne wolne - postanowiłem ciut podgonić projekt "usprawniania" mojego kosza.
Postanowiłem wykonać oparcie stabilizujące moje chore plecy, jednocześnie nie ograniczajace ruchów łokci i rąk przy wędkowaniu.
Wykoncypowałem je i wykonałem z garażowego "szpeju" - ot, kawałki profili, kawałek spłaszczonej w imadle rurki - jako belka nośna dla oparcia, oparcie odzyskane z "czegoś" (co nawet nie pamiętam skąd się wzięło - ale chyba było jakimś przyrządem do ćwiczeń brzuszków mojej żony ; ) ) które było wieśniacko różowe - więc opasane zostało kawałkiem codury, jakieś śrubki...
Posmarkałem to wszystko spawarką (gdyby to mój Ojciec widział, emerytowany spawacz-ślusarz - to by się mnie wyrzekł i wydziedziczył!) tak jak umiałem.
Poskręcałem, poskładałem. Chyba będzie działać :)
Jest demontowalne, wysokość oparcia można ustawić. Żałuję, że nie pokombinowałem nad regulacją kąta odchylenia oparcia - ale z drugiej strony - po co? Jest stabilne i sztywno podpiera plecy tak jak trzeba i tam gdzie trzeba (L4-S1). Jest w miarę lekkie i po zdjęciu z kosza - mieści się w moim worze na akcesoria. Myślę, że wspaniale spełni swoje zadanie :) Wymaga jeszcze dopieszczenia (malowanie). A na ten moment, prezentuje się tak:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_46_00.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_46_30.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_48_07.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_48_46.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_49_20.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_49_40.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_50_03.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_50_44.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_50_58.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_51_15.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_51_32.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_07_01_25_1_51_45.jpeg)
Macie jakieś sugestie, pomysły?
Pozdrawiam, Andrzej
-
Cześć
kolejny głos wołający na puszczy :)
Przyznam szczerze, że czuję się już zdecydowanie mało komfortowo, dodając kolejne posty pod własnymi poprzednimi... gadam sam ze sobą, wrzucam fotki w eter... Zaczynam się zastanawiać nad tegoż sensem ;)
Założenie przezemnie tego tematu, nie było bynajmniej motywowane potrzebą Waszej atencji. Ok, może ciut ekshibicjonistycznie - chciałem pokazać "co umie", pochwalić się rękodziełem, poddać go Waszej ocenie... ALE w głównym założeniu - miałem nadzieję na wymianę pomysłów, komentarze merytoryczne, Wasze obiektywne opinie o tym moim majsterkowaniu... bo przecież nigdy nie jest tak, że nie może być lepiej...
No, ale trudno! Jak już zacząłem - to dokończę fotorelację z modyfikacji mojego kombajnu:
Mój kosz wędkarski, postanowiłem doposażyć w układ jezdny.
Wykorzystałem do jego budowy - koła z pozyskanego drogą wymiany za flaszkę wina, połamanego wózka dziecięcego, rączkę ze starej hulajnogi, kawałek rurki 1" i uchwyt do nauki jazdy na rowerze co mi został po córce - na dyszel, oraz do mocowania kół - profile gięte - pozyskane ze zbrojenia mauzera (paletopojemnik 1000L). Koszt wszystkich pokazanych do tej pory modyfikacji kosza (balkon, oparcie, układ jezdny) zamknął się w: flaszce wódki - za spawanie, flaszce wina - za wózek, parunastu złotych za pozostałe materiały (codura, śrubki, nity). Ogólnie - koszty niemal zerowe, a większość powstała przez adaptację "garażowego szpeju". Czasu mojej pracy nie wyceniam - to była/jest przyjemność :)
Ale po kolei:
Najpierw kółka
Koła z dziecięcego wózka o średnicy 230mm i szerokości 60mm są pompowane, podwójnie łożyskowane i co najważniejsze - mają system "odpinania" z ośki po naciśnięciu "guziczka" - co daje mi ten komfort, że cały system jezdny mogę zdemontować w 30 sekund i wrzucić do mojej torby na osprzęt (zajmuje rozłożony niewiele miejsca). Wydaje mi się to być zdecydowana różnica na plus, względem nawet systemów "fabrycznych" opartych na kołach zamocowanych na stałe do wsporników :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_10_01.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_11_47.jpeg)
Wsporniki kół, i ośki kół ze śrub 10 (ośki zostały dostosowane do systemu zapinania koła - wystarczyło dociąć długość i wypiłować odpowiedni "rowek", dzięki czemu koło zakłada/zdejmuje się z ośki prosto i szybko) Wsporniki kół mocowane są do nóg kosza za pomocą fabrycznych złączek:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_10_14.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_10_42.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_10_53.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_11_08.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_11_20.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_12_02.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_12_15.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_12_28.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_12_41.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_12_53.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_13_12.jpeg)
Następnie powstał dyszel.
Miałem tu troszkę rozważań nad optymalnym rozwiązaniem "napędu i prowadzenia" mojego wózko-kosza... Zastanawiałem się nad pionowym pałąkiem nad kołami jak w wózkach "kurierskich", myslałem nad dyszlami jak w taczkach - coby wózek "pchać"... Nawet powstały prototypy... ale coś mi tu wiecznie nie pasowało względem ergonomii. Aż, w końcu - gdy w stosie garażowego szpeja natrafiłem na starą hulajnogę córki, a do tego przypomniałem sobie oglądane tego samego dnia wiadomości w telewizorze - jak policjant mierzył dystans hamowania za pomocą takiego "dzyngsa" z kółkiem i rączką... i nastąpiło olśnienie! :)
Postanowiłem, z wykorzystaniem przedniego kółka z wózka (wraz z jego widełkami - mocowaniem), uchwytu do nauki jazdy na rowerze (bo miałem i ta rurka była już idealnie wygięta) i kierownicy z hulajnogi - zrobić kółko kierujące zespolone z dyszlem. Wózek będę za sobą ciągał :). A przy zjazdach ze skarpy/pochyłości - obrócę się i "spuszczę" go w dół na dyszlu.
Operacja wymagała lekkiej modyfikacji "widelca" kółka - aby wyrównać jego wysokość względem kółek tylnych, oraz by zamontować do niego dyszel. Regulację długości umożliwia "łącznik" z kawałka rurki 1" przynitowanego do rurki dyszla, i nawierconego tak, by działał z systemem nastawnej blokady kierownicy z hulajnogi (brzmi skomplikowanie... ale fotki pokazują wszystko). Tym sposobem - dyszel połączony z kołem "kierunkowym", ma regulowaną długość. Montowany (wsuwany od spodu) w otwór wykonany w poprzeczce podestu kosza. Całość wyszła stabilna, mobilna, i nadspodziewanie sterowna - da się tym zawrócić w miejscu :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_13_52.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_14_04.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_14_18.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_14_31.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_14_45.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_14_56.jpeg)
Całość, zamontowana na koszu, prezentuje się tak:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_15_11.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_15_24.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_10_01_25_10_15_38.jpeg)
Pozostało jeszcze do wykonania malowanie całego tego osprzętu. Jak skończę - to fotki finałowe całości wstawię gwoli zamknięcia projektu i (chyba) całego wątku. Nikt nie ma pytań, nikt nie ma uwag - wnioskuję zatem że niemal nikogo on nie interesuje :) A ja nie lubię pisać sam dla siebie ;)
Pozdrawiam, Andrzej
-
Załóż prostego bloga na WordPress i tam wrzucaj swoje relacje czy to sprzętowe, majsterkowe, wędkarskie i wtedy możesz dzielić się takim linkiem w różnych miejscach :) jak chcesz to podbij na PW to pomogę Ci to ogarnąć, będziesz miał jak pamiętnik ;)
-
Do jazdy po asfalcie, płatkach itp lub płaskim gruncie super , ale obawiałbym się ciągnąć te cieniutkie kółka po grząskim gruncie lub wybojach . Podejrzewam że dociążysz go jeszcze jakąś torbą z akcesoriami, zanętami i innymi niezbędnymi rzeczami co może jeszcze bardziej skomplikować podróż. Myślę że szersze kółka były by lepsze do takiego układu transportowego. No, ale to ty wiesz najlepiej co sprawdzi się na twoich łowiskach. Tak czy inaczej dobra robota. Fajnie będzie się to trzymać na tych kwadratowych nogach .
-
Andrzeju, tak żebyś się nie martwił, czy ktoś Cię czyta. Na tę chwilę Twój wątek ma blisko cztery tysiące wyświetleń ;)
-
Czytam i chłoniemy.. :)
Podglądamy co można z Twoich pomysłów wykorzystać dla siebie :)
Czasami takie spojrzenie na pracę innych pozwoli nie jednemu rozwiązać swój zawiły problem.
-
Andrzeju rób swoje i tyle... :)
Ja nawet jeśli bym chciał z Tobą pogadać o tworzeniu dzieł sztuki - tak jak Ty to robisz - pewnych rzeczy, przedmiotów wędkarskich to ni dy rydy, ponieważ ja nie mam do tego drygu i nie kręci mnie to. Próbowałem kiedyś robić spławiki, wahadłówki ale z marnym skutkiem... Z kolei te Twoje własnoręcznie wykonane dzieła sztuki wędkarskiej podziwiam i chwalę je po wszystkich odpustach... ;)
Musisz pamiętać, że nie każdy z nas posiada taki talent, umiejętności jak Twoje i pozostaje nam tylko podziwianie wędkarskich dzieł sztuki :thumbup:
-
Andrzeju rób swoje i tyle... :)
Ja nawet jeśli bym chciał z Tobą pogadać o tworzeniu dzieł sztuki - tak jak Ty to robisz - pewnych rzeczy, przedmiotów wędkarskich to ni dy rydy, ponieważ ja nie mam do tego drygu i nie kręci mnie to. Próbowałem kiedyś robić spławiki, wahadłówki ale z marnym skutkiem... Z kolei te Twoje własnoręcznie wykonane dzieła sztuki wędkarskiej podziwiam i chwalę je po wszystkich odpustach... ;)
Musisz pamiętać, że nie każdy z nas posiada taki talent, umiejętności jak Twoje i pozostaje nam tylko podziwianie wędkarskich dzieł sztuki :thumbup:
Dla potwierdzenia Twoich słów, siłacz walnie pięścią w stół!
-
Pozdrawiam i podziwiam. Sam od młodego bardzo lubię wszelkie DIY. W wędkarstwie szczególnie dużo czasu poświęciłem woblerom, ostatnie lata to zdecydowanie częściej rodbulding. Zawsze lubiłem wiedzieć co jak działa i jak można poprawić. Jednak Ty zdecydowanie przebijasz pomyslowością. Oparcie do kosza powinieneś opatentować :)
Przypomina mi się stary dowcip o tym co by było jakby MacGyver miał trytytki.
Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka
-
Dla potwierdzenia Twoich słów, siłacz walnie pięścią w stół!
To były świetne komiksy...
-
Do jazdy po asfalcie, płatkach itp lub płaskim gruncie super , ale obawiałbym się ciągnąć te cieniutkie kółka po grząskim gruncie lub wybojach .
Cześć.
Łukaszu, dziękuję za merytoryczny i cenny komentarz.
Ja tam o kółka jestem raczej spokojny - te moje koła mają 6 cm szerokości i łagodny - niski profil. Standardowo, opony stosowane do takiego wózka (jak podpatrywałem w internetach) to z reguły dwa modele kółek dostępne np na A…ro. I one mają około 7-7,5 cm szerokość opony… Nie jest to chyba aż taka różnica wielka
Wybrałem takie, głównie z powodu możliwości wykorzystania ich atutu - mechanizmu odpinania i ściągania z osi. To jest super sprawa, bo jak zaparkuje kosz na łowisku, to odpinam kółka i wrzucam w torbę. Nie muszę nawet odpinać wsporników kółek kosza ( a nawet ja zdemontuję cały komplet- to po odpięciu kół ze wsporników, całość zajmuje dużo mniej miejsca, i mieści się w torbie z resztą osprzętu do kosza).
Drugi powód - koszty ;). Znalazłem cały wózek za flaszkę wina (około 30 PLN) - wystarczyło wrzucić ogłoszenie na lokalną grupę w media społecznościowe… a da się i za darmo taki wózek pozyskać jak się poszuka.
Bardziej obawiam się o moc i nośność wsporników kółek. Na „pusto” - wygląda to dobrze, ale masz rację- dojdzie trochę klamotów na kosz + wyboje. Obawiam się czy ten delikatny dosyć profil wytrzyma.
Ale, jeśli nie - to mam już materiał i zrobię wsporniki z mocniejszego profilu, kosztem wagi. Twój wpis skłonił mnie też do refleksji, że warto by było zrobić coś, by ustabilizować nogi do których mocowane są koła. Bo to kosz bez ramy. Ale mam już pomysł :)
Zobaczymy, bo na razie teoretyzuję. Faktycznie, testy puki co, odbywają się tylko na równym podłożu. Ale ufam, że na moich łowiskach ten układ się sprawdzi.
Wszystkim dziękuję bardzo za miłe słowa.
Ok, przekonaliście mnie ;) będę robił „swoje”.
Pozdrawiam, Andrzej
-
Masz może namiary na źródło jakieś pianki która dałoby się toczyć. Potrzebuje jako "kopyto" do carbonowych elementów rękojeści.
Coś już robiłem ale myślę o bardziej skomplikowanych kształtach.
Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka
-
Masz może namiary na źródło jakieś pianki która dałoby się toczyć. Potrzebuje jako "kopyto" do carbonowych elementów rękojeści.
Coś już robiłem ale myślę o bardziej skomplikowanych kształtach.
Cześć
Nie jestem specem w rodbuildingu, nadto - nie wiem czy dobrze rozumuję czego szukasz...
Jeśli szukasz "wypełniacza" pod carbonowe tulejki, osłonki, uchwyty do montażu końcowego na blanku - to jak świat i rodbuilding stary - robiło się takie rzeczy chyba z taśmy papierowej nawiniętej na blank, ewentualnie taśmy "szmacianej" nasączonej żywicą - jeśli miało dobrze przekazywać na rękę sygnały z blanku.
O ile dobrze trafiłem co do Twoich intencji - powyższe rozwiązania są sprawdzone od dawna, ale niedoskonałe - dodają niepotrzebnej wagi (choć czasem potrzebnej - dla dobrego wyważenia).
Co bym mógł zasugerować? Pianki żadne się nie sprawdzą w tym zastosowaniu - bo będą tłumić, zamiast wzmacniać sygnał z blanku. Ja tu bym kombinował w stronę lekkich, a sztywnych tworzyw sztucznych - np spienione PVC/ ertalon lub nylon w druku 3D.
Jeśli zaś, potrzebujesz coś do formowania kształtek z carbonu - czyli coś, na czym planujesz wypracować kształt-formę, i na tym kłaść matę carbonową z której ma wyjść element gotowy - to w pierwszym rzucie, do głowy przychodzi mi twarda pianka EVA - którą da się toczyć/kroić/formować. Znajdziesz tego sporo w necie - na Aliexpress jest multum.
Piszesz o piance i toczeniu -zatem myślę, że dobra teź mogła by być do takich celów pianka PU, taka sama jak do odlewania przynęt (ewentualnie z jakimś drobnoziarnistym wypełniaczem dla uzyskania większej sztywności) - Jest zdecydowanie twardsza niż np styrodur czy inne gęste styropiany. Wyobrażam sobie, że można by z niej "odlać" na tyle twardy, że nadający się do toczenia wałek (np w jakiejś rurce o pasującej nam średnicy), a potem taki wałek toczyć w celu uzyskania "kopyta-formy". Na tym kopycie formujesz co tam chcesz z carbonu, a na koniec - wydłubujesz piankę ze środka....
Powodzenia! Mam nadzieję że pomogłem.
Pozdrawiam, Andrzej
-
Dokładnie chodzi mi właśnie o piankę PU tylko gotowe wałki lub bloki. Docelowo miały by być rozpuszczana acetonem - taka forma tracona. Coś kupowałem i testowałem, jednak były za miękkie. Myślałem, że może przy okazji produkcji spławików coś kupowałeś. Dobry pomysł porzuciłeś z odlewaniem woblerów. Sam jak już odlewamy to z żywicy. Jednak poproszę kogoś o odlanie np. w rurce pcv, albo sam kupię pianę.
Dzięki, pozdrawiam.
Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka
-
Cześć
Nadal walczę z tematem układu jezdnego do mojego kosza :)
Po ostatnich uwagach Kolegi Łukasza (JahJah), popadłem w wątpliwości nad solidnością kółek w moim koszu. Zatem - dokonałem "prób obciążeniowych" mojego koszo-łazika! Dołożyłem mu 20 kg obciążenia i powoziłem się po osiedlu (wieczorem, coby się sąsiedzi nie dziwowali... ;) ). Po równym, po progach zwalniających, po trawie, błocie i kretowiskach.... O ile koła podołały i nie grzęzły nawet w błocie - to potwierdziły się obawy, że profile z których wykonane były wsporniki kółek, okazały się za liche. Nic się co prawda nie urwało, ale kółka, zwłaszcza przy ostrzejszym skręcie - rozchodziły się na boki (profile się uginały). Nic to! Z profilu zamkniętego 20x20 wyspawałem nowe, solidniejsze wsporniki kół. Dodatkowo - wstawiłem zaimprowizowane "stężenia" nóg kosza (bo to kosz bez ramy), by usztywnić nogi dołem.
Teraz - jest to już tak sztywno i solidne, że jak nie będzie brało - to mogę śmiało brać pasażera na kosz i dorabiać nad wodą jako rikszasz :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_25_20.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_25_32.jpeg)
Projekt "układ jezdny" uznaję za zakończony (zostało poczekać na wyschnięcie farby ;) )
W międzyczasie - jak już zapowiadałem - zabrałem się za rozbudowę osprzętu kosza. Kosz mój jest - nie ma co się czarować - stary ;) (ale tylko na taki mnie było stać, po solidnych inwestycjach środków w wędki/sprzęt). Jest świetny, bardzo wygodny, solidny, funkcjonalny i stabilny - ale ma jeden feler - noga kwadratowa, to niejako relikt poprzedniej epoki.
Teraz już chyba nie są dostępne żadne akcesoria do takiej nogi, bynajmniej ja nie znalazłem. Teoretycznie uchwyty D36 powinny "dać radę" bo przekątna nogi to 35mm, ale konieczne były by jakieś adaptery i inne cuda, żeby toto nie majtało się na kwadratowej nodze.
Niby sprawa prosta, bo żeby ogarnąć cokolwiek, co chcemy do takiej nogi "dopiąć" - wystarczy zespawać dwa kawałki odpowiedniego profila "na krzyż" by zrobić uchwyt. ALE - jest haczyk - wszelkie akcesoria można wtedy przestawiać względem nogi tylko co 90 stopni, co jest sporym ograniczeniem. A uchwyt okrągły (na nogę okrągłą) - pozwala na ustawienie w dowolnym położeniu względem osi nogi.... I to właśnie chciałem osiągnąć.
Pokombinowałem i UDAŁO SIĘ :)
Z połączenia: Obejm do rur 1,5 cala (wraz z kołkami montażowymi), odrobiny spienionego PVC i rurek z połamanego krzesełka wędkarskiego, oraz dwuskładnikowego kleju epoksydowego - powstały uchwyty na nogę kosza, do których dokręcać można w zasadzie dowolne akcesoria jakie bym nie wymyślił. Ja zrobiłem sobie na początek: uchwyt do miski z wodą, fajkę do mocowania siatki i fajki pod podpórki do sztycy podbieraka i do podpórki feederowej.
Na nodze kosza - uchwyt jest regulowany góra-dół, i 360 stopni względem nogi. Dokręcić mogę do niego wszystko co zakończę prostym metrycznym M6 :)
Ja, swoje "akcesoria" zrobiłem z rurek pozyskanych z połamanego krzesełka - w rurki wklejałem kołki montażowe (co były w komplecie z obejmą), a w kołek wkręciłem na klej - śrubę (również z kompletu). Z rurki takiej "fajki" wystaje więc z jednej strony gwint M6, a w drugi koniec - wklejony jest kołek rozporowy, który nagwintowałem na standardowy gwint "wędkarski" - do którego mogę wkręcić np dowolną podpórkę.
Jest sztywno, stabilnie, prosto i wygodnie. Koszt całości - zamknął się w około 20 pln :)
Wygląda to średnio, ale ufam, że funkcjonalnośc wynagrodzi mi niedostatki estetyczne :) Wszystko widać na fotkach:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_22_36.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_22_48.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_23_12.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_23_25.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_23_38.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_23_52.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_24_05.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_24_17.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_24_34.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_24_45.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_24_57.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_16_01_25_2_25_09.jpeg)
W koszu, to już chyba nie mam co więcej kombinować :) Chyba jest kompletny... A ja już wiem, dlaczego na taki kosz wędkarski zwykło się mówić "kombajn" :)
Jak tylko skończę malować tee wszystkie rurki, to zamieszczę fotki finałowe jak to wyszło w komplecie.
Pozdrawiam, Andrzej
-
Cześć
Nudziłem się w weekend....
Żeby nie dublować wpisów - pójdę na łatwiznę - i podlinkuję własny temat. To też "handmade" jak by nie patrzeć ;)
Oczywiście - jak zwykle, zapraszam do dyskusji!
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=25382.msg666040#msg666040
Pozdrawiam, Andrzej
-
Cześć
Wiosna coraz bliżej... zatem, dokonałem szybkiej, całościowej inwentaryzacji sprzętu i osprzętu ukierunkowanego na łowienie spławikowe i feeder jaki mozolnie gromadziłem całą zimę, i mi wyszło - że zupełnie zapomniałem "domknąć" projekt mieszadła do zanęty :) Druty, kupione jeszcze w styczniu - odnalazły się po gorączkowych poszukiwaniach w kącie bagażnika - tam, gdzie je wrzuciłem po wyjęciu z paczkomatu i w napadzie sklerozy zostawiłem ;)
Zatem - w ruch poszła spawarka, i udało mi się posmarkać brzydkie, ale (chyba) funkcjonalne mieszadło... jeśli nie podoła z mieszaniem zanęty, to najwyżej będę tym białko ubijał do placków ;)
Drut nierdzewka 3mm, 8 "piór", trzpień nierdzewka 6mm. Spawane elektrodą nierdzewną. Tak wyszło:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_19_03_25_1_37_18.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_19_03_25_1_37_39.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_19_03_25_1_37_53.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_19_03_25_1_38_09.jpeg)
A, skoro już byłem przy pracach "ślusarskich" - to jak byłem w sklepie po elektrody nierdzewne, i wypatrzyłem siatkę zgrzewaną, to od razu mi do łba wpadł pomysł na własne koszyczki zanętowe ;)...
Kupiłem siatkę drucianą ocynk, oko 6x6, i znalazłem w warsztatowych szpejach siatkę nierdzewną tłoczoną o oczku (chyba) 3x2. Ołowiu mam zapas kilka kilo - bo od zawsze sam odlewałem sobie głowki jiggowe.
Zatem, zostało na szybko sklecić odpowiednią formę do ołowiu, i można zbroić się w koszyczki do klasyka :) Te gotowe na fotkach - są z "testowych", na szybko improwizowanych foremek. Planuję dopracować porządne formy do ołowiu w kilku wariantach gramatury.... Wąsy mocujące są z linki jubilerskiej powlekanej PE. Koszyki ze "zintegrowanym" feeder link ;)
Koszyki będą jeszcze pomalowane.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_19_03_25_1_39_39.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_19_03_25_1_39_57.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_19_03_25_1_40_12.jpeg)
Mam nadzieję, że się sprawdzą nad wodą...
Pozdrawiam, Andrzej
-
Dlaczego miałyby się nie sprawdzić 😉
Dobra robota 👍😃
-
Zajebiste :bravo:
-
Cześć.
Skończyłem swoją pierwszą partię koszyczków :)
Planuję łowić blisko brzegu na DS, kijkami: 2,4m do 35 gram i 2,7m do 40 gram, oraz - ciut dalej - feederami 3,3m o c.w. 40 i 3,6m c.w. 50 gram.
Zatem, przygotowałem sobie koszyczki w wariantach 15/20/25/30/35gr, w większości ze zintegrowanym feeder-link mojego pomysłu - czyli mocowaniem w postaci "wąsa" z miękkiej linki stalowej w otulinie PE (linka jubilerska). Malowane czarnym/grafitowym matem.
Wyszło tak:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_25_03_25_11_35_21.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_25_03_25_11_35_35.jpeg)
A do tego, zrobiłem sobie do testów kilka "feeder beads" własnego pomysłu... bo wszystkie jakie mam kupne - są jakieś wielkie, a mi się nudziło :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_25_03_25_11_35_49.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_25_03_25_11_36_03.jpeg)
Pozdrawiam
-
Wyglądają kozacko :bravo: :thumbup: teraz tylko pozostaje przetestować je nad wodą.
-
Cześć!
Trochę było przerwy w dłubaniu, bo i sezon się u mnie rozpoczął, a i proza życia - sprawiła, że wolnego czasu było jak na lekarstwo...
Ale nic to! Coś się tam tworzyło :)
Tym razem - bo nie miałem ich w arsenale - powstały koszyczki rzeczne. Z kolcami kotwiczącymi koszyk do dna. Założenie było takie, by uzyskać koszyczek stabilnie przyklejony do dna, który dotrze do niego wraz z zawartością, i tam dopiero - uwolni zawartość. Wiem, że efekt ten można osiągnąć przez owinięcie drucianego koszyczka choćby izolacją, by nie gubił zawartości w drodze do dna - ale nie lubię takich "prowizorek".
Zatem, zamiast siatki - zastosowałem dosyć rzadko dziurkowane tworzywo sztuczne - pozyskane z doniczek "szkółkowych". Miałem ciemnoszarą - zatam takie są moje koszyczki ;)
Najsampierw - wykonałem formę do odlewania obciążenia. Najprościej jak się da - z poxipolu. Taka foremka spokojnie daje radę przy hobbystycznych odlewach. Koszt niewielki, łatwość wykonania, trwałość pozwalająca odlać kilkadziesiąt/kilkaset ciężarków (trzeba tylko pilnować by formy nie przegrzać - po prostu co kilka odlewów - dajemy przestygnąć).
Wyszło tak:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_22_05_25_1_53_34.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_22_05_25_1_53_48.jpeg)
A tu - foremka, którą użytkuję już chyba ze 3 lata, i nie nosi oznak zużycia:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_22_05_25_1_53_59.jpeg)
Odlane z ołowiu ciężarki miały wagę wyjściową ok 40g. Wagę można modyfikować - odcinając odpowiednią ilość ołowiu. W taki ciężarek - wstawiałem "kolce" z miedzianego drutu:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_22_05_25_1_54_14.jpeg)
No, a teraz - materiał na korpus koszyczka - pasek plastiku pozyskany z doniczki, podziurkowany zwykłym biurowym dziurkaczem :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_22_05_25_1_54_25.jpeg)
Pasek plastiku jest elastyczny i sprężynujący - formowałem go w rulon, podgrzewając lekko zapalniczką (nie chciało mi się szykać opalarki, choć ta była by lepsza), i formując na widocznej w tle rurce fi 22mm
Potem - zostaje zamotowanie uchwytu do mocowania koszyka na zestawie i zagniecenie ołowiu, który trzyma to wszystko w kupie:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_22_05_25_1_54_36.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_22_05_25_1_54_49.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_22_05_25_1_55_00.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_22_05_25_1_55_12.jpeg)
Tak oto, moja skrzynka feederowa została doposażona o koszyczki rzeczne 40/30/25g. Sprawdziły się bardzo dobrze przy łowieniu w klatkach, albo w lekkim nurcie. Tam gdzie rzeka rwie - nie łowię, bo nie mam odpowiednio mocnych wędek by ciskać zestawem ponad 60 gram. Ale na "mojej" Wiśle - koszyki te sprawdzają się super.
Cała zawartość skrzynki to "wyrób własny".
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_22_05_25_1_55_27.jpeg)
Pozdrawiam, Andrzej
-
Cześć
Ostatnio poruszałem w dziale "Sprzęt" temat gum do procy light - potrzebowałem zmajstrować prockę do strzelania konopią na dystans do 10-11m.
Jak szukałem w necie - to jast masa tego... ale wrodzona chytrość nie pozwala mi kliknąć "kup teraz" za kawałeczek plastiku i gumy, kosztujący kilkadziesiąt złotych... ;) No, tak mam i już!
Jestem z pokolenia, które na nasypach kolejowych zbierało rudę żelaza na pociski, a potem napierdzielaliśmy nią ze zmajstrowanych własnoręcznie proc do puszek, butelek (i okien) w ramach podwórkowej rywalizacji :)
Co to jest za problem, zrobić procę? No żaden! Problem pojawia się jednak, gdy potrzebujemy powtarzalnej precyzji jeśli idzie o zasięg. I stąd były moje pytania o gumy stosowne do małego dystansu i charakterystyki pocisków (ziarno konopii).
Bo to trzeba odpowiednio dobrać gumę ;) I drogą prób i eksperymentów - zmajstrowałem sobie dokładnie taką procę jak mi było potrzeba.
Strzelam bez dumania nad naciągiem - guma i mieszek są tak dobrane, że ziarno za każdym razem dolatuje tam gdzie chcę :) Porcyjki ziarna - około 10ml na strzał. Spadają na 10 metrach w polu około 1,5 m średnicy. Ideolo :)
Moja proca powstała z: drucianej rączki z wiaderka po farbie, plastikowej rączki po rolce do czyszczenia ubrań z kłaczków (mam psa - tych rączek wala się u mnie zawsze kilka), kleju na gorąco do wklejenia drutu w rączkę, taśmy izolacyjnej - która jest niezbędnym składnikiem wszystkich projektów DIY, mieszka wykonanego z buteleczki po tuszu do pieczątek ;), i najważniejsze - z gumy z cewnika urologicznego w najmniejszym rozmiarze CH8 - czyli 2,6mm.
Cewnik taki kosztuje 2,5 pln/szt. Czyli komplet gum to koszt 5 pln, o ile uda się zbajerować obsługę w aptece, żeby poszukała i zamówiła dla nas na hurtowni takie cewniki - mnie się udało (ale dopiero w czwartej aptece trafiłem na tak miłą (i dodatkowy bonus - ładną!) Panią, że się jej chciało sprawdzić dostępność w kilku hurtowniach).
No i wyszło coś takiego, w koszcie całych 5 pln. Robi robotę, choć nie ma znaczka Drennan, Sensas czy inny Preston ;) :
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_04_06_25_11_07_44.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_04_06_25_11_08_13.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_04_06_25_11_08_31.jpeg) (https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_04_06_25_11_08_47.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/9927_04_06_25_11_09_06.jpeg)
Pozdrawiam, Andrzej
-
Jak zwykle mega :bravo: