Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: jaco w 13.03.2016, 13:49
-
Nie wiem, czy produkt był już prezentowany na forum, jest to ciekawa alternatywa dla mini saszetek PVA z pelletem. Splawik na karpia, lina, karasia w cieplejsze pory roku. Co o nim sądzicie?
-
Mam mieszane uczucia.. Przynęta odpada i trzeba to uwzględnić przy wyważaniu (mówię, że nie mam czasu obejrzeć filmu i nie wiem, czy jakoś to rozwiązali :P).
Będzie to skutkować dużym oporem przy braniu, co może kończyć się ucieczką ryby.
-
Nie wiem, czy produkt był już prezentowany na forum, jest to ciekawa alternatywa dla mini saszetek PVA z pelletem. Splawik na karpia, lina, karasia w cieplejsze pory roku. Co o nim sądzicie?
Czy ktoś testował ten spławik z numerkiem 2 (smukły waggler z koszyczkiem)?
Za chińskiego boga nie chce mi się trzymać na nim mix pelletu 4,5 jeśli jest normalnie domoczony. Domaczanie skutkuje kluchą która trzyma się po kilka minut nienaruszona. Czy dodanie do normalnie nawilżonego pelletu większej ilości horlicsa albo kleju zanętowego może się sprawdzić? A może stosujecie drobniejszy pellet?
-
Ja łowiłem tym i innego tego typu wynalazkami jak np. Nisa Bag-Up Feeda i czymś podobnym z Moselli. Po wielu próbach dałem sobie spokój. Skuteczność moja była marna. Może jakby było bardzo płytko i na tej płyciźnie wygrzewałyby się większe sztuki to wtedy odniósłbym jakieś sukcesy. A tak brały tylko nerwy. Zdecydowanie lepiej szło ciągłe bombardowanie ryb najpierw pelletem a później wagglerem ;)
-
Anglicy wędkują w płytkich bajorkach i jeśli jest duży karp, to zatopić taki spławik przez 2/3kg karpia to myślę, że to nie problem. W naszych warunkach czy to się sprawdzi?
-
Anglicy wędkują w płytkich bajorkach i jeśli jest duży karp, to zatopić taki spławik przez 2/3kg karpia to myślę, że to nie problem. W naszych warunkach czy to się sprawdzi?
Głębokość nie ma tutaj chyba żadnego wpływu, co? :D Bardziej to czy karp będzie uganial się za pelletami w opadzie. Na pewno na taką rybę warto użyć waftersa, którego dociąża się jakimś namoczeniem w dipie. Wtedy opad jest powolny i ryba może to przechwycić.
Skoro zig rigi działają w Polsce, i to musi działać :) Ale trzeba się dopasować do ryb. W wielu wypadkach spora presja na łowisku wygania karpia na pewną odległość, przez co pellet waggler powinien działać. Ważne tylko, aby nęcić odpowiednio długo, zanim zacznie się łowić. 30-40 minut nęcenia co minutę, pół, to spory trening cierpliwości ;)