Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Deftones w 07.06.2016, 14:48

Tytuł: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 07.06.2016, 14:48
Witam
Potrzebuje opinii o tym kołowrotku - Baitrunner X-Aero FA 4000.
Łowię głownie na method feeder - wędki z jakimi by działał ten kołowrotek to Trabucco Sygnum 90gr. Gdyby ktoś użytkował ten kołowrotek byłbym wdzięczny za kilka słów o nim. Wolny bieg potrzebuję bo czasami zdarza mi się łowić na martwą rybkę i wtedy podłączony byłby do Daiwa Windcast 3lbs.
Zupełnie nie znam sie na kołowrotkach więc chętnie poznam Waszą opinię na jego temat - ewentualnie jakieś inne propozycje w cenie do 600 zł za sztukę

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Ścigacz w 07.06.2016, 15:48
Witam

Posiadam od ponad roku dwa takie młynki i jak narazie mnie nie zawiodły. Używam ich do różnych wędek: quiver ultegra 3.2m do 50g, feeder ultegra 3.66m do 90g i trabucco sygnum txl supreme feeder 3.9m do 90g. Przy każdej opcji sprawdzają się rewelacyjnie tylko przy bardzo dalekich rzutach trzeba się nakręcić bo mają niskie przełożenie. Łowiłem różne ryby nimi, małe, duże i nie było problemu. Może nie mają tak aksamitnej pracy jak niektóre kołowrotki daiwy w podobnej cenie ale się sprawdzają. Zdażyło mi się je również utopić ale nic to nie wpłynęło na ich pracę.
Godnym polecenia a zarazem tańszym rozwiązaniem jest również zakup wersji baitrunnerów z serii DL w rozmiarze 4000 lub 6000 ponieważ też bardzo dobrze się sprawują. Osobiście od 3 lat posiadam 2 szt w rozmiarze 6000 które podpinam często pod feedery i kręcą pięknie.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Awek w 07.06.2016, 15:48
Musisz trochę poszukać, jest trochę informacji o tym kołowrotku na naszym forum. Ten właśnie model posiadam od jesieni tamtego roku. Kołowrotek był już dużo razy nad wodą i coś się o nim dowiedziałem. A więc tak, posiada świetny nowoczesny wygląd, duża szpula ułatwiająca dalsze rzuty, kapitalny klips do mocowania żyłki, ma świetny hamulec oraz wolny bieg, który można ustawić bardzo precyzyjnie, jest tam trochę tych różnych systemów Shimano, szczegółowej specyfikacji poszukaj w sieci. Wszystko mi w tym kołowrotku pasuje poza jednym, jego praca pod obciążeniem jest fatalna, zwijanie podajnika 45g z dużej odległości to już dla niego męczarnia, pracuje ciężko i tylko patrzeć jak dostanie luzów, doszło do tego że jak zwijam z daleka zestaw to pompuje (tak jak bym holował rybę) by go zbyt nie męczyć. To jest główny problem tego modelu, może nie wszystkich ale mój posiada taka chorobę. Kołowrotek ten używam ze świetnym kijem Ultegra, fajny kijek, miękki ale całą delikatność tego zestawu (kołowrotek + wędka) psuje właśnie owy kołowrotek. Za ta kasę Shimano powinno bardziej się postarać, wiedząc o tym już bym go nie kupił, a w sklepie nie sposób to sprawdzić.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Ścigacz w 07.06.2016, 16:01
Fakt nie używam tak ciężkich koszyków jak Kolega powyżej, max do 30g i nie mam jakichś problemów z nimi. Przy tak ciężkim łowieniu, np. koszyki ESP 56g używam wersji DL 6000.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 07.06.2016, 16:06
Kurcze już byłem prawie zdecydowany :)
Dzięki Koledzy za info - nie mogę go nigdzie obejrzeć na żywo więc zdaje się na Was
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 07.06.2016, 18:31
Baitrunner X-Aero to nic innego jak DL ze szpulą (i rotorem) Aero - czyli o większej średnicy.
Największe zalety to właśnie owa szpula z dodatkowymi podkładkami,które umożliwiają posługiwanie się mniejszymi ilościami żyłek,zwłaszcza cieńszych.
Precyzyjny hamulec,precyzyjny wolny bieg ,dobry klip do żyłki.
Co do mocy,siły,wytrzymałości to miałbym zastrzeżenia.
Żeby była jasność modelu nie posiadam.Miałem go w rękach,ale nie bebeszyłem. Na podstawie zdjęć wnętrza znalezionych w necie stwierdzam co ma w środku ;)

Tak czy inaczej ssss25 nieco potwierdza, tym co napisał, moje przypuszczenia odnośnie braków mocy.

Ja tam lubię twarde i mocne obudowy z metalu i możliwość kręcenia z dużymi nawet ciężarami bez spadków mocy.
Prędzej wybrałbym (za te pieniążki) któryś z modeli Penna z wolnym biegiem (LiveLiner) adekwatnej wielkości/wagi lub nawet  Dam'a Calybera Fs ,którego odkryłem przypadkowo,a który kosztuje połowę tej kwoty (w regularnej cenie).

Są to mniej "finezyjne" modele niż X-Aero,za to potrafią naprawdę sporo,są twarde ,wytrzymałe,w metalowych obudowach,nic się nie gnie,mocy nie brakuje. Klipy do żyłki mają dobre (Calyber tylko w szpuli głównej,zapasowa to niestety gniocik),średnice szpul niestety "standardowe",no ale...
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 07.06.2016, 19:20
Nieśmiało liczyłem na odpowiedź od kol. Wonski81 ;) . Widziałem dzisiaj Penn Battle 4000 co prawda bez wolnego biegu ale wyglądał bardziej niż solidnie . oraz Daiwa Lexa 4000 i też sprawiał wrażenie solidnego - może coś z tych modeli ? Brak WB jest akceptowalny
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: yarousseau w 07.06.2016, 19:34
Mam ten młynek i póki co nie narzekam... Jeśli chodzi o pracę pod obciążeniem to może nie jest idealnie ale na pewno lepiej niż w wersji DL które też posiadam (przynajmniej mam takie odczucia - mam też dwa młynki w wersji DL od dwóch lat i często ich używam). Polecam DL w wersji FA lub FB bo do x-areo raczej nie ma sensu dopłacać - ja swój kupiłem okazyjnie tu na forum.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 07.06.2016, 19:36
Dam quick calyber FS nazywany przeze mnie pieszczotliwie "Helgą" wspomniany przez kolegę Wonskiego to kombajn z pewnością innej klasy praca co X-Aero FA 4000 ale w mojej ocenie budżetowych baitrunnerow pnie się z każdym wyjazdem coraz wyżej ;)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 07.06.2016, 19:56
Mam dwie szt. Okuma trb45 do lżejszego łowienia i dwa Spro Freeliner Lcs555 do mocniejszego łowienia ciężarkami Esp. Czytając komentarze poważnie zaczynam się zastanawiać czy na siłę chcę wywalić kasę w błoto :). Myślałem że takie Shimano to będzie znaczna poprawa w komforcie łowienia i sprzęt na długie lata.
Dzięki za sprowadzenie mnie na ziemię :beer:
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: yarousseau w 07.06.2016, 20:01
Jak chcesz młyn do ciężkiej orki to kupuj penna - praca nie tak finezyjna ale za to masz kawał żelastwa nie do zajechania (wiem, że znajdą się tacy co potrafili ;)...
Ja jednak jestem bardzo zadowolony z moich baitrunnerów od shimano :)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: cumbajszpil w 07.06.2016, 20:19
Dam quick calyber FS nazywany przeze mnie pieszczotliwie "Helgą" wspomniany przez kolegę Wonskiego to kombajn z pewnością innej klasy praca co X-Aero FA 4000 ale w mojej ocenie budżetowych baitrunnerow pnie się z każdym wyjazdem coraz wyżej ;)
Straszny ten calyber. Myślałem,  że za ciężki i grzmotowaty, dopóki nie założyłem go do mojej Daiwy 330/100. Jest ok. Pobędzie ze mną jakiś czas.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 07.06.2016, 20:27
Musisz trochę poszukać, jest trochę informacji o tym kołowrotku na naszym forum. Ten właśnie model posiadam od jesieni tamtego roku. Kołowrotek był już dużo razy nad wodą i coś się o nim dowiedziałem. A więc tak, posiada świetny nowoczesny wygląd, duża szpula ułatwiająca dalsze rzuty, kapitalny klips do mocowania żyłki, ma świetny hamulec oraz wolny bieg, który można ustawić bardzo precyzyjnie, jest tam trochę tych różnych systemów Shimano, szczegółowej specyfikacji poszukaj w sieci. Wszystko mi w tym kołowrotku pasuje poza jednym, jego praca pod obciążeniem jest fatalna, zwijanie podajnika 45g z dużej odległości to już dla niego męczarnia, pracuje ciężko i tylko patrzeć jak dostanie luzów, doszło do tego że jak zwijam z daleka zestaw to pompuje (tak jak bym holował rybę) by go zbyt nie męczyć. To jest główny problem tego modelu, może nie wszystkich ale mój posiada taka chorobę. Kołowrotek ten używam ze świetnym kijem Ultegra, fajny kijek, miękki ale całą delikatność tego zestawu (kołowrotek + wędka) psuje właśnie owy kołowrotek. Za ta kasę Shimano powinno bardziej się postarać, wiedząc o tym już bym go nie kupił, a w sklepie nie sposób to sprawdzić.
Sławek. Dla czego po prostu go nie sprzedasz? Ja się nad tym zastanawiam przy moich DL. Nie umiem się przyzwyczaić,choć opór aż tak wielki nie jest.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Awek w 07.06.2016, 21:08
Musisz trochę poszukać, jest trochę informacji o tym kołowrotku na naszym forum. Ten właśnie model posiadam od jesieni tamtego roku. Kołowrotek był już dużo razy nad wodą i coś się o nim dowiedziałem. A więc tak, posiada świetny nowoczesny wygląd, duża szpula ułatwiająca dalsze rzuty, kapitalny klips do mocowania żyłki, ma świetny hamulec oraz wolny bieg, który można ustawić bardzo precyzyjnie, jest tam trochę tych różnych systemów Shimano, szczegółowej specyfikacji poszukaj w sieci. Wszystko mi w tym kołowrotku pasuje poza jednym, jego praca pod obciążeniem jest fatalna, zwijanie podajnika 45g z dużej odległości to już dla niego męczarnia, pracuje ciężko i tylko patrzeć jak dostanie luzów, doszło do tego że jak zwijam z daleka zestaw to pompuje (tak jak bym holował rybę) by go zbyt nie męczyć. To jest główny problem tego modelu, może nie wszystkich ale mój posiada taka chorobę. Kołowrotek ten używam ze świetnym kijem Ultegra, fajny kijek, miękki ale całą delikatność tego zestawu (kołowrotek + wędka) psuje właśnie owy kołowrotek. Za ta kasę Shimano powinno bardziej się postarać, wiedząc o tym już bym go nie kupił, a w sklepie nie sposób to sprawdzić.
Sławek. Dla czego po prostu go nie sprzedasz? Ja się nad tym zastanawiam przy moich DL. Nie umiem się przyzwyczaić,choć opór aż tak wielki nie jest.
Nie będę go sprzedawał, bo żeby za niego dostać jakieś przyzwoite pieniądze to musiałbym okłamać kupującego, że jest super a tego nie chce robić. Poza tym ten problem dokucza mi szczególnie tylko na jednej wodzie (komercja) gdzie zarzucam dość daleko w pobliże trzcin, na pozostałych wodach łapie dość blisko, tego skręcania jest mało i zdarza się, że zapominam o tym problemie. Już postanowiłem - będę go używał dotąd aż sam się podda (rozleci).
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 07.06.2016, 21:10
Panowie
Bo czy to będzie Penn, Shimano czy inna "dajła" te kołowrotki mają swoje przeznaczenie.
Krećki Shimano charakteryzują się "aksamitną" pracą dobrym wykonaniem i są łatwo dostępne (nawet w sklepach zoologicznych) tylko, że te baitrunnery nie dadzą sobie rady do łowienia w ciężkim nurcie z koszykami 120g + przez trzy lata bez serwisu.

Angole karpiarze lubują się w Daiwie bo to jest made in UK i przez dwa trzy sezony można do środka nie zaglądać a potem kupić nowy, tak to w UK wygląda.

Jeżeli ktoś chce kołowrotka do orania pola a bardziej niż "aksamitną" pracę ceni sobie w kołowrotku właściwości pracy jak w wyciągarce niech kupi sobie "Penna"

Naprawdę trzeba się poważnie zastanowić nad kupnem bo każdy z nas łowi na innych wodach i ma inne potrzeby.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Awek w 07.06.2016, 21:50
Jeszcze dodam, bo właśnie sobie przypomniałem, że kumpel był na kupnie kołowrotka i miał brać x-Areo, ale mu odradzilem po moich doświadczeniach. Zakupił baitrunnera Shimano OC, cena fajna, klips na szpuli jest plastikowy, kiepski ale kultura pracy pod obciążeniem - bajka, chodzi leciutko, jak jesteśmy razem na rybach to czasem mówię do niego "daj sobie zwinąć ", bo takiego lekkiego zwijania brakuje w moim. Nie wiem czy można go jeszcze dostać ale kołowrotek OC polecam, pracuje dużo lepiej od x-Areo i DL.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 07.06.2016, 22:07
Panowie
Bo czy to będzie Penn, Shimano czy inna "dajła" te kołowrotki mają swoje przeznaczenie.
Krećki Shimano charakteryzują się "aksamitną" pracą dobrym wykonaniem i są łatwo dostępne (nawet w sklepach zoologicznych) tylko, że te baitrunnery nie dadzą sobie rady do łowienia w ciężkim nurcie z koszykami 120g + przez trzy lata bez serwisu.

Angole karpiarze lubują się w Daiwie bo to jest made in UK i przez dwa trzy sezony można do środka nie zaglądać a potem kupić nowy, tak to w UK wygląda.

Jeżeli ktoś chce kołowrotka do orania pola a bardziej niż "aksamitną" pracę ceni sobie w kołowrotku właściwości pracy jak w wyciągarce niech kupi sobie "Penna"

Naprawdę trzeba się poważnie zastanowić nad kupnem bo każdy z nas łowi na innych wodach i ma inne potrzeby.

Kupiłem maszynkę wartą 4 setk. W przedziale 4000 określaną jako silny młynek Karpiowy. Zastosowałem do Feedera ,na rzece o średnim uciągu. Przy koszykach 40-60 g + towar. Praca aksamitna? Albo kpisz? albo mamy kolosalne inne kołowrotki. Jak byś coś przeoczył? Rozbierałem i konserwowałem już nie jeden kołowrotek i to raczej od dość dawna. Nie jestem laikiem w temacie. I raczej naprawdę się zastanowię zanim coś o tym napiszę. Ten młynek w przełożeniu jakie ma(4,8) bez najmniejszego oporu powinien zwijać pusty koszyk 50 g. Nawet pod prąd. Zwykły Passion 740,robi to o wiele lżej. !


Edycja administratora: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=518.msg37838#msg37838
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Radar w 07.06.2016, 22:10
Jeszcze dodam, bo właśnie sobie przypomniałem, że kumpel był na kupnie kołowrotka i miał brać x-Areo, ale mu odradzilem po moich doświadczeniach. Zakupił baitrunnera Shimano OC, cena fajna, klips na szpuli jest plastikowy, kiepski ale kultura pracy pod obciążeniem - bajka, chodzi leciutko, jak jesteśmy razem na rybach to czasem mówię do niego "daj sobie zwinąć ", bo takiego lekkiego zwijania brakuje w moim. Nie wiem czy można go jeszcze dostać ale kołowrotek OC polecam, pracuje dużo lepiej od x-Areo i DL.

Ja z kolei przejechałem się na Oceanicu strasznie. Ten kołowrotek zraził mnie do Shimano.

Praca hamulca przedniego to było w nim nieporozumienie.

Przy lekkim skręceniu szpula obracała się razem z kabłąkiem.

Dopiero po znacznym jego skręceniu zaczynał normalnie zwijać żyłkę.

Tylko wtedy przedni hamulec nie działał (nie oddawał żyłki) bo był za mocno skręcony.

Być może był wadliwy, tylko nikt nie potrafił tej wady usunąć.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 07.06.2016, 22:30
Jakie 4 setki ? W Askari były po 310 przed rabatem.
Używałem ich w lutym na stanie po powodziowym z ciężarkiem 8oz  coś koło 230 g i dawały radę.
Nie zjadłem wszystkich mądrości i tak jak inni sądziłem, że brak możliwości zbijania kabląka to jakaś wada tych modeli a okazało się, że to system lockcast czy tam castlock zapożyczony z wersji surfcastingowych tylko czemu producent nie umieścił tego na opakowaniu? 
Kur... nie mam pojęcia ;)
Nie wiem też skąd określenie silny młynek karpiowy skoro nawet producenci określają go mianem
"Baby baitrunner"
Kolego przecież prosiłem wybierz "Helgę" ;)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 07.06.2016, 22:34
Jakie 4 setki ? W askari były po 310 przed rabatem.
Używałem ich w lutym na stanie po powodziowym z ciężarkiem 8oz  coś koło 230 g i dawały radę.
Nie zjadłem wszystkich mądrości i tak jak inni sądziłem, że brak możliwości zbijania kabląka to jakaś wada tych modeli a okazało się, że to system lockcast czy tam castlock zapożyczony z wersji surfcastingowych tylko czemu producent nie umieścił tego na opakowaniu? 
Kur... nie mam pojęcia ;)
Nie wiem też skąd określenie silny młynek karpiowy skoro nawet producenci określają go mianem
"Baby baitrunner"
Kolego przecież prosiłem wybierz "Helgę" ;)
Średnia cena na All to ok 4 stówek . W Askari 310pln po rabacie to masz 2500. Helga to potwór i w podobnej cenie teraz. Nic nie napisałem o zbijaniu kabłąka.  Pax Kamilu!Porównujemy doświadczenia,które są rozbieżne. ;)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 07.06.2016, 22:45
http://r.ebay.com/rPTSNA
56,53 f cena pierwsza z brzegu przed rabatem x 5.56 (dzisiejszy kurs funta ) =314 zł
To jest cena przed jakimkolwiek rabatem
O ile pamiętam dobrze w marcu funt był po 5,2 zł i shimano baitrunner DL 4000 Fb był na alledrogo za jakieś 320 z przesyłką.
A teraz jest sezon i w Polsce wszystko drożeje ;)
Przytoczonie kabłąka miało charakter informacyjny ;)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 07.06.2016, 23:04
http://r.ebay.com/rPTSNA
56,53 f cena pierwsza z brzegu przed rabatem x 5.56 (dzisiejszy kurs funta ) =314 zł
To jest cena przed jakimkolwiek rabatem
O ile pamiętam dobrze w marcu funt był po 5,2 zł i shimano baitrunner DL 4000 Fb był na alledrogo za jakieś 320 z przesyłką.
A teraz jest sezon i w Polsce wszystko drożeje ;)
Przytoczonie kabłąka miało charakter informacyjny ;)
Kamilu. Ja się po troszku robię stary ;) i kupowanie za granicą mnie przerasta :-[
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 08.06.2016, 06:50
Dam quick calyber FS nazywany przeze mnie pieszczotliwie "Helgą" wspomniany przez kolegę Wonskiego to kombajn z pewnością innej klasy praca co X-Aero FA 4000 ale w mojej ocenie budżetowych baitrunnerow pnie się z każdym wyjazdem coraz wyżej ;)

Ooo,ładnie go ochrzciłeś ;D
Kumpel,który pierwszy pokazał/"zaraził" mnie Calybrem mówi na niego Helmut :P
Tak więc coś w tym musi być....

Mój Helmut złapał nieco luzu na osi korbki(ale już skasowałem ;) ) i przeszedł kąpiel w zalewie. Absolutny brak wody w bebechach oznacza dla mnie kolejny plusik.
Zresztą przy cenie zakupu te kilku minusów jakoś blednie ;)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 08.06.2016, 21:29
Rozwaliliśmy Dl-em wątek Aero :-[
Ale jeszcze dodam coś po dzisiejszej zasiadce.
 Swego czasu po zakupie Dl-a. Mój forumowy przyjaciel(mjmaciek) Pozdrawiam ! :)
Zasugerował mi pewne przemyślenia co do tego modelu. Rozmawiał ze swoim przyjacielem po kiju ;) Pozdrawiam Mirka! :D i zasugerowali pewną rzecz, na którą długo nie zwróciłem uwagi. A chodzi? O długość korbki. Myślę że faktycznie ,np.Centymetr dłuższa ,mogła by wyraźnie zmienić układ sił,dla tego modelu.Chłopaki szacun.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 08.06.2016, 21:37
X-aero ma nawet krótsza korbke od DL'a ;)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 10.06.2016, 14:50
Panowie jednak kupiłem x-aero baitrunner 4000. I jeżeli będzie się tak sprawował jak po pierwszym wypadzie to kupie drugi :)
W porównaniu do okumy czy spro to kilka klas wyżej. W żaden sposób nie mogę się przyczepić ani do pracy ani do jakości wykonania. Opory przy ściąganiu z dalszej odległości akceptowalne i raczej gdybym nie czytał wcześniej o nim to nie zwróciłbym na to uwagi. Dzisiaj wyruszam na dłuższe testy więc po weekendzie napiszę coś więcej :)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Awek w 10.06.2016, 15:20
A jednak X-areo, jeśli łowisz z lżejszymi podajnikami to powinno być w miarę ok, dzięki twojemu wątkowi wpadłem na pomysł, że na tych wodach gdzie łowię na dalszych odległościach zajdę trochę z masą moich koszyków, trochę mu będzie lżej. No przyznaj, z wyglądu to piękna maszynka?, tylko jak to w życiu nie liczy się wygląd tylko wnętrze. :)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 10.06.2016, 16:56
Potwierdzam, piękna maszynka :)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Kereloth w 11.09.2017, 21:20
Odkopie temat. Rozważam zakup tego kręcioła pod feeder typu distance. Podajniki 30-45g maks. Jakies opinie po dłuższym uzytkowaniu??
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 12.09.2017, 09:19
Mam dwa, po pierwszym sezonie wysłałem je do Wonskiego na serwis i nic się złego z nimi nie dzieje. Łowię nimi często , nie jestem osobą co zbyt dba o sprzęt więc ich nie oszczędzam i mogę powiedzieć że kupiłbym je ponownie. Lepiej mi sie łowi podajnikami 30 g , przy 45 czuć minimalny opór przy ściąganiu zestawu ale to wina tylko i wyłącznie podwójnej korbki . Gdy na próbę przełożyłem korbkę od X- aero 8000 to zwijał ciężarek esp 56 bez najmniejszego oporu. Jedyna uwaga to po zakupie sprawdzić jak z ilością smaru bo u mnie w jednym kołowrotku było z tym marnie
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Ścigacz w 12.09.2017, 09:35
Od 2 sezonów targam je na zawodach i jestem bardzo zadowolony, a posiadam 4 sztuki. A co do tego smaru to zgadzam się z kolegą. Moje po otworzeniu były totalnie puste :/ i aktualnie raz na rok idą na serwis i jest ok.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Kereloth w 12.09.2017, 20:04
Dzięki koledzy za podzielenie się waszymi doświadczeniami z tym modelem. Lecą :thumbup:
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 12.09.2017, 20:22
Faktycznie różnie bywa ze smarem w tym modelu, w jednym egzemplarzu jest, a w innym pustynia...

Co do charakterystyki sprzętu, to powtórzę raz jeszcze, że niemal dwukrotnie wyższa niż DL cena, to nie tylko większe szpule ;)
Jakie więc zalety? Wymienię :
- oczywiście 2 wspomniane już szpule o większej niż DL średnicy, z podkładkami redukującymi ich pojemność ;
- siłą rzeczy inny hamulec główny, o większej mocy i płynniejszy, także pokrętło jest inne, niekoniecznie lepsze czy gorsze ale uszczelnione ;
- wysokiej klasy łożyska, oraz dodatkowo łożyskowana rolka prowadząca żyłkę ;
- mocniejszy i lepszej jakości kabłąk wraz ze sprężyną i "klikiem" ;
- lepsze wykonanie, wyważenie i spasowanie elementów napędu, co daje lepszą i równiejszą pracę ;
- przekładnia wykonana bardzo precyzyjnie (zawężone tolerancje), dzięki czemu ma więcej mocy (uciągu) niż DL.

Czy warto, czy nie, ciężko jednoznacznie odpowiedzieć.
W podobnych pieniądzach można dostać 4000D, który ma kutą przekładnię, pojedynczą korbkę wkręcaną bezpośrednio w koło napędowe, najwięcej mocy wśród małych baitrunnerów tej marki i najlepszy nawój/ dbałość o żyłkę (propulsion).
Z drugiej strony jedna szpula, z badziewnym klipem, o standardowej średnicy...
Nie można mieć wszystkiego :P
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Kereloth w 12.09.2017, 21:20
Czy korbka z dl będzie pasować do tego aero??
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 12.09.2017, 21:23
Acha.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Kereloth w 12.09.2017, 21:25
To jak składana złapie luz to będzie z kogo przeszczep brać :)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: tench w 29.11.2018, 08:42
 
 Odświeżę troszkę temat.

 Nie rozumiem jednej rzeczy.  W jaki sposób mam sprawdzić czy kołowrotek jest nasmarowany czy nie.  Przecież jeżeli kupię przez internet to nie mogę go otwierać bo jest na gwarancji.  Czy po dokonaniu zakupu poprosić o sprawdzenie tej rzeczy obsługę sklepu?
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: marek25 w 29.11.2018, 09:02
W baitrunnerach  smaru  jest  aż za dużo. Jedynie na ośkę można kropelkę oliwki co by mu się lżej zrobiło. A gwarancja zawsze może się przydać.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: katmay w 29.11.2018, 09:07

 Odświeżę troszkę temat.

 Nie rozumiem jednej rzeczy.  W jaki sposób mam sprawdzić czy kołowrotek jest nasmarowany czy nie.  Przecież jeżeli kupię przez internet to nie mogę go otwierać bo jest na gwarancji.  Czy po dokonaniu zakupu poprosić o sprawdzenie tej rzeczy obsługę sklepu?
Dlaczego masz stracić gwarancję? Czy przypadkiem w Shimanowskiej instrukcji nie stoi, że kołowrotek należy smarować?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: marek25 w 29.11.2018, 09:16
Może ale w serwisie.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 29.11.2018, 20:21

 Odświeżę troszkę temat.

 Nie rozumiem jednej rzeczy.  W jaki sposób mam sprawdzić czy kołowrotek jest nasmarowany czy nie.  Przecież jeżeli kupię przez internet to nie mogę go otwierać bo jest na gwarancji.  Czy po dokonaniu zakupu poprosić o sprawdzenie tej rzeczy obsługę sklepu?

Nie da się tego sprawdzić, nie otwierając kołowrotka.
Trochę ich przerobiłem i generalnie tylko kilka sztuk spotkałem z "akceptowalną" ilością środków smarnych. Można więc przyjąć, że zakupiony egzemplarz, to jednak będzie suchar.
W sklepie się nic nie dowiesz i nic nie załatwisz. Sprzedawcy zapewnią jak to wspaniałe mają egzemplarze i że wszystko z nimi jest super ;)

Ciężka praca niedostatecznie nasmarowanej przekładni przyśpiesza zużycie i to znacznie. Mały baitrunner przy feederach może mieć dość ciężkie przeprawy ;)
Instrukcja faktycznie wspomina o regularnym serwisowaniu i smarowaniu. Polska instrukcja dystrybutora zakazuje ingerencji i otwierania obudowy, nawet korbki nie można odkręcić :P
Instrukcja z dystrybucji USA posiada instruktarz jak, krok po kroku, zacząć rozbiórkę, co i czym smarować, a także zaleca zerknąć w schemat przy składaniu.
 
Za darmo tego nikt nie zrobi w okresie gwarancyjnym- w tym serwis producenta. Jeśli nie odpadnie Ci szpula, lub nie złamie się korbka, to raczej oleją sprawę i zaczną opowiadać jakieś banialuki, że młynek jest 100% dobry i koncern Shimano wie co robi. 2 latka jakoś przekręci, a potem...

Ile ludzi, tyle teorii.
Ja tam otwieram i smaruję. Jakoś nie narzekam na awarie. Wiele znajomych mi osób postępuje podobnie i nawet modele uznawane za słabe, osiągają spore przebiegi.
Zresztą używam oryginalnych środków smarnych, plomb nie widzę, śladów ingerencji też nie ma... ;)

W baitrunnerach  smaru  jest  aż za dużo. Jedynie na ośkę można kropelkę oliwki co by mu się lżej zrobiło. A gwarancja zawsze może się przydać.

Przez ponad 12 lat nie spotkałem fabrycznego baitrunnera ze zbyt dużą ilością smaru, chyba że ktoś mnie ubiegł i go zaaplikował ;) Starsze konstrukcje faktycznie były dobrze posmarowane i można było bez stresu użytkować nawet i kilka sezonów.
Aplikacja oleju na oś jest wskazana, trzeba to jednak robić z umiarem i nie przesadzać z ilością jak i częstotliwością. Duża ilość oleju rozrzedza smary, a jeśli tychże jest mało, to wiadomo jaki jest potem efekt.   
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: marek25 w 29.11.2018, 21:09
Czytając  posty kolegi wonski81  sporo wstecz wiem że wyznaje zasadę solidnego załadowania przekładni smarem. Ale po co? Skoro zostanie I tak jedynie film olejowy smarny czy jak go tam zwał.
A kropelka oliwki na ośkę dużo nam powie o jego zawartości w smar ,bo tak czy siak smar spada z przekładni właśnie na nią powodując cięższą pracę.
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 29.11.2018, 22:04
W sumie dobry temat poruszyłeś ;)
Nie wiem co kryje się za stwierdzeniem solidnego załadowania przekładni smarem. W sensie, że "do pełna"?
Znam takich magików, a owszem, na dodatek cieszą się oni sporym uznaniem.
W sumie taka nadmierna aplikacja ma też swoje uzasadnienie, zwłaszcza przy połowach w bardzo ciężkich warunkach, na oceanie.
Nie, nie jestem zwolennikiem tego typu praktyk.

Tak, nadmiar środka smarnego zostanie wypchnięty z przekładni, jeśli jednak jest go bardzo mało, i jeśli jest niedokładnie rozprowadzony, to efekt jest łatwy do przewidzenia, będzie większa lub mniejsza ilość powierzchni nie pokrytych smarem. Małą ilość smaru ciężko jest dobrze i dokładnie rozprowadzić. Nie chodzi tutaj jednak o zanurzenie zębatek we wiadrze smaru i następnie wsadzenie ich do kołowrotka. Mam tutaj na myśli dokładnie i staranne pokrycie wszelkich powierzchni ciernych, powierzchni styku.
Idealny zabieg to taki, gdzie nakładam smar na przekładnie, trochę nią popracuję i znów poprawię dokładając ewentualnie niewielką ilość środka. Nie róbmy z tego już większej filozofii niż jest. Generalnie każdy jest w stanie, po dwóch lub trzech zabiegach określić, ile to za mało, a ile za dużo smaru ;)

Smar spada na oś główną mówisz? Hmm...
Jeśli faktycznie ktoś zaaplikował nierozsądne ilości do napędu, to pewna ilość środka zacznie się na osi gromadzić. Na skutek pracy maszyny, smar jednak nie bryzga na wszystkie strony i nie pokrywa wszystkiego w korpusie.
Tak czy inaczej smarowanie olejem osi głównej to normalna praktyka. Po pierwsze oczyszcza ją z zabrudzeń, smarów, nagarów, zużytych środków, opiłków itp. Po drugie zapewnia lepszy poślizg osi wewnątrz pinionu. Nie należy jednak przesadzać, tak jak i ze smarami.
Jeśli oś jest bardzo ciasno spasowana z pinionem, wówczas smar mocno muli pracę, bo będzie stawiał opór. W takim wypadku rzadkie oleje wchodzą do gry, z duża ilością teflonu, by był duży poślizg, bez najmniejszych oporów.
Większe luzy pinionu i osi, to już zadanie dla bardziej gęstych olejów.
Spore luzy w tym miejscu, które też są czasem zamierzone lub bezpośrednio wynikają z konstrukcji, to już zadanie dla smarów. Tak tak, to nie pomyłka. Brzmi jak profanacja, ale niektórych konstrukcji nie da się dobrze przeserwisować i nasmarować bez takich działań ;)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 29.11.2018, 22:33
Moje bajtki po zakupie, pierwsze gdzie pojechały to nie nad wodę, a do Cześka. Teraz znowu pojadą do Cześkowego SPA :)
Po serwisie nie ma śladów otwierania obudowy, więc nie wiem jakby to miało wpłynąć na gwarancję? Jedynie smaru jest więcej, bo oryginalnie jest dość sucho.
Dodatkowo co kilka wypadów aplikuję KROPELKĘ Shimano Bantam Oil do portu serwisowego oraz na ośkę. Wszystko śmiga jak marzenie :)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Fisha w 29.11.2018, 22:43
Moje bajtki po zakupie, pierwsze gdzie pojechały to nie nad wodę, a do Cześka. Teraz znowu pojadą do Cześkowego SPA :)
Po serwisie nie ma śladów otwierania obudowy, więc nie wiem jakby to miało wpłynąć na gwarancję? Jedynie smaru jest więcej, bo oryginalnie jest dość sucho.
Dodatkowo co kilka wypadów aplikuję KROPELKĘ Shimano Bantam Oil do portu serwisowego oraz na ośkę. Wszystko śmiga jak marzenie :)
Moje bajtki są u Czesia w SPA już od miesiąca i będą na wakacjach do wiosny :)
Tytuł: Odp: Baitrunner X-Aero FA 4000
Wiadomość wysłana przez: Koń w 29.11.2018, 22:58
Moje bajtki są u Czesia w SPA już od miesiąca i będą na wakacjach do wiosny :)

Rozumiem, że namaczanie przed szorowaniem musi aż tyle trwać w tym wypadku ;D