Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: tomek-kun w 04.03.2016, 12:56

Tytuł: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: tomek-kun w 04.03.2016, 12:56
Jak w temacie. Ile czasu zajmuje wam rozłożenie się. Co robicie aby rozkładać się szybciej? Macie jakiś stale ustalony harmonogram czy wykonujecie wszystko spontanicznie?

Przyznaje się że rozkładanie idzie mi bardzo powoli. Zależy też ile sprzętu biorę ze sobą. Jeśli jadę na kilka dni to rozkładam się nawet 2-3 h. Kiedy jadę na rybki bardziej spontanicznie lub na cały dzień to średnio myślę że trwa to 40 minut.
Żeby zaoszczędzić czas staram się większość rzeczy wykonać w domu. O ile oczywiście mam czas i mogę daną czynność wykonać w domu.
Mówię tutaj np o rozrabianiu zanęty czy np przygotowaniu pelletów, robaków czy kuku. Często przesypuje to już to pojemników w domu i nad wodą umieszczam to tylko w kelnerach. Tak czy inaczej u mnie rozłożenie sprzętu przeważnie wygląda dość chaotycznie mimo iż robiłem to już setki razy. Często mam tak że zabieram się za jedno, zadzwoni np tel., a ja potem zabieram się za coś innego xD Człowiek roztrzepany jest xD Zauważyłem też że im bardziej się śpieszę żeby zarzucić zestaw, tym dłużej to wszystko trwa.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.03.2016, 13:04
Ponieważ moje sesje są krótkie, muszę działać jak Struś Pędziwiatr. Zanętę przygotowuję w domu. Sprzęt i zestawy mam tak powiązane, żeby wszystko składać w kilka sekund. Ogólnie od przyjścia nad wodę po 5 minutach już mam pierwszą wędkę zarzuconą. Potem rozkładam drugą i zaczynam nęcić koszyczkiem, a pierwsza leży i czeka na branie.
Mniej więcej tak to wygląda.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Nathaniel w 04.03.2016, 13:09
Ponieważ moje sesje są krótkie, muszę działać jak Struś Pędziwiatr. Zanętę przygotowuję w domu. Sprzęt i zestawy mam tak powiązane, żeby wszystko składać w kilka sekund. Ogólnie od przyjścia nad wodę po 5 minutach już mam pierwszą wędkę zarzuconą. Potem rozkładam drugą i zaczynam nęcić koszyczkiem, a pierwsza leży i czeka na branie.
Mniej więcej tak to wygląda.
U mnie też tak wygląda sytuacja,nie mam czasu na długie zasiadki :'(
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: katmay w 04.03.2016, 13:09
Długo się rozkładasz.
Docieramy z tobolami na.miejsce  i od razu namaczam mix i pellet.
5-7 minut jeśli mam np 2 rodzaje zanęty i 2 pelletu.
Rozkładam fotel Caperlana. Wszystkie uchwyty mam już dokręcone i tylko je ustawiam. Kolejne 7 minut (mój rekord to 5) z tacą i armem.
Pozostaje tylko uzbroić feederki. Koło 10 minut. Spławik jeździ uzbrojony.
Przetarcie zanety i
Będzie ze 40 minut.
Czyli masz niezły czas :D
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 04.03.2016, 13:10
Ja wykonuje czynności w przybliżonej kolejności:

1. Rozkładam krzesło, otwieram pokrowiec, wyjmuje zanętę i pellety.
2. Namaczam zanętę i pellety.
3. W czasie moczenia pelletu staram się złożyć jedną wędkę.
4. Zwykle po złożeniu wędki (bez podajnika) odsączam pellet i zostawiam żeby wchłoną resztę wody.
5. Rozkładam drugą wędkę i obie uzbrajam.
6. Łączę zanętę i pellet. Ogarniam stanowisko (podpórki, układam koło siebie pojemnik z pelletem i skrzynkę) żeby wszystko było pod ręką.
7. Zaczynam łowić :)

W tym czasie staram się nie odbierać telefonów i w ogóle się nie rozpraszać. Jednak i tak zajmuje mi to ok. 30 minut. Gdyby nie to, że na ryby jeżdżę od rana to mógłbym coś w domu zrobić przed wyjściem ale wolę pospać :)

Oczywiście mam już przygotowane przypony tak żeby nie tracić czasu nad wodą. W końcu każda minuta łowienia jest cenna.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 04.03.2016, 13:14
Moja ekipa , to dwaj masturbatorzy . Mowa o Kolegach @kucus22 i @mariospin . Normalnie z tego '' rozwijania'' robią szopkę i mszę świętą . Ja po piętnastu minutach już łowię , oni jeszcze się pobudzają co najmniej 45 minut . Nie wspomnę , jak się zwijają ... :o
ehhhh  :D :D :D
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: gilala w 04.03.2016, 13:15
U mnie to zależy, czy mam auto przy stanowisku, czy usze nosić. Zazwyczaj trwa wszystko 30 minut.
1. Namaczam pellet i zanętę
2. Rozkładam krzesło
3. ustawiam podpórki
4. Składam wędki i układam je na podpórkach
5. rozkładam podbierak, przynęty i wszystkie potrzebne pierdoły
6. Jeśli to nowe łowisko, to gruntuję, chyba, że wcześniej zrobiłem wywiad i wiem czego się spodziewać, to robię kilka rzutów celem sprawdzenia informacji
7. Nabijam sprzęt i jazda...

I to wszystko w temacie. Taki rytuał mam zawsze, bez względu czy jadę na godzinę czy na dwa dni
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Awek w 04.03.2016, 13:15
Ja ok. 30-40 min. zanim wszystko ogarnę, nie jestem zwolennikiem zmontowanych zestawów na gotowo i przechowywanych tak w pokrowcu, muszę poskładać wędki, żyłka przez przelotki itd + wszystko wokół.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 04.03.2016, 13:29
Ja wpadam na miejsce połowu. Pierwsze co wędki rozkładam, zestawy mam gotowe. Siadam nakładam pellet czy tam to robale, zanętę domaczam i łowie. Wszystko zajmuje mi 10-15 min.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Jurek z Warszawy w 04.03.2016, 13:32
Jak jadę na ryby to nigdy się nie spieszę z wyjazdem bo mogę coś zapomnieć. Jak już jestem nad wodą to zawsze rozkładam sprzęt nigdy tego nie robię w domu bo zawsze coś nowego może mi przyjść go głowy. Zajmuje mi to ok. 20-30 minut a w trakcie namaczam i formuje zanętę. Nie przekraczam chyba nigdy 30 minut bo wędkuje tylko na grunt (sporadycznie spławik) i nie wytracam czasu na gruntowanie łowiska. Ostatnią rzeczą jaka robię to rozkładam podbierak chociaż czasami o tym zapominam.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 04.03.2016, 13:34
Znam ten ból też tak mam że składanie i rozkładanie to masakra. Za czym wprowadziłem kilka udogodnień to rozkładanie i składanie zajmowało mi ok 2 godziny. Pierwsza i podstawowa sprawa to zabieram mniej sprzętu planuje już w domu na jaką metodę będę łowił i zabieram tylko te rzeczy które służą właśnie do tych metod  Jeżeli łowie np na bata i na karpiówkę to również do tych metod mam oddzielnie posortowane rzeczy. Przestałem rozbrajać wędki, przynęty pod bata mam w misce od wiadra i wystawiam całą miskę bez rozstawiania przynęt mieści się tam też wypychacz i proca. Przynęty do karpiówki również mam w oddzielnym pojemniku gdzie wyciągam cały. Zanętę zawsze przygotowuje w domu choćby późno w nocy oraz torebki PVA. Kupiłem kamizelkę z duża ilością kieszeni gdzie powsadzałem niezbędne drobne akcesoria posortowane w pudełeczka dzięki czemu nie latam po torbach. Oznaczam markerem grunt na wędce i jeżeli łowie w podobnym miejscu tylko sprawdzam czy nić się nie zmieniło oszczędzam również czas posiadając przynajmniej 2 a najczęściej 3 te same zestawy na jaki łowie w razie zerwania lub splatania w minutę wymieniam na nowy który działa tak samo jak poprzedni                         
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 04.03.2016, 13:53
Łowię głównie na FM. Robię postępy. ;) Średnio zajmuje mi:
1. Rozkładanie + zrobienie pierwszej zanęty ok. 15 -20 minut do czasu zarzucenia wędek (bardzo się spieszę)
2. Składanie, 10-15 min. (zazwyczaj się nie spieszę bardzo).

W tym roku chcę zrobić dalszy postęp, tzn. żeby wędki były szybciej zarzucone. Na razie postanowiłem zawsze jedna zanętę zrobić dzień wcześniej w domu i nad wodą tylko ją trochę domoczyć. Może coś jeszcze wymyślę innego. ;)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: email w 04.03.2016, 14:21
Łowie głownie na koszyk albo na methode i jeżdżę na cały dzień.
Na początku przynoszę tylko mixa i pellet . Mocze zanętę i pellet. Trwa to ok 40 min. Przez ten czas wszystko znoszę, ustawiam stanowisko, składam sprzęt. Miedzy czasie domaczam zanętę, dolewam wody w małych ilościach aby zanęta nie była za mokra. Przed samym łowieniem zanęcam wybrane miejsce (5 razy rzucam tylko koszyk bez haczyka) w chwilach miedzy zarzutami sprzątam stanowisko, aby nie było syfu. 
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Opos w 04.03.2016, 14:25
Pierwsze jak przyjeżdżam to potrze ile luda na łowisku :P Później szukam miejscówki i zaczynamy zabawę :P Na początek idzie zanęta ,bo ta w czasie reszty rozkładania ma czas dojść. I zajmuje mi to rożnie, ale nie ma co się spieszyć dokładność jest ważniejsza. Wole poświęcić 1 godz na rozkładnie się spokojnie i tak jak należy, niż później siedzieć pół dnia o pustym kiju :P Kiedyś to czym prędzej tym lepiej a dziś wiem że sztuka nie na szybkości w tym hobby polega a na dokładności :)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 04.03.2016, 14:36
Tego właśnie na rybach najbardziej nie lubię - rozkładania i składania.
Dlatego wędki gruntowe wożę już gotowe z zestawami.
Skłaniam się też do wstępnego rozrobienia zanęty przed wyjazdem aby podczas podróży sobie już nasiąkała.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Opos w 04.03.2016, 14:41
Tego właśnie na rybach najbardziej nie lubię - rozkładania i składania.
Dlatego wędki gruntowe wożę już gotowe z zestawami.
Skłaniam się też do wstępnego rozrobienia zanęty przed wyjazdem aby podczas podróży sobie już nasiąkała.

No to nie jest głupi pomyśl ale przyjęło się żeby używać wody z łowiska :P
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 04.03.2016, 14:49
Moja ekipa , to dwaj masturbatorzy . Mowa o Kolegach @kucus22 i @mariospin . Normalnie z tego '' rozwijania'' robią szopkę i mszę świętą . Ja po piętnastu minutach już łowię , oni jeszcze się pobudzają co najmniej 45 minut . Nie wspomnę , jak się zwijają ... :o
ehhhh  :D :D :D

Jędrula >:O >:O >:O Wiedziałem, że po nas pojedziesz jak ten temat się pojawił ;)
Mi faktycznie kiedyś sporo czasu zajmowało przygotowanie do łowienia, jednak sukcesywnie staram się tą czynność przyśpieszyć :)
Zazwyczaj staram się dzień przed wyjazdem uzbroić wędki w zestawy i odpowiednio zabezpieczyć w pokrowcu. Wiążę również zapasowe przypony, pakuję skrupulatnie torbę we wszystko co planuję użyć. Nad wodą w pierwszej kolejności rozrabiam i nawilżam wstępnie zanętę. Następnie ustawiam fotel, rozkładam wędki, podpórki, podbierak, matę. Gdy mam już gotowe stanowisko, dowilżam w miarę potrzeby zanętę, odpalam papierosa ;) i idę na stanowisko Mariusza czy Jędrzeja zobaczyć co u nich ;D Po papierosku siadam i zaczynam łowić ;D Czasu nigdy nie mierzyłem ale myślę, że obecnie zajmuję mi to wszystko maks 25 do 30 minut.

Docinka ze strony Jędrzeja przypomniała mi autentyczną historię z czasów, kiedy jeszcze rozkładanie się nad woda trwało u mnie sporo czasu. Otóż wspomniany ziomek zabrał mnie kiedyś na swoją tajną miejscówkę na jednej ze żwirowni. Jędrula obiecał fajne ryby, które rzekomo żerowały już dobrze w okół sąsiadującej wyspy. Ja oczywiście jak to wówczas zabrałem tonę sprzętu, zanęt i przynęt. W czasie gdy ja uzbroiłem od podstaw dwa feedery, rozrobiłem i przesiałem miks zanętowy, ustawiłem stanowisko ( około 45 minut ), mój Kolega miał już na koncie kilka pięknych japońców i bodajże 3 karpiki... ??? ::) :-X  Pamiętam, że wtedy właśnie przejrzałem na oczy i postanowiłem nad tym czasem popracować :D ;D
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.03.2016, 15:01
Nie rozumiem idei rozmontowywania wędzisk do transportu w pokrowcach. Można się bać o kołowrotek, ok. To odkręcamy mu korbkę, a jego pakujemy w pokrowiec i z całą wędką zapiętą na rzepy albo gumki wkładamy do głównego pokrowca. Żyłkę główną kończymy krętlikiem z agrafką, zaczepiamy agrafkę za przelotkę, hamulec w kołowrotku na luz i nic, absolutnie nic, nie ma prawa się ze sprzętem stać. Nad wodą dwa ruchy, wędka złożona, dokręcamy korbkę, przyczepiamy zestaw do agrafki na żyłce głównej i można łowić.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Awek w 04.03.2016, 15:06
Tylko, że ta żyłka to lubi się czasem przetrzeć nawet i w pokrowcu i potem nad wodą przy zacięciu pęka i słyszę "ale była ryba wielka", już nieraz z czymś takim się spotkałem nad wodą bo koledzy cały uzbrojony sprzęt wrzucają do pokrowca!
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Czarek w 04.03.2016, 15:06
Działam podobnie jak Jurek.
Zanętę namaczam najpierw - potem rozkładam graty. Pewnie trwa to do 20minut :-)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 04.03.2016, 15:20
Nie rozumiem idei rozmontowywania wędzisk do transportu w pokrowcach. Można się bać o kołowrotek, ok. To odkręcamy mu korbkę, a jego pakujemy w pokrowiec i z całą wędką zapiętą na rzepy albo gumki wkładamy do głównego pokrowca. Żyłkę główną kończymy krętlikiem z agrafką, zaczepiamy agrafkę za przelotkę, hamulec w kołowrotku na luz i nic, absolutnie nic, nie ma prawa się ze sprzętem stać. Nad wodą dwa ruchy, wędka złożona, dokręcamy korbkę, przyczepiamy zestaw do agrafki na żyłce głównej i można łowić.

Michał ja wiem, że wielu Kolegów tak robi, ale ja mam pewne wątpliwości co do takiej budowy zestawu. Jeżeli w skutek jakiś czynników np. osłabiona, uszkodzona żyłka główna, urwiemy holowaną rybę, to nie ma ona praktycznie szans oswobodzić się z podajnika który zablokuję się na takiej agrafce...W normalnej sytuacji ów podajnik ma dużą szansę zsunąć się po lince, nie zagrażając rybie. Oczywiście mam na myśli łowienie z zestawem do method feeder.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.03.2016, 15:21
Przed łowieniem przejeżdżam ręką po pierwszych metrach żyłki. Fakt, raz na 10 wypadów jest skaza, to ciach, 15 sekund i krętlik znowu przymocowany.
Michał ja wiem, że wielu Kolegów tak robi, ale ja mam pewne wątpliwości co do takiej budowy zestawu. Jeżeli w skutek jakiś czynników np. osłabiona, uszkodzona żyłka główna, urwiemy holowaną rybę, to nie ma ona praktycznie szans oswobodzić się z podajnika który zablokuję się na takiej agrafce...W normalnej sytuacji ów podajnik ma dużą szansę zsunąć się po lince, nie zagrażając rybie. Oczywiście mam na myśli łowienie z zestawem do method feeder.
Hmm, o tym nie pomyślałem. Musze zmodyfikować zestaw.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 04.03.2016, 15:23
Przed łowieniem przejeżdżam ręką po pierwszych metrach żyłki. Fakt, raz na 10 wypadów jest skaza, to ciach, 15 sekund i krętlik znowu przymocowany.

Czyli łowisz świadomie i kontrolujesz sytuację, to bardzo dobrze o Tobie świadczy ;) :thumbup:
Jednak jest jeszcze ryzyko w postaci podwodnych zaczepów, drzew w które taki duży karp lubi uciec.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 04.03.2016, 15:26
Przed łowieniem przejeżdżam ręką po pierwszych metrach żyłki. Fakt, raz na 10 wypadów jest skaza, to ciach, 15 sekund i krętlik znowu przymocowany.
Michał ja wiem, że wielu Kolegów tak robi, ale ja mam pewne wątpliwości co do takiej budowy zestawu. Jeżeli w skutek jakiś czynników np. osłabiona, uszkodzona żyłka główna, urwiemy holowaną rybę, to nie ma ona praktycznie szans oswobodzić się z podajnika który zablokuję się na takiej agrafce...W normalnej sytuacji ów podajnik ma dużą szansę zsunąć się po lince, nie zagrażając rybie. Oczywiście mam na myśli łowienie z zestawem do method feeder.
Hmm, o tym nie pomyślałem. Musze zmodyfikować zestaw.

Michał ja Cię broń Boże nie pouczam, łowisz skutecznie tak jak lubisz :thumbup:
Po prostu napisałem o swoich wątpliwościach i dlaczego ja tak nie robię ;)
Na wodzie gdzie przeważnie łowię jest sporo grubych miśków i zaczepy niestety ;D
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: masters w 04.03.2016, 15:37
U mnie to jest przeważnie 30-40min, chyba ze mam ze sobą szkodnika, to nie raz nie rozłożę wszystkiego bo nie mam czasu, a bywa tak ze nawet nie zarzucę bo małemu  ciągle się coś plącze, tu białego założyć, a jak już proce wyciągnę, to kaplica, ani on nie łapie ani ja ??? , ale ja i tak mam wtedy frajdę, uśmiech i szczęście synka bezcenne :), a jak ten się nauczy, to drugi w kolejce rośnie, wiec kilka lat z bani :P
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.03.2016, 15:43
Przed łowieniem przejeżdżam ręką po pierwszych metrach żyłki. Fakt, raz na 10 wypadów jest skaza, to ciach, 15 sekund i krętlik znowu przymocowany.
Michał ja wiem, że wielu Kolegów tak robi, ale ja mam pewne wątpliwości co do takiej budowy zestawu. Jeżeli w skutek jakiś czynników np. osłabiona, uszkodzona żyłka główna, urwiemy holowaną rybę, to nie ma ona praktycznie szans oswobodzić się z podajnika który zablokuję się na takiej agrafce...W normalnej sytuacji ów podajnik ma dużą szansę zsunąć się po lince, nie zagrażając rybie. Oczywiście mam na myśli łowienie z zestawem do method feeder.
Hmm, o tym nie pomyślałem. Musze zmodyfikować zestaw.

Michał ja Cię broń Boże nie pouczam, łowisz skutecznie tak jak lubisz :thumbup:
Po prostu napisałem o swoich wątpliwościach i dlaczego ja tak nie robię ;)
Na wodzie gdzie przeważnie łowię jest sporo grubych miśków i zaczepy niestety ;D

Ja się wcale nie gniewam, bo zwróciłeś mi uwagę, na ważną kwestię. Co nie znaczy, że wędki będę teraz rozmontowywał. Żyłkę nadal będę zostawiał na wędce, tylko zmodyfikuję mocowanie zestawów końcowych.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Piotr T w 04.03.2016, 16:15
Ponieważ moje sesje są krótkie, muszę działać jak Struś Pędziwiatr. Zanętę przygotowuję w domu. Sprzęt i zestawy mam tak powiązane, żeby wszystko składać w kilka sekund. Ogólnie od przyjścia nad wodę po 5 minutach już mam pierwszą wędkę zarzuconą. Potem rozkładam drugą i zaczynam nęcić koszyczkiem, a pierwsza leży i czeka na branie.
Mniej więcej tak to wygląda.
Ja tak samo i czasami do 10 minut już pierwszą rybę holuje :)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 04.03.2016, 17:01
Juz wiele lat temu dostosowałem swoje podejście do stylu ,potrzeb i łowiska na jakim wędkuję. Wszystko raczej szykuję w domu. Wędziska z zestawami gruntowymi(bez koszyków) zabezpieczone w pokrowcu. Zanęta rozrabiana wieczorem( grube frakcje potrzebują czasu) .Na łowisku jedynie. Do maczanie mixu i rozłożenie stanowiska. Z zasady nad wodą jestem sporo przed świtem. Nie wyobrażam sobie montowania zestawów po ciemku. Przez niemal 30 lat jeszcze nic w pokrowcu mi się nie przetarło. Zestawy sprawdzane i przerabiane w domu,wedle potrzeby ,przed każdym wyjazdem. Przypony z zasady nawiązane na zapas w kilku wersjach prawdopodobnie potrzebnych. Rozłożenie na miejscu nie zajmuje więcej niż 15 min.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: maniek w 04.03.2016, 17:16
Jak szybko się da. Gorzej mi idzie ze składaniem ;)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 04.03.2016, 17:29
Ja kiedyś mocno się stresowałem, że tracę czas i starałem się rozłożyć ekspresowo. Finalnie zapominałem o tym, czy o tamtym i niepotrzebne się denerwowałem. Teraz wolę pojechać na łowisko wcześniej i zaczynam się rozkładać jak zaczyna świtać. Zajmuje mi to około 30 - 40 min. Akurat gdy kończę jest na tyle jasno, by móc łowić wagglerem :) Zaczynam od rozrabiania i namaczania zanęty, następnie fotel, podbierak, mata, przynęty, a na sam koniec gruntuję łowisko i voila. Zestawy mam zmontowane w domu i jadę na łowisko już z gotowymi (na miejscu montuje tylko spławik). Przed włożeniem wędek do pokrowca, owijam je delikatnie materiałem żeby zabezpieczyć żyłki. Pewnie niewiele to daje, ale ja mam przekonanie, że odpowiednio je zabezpieczyłem i działa :D
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 04.03.2016, 19:06
Ja kilkukrotnie mierzyłem czas, jaki zajmuje mi rozkładanie i pakowanie się :)
Kiedyś nawet porównywaliśmy te czasy z Lukiem :)

Uważam, że rozkładam się dość szybko. Jeśli miejscówka jest mi dobrze znana, łowię na danym stanowisku często, to wtedy wiele czynności wykonuje się bardzo szybko i sprawnie. Są to pewne powtarzające się czynności i kiedy dobrze sobie wszystko zaplanujemy, to potem wykonujemy je automatycznie, bez zastanawiania się od czego zacząć i co zrobić w dalszej kolejności. Krzesło ląduje w tym samym miejscu, można nawet odnaleźć otwory po podpórkach z poprzedniej sesji :)
Taka wprawa pozwala mi rozłożyć się w ciągu 35-40 minut. Jeśli bardzo się pospieszę, to nawet nieraz wyszło 30 minut.
Warto jednak zaznaczyć, że ja bardzo dbam o swój sprzęt. Podejrzewam, że gdybym nie był takim pedantem, to czas rozkładania/składania byłby trochę krótszy. Pewnie szczególnie czas składania, bo właśnie przy składaniu trzeba zadbać, żeby w pośpiechu, przy nadchodzącym zmroku nie zrobić sobie w torbie i pokrowcach bałaganu, nie uszkodzić wędek.

Na wstępie powinienem był podać, jakimi technikami najczęściej łowię, bo to przecież też ma znaczenie. Obecnie, najczęściej łowię jedną spławikówką z kołowrotkiem i drugą wędką z gruntu.

Wędki mam zawsze w pełni uzbrojone. Dzień lub dwa przed planowaną sesją przewiązuję w domu wszystkie zestawy, zakładam nowe przypony, odcinam zużyte odcinki żyłki, czyszczę sprzęt, szykuję zanęty i przynęty.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Czarosław w 04.03.2016, 19:22
Ja około 30 minut . Wędki robie w domu zazwyczaj, zanętę na łowisku


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: vito222 w 04.03.2016, 23:12
Zaczynam od zanęty i krzesła, bo po co stać :-), następnie podpórki, wędki, siatka, podbierak. I już łowię. Zawsze 30 minut.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: alexart w 04.03.2016, 23:42
A to zależy, ile mam czasu na samo wędkowanie, bo jak jadę tylko na parę godzin, to zanęta w domu już przygotowana (albo rozmrożona porcja z poprzedniej sesji) i wtedy to i w 15 minut się wyrabiam, żeby jak najdłużej połowić, bo czasu szkoda. Jak na cały dzień lub dwa, to wtedy dochodzą inne czynności - jak rozłożenie namiotu, rozłożenie stolika lub stolików, skręcenie grilla :D przemyślenie ułożenia sprzętu, aby się w nocy nie potykać i wtedy to już schodzi czasem nawet godzina.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: s7 w 05.03.2016, 07:57
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/23_04_03_16_6_59_16.jpeg) (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?board=24.0)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: kubik63466 w 05.03.2016, 08:22
Ja wykonuje czynności w przybliżonej kolejności:

1. Rozkładam krzesło, otwieram pokrowiec, wyjmuje zanętę i pellety.
2. Namaczam zanętę i pellety.
3. W czasie moczenia pelletu staram się złożyć jedną wędkę.
4. Zwykle po złożeniu wędki (bez podajnika) odsączam pellet i zostawiam żeby wchłoną resztę wody.
5. Rozkładam drugą wędkę i obie uzbrajam.
6. Łączę zanętę i pellet. Ogarniam stanowisko (podpórki, układam koło siebie pojemnik z pelletem i skrzynkę) żeby wszystko było pod ręką.
7. Zaczynam łowić :)

W tym czasie staram się nie odbierać telefonów i w ogóle się nie rozpraszać. Jednak i tak zajmuje mi to ok. 30 minut. Gdyby nie to, że na ryby jeżdżę od rana to mógłbym coś w domu zrobić przed wyjściem ale wolę pospać :)

Oczywiście mam już przygotowane przypony tak żeby nie tracić czasu nad wodą. W końcu każda minuta łowienia jest cenna.


Ja robie tak samo tylko mi zajmuje to 15 - 20 minut :).
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.03.2016, 08:27
Jak szybko się da. Gorzej mi idzie ze składaniem ;)
Składanie to moja zmora. Robie to aby szybciej.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Kinior w 05.03.2016, 09:02
Wyjazd na dłuższą zasiadkę 2-3 noce:

1. Rozkładam wędki (uzbrojone w domu) ok- 6 min
2. Podpórki -  1 min
3. Krzesło - 2 min (ponieważ na razie posiadam takie turystyczne z miejscem na puszkę :) )
4. Rozrabiam zanętę - ok 15 min

 teraz zarzucam wędki a nóż coś  weźmie


5. Rozkładam namiot - ok 5 min (https://www.decathlon.pl/namiot-2-seconds-easy-3-ziel-id_8300684.html) ponieważ nie dorobiłem się jeszcze namiotu z prawdziwego zdarzenia - wędkarskiego)
6. Pompuję materac pompką samochodową - ok 4 min
7. Śpiwór - 2 min
8. Rozkładam stolik turystyczny- ok 1 min
9. Idę po drewno i szykuję miejsce na ognisko ok - 30 min

takim to sposobem po ok 65 minutach mogę już sobie usiąść spokojnie w fotelu i zająć się wędkowaniem :)
nigdy tak nie mierzyłem czasu ale z ciekawości zrobię to przy pierwszej nocce w tym roku.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: glizdziarz w 05.03.2016, 09:04
3-45 min. Wszystko zależy od metody, łowiska i czasu przewidzianego na pobyt nad wodą.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: vito222 w 05.03.2016, 09:53
Alex ja prowadzę raczej koczowniczy tryb wędkowania, ale z  tym robieniem zanęty w domu to dobry pomysł, mi zawsze powtarzano że zanęta musi być łączona z wodą z łowiska. Jak to oceniacie. Czy ten zabieg jest konieczny??? 
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 05.03.2016, 10:07
ale z  tym robieniem zanęty w domu to dobry pomysł, mi zawsze powtarzano że zanęta musi być łączona z wodą z łowiska. Jak to oceniacie. Czy ten zabieg jest konieczny???

Jeśli namoczymy zanętę w domu niegazowaną wodą "mineralną", to żadnego zapachu chloru z kranówy nie dodamy. Sama "mineralka" zaś nie ma smaku. Gdy zanętę wrzucamy i się rozmywa, to przecież to wszystko i tak zmiesza się z wodą z łowiska.


Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 05.03.2016, 10:09
Myślę że taka opinia pokutuje jeszcze z czasów komuny ggdzie to co leciało z kranów trudno było nazwać wodą rdza osad wapienny chlor. A teraz woda jest na tyle ok że są montowane wodopoje dla ludzi ;D ja od 3 sezonów rozrabiam z wodą z kranu przepuszczoną przez dzbanek z filtrem i jest ok zresztą sam ją pije :)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Tomek w 05.03.2016, 10:18
ale z  tym robieniem zanęty w domu to dobry pomysł, mi zawsze powtarzano że zanęta musi być łączona z wodą z łowiska. Jak to oceniacie. Czy ten zabieg jest konieczny???

Jeśli namoczymy zanętę w domu niegazowaną wodą "mineralną", to żadnego zapachu chloru z kranówy nie dodamy. Sama "mineralka" zaś nie ma smaku. Gdy zanętę wrzucamy i się rozmywa, to przecież to wszystko i tak zmiesza się z wodą z łowiska.

Woda mineralna właśnie smak ma (np. Muszynianka), to raczej woda źródlana (np. Żywiec) nie ma smaku.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: N3su w 05.03.2016, 10:21
Alex ja prowadzę raczej koczowniczy tryb wędkowania, ale z  tym robieniem zanęty w domu to dobry pomysł, mi zawsze powtarzano że zanęta musi być łączona z wodą z łowiska. Jak to oceniacie. Czy ten zabieg jest konieczny???
  To taki mit wędkarski nie ma on znaczenia. Niektóre rodzaje zanęt nawet lepiej rozrobić w domu np rzeczne wieczorem przed łowieniem jak dobrze ją rozrobimy to nabierze ona bardzo fajnej konsystencji jak i ciężaru co na rzekach jest dość ważne.
 Co do rozkładania mi to zajmuje około 15-40minut. To dlatego że nigdy nie zbroje wędek w domu poza batem i tyczką.  Zestawy na feederze i matchówce wole montować już nad samym łowiskiem dopasowując je do aktualnych warunków panujących w danym miejscu. Najwięcej czasu i tak zajmuje mi badanie dna by znaleźć jak najlepsze miejsce do umieszczania zestawów. Reszta to maksymalnie 10-15
minut rozłożenie kosza wędek przyszykowanie zanęty.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 05.03.2016, 10:45
Woda mineralna właśnie smak ma (np. Muszynianka), to raczej woda źródlana (np. Żywiec) nie ma smaku.

Dokładnie.
Tak czy siak - smak minerałów zapewne nie zaszkodzi, skoro się do zanęty i tak dodaje sól na przykład.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 06.03.2016, 00:48
Alex ja prowadzę raczej koczowniczy tryb wędkowania, ale z  tym robieniem zanęty w domu to dobry pomysł, mi zawsze powtarzano że zanęta musi być łączona z wodą z łowiska. Jak to oceniacie. Czy ten zabieg jest konieczny???
Nie!
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Karolo w 06.03.2016, 09:21
Ja z racji, że na rybki jeżdżę tylko rowerkiem to zabieram tylko potrzebne rzeczy ze sobą ;) Całe rozkładanie zajmuje mi coś koło 20 minut.. Zanętę przygotowuję dzień wcześniej w domu by doszła do siebie oraz zaoszczędzić czas :P
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: kshell66 w 06.03.2016, 10:10
Mi rozłożenie zajmuje około 20-25 minut. Gorzej ze składaniem...zawsze staram się łowić do ostatniej chwili i później wszystko na szybko chowam żeby zdążyć do pracy czy do domu na czas. Dodam, że gdy się składam to staram się aby zestawy były jak najdłużej w wodzie. Pakuje praktycznie wszystko łącznie z krzesłem a na końcu wędki i podpórki. Takie rozwiązanie często daje mi jeszcze jakąś rybkę na koniec :)

Jeżdżę z uzbrojonymi wędkami - tylko w przypadku feederów ściągam koszyk z agrafki z krętlikiem.
Najgorzej z metodą bo tutaj jeszcze nie wpadłem na pomysł jak robić aby każdorazowo nie montować zestawu od początku.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: glizdziarz w 06.03.2016, 10:17
...Najgorzej z metodą bo tutaj jeszcze nie wpadłem na pomysł jak robić aby każdorazowo nie montować zestawu od początku.

Kup sobie opaski Dragona z rzepem i tym mocuj koszyk do kija. Ja spinam kij na dole jedną opaską, u góry drugą a koszyk przypinam trzecią do kija i mam spokój.
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: kshell66 w 06.03.2016, 10:27
Nie mam już na tyle odwagi aby wozić wędki z koszykiem (lub obciążeniem) w pokrowcu. Kiedyś tak kombinowałem z tymi rzepami ale często potrafiły mi się zsunąć i koszyk czy pojemnik mógł latać luźno. 

BTW. Od kiedy mam żonę krawcową zrezygnowałem z rzepów Dragona :) Żona robi mi takie z rzepów kupionych w pasmanterii. Metr rzepa kosztuje coś koło 2zł tak więc za 2zł mam 5 opasek ;)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 06.03.2016, 10:36
Ja się zawsze staram robić to jak najszybciej... Od tego roku nawet postanowiłem wiązać zestawy w domu, tak ażeby nie tracić już na to czasu nad wodą. Z racji takiej, że robię to szybko i spontanicznie moje stanowisko wygląda czasami jak po wybuchu bomby :D (pozdrawiam "wtajemniczonych" :P)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Jarolbn w 06.03.2016, 10:45
Ja z racji tej że jeżdżę na 2 lub 3 dni to robię to bez pośpiechu , zaczynam od zanęty  , stolik , parasol , składam zestawy , w międzyczasie jakieś  :beer: lub coś mocniejszego . W końcu przyjechałem odpocząć 8) i te pół godziny mnie nie zbawi  :)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: tomek-kun w 06.03.2016, 11:54
Szybko wam to idzie. U mnie to minimum 40 minut. Chociaż przeważnie się "guzdrolę" i schodzi mi z godzina. Jak przyjeżdżam na kilka dni to coś koło 2 h. Z tego względu że często jeszcze pomagam kumplowi a jak jadę ze znajomymi którzy jeżdżą ze mną 2-3 razy na rok to muszę większość za nich rozkładać xD. Jak jadę na szybką sesję lub taką na cały dzień to raczej się śpieszę. Jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy. Wychodzi to potem jeszcze wolniej niż jakby się nie spieszył xD. Tymczasem jeśli jadę na parę dni to wtedy wiem że się na łowie i wolę wszystko ustawić w odpowiednim dla mnie miejscu niż potem coś przestawiać. No i tak ten czas nad wodą szybko leci. Najbardziej mnie wkurza zbieranie się w deszczu. Zawsze coś mi zmoknie potem trzeba to suszyć. Często coś źle zrobię i potem w domu muszę poprawiać :) Jak będziecie na zlocie to zróbcie konkurs na tzw najszybszego "rozkładacza" :D
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: vito222 w 06.03.2016, 13:27
Alex ja prowadzę raczej koczowniczy tryb wędkowania, ale z  tym robieniem zanęty w domu to dobry pomysł, mi zawsze powtarzano że zanęta musi być łączona z wodą z łowiska. Jak to oceniacie. Czy ten zabieg jest konieczny???
Nie!
Arek :-D szczera odpowiedź :-D
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 06.03.2016, 13:33
A co tu ukrywać ziomuś. To mój punkt widzenia. ;)
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: vito222 w 06.03.2016, 13:38
Biorąc do serca twoją uwagę i kolegów w tym sezonie zostawiam sypkie zanęty i jadę na grubo: kuku, konopia i pellet, czy to coś da nie wiem zobaczymy. 
Tytuł: Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 06.03.2016, 13:43
W sezonie na pewno da.