Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Nasze filmy => Wątek zaczęty przez: Sebek Francja w 05.07.2017, 10:26
-
Przedstawiam wam moją hodowlę 🐛🐉🐛🐉
Widać, że mają się świetnie i się super rozmnażają.
-
A dendrodena to nie to samo co dżdżownica kalifornijska?
-
Właśnie patrzę i chyba to Kompostowiec zwany też kalifornijką, czerwonym itd.
-
Kompostowiec to inaczej gnojak a po angielsku "tiger worm" .
Wygląda tak:
(https://www.edenproject.com/shop/go/images/products/1/5217.jpg)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kompostowiec_r%C3%B3%C5%BCowy
Też tak pomyślałem, że to wcale nie dendrodena, ale pewny nie jestem.
-
Z wiki:
Eisenia fetida (older spelling: foetida), known under various common names such as redworm, brandling worm, panfish worm, trout worm, tiger worm, red wiggler worm, red californian earth worm, etc., is a species of earthworm adapted to decaying organic material. These worms thrive in rotting vegetation, compost, and manure. They are epigean, rarely found in soil. In this trait they resemble Lumbricus rubellus.
Przełącz na język polski to: Kompostowiec różowy
Po "amerykańsku" to red wiggler nie wiem jak w UK je nazywają.
-
To są robaki, które kupiłem opakowanie jako dendrobena i to z jednego pudełka mi się wychodowało.
-
To są robaki, które kupiłem opakowanie jako dendrobena i to z jednego pudełka mi się wychodowało.
Handel ma swoje prawa. Kto to rozpozna? Wędkarza interesuje robak choć moim zdaniem lepsze są zwykłe ziemne ale je ciężej się hoduje.
Jak "pachnie" wystarczy przykryć podłożem nowe "jedzenie". No i nie przekarmiać. :)
-
Ja pamiętam gnojaki, które kiedyś pozyskiwaliśmy w miejscu gdzie dawno temu nieistniejący PGR przetrzymywał kompost (gnój). Jak się zakładało na hak to taki żółty -płyn się z nich lekko wydobywał. Moim zdaniem te były najlepsze.
-
To są robaki, które kupiłem opakowanie jako dendrobena i to z jednego pudełka mi się wychodowało.
Handel ma swoje prawa. Kto to rozpozna? Wędkarza interesuje robak choć moim zdaniem lepsze są zwykłe ziemne ale je ciężej się hoduje.
Jak "pachnie" wystarczy przykryć podłożem nowe "jedzenie". No i nie przekarmiać. :)
Zawsze kupowałem paczuszke robali bo uważam to za super przynętę na rzeki ale one są strasznie drogie tu we Francji.
Dwa lata temu kupiłem kilka opakowań a Pl od sławnej firmy i przemycilem do Francji.
Jesienią gdy wędki poszły w kąt a robaków jedna paczka została to dałem je do wiadra i poczytałem jak je hodowac.
po zimie okazało się, że jest trochę małych więc zacząłem więcej uwagi im przykładać.
Po dwóch latach wsxystko wygląda właśnie tak.
Robaki zawsze pod ręką .
-
Ja pamiętam gnojaki, które kiedyś pozyskiwaliśmy w miejscu gdzie dawno temu nieistniejący PGR przetrzymywał kompost (gnój). Jak się zakładało na hak to taki żółty -płyn się z nich lekko wydobywał. Moim zdaniem te były najlepsze.
Za dzieciaka takie właśnie robale w parku ze zgnilych liści wyvierałem.
miały dziwny zapach i właśnie ten żółty płyn.
-
Łukasz smakował. :)
-
Fajnym plusem mieszkania na wsi jest to , że można mieć kompostownik na podwórku . Czerwone robaczki, rosówki , wszystko pod ręką .
Nie jest potrzebna żadna hodowla. ;)
-
Super :)
-
Super hodowla i to bez pomocy doradców z Holandii!!!
Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
-
JahJah link=topic=8729.msg269014#msg269014 date=1499333062]
Super hodowla i to bez pomocy doradców z Holandii!!!
Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
To była aluzja do pewnej osoby, która widziała u mnie hodowlę jeszcze w wiadrze a później sam założył i opisał to na FB.
montował tam ledy i takie tam.
Napisał, że to wszystko zrobił jak mu radzili hodowcy w Holandi.
Tylko zapomniał o jednej drobnej kwesti.
Celulozie. Jak mu o tym napisałem to właśnie zaczął gadać, że tak mo hodowcy doradzili i że moja hodowla jest w pudełku po smietanie a on tyle tnie na jednej sesji.
-
A kto to tak się radził u tych Holendrów? 8)
-
A kto to tak się radził u tych Holendrów? 8)
Ten Niemiec co tu był.
Bez urazy dla nikogo ale menda Jedna pod patrzył nesze pomysły. Założy stronę na FB i ewidentnie kopiował.
Prawdą jest to że ma sprzęt warty miliony ale nie daje mu to prawa do mieszania z błotem Nas. Tj. Mnie i Łukasz. Tylko dlatego, że ma poeniadze >:O
Żałosne jest coś takiego.
A tutaj załączam dyskusję
Jeżeli dżdżownice będą miały dobre warunki to żadne światło nie potrzebne.
A jak warunki nie będą im odpowiadały to nawet w słońcu wyjdą. Dwa lata trzymam w dwóch wiadrach i początki były straszne. Grunt to odpowiednia wilgotność, temperatura i tyle pokarmu ile zdołają przerobic na humus
.HaNo niestety się z tym nie zgodzę ;) w słońcu automatycznie tracą warstwę ochronna śluzu w skrócie spalą się co mija się z celem ich przetrwania, a co do wilgotności u mnie jest ok 20-40% nie więcej, zachowują się podobnie jak ludzie nie siedziałbyś w zalanym domu, skupilbym sie na odpowiednim podłożu bo nie wszystko sie nadaje. W tym temacie nie nic mnie już nie przekona, szukałem idealnego wyjścia z tej sytuacji, pomogła wizyta u profesjonalnych hodowców w NL.
Ha ha. Dżdżownice zachowują się jak ludzie? Buuuhahaha
Zapomniales o mega waznej rzeczy!!! Profesjonalisci Ci nie powiedzieli, że aby Dżdżownicą złożyła jaja potrzebuje celulozy, karton od jajka jest idealny.
Bez celulozy nici z rozmnażania.
Profesjonalisci z NL i doradzili, a może Wiki tego nie napisala.😂
Po 1. Nikt niczego nie zapomniał panie skarbonka. Ja nie hoduje tylko utrzymuje w najlepszej kondycji, w moim przypadku to są kilka kg a nie wiadereczko po śmietanie. Twoje zasoby tnę podczas jednej tury na wodzie z dobrym rybostanem także nie miałbyś co hodować.
Po. 2
Jeśli jbuż mowa o Profesjonalistach tego typu metody już dawno odeszły do lamusa, to tak jakbym nadal prał w rzece.
3. Zrób to sam nie mając o tym pojęcia nie zawsze skutkuje, w moim przypadku mix mini dendrobeny jest już na etapie 3-5g w ciągu 2 miesięcy także wnioski wciągnij sobie z tego sam.
4. Skoro masz większa wiedzę i doświadczenie niż Holendrzy to już masz sposób na interes tylko ze w tym biznesie wiadereczko nie wystarczy ;)
Jak coś to taki był tytuł
Jak założyć własną hodowlę tanim kosztem oraz jakich materiałów potrzebujemy