Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Ostap w 21.03.2017, 23:20

Tytuł: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 21.03.2017, 23:20
Witam serdecznie.

Niedługo rozbiję skarbonkę i chciałbym kupić dwa kołowrotki typowo karpiowe.
Obecnie używam baitrunnerów 8000 gte. Chciałbym coś większego.

W grę wchodzą dwa modele (chyba)

DAIWA INFINITY X 5500 BR JAPAN
BBLC czyli BIG BAITRUNNER LONG CAST

Czy BBLC były japońskie? Jeśli tak to chyba ciężko je dostać? Którego rocznika szukać?

Daiwy są japońskie. Który rocznik był najlepszy? Czy nie ma to znaczenia?

Które z tych dwóch lepiej układają żyłkę?

Chciałbym kupić je na lata i w jak najlepszym stanie nie oszczędzając tym razem.

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Pozdrawiam


p.s. Chyba, że ktoś coś poleci innego? W grę wchodzą tylko stare konstrukcje.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: MaciejK w 22.03.2017, 06:16
Stare BBLC były japońskie, miały 1 łożysko więcej niż późniejsze wypusty malezyjskie. Aktualnie jest masa tego na rynku wtórnym - moda na karpiowaie nieco siadła, więc ludziska się pozbywają. Patrząc na ceny to nadal się nieźle trzymają......Same szpule taniej niż 150zł ciężko dostać, Sam w 2013 kupiłem nówki z niemcowni, nie widziały wody,  podobnie jak dodatkowe szpule.  Trzymam je - bo nie wiem, czy nie odbije mi znów na karpie - tym razem z pontonu z namiotem i krótkimi wędkami.......
Współczesne konstrukcje to czasy inżynierii ekonomicznej, cieżko to porównać ze starymi, poczciwymi BBLC...
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 22.03.2017, 08:48
Tica Abyss TF 6007
https://www.waveinn.com/zeglarstwo-wedkarstwo/tica-abyss-tf/33796/p
https://navijaky.heureka.cz/tica-abyss-tf-6007/#
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: kujaw w 22.03.2017, 15:54
 http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/daiwa-cast8216izm-25qda-g4-a118-p448-k15184.html Ja posiadam tego kręcioła. Jest mega, żyłkę układa idealnie i rzuty są dalekie. Polecam.

Proszę zaczynać zdania wielką literą i kończyć je kropką.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 22.03.2017, 16:57
Ze sprawdzonych betoniarek polecę te:
https://www.rockworld.pl/pokaz_produkt.php?idprod=6005

Mam je czwarty sezon. Niezawodne, duże, dobrze nawijają żyłkę, dobrze schodzi przy rzutach, nie wchodzi pod szpulę, dwie różne szpule metalowe, hamulec QD idealnie działa, główny również.
Podobno robią je też w Chinach. Na moich pudełkach jest napis USA.
JK
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Shiemano w 22.03.2017, 17:38
Łukasz miesiąc temu kupiłem BBLC od gościa z Allegro w bardzo dobrym stanie, żadnych rys czy otarć. Kołowrotki pracują super, płynny hamulec i wolny bieg (poezja). Na AliExpress kupiłem żyłki Daiwy Justron 5,0 czyli 0,37mm weszły całe szpule po 500 metrów i weszło by jeszcze trochę, nawój bardzo dobry jak to w Shimano. Żyłka wytrzymałość sprawdzona 7,5kg powinna dać radę i jest gładka, a i cena 3 dolce za szpulkę. :D

(http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?action=dlattach;topic=7615.0;attach=28775;image)
(http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?action=dlattach;topic=7615.0;attach=28777;image)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 22.03.2017, 22:50
Tica Abyss TF 6007
https://www.waveinn.com/zeglarstwo-wedkarstwo/tica-abyss-tf/33796/p
https://navijaky.heureka.cz/tica-abyss-tf-6007/#
Czytałem już kiedyś o nich i podobno w Czechach są bardzo popularne i zachwalane.

Kolega posiada takie?
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 23.03.2017, 08:51
Z tego co wiem Jarek ma te kołowrotki dość długo. Sam powiem Ci miałem dylemat czy nie kupić tej firmy. Ale jakoś jak kupowałem nie było jednego czy jakoś tak więc kupiłem te swoje PENN.
JK
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 23.03.2017, 09:17
Tica Abyss TF 6007
https://www.waveinn.com/zeglarstwo-wedkarstwo/tica-abyss-tf/33796/p
https://navijaky.heureka.cz/tica-abyss-tf-6007/#
Czytałem już kiedyś o nich i podobno w Czechach są bardzo popularne i zachwalane.

Kolega posiada takie?

Tak. posiadam od 2009 roku.
Obecnie od 2 sezonów  nie używane leżą sobie w szafeczce  jako że obecnie nie karpiuje.
W wolnej chwili wkleję fotkę kręciołka.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1928_23_03_17_10_21_39.jpeg)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 23.03.2017, 16:15
Jakiej produkcji jest ta tica? USA? Chiny? Do Wiem, że przy spinningu któraś tica ma ogromnie dobre recenzje.

Gdzie najlepiej ją kupować? Widzę, że na Amazonie są po 109$. Tam jakieś cło dochodzi?


Z tego co patrzę to 8000 byłby idealny dla mnie. One tylko szpulą się różnią? Przynajmniej tak wynika z opisów.

Chciałbym chyba tym razem coś nowego a średnio mi się podoba płacić 1200 za nowego bblc.

Sam już nie wiem. Trochę czasu jeszcze jest.

Szkoda, że nasz forumowy szpec się nie wypowiada od kołowrotków.



Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 23.03.2017, 17:52
Ja kupiłem w skl.carpmix
 http://www.carpmix.pl/
ale już tym nie handlują (chyba) musiał byś przedzwonić.
Wielkością kołowrotki się nie różnią,tylko szpule.
Szpula nr 2007 (nr 1.5) najpłytsza  mieści 175m-0,22
-3007-225m-0,22mm
-4007-260m-0,25mm
-5007-285m-0,28mm
-6007-310m-0,30mm
-8007-370m-0,35mm
-9007-280m-0,45mm
-10007-260m-0,50mm
Natomiast nigdzie ,ani na karcie informacyjnej,ani na pudełku,ani na kołowrotku nie umiem znaleźć info o kraju produkcji .
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 23.03.2017, 18:06
Tica jest chińska (Taiwan - jak Okumy), do nas ( i nie tylko do nas) dociera okrężną drogą przez Usa.
Zbiera dobre recenzje z uwagi na staranne wykonanie i żywotność, zwłaszcza w odniesieniu do ceny. Zdarzają się jej drobne awarie, malutkie mankamenty. Dobre napędy oparte (czy zaczerpnięte) technologicznie na Daiwach i Shimano.

Penny z dużymi szpulami (jest kilka modeli, w tym z wolnym biegiem) cieszą się popularnością także wśród moich znajomych-  karpiarzy. Przyzwoite, mocne i twarde maszyny. Brakuje im nieco "ogłady" i staranności. Pozwalają jednak czuć się bezpiecznie w zetknięciu z okazami. Łatwy (no powiedzmy;) ) serwis i na dodatek nieczęsto go trzeba powtarzać.

Temat główny, czyli Daiwa Infinity X i BBLC.
Od razu powiem, że BBLC bym nie brał pod uwagę, chyba że jego wypasionego "bliźniaka", czyli CI4+ XTR-A LC.
Jeśli więc zestawimy tego XTR-A z Daiwą Infinity, to są to zbliżone maszyny, tzn porównywalne jakościowo. Zarówno jedna jak i druga, ma pewne drobne mankamenty.

XTR-A ma łożyska akurat tam gdzie trzeba i takie jak trzeba. Jest możliwość by dołożyć mu bodajże 3 szt dodatkowo. Mocny hamulec główny z dobrą regulacją, tak samo wolny bieg, z mocnym zbijakiem zaczerpniętym z modeli D i OC. Kuta przekładnia z wkręcaną bezpośrednio w koło napędowe korbką. Chwalą się, że napęd to X-ship, ale to nieprawda. Posuw szpuli jest na ślimaku z takimi rozwiązaniami, jak w dawniejszych i współczesnych modelach BBLC. Zaletą jest też korpus z materiału węglowego, czyli CI4+, co oszczędza sporo masy, a sztywność i odporność jest naprawdę dobra. Pewnym mankamentem są szpule zaczerpnięte np z Ultegry. Nie tyle szpule w zasadzie, co ten żałosny kosz pod nimi, który się buja na wszystkie strony i szumi. Kabłąk też mógłby być mocniejszy, bądź inny konstrukcyjnie. Drogi serwis z uwagi na konieczność zastosowania oryginalnych środków smarnych, konstrukcja jednak w miarę przyjazna majsterkowiczowi ;)

Infinity X to też wiekowa konstrukcja z pewnymi udoskonaleniami. Odporny i żywotny młynek. Plusem są bardzo mocne trybiki w napędzie, główne koło też mocarne, z jakiegoś mega stopu, chociaż nie jest kute. Minus za to, że korbka nie jest wkręcana bezpośrednio. Podobnie skonstruowany posuw szpuli (też na ślimaku), niezbyt idealny, za to wykonany tak, że chyba w tym właśnie miejscu widać "made in Japan" ;) Przydałyby się w konstrukcji jeszcze 2 łożyska, niestety nie da się ich zaadoptować. Sporo większa masa niż powyższy Shimaniak. Korbka z patentem szybkiego składania. Mocniejszy kabłąk. Małe i nieadekwatne łożysko oporowe (te odpowiedzialne za blokadę obrotów wstecznych), konstrukcja na tym wiele nie traci, ale z biegiem lat może załapać luzy w tym miejscu. Serwis bardzo trudny, ale można go oprzeć na "zwykłych" środkach smarnych.

Acha. W używki BBLC bym się nie bawił, chyba, że masz naprawdę dobre źródło i gwarancję pochodzenia.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 23.03.2017, 19:31
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.

Po takim podsumowaniu chyba zostanę przy moich czarnuchach ;D

Na tego ci4 mnie nie stać. Jeden mógłbym kupić tylko co mi z jednego?

Podobają mi się te tica ;D

Smarowałeś kiedyś jakąś abyss? Jest tam coś skomplikowanego?

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 23.03.2017, 20:08
Tica jest chińska (Taiwan - jak Okumy), do nas ( i nie tylko do nas) dociera okrężną drogą przez Usa.
Zbiera dobre recenzje z uwagi na staranne wykonanie i żywotność, zwłaszcza w odniesieniu do ceny. Zdarzają się jej drobne awarie, malutkie mankamenty. Dobre napędy oparte (czy zaczerpnięte) technologicznie na Daiwach i Shimano.

Penny z dużymi szpulami (jest kilka modeli, w tym z wolnym biegiem) cieszą się popularnością także wśród moich znajomych-  karpiarzy. Przyzwoite, mocne i twarde maszyny. Brakuje im nieco "ogłady" i staranności. Pozwalają jednak czuć się bezpiecznie w zetknięciu z okazami. Łatwy (no powiedzmy;) ) serwis i na dodatek nieczęsto go trzeba powtarzać.

Temat główny, czyli Daiwa Infinity X i BBLC.
Od razu powiem, że BBLC bym nie brał pod uwagę, chyba że jego wypasionego "bliźniaka", czyli CI4+ XTR-A LC.
Jeśli więc zestawimy tego XTR-A z Daiwą Infinity, to są to zbliżone maszyny, tzn porównywalne jakościowo. Zarówno jedna jak i druga, ma pewne drobne mankamenty.

XTR-A ma łożyska akurat tam gdzie trzeba i takie jak trzeba. Jest możliwość by dołożyć mu bodajże 3 szt dodatkowo. Mocny hamulec główny z dobrą regulacją, tak samo wolny bieg, z mocnym zbijakiem zaczerpniętym z modeli D i OC. Kuta przekładnia z wkręcaną bezpośrednio w koło napędowe korbką. Chwalą się, że napęd to X-ship, ale to nieprawda. Posuw szpuli jest na ślimaku z takimi rozwiązaniami, jak w dawniejszych i współczesnych modelach BBLC. Zaletą jest też korpus z materiału węglowego, czyli CI4+, co oszczędza sporo masy, a sztywność i odporność jest naprawdę dobra. Pewnym mankamentem są szpule zaczerpnięte np z Ultegry. Nie tyle szpule w zasadzie, co ten żałosny kosz pod nimi, który się buja na wszystkie strony i szumi. Kabłąk też mógłby być mocniejszy, bądź inny konstrukcyjnie. Drogi serwis z uwagi na konieczność zastosowania oryginalnych środków smarnych, konstrukcja jednak w miarę przyjazna majsterkowiczowi ;)

Infinity X to też wiekowa konstrukcja z pewnymi udoskonaleniami. Odporny i żywotny młynek. Plusem są bardzo mocne trybiki w napędzie, główne koło też mocarne, z jakiegoś mega stopu, chociaż nie jest kute. Minus za to, że korbka nie jest wkręcana bezpośrednio. Podobnie skonstruowany posuw szpuli (też na ślimaku), niezbyt idealny, za to wykonany tak, że chyba w tym właśnie miejscu widać "made in Japan" ;) Przydałyby się w konstrukcji jeszcze 2 łożyska, niestety nie da się ich zaadoptować. Sporo większa masa niż powyższy Shimaniak. Korbka z patentem szybkiego składania. Mocniejszy kabłąk. Małe i nieadekwatne łożysko oporowe (te odpowiedzialne za blokadę obrotów wstecznych), konstrukcja na tym wiele nie traci, ale z biegiem lat może załapać luzy w tym miejscu. Serwis bardzo trudny, ale można go oprzeć na "zwykłych" środkach smarnych.

Acha. W używki BBLC bym się nie bawił, chyba, że masz naprawdę dobre źródło i gwarancję pochodzenia.

Dziękuję, Czesiu. To była dobra robota. A ja dalej będę szukał BBLC w dobrym stanie.

Czy oprócz wrażeń ogólnych z bebechów BBLC masz jakieś organoleptyczne? Ja akurat widziałem sumy do 50 kg wyjęte na te kręcioły. Widziałem, jak pracują te kołowrotki, jak oddają żyłkę, jaki mają hamulec w praktyce. Dlatego Ci dziękuję. Może potanieją?  :P
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 23.03.2017, 20:54


Smarowałeś kiedyś jakąś abyss? Jest tam coś skomplikowanego?
Jeśli to do mnie pytanie, to nie -  nie smarowałem tych kołowrotków nigdy.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 23.03.2017, 21:14
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.

Po takim podsumowaniu chyba zostanę przy moich czarnuchach ;D

Na tego ci4 mnie nie stać. Jeden mógłbym kupić tylko co mi z jednego?

Podobają mi się te tica ;D

Smarowałeś kiedyś jakąś abyss? Jest tam coś skomplikowanego?

Ups.
Wymieniłeś japońską Daiwę Infinity, która jest chyba droższa niż przytoczony przeze mnie Shimaniak, więc stąd takie porównanie.

Tica Abyss? Taka z wolnym biegiem?
Budowa wewnętrzna bardzo podobna do Daiwy Infinity X, zewnętrzna też nieco ;) , jednocześnie zbijak wolnego biegu jak w Shimano D lub Oc. Serwis trudny i wymagający, w siebie uwierzyć musisz :P
Młynek ma parę mankamentów. Przesadzili trochę z materiałami i wałek napędzający rotor szybko zaczyna łapać mikro uszkodzenia, a z czasem na zębach widać już ukruszoną powierzchnię. Problemy zapewne wynikają z tego, że "twarde" koło napędza "twardy" wałek.
Nie bez przyczyny w większości kołowrotków wałek jest z twardszego materiału niż odlewane np z cynku koło ;) Być może w grę wchodzi jeszcze elektroujemność metali i ich wzajemne oddziaływanie na siebie. Metalurgiem nie jestem, więc tego nie rozkminię :P
Niezbyt dobre jakościowo łożyska. Bywają problemy z nawojem żyłki.
Smarować dobrymi smarami regularnie i będzie śmigał.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 23.03.2017, 21:38
Dziękuję, Czesiu. To była dobra robota. A ja dalej będę szukał BBLC w dobrym stanie.

Czy oprócz wrażeń ogólnych z bebechów BBLC masz jakieś organoleptyczne? Ja akurat widziałem sumy do 50 kg wyjęte na te kręcioły. Widziałem, jak pracują te kołowrotki, jak oddają żyłkę, jaki mają hamulec w praktyce. Dlatego Ci dziękuję. Może potanieją?  :P

Nie posiadam własnych. Widziałem je w akcji, ale nie na sumach 50kg ;)
Zupełnie to jednak nie znaczy, że inne kołowrotki też tego nie potrafią.

Szukaj, a może trafisz dobry egzemplarz, będzie to naprawdę sensowny zakup :)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 23.03.2017, 22:19

Nie posiadam własnych. Widziałem je w akcji, ale nie na sumach 50kg ;)
Zupełnie to jednak nie znaczy, że inne kołowrotki też tego nie potrafią.

Szukaj, a może trafisz dobry egzemplarz, będzie to naprawdę sensowny zakup :)

Czesiu, z całym należnym Ci szacunkiem, śmiem twierdzić, że pobłądziłeś. Dopowiem: BBLC nie jest lekiem - koledzy poszli jednak w proste i grube konstrukcje. BBLC daje radę do 30 kg (te 50 to było ekstremum dla kręcioła). Grubiej - tylko multiki. Karpie kilaki na zrywce i buty do biegania. I to w Odrze. Dopowiem - są tam sumy na rekord Polski.

A tu chyba rozmawiamy o karpikach. BBLC nie styknie na  takie tłuste karpiowe trzydziechy? Kręcioł, który swoją jakością bije potomków na łeb? Cytując: "Utuliłem wiele bab, ale wierny jestem jednej". :facepalm:
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 24.03.2017, 12:30
Gdzie pobłądziłem? Czy czegoś nie rozumiem? ;)

"Kręcioł, który swoją jakością bije potomków na łeb?" - o to chodzi? Wszystko co nowe jest złe, a stare cacy ?
Ja tej burzy nie rozpętam :P

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 24.03.2017, 14:41
Gdzie pobłądziłem? Czy czegoś nie rozumiem? ;)

"Kręcioł, który swoją jakością bije potomków na łeb?" - o to chodzi? Wszystko co nowe jest złe, a stare cacy ?
Ja tej burzy nie rozpętam :P

Czesiu, ja nie chcę żadnej burzy. Burza niczemu nie służy. Przez burzę niebo się chmurzy i dyskomfort jest duży. :P
Po prostu cenię sobie ten model. I zgadzam się z Tobą, że nie wszystko co nowe, jest złe. Ale w tym przypadku trudno mi znaleźć sensowny zamiennik w podobnej cenie. Oczywiście, teraz ja mogę błądzić, bo wszystkimi kołowrotkami na świecie nie kręciłem. Jednak rynek o czymś świadczy - dobrze utrzymane albo nieużywane egzemplarze kosztują więcej niż w dniu zakupu lub podobnie.

Pozdrawiam radośnie, piątello mamy!  ;D :beer:
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 24.03.2017, 16:28
Hehehe... ;D

Już była niegdyś dyskusja na forum, na temat (mniej więcej) "stare vs nowe".
Różnice zdań były, czy aż takie burzliwe? Raczej nie, ja tak sobie zażartowałem tylko ;)

Masz 100% racji w jednym, przytaknę Ci z przyjemnością. Znaleźć idealny stan naprawdę ciężko.
Piszę to jako praktyk, a raczej ten, który grzebał w środku.
Mimo całkiem ładnej pracy (dobry smar zrobi swoje), idealnego wyglądu zewnętrznego, środek może być już niezbyt piękny :/  Spotkałem nieraz zamienniki w środku, mniejsze lub większe defekty, tudzież dosłownie składaki.
Od dłuższego czasu nie miałem BBLC w rękach, znajomi karpiarze przestali je przynosić, przerzucili się na inne konstrukcje. Idealnego, i to z Japonii, chyba nigdy nie miałem w ręce.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Shiemano w 02.04.2017, 11:19
Masz kogoś w UK Łukasz, to może Penn Cię zainteresuje. W Revenie 713,96zł w UK 440zł, są 2 sztuki do kupienia.

Reven - Penn Spinfisher 7500V Longcast (http://www.raven-fishing.pl/penn-spinfisher-7500v-longcast-ko%C5%82owrotek-limited-edition/pl/product/35833/#)

UK - Penn Spinfisher 7500V Longcast (http://www.sportsandmodelshop.co.uk/shop/products/penn-spinfisher-black-7500-v-longcast-surfcarp-reel.htm)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 21.04.2017, 21:30
Dziś odebrałem przesyłkę z tica abyss.

Kołowrotki strasznie duże. Jakość wykonania na pierwszy rzut oka średnia. Plastik i jeszcze raz plastik. Może to jest jakiś kompozyt, nie wiem.
Używane podobno 2 lata sporadycznie. Moje stare baitrunnery z 2000 roku bez smaru kręcą lepiej.

Ewidentnie są w środku suche. Trzeba je nasmarować. Łożysko na rotorze w jednym wydaje dziwne odgłosy a w drugim jest okropny luz na przekładni. Przy kręceniu na sucho jest bez problemu wyczuwalny. Ten pierwszy dodatkowo ma skrzywioną ośkę.
Co może być w środku? Chyba nie chcę wiedzieć. Podejrzewam, że po smarowaniu i kasowaniu luzów byłoby lepiej tylko nie o to chodzi.

Pan zgodził się abym odesłał. Straciłem z 25zl i już wiem, że tica nigdy nie znajdziecie u mnie miejsca.

Nowy kosztuje około 600zl i jak dla mnie to dużoooo za dużo.
Kiedyś kupiłem kołowrotek York z 40000 wielkość ;) tylko aby odzyskać z niego plecionkę. Niestety moim zdaniem jakość porównywalna tych dwóch maszyn.

Oficjalnie daję sobie spokój z kołowrotkami karpiowym! Będę używał dalej moich baitrunnerów dziadków

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: TYBERIAN w 22.04.2017, 09:05
Ja mam nówkę Shimano BBLC który zakupiłem w Niemczech w 2003 roku w sklepie karpiowym na Falkensee koło Berlina i u mnie na stopce jest made in Malesia :)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 22.04.2017, 09:30
Dziś odebrałem przesyłkę z tica abyss.

Kołowrotki strasznie duże. Jakość wykonania na pierwszy rzut oka średnia. Plastik i jeszcze raz plastik. Może to jest jakiś kompozyt, nie wiem.
Używane podobno 2 lata sporadycznie. Moje stare baitrunnery z 2000 roku bez smaru kręcą lepiej.

Ewidentnie są w środku suche. Trzeba je nasmarować. Łożysko na rotorze w jednym wydaje dziwne odgłosy a w drugim jest okropny luz na przekładni. Przy kręceniu na sucho jest bez problemu wyczuwalny. Ten pierwszy dodatkowo ma skrzywioną ośkę.
Co może być w środku? Chyba nie chcę wiedzieć. Podejrzewam, że po smarowaniu i kasowaniu luzów byłoby lepiej tylko nie o to chodzi.

Pan zgodził się abym odesłał. Straciłem z 25zl i już wiem, że tica nigdy nie znajdziecie u mnie miejsca.

Nowy kosztuje około 600zl i jak dla mnie to dużoooo za dużo.
Kiedyś kupiłem kołowrotek York z 40000 wielkość ;) tylko aby odzyskać z niego plecionkę. Niestety moim zdaniem jakość porównywalna tych dwóch maszyn.

Oficjalnie daję sobie spokój z kołowrotkami karpiowym! Będę używał dalej moich baitrunnerów dziadków

 ??? ??? ??? :o :o :o
Jeśli dla ciebie w Tici abbys - kołowrotku ważącym pół kilo jest "sam plastik" to nie mam więcej pytań.

Po prostu ktoś ci chciał jakieś przedpotopowe złomy wcisnąć.

Pokazał bym ci moje abbysy w realu to byś odwołał te swoje bluźnierstwa :P
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Shiemano w 22.04.2017, 11:43
Tica Abyss jest metalowa, tylko pokrywki ma plastyk.


TICA ABYSS (http://www.orenfishing.ru/match/reels/tica_abyss_tf8007r/tica_abyss_tf8007r.htm)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Radar w 22.04.2017, 12:50
Ten gość akurat łowi ostro i nie oszczędza sprzętu.

Widać, że i Tica ma wpadki.

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 22.04.2017, 13:01
Ten filmik widziałem parę lat temu. Sory ale takie filmiki mnie nie przekonują ,nikt nie wie co gość z tym kołowrotkiem robił .Pisze że kołowrotek ot "tak sam z siebie" po 2 miesiącach się rozsypał :o ???
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 22.04.2017, 13:09
Ten filmik widziałem parę lat temu. Sory ale takie filmiki mnie nie przekonują ,nikt nie wie co gość z tym kołowrotkiem robił .Pisze że kołowrotek ot "tak sam z siebie" po 2 miesiącach się rozsypał :o ???

Dodaj do tego, że niektórzy nie potrafią holować wędką tylko kołowrotkiem...
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Shiemano w 22.04.2017, 13:10
Ten filmik widziałem parę lat temu. Sory ale takie filmiki mnie nie przekonują ,nikt nie wie co gość z tym kołowrotkiem robił .Pisze że kołowrotek ot "tak sam z siebie" po 2 miesiącach się rozsypał :o ???

Nie nie rozsypał się, wystarczyło dać podkładkę pod koło napędowe i kołowrotek dalej śmigał.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 22.04.2017, 18:30
Nigdzie nie napisałem, że środek ma plastikowy ;)

Przepraszam, nie zrobił na mnie wrażenia. Kołowrotki podobno 2 lata używane około 15 wyjazdów rocznie.

Ostatnio kupiłem shimano aerocast 3010 za stówę i jakość jego usług jest bez porównania. Wiem, że to inne kołowrotki lecz tu chodzi o całokształt.

Może te tica są dobre, sory, nie dla mnie.

Ogólnie to gość miał wysłać mi adres do zwrotu i od wczoraj cisza ;(

Może u mnie zostaną kur... ;(

Ten filmik widziałem i jak ktoś chce to w 3min mogę zrobić na potrzeby filmiku to samo z każdym kołowrotkiem.

Jak zwykle wyszło z moimi zakupami. Do dupy.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 23.04.2017, 08:45




Ogólnie to gość miał wysłać mi adres do zwrotu i od wczoraj cisza ;(





Właśnie dostałem dane do odesłania kołowrotków. Uczciwy człowiek. Lubię takich.

Takim oto cudem kończy się moja przygoda jakże krótka z firmą tica. Mam odesłać je dopiero w piątek bo nie będzie Pana przez tydzień i chce aby doszły po 3maj. Trochę się opóźni odzyskanie hajsu ale trudno, poczekam.

Tym razem jak będę kupował kołowrotek karpiowy to albo nowy, albo używkę z odbiorem osobistym.

Ogólnie na moje łowienie to moje staruszki czarnuszki wystarczą ;)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Shiemano w 23.04.2017, 09:05
Łukasz BBLC :D
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 23.04.2017, 09:15
Pamiętaj, że masz jeszcze możliwość przesyłki pocztowej z wykupioną opcją sprawdzenie zawartości. Otwierasz paczkę zanim zapłacisz, czy to w urzędzie czy przy listonoszu.
Sam kupiłem w ten sposób wiele maszyn. Uczciwy sprzedający nie ma nic przeciwko i zgadza się na taką formę przesyłki. Jeśli z kolei się nie godzi, to najwyraźniej ma coś do ukrycia.
Nic nie zastąpi odbioru osobistego, czy też kupna w sklepie stacjonarnym, ale generalnie wiadomo jak jest z dostępnością.
Po tej przygodzie najlepiej żebyś jednak pozostał przy markach typu Shimano bądź Daiwa. Najwięcej w nich jednak polotu, gładkości i dopracowania, bo wnioskuję po kontakcie z Ticą, że to ma znaczenie ;)

BBLC ?
Nie twierdzę, że nie, ale ja celowałbym w nowy odpowiednik, czyli ten węglowy, o którym pisałem na 1-wszej stronie.
Śmiem wątpić, że uda się kupić naprawdę dobry i "zdrowy" egzemplarz z rynku wtórnego. Trochę przeszło mi przez ręce tych maszyn i wiem jak wygląda "idealny stan"...
 
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Morgoth13 w 23.04.2017, 10:10
Pamiętaj, że masz jeszcze możliwość przesyłki pocztowej z wykupioną opcją sprawdzenie zawartości. Otwierasz paczkę zanim zapłacisz, czy to w urzędzie czy przy listonoszu.
...

W przypadku przesyłek z opcją sprawdzenia zawartości masz sporo możliwości:

- zawartość zgodna - przyjmujesz
- zawartość zgodna - nie przyjmujesz
- zawartość niezgodna - nie przyjmujesz
- zawartość niezgodna - przyjmujesz.

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Shiemano w 10.05.2017, 15:49
Daiwa Emblem Exceler, buda metalowa a i cena dobra.

http://forum-karpiowe.pl/viewtopic.php?t=14233
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Czarek w 10.05.2017, 16:36
Stwierdziłem, że potrzebuję mocniejszego kołowrotka niż feederowe Spro. Skusiłem się na Fox Fx9.
Nie jest wielki, ale wydaje się wystarczający. Dwie szpule, każda mieszcząca 330m żyłki 0.30.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 10.05.2017, 16:53
Panowie a jakiś kołowrotek z quick dragiem cos ala ultegra 14000 tylko, że tańsze?
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: tench w 10.05.2017, 17:03
Bardzo ciekawe propozycje ze stajni Daiwa. Tańsza alternatywa dla "ultegry":

Daiwa Emblem QDA

Daiwa Windcast QDA
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Kozi w 10.05.2017, 18:07
Bardzo podobne cenowo, Ultegra mi się bardziej podoba i ma chyba szpulę o większej średnicy.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Deftones w 10.05.2017, 20:15
Mam Ultegrę 14000 i Windcast z 5500. Mimo mojej sympatii do Shimano wybrałbym Daiwę. Z tego co się orientuję to te dwa modele można za jakieś 650 już nawet mieć . Oba mają quick drag
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Chod-Rig w 11.05.2017, 21:59
Mam 3x Sonik Tournos 8000 i mogę szczerze je polecić.
Moi koledzy chwalą również Tica Scepter.

Od jakiegoś już czasu przestałem podniecać się drogim sprzętem. To chyba już ten wiek? :( ;)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 19.05.2017, 20:28




Ogólnie to gość miał wysłać mi adres do zwrotu i od wczoraj cisza ;(





Właśnie dostałem dane do odesłania kołowrotków. Uczciwy człowiek. Lubię takich.

Takim oto cudem kończy się moja przygoda jakże krótka z firmą tica. Mam odesłać je dopiero w piątek bo nie będzie Pana przez tydzień i chce aby doszły po 3maj. Trochę się opóźni odzyskanie hajsu ale trudno, poczekam.

Tym razem jak będę kupował kołowrotek karpiowy to albo nowy, albo używkę z odbiorem osobistym.

Ogólnie na moje łowienie to moje staruszki czarnuszki wystarczą ;)
Niestety nie jest tak pięknie jak być powinno.

Kołowrotki odesłane. Niestety od 4maja nikt ich nie odbiera z poczty.
Pan za każdym razem ma inne wytłumaczenie i mówi, że jutro odbierze. Niestety nie odbiera. Dziś minął termin ich odbioru i pewnie w poniedziałek będą do mnie odesłane. Na smsy nie odpisuje a dodzwonić mogę się tylko z numeru którego nie zna, inaczej nie odbiera. Co najśmieszniejsze z głosu nie wygląda na oszusta. Jak to mówią: pozory mylą.

Czy na forum jest ktoś z okolic miejscowości Zdzieszowice?

Jestem zły sam na siebie za to, że jestem głupi i wieżę ludziom. Muszę się tego wyzbyć!

Prawie rok ktoś wisi mi hajs i z tymi kołowrotkami to będzie grubo ponad tysiak. Ile mógłbym sobie kupić cacuszek? A tak ten ktoś nawet nie myśli mi hajsu oddać a z szmelcem (tica) zostanę w czarnej dupie! Świetnie.

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: maksz100 w 19.05.2017, 21:20
Masz nauczkę na całe życie... :'(

OLX = Tylko odbiór osobisty...

Czasami warto dołożyć trochę i kupić w normalnym, istniejącym wiele lata sklepie...
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: beton w 19.05.2017, 21:28
Ostap jak ma konto na fejsie to może warto napisać jaki to on jest fajny itd czasami pomaga a jak nie ma to lipa
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 20.05.2017, 05:41
W grę wchodzą nie byle jakie pieniądze, więc pozostaje Ci wizyta na Policji.
Oczywiście zrobisz jak uważasz, ja jednak nie miałbym sentymentów.
Sam przechodziłem z żoną przez taką sytuację, że za grube $$ otrzymaliśmy kota w worku, a nie zakupiony towar. Sprzedawca szedł w zaparte i ani myślał oddać kasę czy przyjąć towar z powrotem.
Trochę to trwało, ale jak taki "drobny oszust" ma wizytę Policji w domu, to mięknie. Tudzież podczas jego nieobecności gliny wypytują domowników/ sąsiadów i zostawiają wezwanie na komendę ;)
 
Aby procedurę uruchomić, trzeba zgłosić próbę oszustwa i przetrzymywanie depozytu pieniężnego (sprzedawca ma i towar i pieniądze- Ty nic). To są dobre punkty, za które grożą konkretne kary.
Dobrze byłoby mieć korespondencję prowadzoną z kontrahentem, np z maili, w której ustaliliście kto i co.

Jakkolwiek na Policji są fajne chłopaki (i dziewczyny) to jednak będą chcieli Cię spławić :P
Musisz twardo postawić na swoim, że chcesz od nich jakikolwiek papierek, że tutaj byłeś i zgłaszałeś sprawę, a oni stwierdzili, że się nie kwalifikuje ;) Wówczas podejmą się działań i zostanie wszystko zarejestrowane i odnotowane, a Ty otrzymasz potwierdzenie z nr sprawy, czy zgłoszenia.
Oczywiście warto wówczas poinformować o tym kontrahenta (albo nawet wcześniej, przed Policją), że podjąłeś/podejmujesz takie kroki.

Nieodebrana przesyłka (2x awizo) jest uznana za doręczoną. Nie jestem pewien czy trafi ona do Ciebie z powrotem, chyba że za dodatkową opłatą, o czym zostaniesz poinformowany. Zostaje ona chyba odesłana do jakiegoś magazynu na ten czas. W każdym razie parę lat temu tak to wyglądało, może teraz jest inaczej.


Masz nauczkę na całe życie... :'(

OLX = Tylko odbiór osobisty...

Czasami warto dołożyć trochę i kupić w normalnym, istniejącym wiele lata sklepie...
 

Nie dołuj kolegi, i nie wytykaj palcem ;) Po co to?
Trzeba koledze pomóc :)

Ja tylko przypomnę wszystkim. Jest usługa poczty oferująca paczkę za pobraniem i ze sprawdzeniem zawartości. Otwieram zanim zapłacę i sprawdzam czy wszystko ok. Jeśli sprzedawca nie zgadza się na taką formę, nie kupuję, bo to jedynie może oznaczać, że coś ma na sumieniu. Kupiłem tak dziesiątki używanych młynków, a i wiele sprzedałem w ten sposób.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 20.05.2017, 06:37
Wonski ale mi zaimponowałeś. Ostap, kolega dobrze radzi. Nie można gnojowi tak po prostu odpuścić. Po Tobie będą następni. Zgłoszenie na policji, to dobry pomysł.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 20.05.2017, 08:09
Wonski bardzo się mylisz w kwestii przesyłek.
Paczka zostanie odeslana do Ostapa i jeszcze będzie musiał za nią zapłacić. I to praktycznie tyle samo co za nadanie. Zredukowana zostanie tylko opłata za ewentualny priorytet.
To o czym piszesz dotyczy tylko przesyłek sądowych.
Sprawa na Policji nic nie da.
Brak korespondencji oraz nie podpada to pod paragrafy o ktorych wspominasz. Ostap ma towar. Zakupil uzywane. I towar nadal jest i bedzie u niego.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 20.05.2017, 08:22
Wonski bardzo się mylisz w kwestii przesyłek.
Paczka zostanie odeslana do Ostapa i jeszcze będzie musiał za nią zapłacić. I to praktycznie tyle samo co za nadanie. Zredukowana zostanie tylko opłata za ewentualny priorytet.
To o czym piszesz dotyczy tylko przesyłek sądowych.
Sprawa na Policji nic nie da.
Brak korespondencji oraz nie podpada to pod paragrafy o ktorych wspominasz. Ostap ma towar. Zakupil uzywane. I towar nadal jest i bedzie u niego.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Niestety ale to wszystko prawda.
Przechodziłem przez to z butami (kilka razy na nogach) kupionymi na alledrogo. Byłem na policji i nic to nie dało.
Towar używany w pl ma coś takiego, że ciężko określić jak jest zużyty i można to różnie interpretować.

Wysłałem paczkę za pobraniem (tak chciał ten gość) i jeśli nie odbierze to ona wróci do mnie i będę płacił za dwie wysyłki.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 20.05.2017, 08:25
A 14 dniowy zwrot produktu? Bez podania przyczyny ?
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 20.05.2017, 08:30
A 14 dniowy zwrot produktu? Bez podania przyczyny ?
Nowe produkty w sklepach.
Tylko.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 20.05.2017, 08:32
Trochę dziwne bo w UK zwracałem już używany sprzęt przez ebaya, a ten zapis w prawie to chyba jest europejski ?
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: shmuggler w 20.05.2017, 08:34
A 14 dniowy zwrot produktu? Bez podania przyczyny ?
Mówisz o całkiem innych przepisach.

Możesz zgłosić wyłudzenie. To jest przestępstwo i policja musi się tym zająć.

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Tomsza w 20.05.2017, 08:39




Ogólnie to gość miał wysłać mi adres do zwrotu i od wczoraj cisza ;(





Właśnie dostałem dane do odesłania kołowrotków. Uczciwy człowiek. Lubię takich.

Takim oto cudem kończy się moja przygoda jakże krótka z firmą tica. Mam odesłać je dopiero w piątek bo nie będzie Pana przez tydzień i chce aby doszły po 3maj. Trochę się opóźni odzyskanie hajsu ale trudno, poczekam.

Tym razem jak będę kupował kołowrotek karpiowy to albo nowy, albo używkę z odbiorem osobistym.

Ogólnie na moje łowienie to moje staruszki czarnuszki wystarczą ;)
Niestety nie jest tak pięknie jak być powinno.

Kołowrotki odesłane. Niestety od 4maja nikt ich nie odbiera z poczty.
Pan za każdym razem ma inne wytłumaczenie i mówi, że jutro odbierze. Niestety nie odbiera. Dziś minął termin ich odbioru i pewnie w poniedziałek będą do mnie odesłane. Na smsy nie odpisuje a dodzwonić mogę się tylko z numeru którego nie zna, inaczej nie odbiera. Co najśmieszniejsze z głosu nie wygląda na oszusta. Jak to mówią: pozory mylą.

Czy na forum jest ktoś z okolic miejscowości Zdzieszowice?

Jestem zły sam na siebie za to, że jestem głupi i wieżę ludziom. Muszę się tego wyzbyć!

Prawie rok ktoś wisi mi hajs i z tymi kołowrotkami to będzie grubo ponad tysiak. Ile mógłbym sobie kupić cacuszek? A tak ten ktoś nawet nie myśli mi hajsu oddać a z szmelcem (tica) zostanę w czarnej dupie! Świetnie.

To te tak nie daleko Sielskiej? Niedaleko zlotu?
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 20.05.2017, 09:12
Faktycznie to tylko 100km od zlotu.
Można się przejechać :D najgorzej bo ja w takich sytuacjach nerwowy jestem i mogłyby być problemy później. Z kimś opanowany trzeba byłoby jechać.


W pl używanego towaru osoba cywilna nie musi przyjmować jako zwrotu. Może ale nie musi.

Firma tak, musi przyjąć zwrot.


Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: selektor w 20.05.2017, 12:11
Jako prawnik, który siedzi w temacie  coś Ci doradzę ;)

Po pierwsze jako, że sprzedawcą jest osoba fizyczna, która nie jest przedsiębiorcą (nie będę się tu rozwodził kto nim jest, a kto nie) to nie ma on obowiązku przyjęcia od Ciebie zwrotu towaru.  Jednak jest jedno "ale".  Oprócz szczególnych uregulowań w zakresie ochrony konsumenckiej istnieją jeszcze ogólne zasady odpowiedzialności cywilnej stron umowy sprzedaży (z kodeksu cywilnego - rękojmia itp.). Najważniejsze jest to, iż sprzedający jest odpowiedzialny względem kupującego, jeśli rzecz będąca przedmiotem sprzedaży jest wadliwa. Z tego co piszesz to jest.


Łożysko na rotorze w jednym wydaje dziwne odgłosy a w drugim jest okropny luz na przekładni. Przy kręceniu na sucho jest bez problemu wyczuwalny. Ten pierwszy dodatkowo ma skrzywioną ośkę.
Co może być w środku? Chyba nie chcę wiedzieć.

Poinformowałeś go o wadach? Bo z tego co piszesz to wyraził wolę przyjęcia od Ciebie zwrotu. Dla mnie jako prawnika z tego wynika jedno. Gość przyznaje się do tego, iż o wadach wiedział i je zataił. Najważniejsze to mieć jakiś dowód na powyższy fakt np. sms, mail itp. (coś co można fizycznie w sądzie pokazać, czy to załączając wydruk, czy okazując na rozprawie Sądowi). Wtedy dowodowo jesteś ustawiony. I sądzę, że zdecydowana większość sędziów na rejonach też uzna, iż facet o wadach wiedział (jakieś 99% ;) ) Najważniejsze to podejść do takich spraw bez zbędnych emocji, bo to one najczęściej powodują przegrane w sprawach, które wydawałoby się są spokojnie do wygrania.
Jak go poinformowałeś o wadach to krokiem następnym jest napisać oświadczenie o odstąpieniu od umowy ze względu na istnienie wad fizycznych, o których sprzedawca nas nie poinformował. Takie oświadczenie znajdziesz chociażby na stronie np. Rzecznika Praw Konsumentów, czy też Rzecznika Praw Obywatelskich (wziąłem stamtąd pierwsze lepsze, masz je w załączeniu do posta). Wysyłasz je pocztą, ale za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, na adres zamieszkania sprzedawcy. Jak nie odbierze to też nic złego się nie stanie. Wysłałeś nie odebrał. Trudno. Nie Twoja wina, że Cię unika. Tym bardziej, iż się wielokrotnie próbowałeś skontaktować. Wtedy dla Sądu nie będzie miało to znaczenia, że nie odebrał.
Jak pomimo odstąpienia nie przyjmie zwrotu, to możesz jeszcze napisać ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty (wzorów są tysiące w internecie). Ostatecznie należy napisać pozew, ale sądzę, że do tego nie dojdzie. Bo szczerze to przynajmniej z tego co piszesz to dowodowo jesteś w naprawdę w dobrej sytuacji.

Aha ludzie często popełniają błąd, że w takich sprawach kierują zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa.Wydaję Wam się, że policja (bo nie mówię tu już o prokuraturze) będzie zajmować się takimi sprawami? Ogólnie w organach ścigania panuje ogólna zasada nie zajmowania się sprawami wynikającymi z umów. Według organów ścigania od tego są sądy cywilne. To wynika z małej wiedzy policjantów na temat prawa cywilnego i obłożenia znaczną ilością spraw prokuratorów rejonowych. Nikt nie lubi się przepracowywać, a szczególnie policja i prokuratura (zobaczcie np. instytucje umorzenia rejestrowego w kodeksie postępowania karnego stosowaną przykładowo przy kradzieżach z komórek w blokach, kradzieżach rowerów - to jest śmiech przez łzy, a nie jakieś postępowanie, bo ono w ogóle się nie toczy. Nikt niczego nie szuka) Poza tym jeszcze jedna kwestia przy oszustwie. Trudno byłoby udowodnić w takiej sprawie jak Twoja, że zostały spełnione wszystkie znamiona oszustwa. Nie będę pisał dlaczego, ale wiem co bym doradził temu facetowi, by oszustwa nie było ;) Musiałby być idiotą, by w tej sprawie postawiono mu taki zarzut. Pozdrawiam

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 20.05.2017, 18:28
Chciałem pomóc, chociaż nie do końca mi się udało :P
Nie zmienia to faktu, że znalazł się użytkownik bardziej obeznany w temacie i warto skorzystać z jego wiedzy :thumbup:

Tak czy inaczej gliniarze to olewacze, dopóki problem ich nie dotyczy, to spławiają ludzi.
Ja jednak szedłem w zaparte i zażądałem, aby dali mi na piśmie opinię, że wysłanie komuś niesprawnych śmieci za 2,5tys zł(tak było w moim przypadku), zamiast ustalonego towaru, jest w porządku i tak można czynić. Okazało się, że jednak są na to paragrafy.
Sądy się ciągną i wszystko w nich trwa długo.
Policja działa szybciej w takich sprawach, a niezbyt uczciwy sprzedający zaczyna się mocno pocić, gdy się chłopaki koło niego kręcą, to wg mnie przemawia za tym by wciągnąć gliniarzy w aferę. Rozumiem jednak, że niekoniecznie musi się to udać. Zależy od kwoty, od sytuacji, pewnie też od skali/rodzaju "oszustwa"....
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 20.05.2017, 23:16
Bardzo dziękuję za porady.

Znalazłem tego pana na fb z konta kolegi i nawet na jednym zdjęciu jego z okazem są te kołowrotki. Jutro dzwonię do niego i spytam o co mu chodzi. Przez tel powiedziałem mu o wadach i mówił, że tego nie wiedział bo się nie zna. Oczywiście zgodził się na zwrot bez problemu. Mam SMS od niego gdzie pisze abym wysłał kołowrotki na dany adres i aby były po 3maja bo nie chce aby długo leżały na poczcie.
Gość na wielu zdjęciach reklamuje sklep więc pewnie ma coś z nim wspólnego.

Zobaczymy jutro co powie.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Carmel w 21.05.2017, 14:14
Trzymam kciuki za pozytywne dla Ciebie rozwiązanie całego tego "nieporozumienia" .
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 21.05.2017, 16:23
Nie odbiera ;)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Tomsza w 21.05.2017, 16:40
Sms-a napisz jak coś odpowie to masz znowu jakiś następny dowód, próbę kontaktu, chęć załatwienia sprawy polubownie etc.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Chod-Rig w 21.05.2017, 17:41
Masz pecha Ostap. No ale na kogoś musiało trafić ;)
Przy okazji tej "OKAZJI" można jeszcze okazyjnie stracić zęby.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 21.05.2017, 19:32
Przez większość życia miałem szczęście ;)

Z kilku numerów pan jednak nie odbiera.

Jutro ostatnie próby a później inna taktyka.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: beton w 21.05.2017, 21:28
Pisz na fejsie jaka sytuacja znajomi zobaczą, rodzina to może mu się zrobi głupio i odda warto spróbować
 
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 31.05.2017, 22:24
Niestety, człowiek nie odezwał się. Nie odpisał na fb.
Minęło 27 dni odkąd paczka leży na poczcie. Dziś tam dzwoniłem na pocztę i odebrała kierowniczka.
Z przyczyn jej nie znanych paczka nie została odesłana. Przeprosiła i już mam info, że paczka w drodze do mnie.

Co dalej? Sam nie wiem....
Może je otworzę i zobaczę stan w środku i dalej sprzedam lub sobie zostawię? Bez smarowania ich nie sprzedam bo nie chcę robić ludzi w ch.. Czy może zgłosić sprawę? Tylko gdzie?

Nic już nie wiem.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 01.06.2017, 07:11
W zasadzie nie masz szans na pozytywne załatwienie sprawy.
Kupileś jako używane. W takim wypadku zwrot nie przysluguje.
Mozna tylko kolesiowi na tablicy na fejsie pisać.


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 01.06.2017, 09:18
Niestety, człowiek nie odezwał się. Nie odpisał na fb.
Minęło 27 dni odkąd paczka leży na poczcie. Dziś tam dzwoniłem na pocztę i odebrała kierowniczka.
Z przyczyn jej nie znanych paczka nie została odesłana. Przeprosiła i już mam info, że paczka w drodze do mnie.

Co dalej? Sam nie wiem....
Może je otworzę i zobaczę stan w środku i dalej sprzedam lub sobie zostawię? Bez smarowania ich nie sprzedam bo nie chcę robić ludzi w ch.. Czy może zgłosić sprawę? Tylko gdzie?

Nic już nie wiem.

Można by się pokusić ( dla samej zasady ) i pociągać tego kogoś po różnych instytucjach np rzecznik praw konsumenckich właściwy do miejsca sprzedaży. Polskie prawo jasno mówi, że odpiweudzialność za towar ponosi nie tylko firma czyli sklep lecz również osoby prywatne. Ja zebrałbym do kupy wszystkie maile, SMS, dowód wpłaty i wysłał to z opisem do rzecznika. Moim zdaniem facet wiedział co sprzedaje, zataił przed Tobą pewne rzeczy ( to, że się nie zna nie zwalnia z odpowiedzialności ) i myśli, że skoro nie jest osobą fizyczną czyli firmą może sobie robić co mu się podoba.
Poczytaj sobie tu :
http://www.infor.pl/prawo/umowy/kupno-sprzedaz/268643,Czy-prywatny-sprzedawca-odpowiada-za-sprzedana-rzecz.html

JK
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 01.06.2017, 09:29
Ostap - współczuje...
Przejechałem temat od początku... - wnioski ja nigdy nie płace przelewem... kupuje z opcją otwieram przy kurierze ... (jak sprzedawca tak nie chce niech spada na drzewo...)
Kupiłem używkę łódk - ale na moje szczęście wszystko było w porządku - i jestem zadowolony...
Sam jestę ciekaw jak ci się ta sprawa skończy....
ps. ( nie raz goście z używek zachęcają można przyjechać obejrzeć - w pół drogi się spotkajmy - wiadomo nieraz za daleko , ale takie info motywuje że wszystko jest ok..)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Radar w 08.07.2017, 22:45
Miałeś dużego pecha Ostap z tym kolesiem.

Może już coś się wyjaśniło?

Mam podobny dylemat co Ostap i jak do tej pory XTR-A ale w wariancie medium zaproponowany przez Wonskiego jest faworytem.
Ale jak to zwykle bywa pojawia się jeszcze ta inna opcja, a może będą lepsze itd...

Napiszcie jak widzicie w zestawieniu z kołowrotkami zaproponowanymi przez Ostapa kręcioły:

1. Shimano Ultegra XTB 5500 Ci4
2. Shimano Ultegra XSA 5500 Ci4

Chyba, że jest jeszcze jakiś inny lepszy kołowrotek  o którym nie wiem.

Interesują mnie tylko nowe maszynki bo używki nie jestem w stanie dobrze sprawdzić przy zakupie.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 09.07.2017, 10:35
Wyjaśniło się tyle, że zbyt wiele zachodu jest aby taką sprawę zakładać, tracić kolejne dni. Długo zajęłoby udowodnienie, że stan opisany mija się z stanem rzeczywistym. Karma wraca. Nie życzę źle ludziom ale za takie zachowanie ten człowiek powinien dostać karę cielesną. Życie różnie się układa, może spotkam Tomasza Kern nad wodą kiedyś i bez zastanowienia zrobię to na co zasłużył.

Kołowrotki zostały rozebrane na części pierwsze (dosłownie)
Jeden w środku był w stanie idealnym, drugi ma niestety podciętą przekładnię. Wałki w obu są zielone i zrobione nie wiem z czego. Zero nawet rysek na nich.
Oś została wyprostowana i jest prawie idealnie. Przy następnej okazji zrobimy na cacy.
Pierwsze smarowanie nie dało im rady. Chodziły średnio.
Zmiana smaru i kołowrotki kręcą chyba dobrze :) piszę chyba bo oczekuję chyba niemożliwego od kołowrotka. Łożyska nasmarowane i jest ok. Ogólnie bardzo duże są łożyska.

Budowa w środku bardzo mi się spodobała poza jednym małym ale.
Koło przekładni blokuje się tylko na ośce, nie opiera się o łożysko z prawej strony. Nie da się usunąć luzu bo gdy koło będzie zbyt blisko to czuć przekładnię. Nie wiem dlaczego tak to jest zrobione.

Nie da się w nich usunąć luzu całkowicie. Albo się przyzwyczaję, albo sprzedam.

Zwijając zestaw z ciężarkiem 150g kołowrotek tego nawet nie czuje. Hamulce są ok. Wolny bieg spoko. Żyłkę układają ok.
Jak na razie zostają u mnie. Muszę wbić sobie do głowy, że nie ma idealnego kołowrotka.

Na pierwszym wypadzie mogłem je sprzedać. Zostają.

Zobaczymy jak będą się sprawować.

Jedno jest pewne. Koniec z kupowaniem bez odbioru osobistego, chyba, że nówki. Tego się tu nauczyłem teraz.


Bardzo dziękuję też za wsparcie od strony prawnej.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 09.07.2017, 10:48
Nie da rady tej tulei czy co tam jest wyciągnąć i wsadzić łożysko? No w sumie jak rozbierałeś to wiesz ale powinno się dać.
No nic dobrze, że skończyło się w miarę OK dla Ciebie.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 09.07.2017, 12:49


Napiszcie jak widzicie w zestawieniu z kołowrotkami zaproponowanymi przez Ostapa kręcioły:

1. Shimano Ultegra XTB 5500 Ci4
2. Shimano Ultegra XSA 5500 Ci4

Chyba, że jest jeszcze jakiś inny lepszy kołowrotek  o którym nie wiem.

Interesują mnie tylko nowe maszynki bo używki nie jestem w stanie dobrze sprawdzić przy zakupie.

XSA to starsze wersje, chyba już niedostępne?
Posuw szpuli jest tam również na ślimaku, ale wykonany po "staremu", nie jest to X-ship jak w nowszych modelach. Co do jakości i mocy, to dużo lepsza wg mnie. Czarne koło napędowe (kute), wszystkie zębatki przeniesienia na posuw metalowe, inny pinion, komplet łożysk. Uważam, że mocniejsza i żywotniejsza to była maszyna.

Jest jeszcze japoński odpowiednik Ultegry, nazywa się Bull's Eye.
Na pewno jest też wielkość 5000. Jak dobrze pamiętam, korpus ma metalowy, a nie z węgla, ale jest równie lekki. Ciężko stwierdzić jednoznacznie, bo dane są niepełne, a w rękach go nie miałem. Co do zalet, to kuta przekładnia z wkręcaną bezpośrednio korbą, mniejsze przełożenie, dużo lepsze spasowanie i wykonanie.
Czasem do nas docierają te młynki, zapewne mefistofishing może sprowadzić ;)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Radar w 09.07.2017, 13:36


Napiszcie jak widzicie w zestawieniu z kołowrotkami zaproponowanymi przez Ostapa kręcioły:

1. Shimano Ultegra XTB 5500 Ci4
2. Shimano Ultegra XSA 5500 Ci4

Chyba, że jest jeszcze jakiś inny lepszy kołowrotek  o którym nie wiem.

Interesują mnie tylko nowe maszynki bo używki nie jestem w stanie dobrze sprawdzić przy zakupie.

XSA to starsze wersje, chyba już niedostępne?
Posuw szpuli jest tam również na ślimaku, ale wykonany po "staremu", nie jest to X-ship jak w nowszych modelach. Co do jakości i mocy, to dużo lepsza wg mnie. Czarne koło napędowe (kute), wszystkie zębatki przeniesienia na posuw metalowe, inny pinion, komplet łożysk. Uważam, że mocniejsza i żywotniejsza to była maszyna.

Jest jeszcze japoński odpowiednik Ultegry, nazywa się Bull's Eye.
Na pewno jest też wielkość 5000. Jak dobrze pamiętam, korpus ma metalowy, a nie z węgla, ale jest równie lekki. Ciężko stwierdzić jednoznacznie, bo dane są niepełne, a w rękach go nie miałem. Co do zalet, to kuta przekładnia z wkręcaną bezpośrednio korbą, mniejsze przełożenie, dużo lepsze spasowanie i wykonanie.
Czasem do nas docierają te młynki, zapewne mefistofishing może sprowadzić ;)

Dzięki :thumbup:

Sa jeszcze do wyrwania XSA
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 09.07.2017, 14:29
Nie da rady tej tulei czy co tam jest wyciągnąć i wsadzić łożysko? No w sumie jak rozbierałeś to wiesz ale powinno się dać.
No nic dobrze, że skończyło się w miarę OK dla Ciebie.
To nie o to chodzi

Koło zębate ma z jednej strony koło a z drugiej taką jakby flanszę którą się opiera o łożysko właśnie.

Ten model nie ma tej flanszy i nie ma jak się oprzeć. Opiera się tylko na kole które dociska do pinionu.

Nie widziałem jeszcze takiego rozwiązania.


Czy wyszło dla mnie ok? Jakoś wyszło. Szkoda, że jakości zabrakło.

Zamiast jakoś, wolałbym jakość
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Shiemano w 10.07.2017, 15:03
Łukasz daj zdjęcie tych Twoich Tic.

Te w linkach mają flanszę do podparcia łożyska.

Tica Abyss TF8007R (http://www.orenfishing.ru/match/reels/tica_abyss_tf8007r/tica_abyss_tf8007r.htm)

Tica Abyss TF6007R (https://reels.in.ua/servis-blog/9-servis-obzor-katushki-tica-abyss-tf6007r)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 10.07.2017, 17:42
Ostatnio zmieniłem tel i zdjęcia mam na karcie a karty do nowego nie włożę ponieważ mam 2 sim.

Na tych zdjęciach to wszystko jest jak piszesz. Na moich tego nie ma, niestety.

Może z kompa wrzucę ale ten tydzień do 21 dymam w pracy.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Shiemano w 10.07.2017, 20:38
Ciekawe, że Twoje nie mają tej flanszy. Ale fotki możesz wrzucić tych swoich kołowrotków.
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 11.07.2017, 07:51
Niestety lepszych zdjęć środka nie mam. To były tak robione tylko aby żonie pokazać :D
Na tym jednym zdjęciu to wygląda to tak jakby wałek robił się cieńszy dalej zamiast właśnie tej flanszy. 
Jedno jest pewne, jej tam nie ma bo wiem co piszę :D


(http://static.pokazywarka.pl/l/7/2/814fda4ebca153879fff667a6f3a12d0_orig.jpg)

(http://static.pokazywarka.pl/3/i/4/db3694e48c9b75415beadb6031da4b2d_orig.jpg)

(http://static.pokazywarka.pl/c/a/x/54bed5ca33db0cbf766511c7fb16d05c_orig.jpg)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Shiemano w 11.07.2017, 09:12
Ogólnie kołowrotki spoko, posłużą Ci. I nie ma co się spodziewać, że duże betoniary będą pracować jak kołowrotki spinningowe wielkości np: 3000-4000. Tak że tym się nie przejmuj, że nie mają maślanej pracy.

Może cienką tulejkę ( pierścień ) dorobić i wkleić na poxipol, tylko byś musiał dokładnie wymierzyć. :)
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 11.07.2017, 10:26


Koło zębate ma z jednej strony koło a z drugiej taką jakby flanszę którą się opiera o łożysko właśnie.

Ten model nie ma tej flanszy i nie ma jak się oprzeć. Opiera się tylko na kole które dociska do pinionu.

Nie widziałem jeszcze takiego rozwiązania.



Kilka razy rozbierałem Ticę, ten pierścień/flansza z tego co pamiętam był. Byłaby to spora wada konstrukcyjna, jej brak, bo w tym momencie nie ma stabilnego podparcia dla napędu, w osi poziomej, czyli lewo- prawo...

Spójrz na fotkę, o taką flanszę chodzi?
Notabene jest to zdjęcie nowego kutego pinionu, koła napędowego i łożysk S-ARB do Tica Abbyss (sprowadzone zapewne z USA, bo tam są to popularne maszyny).
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 11.07.2017, 11:00
Dokładnie tego nie ma.
Można gdzieś kupić koło zębate?
Tytuł: Odp: Kołowrotek karpiowy - dylemat
Wiadomość wysłana przez: Shiemano w 11.07.2017, 19:28
Pewnie można, tylko trzeba poszukać po necie.

https://www.ticaamerica.com/images/schematics/ABYSSTL_ALL_SIZES.pdf