Anglicy wędkują w płytkich bajorkach i jeśli jest duży karp, to zatopić taki spławik przez 2/3kg karpia to myślę, że to nie problem. W naszych warunkach czy to się sprawdzi?
Głębokość nie ma tutaj chyba żadnego wpływu, co?

Bardziej to czy karp będzie uganial się za pelletami w opadzie. Na pewno na taką rybę warto użyć waftersa, którego dociąża się jakimś namoczeniem w dipie. Wtedy opad jest powolny i ryba może to przechwycić.
Skoro zig rigi działają w Polsce, i to musi działać

Ale trzeba się dopasować do ryb. W wielu wypadkach spora presja na łowisku wygania karpia na pewną odległość, przez co pellet waggler powinien działać. Ważne tylko, aby nęcić odpowiednio długo, zanim zacznie się łowić. 30-40 minut nęcenia co minutę, pół, to spory trening cierpliwości
