Wątek ten zakładam dla obecnych (nie)zadowolonych posiadaczy tego zestawu swin/hangerów, oraz dla tych, którzy wahają się przed jego zakupem. Tak jak napisałem w innym poście, płacąc za zestaw warty ok. 250pln należy Nam się w zamian, bezawaryjne użytkowanie, tak jak przysłowiowej du..ie sranie! Sygnałki te posiadają wadę fabryczną, która mocno ingeruje w luźne oddawanie żyłki podczas zacięcia. W moim przypadku na trzy hangerki tylko jeden działał w miarę poprawnie, przy żyłce 0,30mm. Do poprawki tej wady potrzeba kilku prostych narzędzi oraz cierpliwości i precyzji. A więc do dzieła...
Z boku każdego z hangerów znajduje się kwadratowa zaślepka całego "mechanizmu" dociskowego, którą należy delikatnie podważyć ostrym i cienkim narzędziem. Ja użyłem szerokiego noża tapicerskiego, który wydał mi się do tego idealny - pamiętajmy aby wykonywać to stopniowo, nie na siłę, gdyż pod zaślepką znajduje się mała sprężynka dociskowa, która może polecieć w siną dal. Poza tym dbając o estetykę starajmy się nie narobić niepotrzebnych wgnieceń czy dziur na łączeniu elementów.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6893873_1.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6893875_2.jpg)
Elementy po rozmontowaniu z obudowy - zaślepka, sprężynka i "zapadka":
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6893879_3.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6893910_4.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6893911_5.jpg)
Zwróćcie uwagę na ząbkowanie tej zapadki, co okazuje się być omawianą wadą fabryczną:
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6893924_6.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6893934_7.jpg)
Dla poprawnego efektu oddawania żyłki (bez jej zakleszczania), ale równoczesnie bez jej samoistnego wypadania z zapadki, musimy uzyskać taki kształt zapadki:
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6893937_9.jpg)
Do tego celu użyłem szczypiec (kombinerek) o wąskich końcówkach do podtrzymania zapadki (w palcach będzie ciężko coś precyzyjnie zrobić, choć zaznaczam, że jeszcze parówek nie mam :P) oraz papieru ściernego o granulacji 150 (może być jeszcze drobniejsza):
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6894049_8.jpg)
Zapadkę (to ząbkowanie) szlifujemy delikatnie, z wyczuciem, pamiętając o pozostawieniu ząbka z jednej strony, który później będzie podtrzymywał żyłkę od spodu w obudowie hangera. Jeśli zdarzy się Wam zeszlifować za dużo, może się zdarzyć, że żyłki mniejszej średnicy będą same wypadać z hangera - wtedy musimy wymienić sprężynkę na trochę dłuższą (weźmiemy ja np. z długopisu) lub pomiędzy nią a zaślepkę coś włożyć.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6894096_WP_20161212_20_58_33_Rich.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6894100_WP_20161212_21_00_06_Rich.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6894101_WP_20161212_21_10_25_Rich.jpg)
Zapadkę umieszczamy ząbkiem do dołu (patrząc na hanger od strony loga, trzymany pionowo - tak jak rysunek powyżej), wkładamy sprężynkę, zamykamy zaślepkę...i cieszymy się prawidłową pracą hangerów za 2,5 stówy. Musze napisać do JRC o odszkodowanie ;).
Na koniec jeszcze jeden mały tip - hangerki mają wymienne kolorowe szybki i miejsce na świetlik betalight. W nocy betalight daje jakieś tam światło, natomiast w dzień pewnie żadne. Firmowo te kolorowe nakładki na tle czarnej obudowy, mówiąc krótko wyglądają słabo, mało wyraziście. Potrzeba jaśniejszego tła pod te szybki - jak je zrobić? Wycinając pasek białego papieru, który ucinamy na odpowiednią długość (tak aby zmieścił się w szybce pomiędzy jej końcami). Ja poszedłem na łatwiznę i wyciąłem te paski z oryginalnej etykiety z etui na hangery :P.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6894283_WP_20161212_21_31_48_Pro.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6894294_WP_20161212_21_31_25_Pro.jpg)
Porównajcie - w środku hanger z jaśniejszym tłem, po bokach oryginalne. W świetle dziennym efekt jest jeszcze lepszy!
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6894301_WP_20161212_21_28_05_Pro.jpg)
Podsumowując: poprawka wady tych hangerów nie jest żadnym wyczynem technicznym, nie mniej jednak za taką cenę nie powinniśmy nic robić przy tych sygnalizatorach, oprócz zawieszenia na żyłce i wyczekiwania na branie. Mimo wszystko dla chcących lekko pomajsterkować, polecam ten produkt bo jest to bardzo czuły i "dyskretny" zestaw, a oprócz omawianej wady jest także bardzo przemyślany. Achhh, znowu ku..a musiałem fabrykę poprawić :P!
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6894334_WP_20161212_21_33_18_Pro.jpg)
Wole jaxony hagery na łańcuchach z kulkami metalowymi na koncach , sluza u mnie kilka lat i sa jak dla mnie super.
No właśnie przed zakupem (a raczej otrzymaniem prezentu) zestawu JRC, posiadałem hangery na łańcuszku z metalowymi kulkami, dokładnie takie:
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6896094_saenger_drop-off_pissanzeiger_rot_1280x12802x.jpg)
Nie były złe. Rzeczywiście, regulacja ścisku tych kulek dawała możliwość dopasowania do różnych średnic żyłek. Gorzej natomiast było w przypadku delikatnych brań - nie mówię tu o szalonych wyjazdach karpi, tylko o próbie złowienia sandacza, ostrożnego lina itp. na dość delikatne zestawy. Sama waga łańcuszka już swoje robiła, nawet jak hanger był bez dokręcanego obciążenia to w zestawie gruntowym musiałem mieć ciężarek przynajmniej 30g, bo inaczej hanger leżał na ziemi >:O.
W przypadku JRC same głowice z łańcuszkiem kulkowym ważą niewiele i zasygnalizują branie na delikatnym zestawie (z resztą Pyza pisał kiedyś recenzję o JRC - choć, o ukrytej wadzie nie wspomniał ???). No i jeszcze szybka zmiana łańcuszka na sztywne ramię, pozwala mi łowić podczas wiatru bez wkur...nia się na mimowolne popiskiwania moich foxów (ostatnia zasiadka na Odrze to udowodniła - u kumpla na łańcuchach co podmuch wiatru to fałszywy sygnał). Chciałem uniknąć kupowania osobno hangerów, których częściej używam i swingerów, które stosuję najczęściej podczas wiatru. Wrażenia wizualne używanego przeze mnie sprzętu, są równie ważne jak jego niezawodność i wszechstronność. Jedne hangery bardzo mi się podobają, podczas gdy inne swingery już nie, a w tym przypadku mam 2 w 1. Oczywiście nie sugeruję nikomu ich zakupu dla późniejszej dłubaniny w bebechah. Dla mnie nie stanowiło to wielkiego problemu, dla innych może już tak. Ogólnie za obecny całokształt dałbym za nie może ze 180pln. Także jak Kto woli...
Niestety jest to jak dla mnie b.słabo wyjaśnione w opisie producenta - niby jakieś schematy na opakowaniu są, ale praktycznego wykorzystania tego systemu nie zauważyłem. Namiastkę takiego opisu znalazłem na stronie Świat Karpia:
http://swiatkarpia.com/blogs/jrc-kurve-indicator-system9hPPORiw/549
Podkreśliłem zdanie, w którym jest o powyższym mowa.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6906039_Untitled.jpg)
Tutaj natomiast jest to częściowo pokazane na filmie JRC (zestaw na trzeciej wędce):
Trochę inne rozwiązanie zastosował Gardner (gumowy o-ring dociskający dwa ramiona do żyłki), ale zasada działania ta sama:
http://carpshop.pl/gardner-mini-bug-indicator-p-2806.html
Reasumując, prawdopodobnie ja, (a może jeszcze Ktoś z użytkowników) zawieszałem hangera przekładając żyłkę do pozycji nr 2 na poniższym schemacie (sorry za szkic na kolanie :P):
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/537/6906102_WP_20161214_19_02_41_Pro.jpg)
Prawdopodobnie żyłka napotykała na zbyt duży opór, poprzez tarcie o całą zapadkę. W pozycji środkowej nr 1 żyłka napotyka (teoretycznie) na opór wystarczający do jej zablokowania, ale dostatecznie mały, aby podczas zacięcia luźno wyskoczyła z hangera. Jeśli jednak dla Kogoś ten opór (za mała odległość X na rysunku - pomiędzy zapadką a korpusem hangera) jest nadal za duży, to należy wymienić sprężynkę na krótszą, lub skrócić oryginalną. Wychodzi na to, że zabrałem się do użytkowania tych hangerów od d..y strony (pocieszam się, że nie tylko ja ;)). Moje poprawki są jak najbardziej uzasadnione, jeśli nie zamierzam łowić z hangerem zablokowanym na żyłce (choć re-tuning dla mnie to żaden wielki problem ;D).
Przepraszam więc za zamieszanie lub zniechęcenie Kogokolwiek do zakupu tego systemu han/swingerów :facepalm:.
Przy okazji - dzięki Pyza za uświadomienie mi możliwości tych "zawieszek" i przy okazji, że je właśnie zjeb...em sobie, tfuu stuningowałem tymczasowo :P . Pozdrówki!