Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: makaro w 04.07.2017, 11:10

Tytuł: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 04.07.2017, 11:10
No właśnie chłopaki. Co robicie z zużytą żyłką.
Wiem wyrzucamy ją, ale gdzie? Do plastiku czy do śmieci ogólnych?
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: ProBono w 04.07.2017, 11:11
Do ogniska.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: Semit w 04.07.2017, 11:24
Odwijam z kołowrotka, robię wielką brodę, tnę na króciutkie kawałeczki nożem i wsadzam do reklamówki jednorazowej, a później kontener z plastykiem. Dlaczego tnę?? Ponieważ nie wiem co  z tym zrobią później, może wiatr gdzieś to rozniesie po krzakach podczas transportu, wszyscy wiemy że taka broda z żyłki to niezłe sidła na zwierzaki. Znad wody też często przywożę stare żyłki bo jakiemuś baranowi zrobiła się broda i wywalił kilkanaście metrów w krzaki, lub co gorsza wymieniał sobie żyłkę nad wodą i starą zostawił na brzegu.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: koras w 04.07.2017, 11:25
Ja wrzucam do ogólnych, ale najpierw ją tnę dużymi nożyczkami lub nożem.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: ptaku_1 w 04.07.2017, 11:32
Używam jako podkładu :)
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 04.07.2017, 11:48
Ja zwijam na dłoni lub łokciu w koło i robię pętlę na środku żeby nie rozłaziła się. Wychodzi kokarda około 10 cm i wrzucam do ogólnych.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.07.2017, 12:11
Tnę na drobne kawałki i do plastiku. I trzeba ciąć, bo jak w to wejdzie zwierzę jakieś... potem umiera w męczarniach z gnijącą nogą czy szyją. Masakra.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: ddamian86 w 04.07.2017, 16:47
Tnę na drobne kawałki i do plastiku. I trzeba ciąć, bo jak w to wejdzie zwierzę jakieś... potem umiera w męczarniach z gnijącą nogą czy szyją. Masakra.
Albo spalam, szkoda zwierzaczków. :thumbup:
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 04.07.2017, 19:23
Ja wyrzucam do "plastików". Niestety nie ciąłem jej do tej pory. Teraz jestem mądrzejszy i zawsze będę tak robił :)
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: blazejo92 w 04.07.2017, 19:24
Można użyć szpuli od żyłki karpiowej 1000m i dorobić trzpień, który zamocujemy w wiertarce i nawijać na starą szpule.
Później do kosza na plastik ;)
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.07.2017, 20:00
Ja wyrzucam do "plastików". Niestety nie ciąłem jej do tej pory. Teraz jestem mądrzejszy i zawsze będę tak robił :)
Ja ciąć zacząłem, od kiedy kilka lat temu przypadkiem natrafiłem na film przyrodniczy, w którym złapali sarenkę zaplątaną w żyłkę. Miała ją wrytą w skórę głowy aż do czaszki. Ciężko było do niej podejść... bo śmierdziała padliną. Po prostu ciało na niej gniło. Musieli ją uśpić.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 04.07.2017, 20:10
Ja wyrzucam do "plastików". Niestety nie ciąłem jej do tej pory. Teraz jestem mądrzejszy i zawsze będę tak robił :)
Ja ciąć zacząłem, od kiedy kilka lat temu przypadkiem natrafiłem na film przyrodniczy, w którym złapali sarenkę zaplątaną w żyłkę. Miała ją wrytą w skórę głowy aż do czaszki. Ciężko było do niej podejść... bo śmierdziała padliną. Po prostu ciało na niej gniło. Musieli ją uśpić.

Zdaję sobie sprawę ;( smutna sprawa.
Całe życie się człowiek uczy, a i tak głupi umrze.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: Wiecho w 04.07.2017, 20:24
Dzięki za poruszenie tego tematu. Dotychczas ładowałem do foliowego woreczka i do plastików. Teraz będę ciął.
 :thumbup:
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 04.07.2017, 21:16
Wyrzucam do kosza. Nie tnę.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: arkady1321 w 04.07.2017, 21:21
Też nigdy nie ciąłem :(
Teraz już będę :thumbup:
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.07.2017, 21:51
Wyrzucam do kosza. Nie tnę.
I po zapoznaniu się z tym wątkiem nadal ciąć nie będziesz?
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 04.07.2017, 23:01
Po wysłuchaniu - przeczytaniu postów zastanawiam się dlaczego jeszcze nie ma recyclingu żyłki.
Przecież da się ją ponownie wykorzystać.
Oczywiście zaczyna się następne pytanie-nia, która firma ma odbierać żyłkę i czy ma to być odpłatne.
Co sądzicie, aby w sklepach były kosze-pojemniki na zużytą żyłkę.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: wiksa w 04.07.2017, 23:41
Po wysłuchaniu - przeczytaniu postów zastanawiam się dlaczego jeszcze nie ma recyclingu żyłki.
Przecież da się ją ponownie wykorzystać.
Oczywiście zaczyna się następne pytanie-nia, która firma ma odbierać żyłkę i czy ma to być odpłatne.
Co sądzicie, aby w sklepach były kosze-pojemniki na zużytą żyłkę.
w sprawie recyclingu i dbałości o środowisko naturalne jesteśmy daleko za murzynami. W Niemczech, we Francji albo w Luksemburgu, w marketach typu Lidl/Aldi są pojemniki na zużyte butelki pet, puszki po piwie i szkło. Wrzucając opakowania do takiego pojemnika dostaje się kupon rabatowy na zakupy w sklepie. W ten sposób zlikwidowali problem śmieci na ulicach, bo nawet jeśli ktoś wyrzuci takie opakowania, znajdą się chętni którzy je podniosą i zaniosą do sklepu.
Pieniądz leży na ulicy :) Zastanawia mnie dlaczego w Polsce w Lidlach nie ma takich samych pojemników.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 05.07.2017, 07:36
U nas to jak chcesz butelkę zwrotną oddać, to najpierw musisz udowodnić, że ją kupiłeś...
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 05.07.2017, 10:54
Wyrzucam do kosza. Nie tnę.
I po zapoznaniu się z tym wątkiem nadal ciąć nie będziesz?
Niestety nie mogę publicznie odpowiedzieć na to pytanie.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: ddamian86 w 05.07.2017, 13:14
Wyrzucam do kosza. Nie tnę.
I po zapoznaniu się z tym wątkiem nadal ciąć nie będziesz?
Niestety nie mogę publicznie odpowiedzieć na to pytanie.

Nikt Cię za to nie będzie linczował, mi sumienie nie pozwala, bo wiem, co może się z taką żyłką stać. Raz już odplątywałem kaczkę, zaplątaną ze spławikiem i haczykiem wbitym w kark. Worek na śmieci zawsze mam ze sobą na rybach wszystko, co zbędne tam ląduje. Trzeba myśleć o konsekwencjach, które mogą nastąpić.
Tytuł: Odp: Zużyta żyłka - co robicie?
Wiadomość wysłana przez: Geo w 05.07.2017, 13:22
Najczęściej wykorzystuję jako podkłady, czasem żona do jakiś dekoracji wykorzystuje, jak wyrzucałem zwijałem i do kosza szło, teraz jeszcze potnę na kawałki.