Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: tomek.pod w 19.04.2016, 15:45

Tytuł: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: tomek.pod w 19.04.2016, 15:45
Koledzy jak wyglądają wasze zestawy na wodach o głębokości powyżej 4 metrów?
Interesuje mnie drgająca szczytówka. Dobór wedziska, koszyczków, przyponów, sposób nęcenia?
Wiekszość moich łowisk jest głęboka.
Z góry dziękuję za porady :)
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Druid w 19.04.2016, 16:05
W samym sprzęcie nie robię żadnych różnic - ale podstawa to zanęta która musi być tak sklejona by koszyk nie zdążył się opróżnić w czasie opadu. Łowiąc na wodzie o głębokości 7 m używam dużych koszyków ale dociążonych tylko 10 g by nie wbijały się w muł.
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Lug (Darek Jagodziński) w 19.04.2016, 17:04
Ja natomiast zakładam koszyki plastikowe Drennana z otworami. Nie powoduje to zbytniego wymywania zanęty. Czasem jak nie mam wyjścia to koszyk druciany owijam taśmą izolacyjną aby powstrzymać wymywanie. Koszyki Drennana takie jak poniżej.
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: tomek.pod w 19.04.2016, 17:13
Ja natomiast zakładam koszyki plastikowe Drennana z otworami. Nie powoduje to zbytniego wymywania zanęty. Czasem jak nie mam wyjścia to koszyk druciany owijam taśmą izolacyjną aby powstrzymać wymywanie. Koszyki Drennana takie jak poniżej.
Te koszyki Drennana posiadam.
Jakiej długości przypony stosujecie?
Zastanawiam sie nad leadcore, ciężarkiem 40 gr. i torebki pva wielkości koszyczka, zarzucane co 15 min..
Co o tym sądzicie?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: lester w 19.04.2016, 17:18
Stosuję plecionkę Matrixa submerge 0.1mm aby stawiała mały opór w wodzie.Przy zarzucie przed opadnięciem koszyka na pow wody kij mam w pozycji zbliżonej do pionu aby zamortyzować szarpnięcie oraz mieć trochę lużnej linki , która sprawia że koszyk leci do dołu pionowo.Przy znacznych głębokościach i ostrych spadach opadanie koszyka na napiętej lince powoduje że pole nęcenia się powiększa a tego nie chcemy.
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: tomek.pod w 19.04.2016, 20:02
W sobotę wybieram się na tak głęboka wodę i mam zamiar wykorzystać rady użytkowników naszego forum, liczę na Was koledzy.
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 19.04.2016, 21:07
Łowie na takiej wodzie 4 w niektórych miejscach 5 m co prawda łowie tylko na jednej tak głębokiej wodzie i nie mam porównania do innych nie wiem też jak to będzie przy 6 czy 7 metrach  . Stosuje takie same zestawy jak na każdej innej wodzie , każdy ma swoje ulubione i wszystkie łowią ważne aby się nie plątał w locie . Przypony o które pytasz dopasowuje do żerowania ryb a, nie do głębokości ona nie jest żadnym wyznacznikiem stosowania konkretnych zestawów . Tak samo będzie opadał przypon 30 cm jak 60 cm koszyk z siatki. Zanęta też może wydać się to dziwne ale wcale nie doklejam mocniej niż miał bym łowić na wodzie 2 m. Żeby źle nie zrozumieć nie jest sypka ściskam palcami w koszyku i się dobrze trzyma.Jeśli chcę aby dobrze się trzymała mocniej ściskam. Dobieram ją do rodzaju dna twarde mięknie ma to znaczenie na miękkie musi być lżejsza  dodaję do niej część ziemi torfowej. Jeżeli w sytuacji takiej głębokości i zanęty mam ryby w łowisku zanęta musi tam docierać.       
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 19.04.2016, 21:12
Łowie na takiej wodzie 4 w niektórych miejscach 5 m co prawda łowie tylko na jednej tak głębokiej wodzie i nie mam porównania do innych nie wiem też jak to będzie przy 6 czy 7 metrach  . Stosuje takie same zestawy jak na każdej innej wodzie , każdy ma swoje ulubione i wszystkie łowią ważne aby się nie plątał w locie . Przypony o które pytasz dopasowuje do żerowania ryb a, nie do głębokości ona nie jest żadnym wyznacznikiem stosowania konkretnych zestawów . Tak samo będzie opadał przypon 30 cm jak 60 cm koszyk z siatki. Zanęta też może wydać się to dziwne ale wcale nie doklejam mocniej niż miał bym łowić na wodzie 2 m. Żeby źle nie zrozumieć nie jest sypka ściskam palcami w koszyku i się dobrze trzyma.Jeśli chcę aby dobrze się trzymała mocniej ściskam. Dobieram ją do rodzaju dna twarde mięknie ma to znaczenie na miękkie musi być lżejsza  dodaję do niej część ziemi torfowej. Jeżeli w sytuacji takiej głębokości i zanęty mam ryby w łowisku zanęta musi tam docierać.       
Podobnie podchodzimy do tematu. :thumbup: 
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.04.2016, 21:53
Ja nie byłbym taki pewny, że zanęta dociera na dno w koszyku siatkowym, zwłaszcza na 6 metrów. Dobra zanęta ma eksplodować, jeżeli taką robisz to na pewno się wysypie częściowo wcześniej. 
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: alexart w 19.04.2016, 22:22
Co to znaczy eksplodować? Łowię na głębokości 6 - 7 m i tak się właśnie zastanawiam.
Zawsze robiłem taką zanętę, aby po wrzuceniu do wody zaczynała pracę po jakichś 10 s.
Czy w tym czasie koszyk 25 -30 g nie zdąży dotrzeć do dna?
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 19.04.2016, 22:51
Wodę mam 4- 5 metra co zmienia ten metr czy więcej nie wiem nie łowiłem. Nie zaprzeczam ,że z siatkowego coś po drodze wypadnie na pewno to co znajduje się na  zewnątrz siatki odklei się po wpadnięciu do wody ale to jest oczywiste i niezależne od głębokości  dodatkowo mogą obsypać się boki  na  ale to nie wpływa negatywnie na ryby. Mi zależy żeby do dna doleciała środkowa zawartość koszyka gdzie są przynęty które trzymają ryby.   To że koszyk doleciał z większą częścią można sprawdzić  po opadnięciu koszyka na dno i zaraz po tym poderwaniu go czuć ciężar zawartości.     
Przez eksplozje zanęty rozumiesz jej mocną pracę i windowanie do góry ,czy jakby szybkie spęcznienie i wysypanie się z koszyka?.
Mam zazwyczaj zanętę pracującą  wygląda mniej więcej tak ,że po wrzuceniu kulki do  do wody zaczyna się osypywać i podbijać do góry jest to mieszanka gliny i zanęty.       
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: alexart w 19.04.2016, 22:54
No i podczas obsypywania się wydostają się bąbelki powietrza i drobiny pracujące, jak konopie, tak?
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 19.04.2016, 23:01
Coś w ten deseń :D
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: alexart w 19.04.2016, 23:13
No to ja już nie wiem o co chodzi z tym mitem, że zanęta nie dociera na dno.
Jak dowilżałem lub doklejałem mocniej to wyciągałem czasem zestaw z koszykiem
pełnym zanęty. Brań też było znacznie mniej bo wiadomo - zanęta nie pracowała.
Używam zwykłych koszyków z siatki i wszystko ładnie leci na dno.
Poza tym jak się troszkę zanęty wysypie i stworzy się swoisty dywanik
wkoło nęconego miejsca to też chyba nie jest takie złe.
Konsystencja zanęty ma też znaczenie gdy patrzymy jakie dno jest na tej głębokości
bo jeśli na jednym jeziorze mam 6-7 m i piasek to mogę troszkę dokleić i się nic nie stanie
ale jak jest tam 30 cm mułu to co wtedy ?
A zastanawiam się jeszcze nad jednym moim "stawem".
Jezioro ok 80 ha, głębokość ok  14 m i 50 cm mułu.
Jak tam najlepiej przygotować zestaw?
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: lester w 19.04.2016, 23:27
Ja najgłębiej do tej pory łowiłem na 11 m. Ryba brała a zanęta była trochę mocniej doklejona niż dajmy na to 2m.Wyciągane koszyki były puste.
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.04.2016, 23:42
Eksplodowanie zanęty to wysypywanie się jej jak koszyk osiągnie dno, nie chodzi o pracę. Na kilku filmach pokazywane były koszyki dolatujące na dno, bardzo często puste. Zanęta i to co się wkłada opada dookoła, niekoniecznie dając taki efekt jaki chcemy. Na głębokiej wodzie też ryba może się podnieść i przebywać w toni.
Aby miks fajnie eksplodował trzeba go dobrze przesiać. Takie ryby jak leszcz lub karp nie potrzebują pracującej zanęty, i dlatego zanęty na bazie mączek świetnie się sprawdzają . Jasne, że wyniki będą - ale czy tak dobre jak z koszykami pełnymi lub owiniętymi?  :)
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: alexart w 19.04.2016, 23:58
No to mnie Luk uspokoiłeś. Moja zanęta eksploduje na dnie.
Zauważyłem również, że konopie prażone mielone wydostając się z zanęty pracują,
czyli unoszą się, po czym opadają na dno, wabiąc ryby. Co za różnica, czy troszkę się z koszyka wydostaje.
Przy pracy takiej zanęty, przy ruchu ryb wokół koszyka część i tak się przemieszcza i opada w pewnej odległości.
Zakładając, że koszyk 30 g opada z prędkością ok 1 m/s można w bardzo łatwy sposób kontrolować wilgotność
zanęty, aby ta dotarła do dna, o ile jest ono łatwe (twarde), a co z tymi zbiornikami z grubą warstwą mułu,
podpowie ktoś?
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.04.2016, 07:06
Gdyby różnicy nie było, to nie byłoby tylu typów koszyków :)

Jak napisałem, najlepiej aby zanęta zostawiała mały ślad tylko w wodzie, naprowadzający ryby, a wszystko wysypywało się na dnie. Jeżeli używasz konopi, to wiele frakcji będzie nie na dnie, ale w toni, i tam tez może ryba podchodzić, zamiast na 5 metrów patrolować wodę będzie na 2-3 metrach. Karp i leszcz to nie są wcale ryby siedzące przy dnie, tak naprawdę to większość czasu karp spędza w toni a nie w okolicach dna. Można mówić, że mamy wyniki, ale nie wiemy tak naprawdę czy mamy je maksymalnie wysokie..

 Jeżeli łowisz używając grubych rzeczy, to wtedy rozsypią się i opadną w okolicy łowienia oczywiście, aczkolwiek będzie to większa powierzchnia, im dalej od brzegu tym bardziej rozległa. Jak będzie to sama zanęta, to wynik na pewno będzie słabszy takiego nęcenia, bo rozsypana będzie niczym śnieg. To wcale nie wabi większych ryb, trzeba im zapodać dużo żarcia, do byle czego podejść nie chcą. Nawet na komercji gdzie jest duża koncentracja - takie łowienie na pewno jest mniej skuteczne, zamiast 10 ryb łowimy 2 lub 3, mówimy zaś, że jest OK, a na pewno mogło być lepiej :)

Możesz sprawdzić patent z siatkami PVA. Dodać takie wielkości monety jednozłotowej na hak. Wtedy masz pewność, że przynęta ma doborowe towarzystwo, co na pewno ściąga ryby w to miejsce. Powinno bardzo podnieść wyniki. Polecam też owijanie taśmą izolacyjną lub stosowanie koszyków plastikowych. Specjalnie wymyślono je na takie głębsze wody właśnie.
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: tomek.pod w 20.04.2016, 07:08
Przy zarzucie przed opadnięciem koszyka na pow wody kij mam w pozycji zbliżonej do pionu aby zamortyzować szarpnięcie oraz mieć trochę luźnej linki , która sprawia że koszyk leci do dołu pionowo.

Cały czas trzymasz wędkę w pionie? Czy w pewnym momencie nie zacznie koszyczek iść po łuku?
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: alexart w 20.04.2016, 07:15
Dzięki za rady Luk. :thumbup:
Chciałbym jeszcze zapytać o konopie. Mówisz, że lepiej nie używać ich do koszyka?
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.04.2016, 07:18
Ciekawa sprawa. Jeżeli koszyk poleci nam pionowo - to jak na przyponie dłuższym - 30 cm wzwyż, zauważymy branie? Bo przyneta opadnie na koszyk. A przecież ryba podnosi coś do pyska i nie mamy sygnalizacji na szczytówce, oprócz wskazań. Można zarzucić pionowo i przesunąć po jakimś czasie zestaw, aby go naciągnąć, ale nie zawsze udaje się to zrobić o małą odległość. Ale jeżeli Lester stosuje plecionkę, to jeżeli tylko ma napiętą szczytówkę chociaż trochę, koszyk zaiwania po pięknym łuku :) No i wtedy może się okazać, że najlepszy jest przypon 60 cm, może nawet ciut dłuższy. Bo wiele rzeczy opadając ląduje nie tam gdzie koszyk, ale przynęta już tak...
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: tomek.pod w 20.04.2016, 07:25
Dokładnie Luk, dlatego pytalem o Wasze przypony, bo na takich głębokościach wydaje mi się zawsze będzie opadać po jakimś łuku....

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.04.2016, 07:30
Dzięki za rady Luk. :thumbup:
Chciałbym jeszcze zapytać o konopie. Mówisz, że lepiej nie używać ich do koszyka?

Można je dawać, jak najbardziej. Ale jak dasz mielone i te nie wysypią się na dnie tylko częściowo opuszczą koszyk wcześniej, sam rozumiesz jaki jest efekt. Ryby nie są wabione wcale do dna, wiele będzie krążyć w toni. Nie dziwią wtedy na pewno brania z opadu na dłuższym przyponie. Wielu wędkarzy takie ma - ale nie rozumie, że może to być efekt uboczny wczesnego wysypywania się zanęty.

Na Twynersh Farm na przykład miałem do czynienia z takim zjawiskiem. Leszcz brał, ładnie - złowiłem szybko dwa, jednego spiąłem. Wyszło słońce i ryba podeszła z 4-5 metrowej wody znacznie wyżej. Były spławy, ale zero wskazań.  Gdybym łowił wagglerem na wodzie płytszej, do 3 metrów, i nęcił mało i często, to wtedy takie ryby stojące w toni podchodzą i można je skutecznie łowić. A z gruntu nie ma jak, ryba bardziej woli iść w okolice ciepłej wody niż żerować. Trzeba wtedy właśnie szukać jakiegoś kompromisu. Łowić na płytszej wodzie, licząc, że ryba podejdzie, samo umieszczanie zestawu w najgłębszym miejscu niewiele da. Można oczywiście czekać, ryba po południu może ruszyć do 'czesania' dna - ale lepiej łowić aktywnie.

Jeżeli łowisz z konopiami na głębszej wodzie, zawsze możesz zrobić parę testów jak ryba nie bierze chętnie. Dać przypon o długości ponad metra, i przynętę wolno tonącą. Biały robak zalany wodą lekko (tak aby wystawały im grzbiety, przez 20 minut) robi się pływający. Załóż takich dwa lub trzy i zarzuć, sprawdź czy są brania z opadu. Jak tak, to wtedy może być to znak, że ryba jest wyżej właśnie.

Nie bez kozery miksy Swim Stim, zanęty MMM są niepracujące. Ściągają ryby na dno, tam gdzie przynęta.
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.04.2016, 07:35
Dokładnie Luk, dlatego pytalem o Wasze przypony, bo na takich głębokościach wydaje mi się zawsze będzie opadać po jakimś łuku....


Dlatego tak skuteczny jest helikopter lub Metoda :) Jak nie łowisz - zawsze przypon jest w idealnej pozycji, i zestaw ma praktycznie zawsze wysoką skuteczność. Łowiąc z dłuższymi przyponami, bez 'naciągania' ich, możemy mieć efekt, że przynęta jest przy koszyku, ryba podnosząc ją zbiera luźną żyłkę przyponu, nie ma żadnej sygnalizacji. Często wszystko zostaje wypluwane, nawet o tym nie wiemy. Ratunkiem może być ostry hak włosowy czasami...
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: alexart w 20.04.2016, 07:38
No właśnie na płytszą wodę nie mam jak przerzucić bo tam już jest zielsko
w postaci lasu moczarki, która dochodzi nawet do 3 m długości masakra.
Ja muszę łowić poza linią zielska a tam już jest ok 6 m.
Dzięki Luk jeszcze raz :thumbup:
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: tomek.pod w 20.04.2016, 07:51
Dokładnie Luk, dlatego pytalem o Wasze przypony, bo na takich głębokościach wydaje mi się zawsze będzie opadać po jakimś łuku....


Dlatego tak skuteczny jest helikopter lub Metoda :) Jak nie łowisz - zawsze przypon jest w idealnej pozycji, i zestaw ma praktycznie zawsze wysoką skuteczność.

Luk a jaką długość przyponu wtedy? Haczyk w pozycji nad czy pod koszyczkiem? Pytam bo żyłka będzie odchodzić pod pewnym kątem i zastanawiam się, która opcja będzie lepsza...
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.04.2016, 08:07
Wiele z tych pozycji jest dobrych, zależy to od ryb, jak reagują i są brania, jest OK. Przy dobrym helikopterze nic się nie powinno plątać, przynęta zaś najlepiej aby była obok tego co wysypuje się z koszyka. Jeżeli wyciągasz zestaw i masz coś zaczepionego, wtedy trzeba korygować odległość. Zazwyczaj zaczepia się coś przy zwijaniu zestawu. Lepiej chyba robić tak aby hak był nad górna krawędzią koszyka.
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 20.04.2016, 08:37
A jeśli mielibyście możliwość nęcenia leszczy to wybralibyście płytsze rejony, czy3m, 4m czy szli jeszcze głębiej?
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: lester w 20.04.2016, 10:41
Przy zarzucie przed opadnięciem koszyka na pow wody kij mam w pozycji zbliżonej do pionu aby zamortyzować szarpnięcie oraz mieć trochę luźnej linki , która sprawia że koszyk leci do dołu pionowo.

Cały czas trzymasz wędkę w pionie? Czy w pewnym momencie nie zacznie koszyczek iść po łuku?

W pionie tylko do momentu uderzenia o wodę, od tego momentu wędkę pochylam do wody.Alke jak jest bardzo głęboko to i tak koszyk jakąś odległość pokonuje po łuku.Helikopter sprawdza mi się, jednak raczej w sezonie gdy ryba aktywna.A co do tego że przypon spada po łuku to się nie zgodzę, no może do 2m , dalej na pewno leci pionowo.
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: Druid w 20.04.2016, 15:38
A jeśli mielibyście możliwość nęcenia leszczy to wybralibyście płytsze rejony, czy3m, 4m czy szli jeszcze głębiej?
Wszystko zależy ods tego gdzie leszcze żerują, to się zmienia w różnych porach roku. W maju leszcze biorą pod samymi trzcinami na metrowej wodzie - pod koniec lata łowię je na 7m
Tytuł: Odp: Głębokie wody...
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 20.04.2016, 15:45
No tak , xle napisał chodzi mi o okres od czerwca do września.
W ubiegłym roku nęciłem na 3.5 m i początek był fajny , jednak z czasem zaczęły buszować, karpie i japońce .
przeniosłem się głębiej jednak nie mogłem ich odnaleźć.
Zastanawiam się czy w tym roku od razu   nie przejść na ponad 4metry