Spławik i Grunt - Forum

MEDIA i MULTIMEDIA => Prasa wędkarska => Wątek zaczęty przez: CinQ w 02.03.2015, 09:04

Tytuł: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: CinQ w 02.03.2015, 09:04
Mam na myśli artykuł Pawła Smyka "marcowe Liny" a dokładniej jest mowa o tym że stosuje on przypony do metody 25-35 z powodu w jaki sposób pobierają pokarm te ryby , na sesji Luka widzę że on stosuje krótkie co o tym myśleć?? ???
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Marcin Cichosz w 02.03.2015, 10:40
Czytałem ten artykuł i cały wydawał mi się jakiś taki "naciągany". To o czym piszesz ten mnie zastanowiło. Wydaj mi się, że metoda z długim przyponem to już nie metoda.Wg mnie długi przypon psuję zasadę działania w tej technice łowienia.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.03.2015, 12:04
:D :D  Myślałem, że już nikt nie zauważy...  :thumbup:
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 02.03.2015, 12:19
Widziałem, czytałem oraz oglądałem film z autorem z zeszłego sezonu. Moim zdaniem autor uczy się i bawi tym sposobem łowienia ryb :-)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: mechanik2014 w 02.03.2015, 13:48
też mi się tak wydawało że troszeczkę naciągany ten artykuł ale za to luka artykuł czytaliście? pełna profeska :bravo:. Luk może jeszcze jeden jakiś artykuł o metodzie, zestawach i o pięknym linie taki artykuły powinien napisać profesjonalista taki jak Ty!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 02.03.2015, 14:06
Wazelinki
Prawda jest taka,że Luk podniósł bardzo wysoko poprzeczkę. No i dla zawodowców(tych co czytali forum)jest tam mało ciekawych informacji.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 02.03.2015, 14:51
Wazelinki
Prawda jest taka,że Luk podniósł bardzo wysoko poprzeczkę. No i dla zawodowców(tych co czytali forum)jest tam mało ciekawych informacji.

hehe co racja to racja, czytając gazetki z wieloma wskazówkami nie zgadzam sie , Bo ja wiem swoje :D
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Asdic w 02.03.2015, 17:15
Wędkarstwo to nie matematyka, tu nie ma wzorów i schematów. W wędkarstwie są pewne wzorce metody połowu, którymi można się posługiwać ale nie oznacza że są jedyne i słuszne. Każdy łowi jak chce, czym chce i na co chce (oczywiście w zgodzie z obowiązującymi zasadami na danym łowisku czy w danym kraju). Na tym też polega piękno wędkarstwa - na różnorodności. A takie fora jak to na którym tu wszyscy piszemy są tylko platformą wymiany doświadczeń i niczym więcej.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.03.2015, 18:33
Podejście Pawła Smyka jest na pewno inne... W sumie to nikt nie powiedział, że z podajnikiem trzeba łowić z krótkim przyponem. Można.. :D

Co do skuteczności nie wydaje mi się aby było to rozwiązanie lepsze lub nawet równe zwykłemu zestawowi. Na pewno żyłka na dłuższym przyponie oznacza ryzyko'odkrycia' pułapki przez rybę, zaś samozacięcie nie będzie aż tak 'pełne'. Zestaw taki może się tez plątać. Plusem jednak jest mozliwośc przesunięcia zestawu co sprowokuje rybę. Przy podwójnie naładowanym podajniku może dać to wyniki.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 06.03.2015, 08:42
Zgadzam się z Lukiem ale jest jeszcze jedno ale, ten sam artykuł tego samego autora był zdaje się w Wędkarzu Polskim w tym roku z tą różnicą że pan omawiał zestaw z koszyczkiem cała reszta ta sama i pewnie stąd ta długość przyponu. To taki jeden artykuł do dwóch gazet żeby wilk był syty i owca cała.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: river w 06.03.2015, 08:46
Zgadzam się z Lukiem ale jest jeszcze jedno ale, ten sam artykuł tego samego autora był zdaje się w Wędkarzu Polskim w tym roku z tą różnicą że pan omawiał zestaw z koszyczkiem cała reszta ta sama i pewnie z tąd ta długość przyponu. To taki jeden artykół do dwóch gazet żeby wilk był syty i owca cała.

Czyli w WMH był artykół a w WP był artykuł teraz wszystko jasne ;)

Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 06.03.2015, 08:49
Haha Artykul Wonski zwracaj uwagę na falowaną czerwona kreskę pod słowami które piszesz
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 06.03.2015, 09:04
Sory Panowie obiecuje że bardziej będę się przykładał do ortografii dlatego właśnie miałem opory przed rejestracją na forum :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 06.03.2015, 09:44
Pisząc cokolwiek zwróć uwagę na pisownie, każde słowo zle napisane tzn z bledem podkreśli Ci sie i da do myślenia ze cos nie tak
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 06.03.2015, 10:22
Haha Artykul Wonski zwracaj uwagę na falowaną czerwona kreskę pod słowami które piszesz- co tu jest źle?
Pisząc cokolwiek zwróć uwagę na pisownie, każde słowo zle napisane tzn z bledem podkreśli Ci sie i da do myślenia ze cos nie tak- czemu cztery podkreślone wyrazy w twoim poście nie dały Ci nic do myślenia?
Kafarszczak może już wystarczy?
Naprawdę wiem jak działa automatyczne sprawdzanie pisowni tyle tylko że w tablecie brak jest tej opcji nie wiedzieć czemu. Poza tym czytając to forum widziałem dużo lepszych "purystów". 
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 06.03.2015, 10:28
Pisząc cokolwiek zwróć uwagę na pisownie, każde słowo zle napisane tzn z bledem podkreśli Ci sie i da do myślenia ze cos nie tak

Krzysztof. Błagam. Daj spokój.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 06.03.2015, 10:29
Nie chce sie kłócić o bele co ale nie używając Pl znaków jak pisze na Tel to tez podkreśla mi słowa i mie zwracam na to uwagi ale jak się pisze artykuł z o z kreska to kuje w oko np jak nie jestem pewien jak się pisze jakieś slowo to mam Google i po sprawie, wiem ze piszą ludzie błędy ale nie będę upominal każdego z osobna, tu akurat wyjątek, nie miej mi tego za zle. Nie musisz kopiować tego co napisałem wystarczy klikną "cytuj" i po spodem pisac co chcesz
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 06.03.2015, 10:32
Pisząc cokolwiek zwróć uwagę na pisownie, każde słowo zle napisane tzn z bledem podkreśli Ci sie i da do myślenia ze cos nie tak

Krzysztof. Błagam. Daj spokój.
Pisze z Tel jak na szybko to nie poprawiam Pl znaków, ale o ortografię staram się dbać  :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 06.03.2015, 10:32
Nie chce sie kłócić o bele co ale nie używając Pl znaków jak pisze na Tel to tez podkreśla mi słowa i mie zwracam na to uwagi ale jak się pisze artykuł z o z kreska to kuje w oko np jak nie jestem pewien jak się pisze jakieś slowo to mam Google i po sprawie, wiem ze piszą ludzie błędy ale nie będę upominal każdego z osobna, tu akurat wyjątek, nie miej mi tego za zle. Nie musisz kopiować tego co napisałem wystarczy klikną "cytuj" i po spodem pisac co chcesz

Na prawdę. Daj spokój.
Szkoda, że interpunkcji nie podkreśla :/
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 06.03.2015, 10:33
Teraz to Ty sie uczepiłeś  :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 06.03.2015, 10:35
Już nie bądźmy językowymi purystami! Można w ten sposób wielu ludzi odstraszyć!
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 06.03.2015, 10:35
Teraz to Ty sie uczepiłeś  :)

OK. Dajemy obaj spokój. To nie jest forum polonistów.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 06.03.2015, 10:36
Dokładnie  :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 06.03.2015, 10:37
Dobra chłopy ciach bajera bo to nie forum filologiczne, a jeszcze może nam się dostać od Mateo :P
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 06.03.2015, 11:42
A ja nie mogę nigdzie dostać nowego numeru WMH u mnie, mógłby ktoś przypomnieć jak kupić to wydanie on-line?

BTW.
A ja się dziwiłem jakim cudem ludzi tyle wiadomości nabijają tak szybko, a tu o, nic dziwnego jak połowa forum to spam XD ^^
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 06.03.2015, 12:06
Nowy numer wmh jeszcze nie wyszedł chyba ? Ostatni mam ten o Linach na metodę, wejdź na wmh.pl tam pisze jak poczytać
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 23.03.2015, 10:41
Zgadzam się z Lukiem ale jest jeszcze jedno ale, ten sam artykuł tego samego autora był zdaje się w Wędkarzu Polskim w tym roku z tą różnicą że pan omawiał zestaw z koszyczkiem cała reszta ta sama i pewnie stąd ta długość przyponu. To taki jeden artykuł do dwóch gazet żeby wilk był syty i owca cała.

Witam serdecznie

Niniejszym wpisem poczułem się jakby "wezwany do tablicy"  ;) Dowiedziałem się od kolegi, że szczur ma pióra i spieszę z wyjaśnieniem, że może i ma, ale nie ten :-) Bo co to znaczy w moim przypadku, "tan sam artykuł tego samego autora był zdaję się w Wędkarzu Polskim"? Czy kolega zadał sobie trud sprawdzenia podawanych informacji? Otóż nie, a to co kolega pisze ma charakter pomówienia. Czy administrator zdaje sobie sprawę z własnej odpowiedzialności za publikacje takich insynuacji? Prawdopodobnie również nie. Z tego co wiem, magazyn Wędkarz Polski publikowany drukiem od jakiegoś czasu... nie istnieje, wiec nie mogłem w nim opublikować tego samego tekstu. Jeśli już dostrzega kolega podobieństwo do jakiegoś tekstu, to prawdopodobnie chodzi mu o tekst opublikowany w WW autorstwa Kamila Walickiego. Obawiam się, że próba udowadniania mi, że jestem Kamilem i Kamilowi, że jest mną, może skończyć się dla kolegi grubymi nieprzyjemnościami (nie to żebym miał coś do Kamila :-) Oczekuję od kolegi sprostowania nieprawdziwych informacji, a od administratora opublikowania tego sprostowania.
Co do sposobu łowienia... Tak się składa, że trafność modyfikacji zestawów weryfikują nie wędkarze a złowione ryby, a tych mi w minionym sezonie nie brakowało :-) Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 23.03.2015, 11:17

 "tan sam artykuł tego samego autora był zdaję się w Wędkarzu Polskim"?

Tryb przypuszczający, nie oznajmujący :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 23.03.2015, 11:21
I po co tu się czepiać administratora? Pkt 13 reg. S&G
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: p^k w 23.03.2015, 11:27
 
Cytuj
Czy administrator zdaje sobie sprawę z własnej odpowiedzialności za publikacje takich insynuacji?
Bardzo grozne to bylo! :'(
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Lug (Darek Jagodziński) w 23.03.2015, 11:39
I po co tu się czepiać administratora? Pkt 13 reg. S&G

Tym bardziej, że WMH jest reklamowane na stronie głównej S&G jak i sam ADMINISTRATOR ciepło się wypowiada zawsze na ich temat.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 23.03.2015, 11:46

 "tan sam artykuł tego samego autora był zdaję się w Wędkarzu Polskim"?

Tryb przypuszczający, nie oznajmujący :)

Na trybach przypuszczających, pytaniach, prawdopodobieństwach buduje się tzw. "prawdy"... Przypuszczajmy i bijmy sobie nawzajem brawo. Kropla drąży skałę, a kłamstwa wielokrotnie powtarzane stają się prawdą... Sprawa mała, maleńka, prawie niewidoczna... Moc uśmiechów w ten piękny dzień  :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 23.03.2015, 11:49
I po co tu się czepiać administratora? Pkt 13 reg. S&G

Tym bardziej, że WMH jest reklamowane na stronie głównej S&G jak i sam ADMINISTRATOR ciepło się wypowiada zawsze na ich temat.

To akurat jest prawdą. Mam do Lucjana uzasadniony szacunek, nie tylko ze względu na fakt, że nas reklamuje :-)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: p^k w 23.03.2015, 12:03
Wiec po co straszysz Administratora?  8)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Lug (Darek Jagodziński) w 23.03.2015, 12:07
Myślę, że ton wypowiedzi jak i dalsza nasza konwersacja dała do myślenia autorowi niefortunnego wpisu. Nie lubię jak atmosfera staje się "gęsta" dlatego to forum daje mi dużo satysfakcji z przyjacielskiego podejścia WSZYSTKICH użytkowników. Może skończmy już ten temat. Tak na marginesie cenię (myślę, że nie tylko ja) magazyn WMH choćby za to, że przyłączyliście się do akcji "Stop odłowom sieciowym" na Rybomanii. Pozdrawiam i życzę dużo sukcesów.

P.S. Witamy na forum Panie Pawle (mam nadzieję, że na dłużej) :beer:
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 23.03.2015, 12:17
Forum jest od dzielenia sie zdaniem z innymi,wolność słowa. Witamy na forum  :P
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 23.03.2015, 12:37

Na trybach przypuszczających, pytaniach, prawdopodobieństwach buduje się tzw. "prawdy"...

Ale nie formułuje się pomówień, a to kolega nam tu zarzuca :) Według słownika pomówienie, to wysnucie oskarżenia przeciw komuś. Tutaj nikt kolegi nie oskarżał. Na przykład pomówieniem o plagiat nie jest luźne przypuszczenie o podobieństwie utworów, a konkretne oskarżenie (w trybie oznajmującym). Czyli zdaje mi się, że na pewnej podstawie to może być plagiat vs. to jest plagiat!.

Proponuję zasięgnąć solidnej opinii prawnej przez takimi zarzutami :) Nie jest powiedziane, że mam rację :D

Poza tym, fajnie by było sprawę po prostu wyjaśnić. Pogadać, może sami doszlibyśmy do rzeczywistej prawdy (możliwe, że wtedy autor kontrowersyjnego tekstu sam by napisał co ma na myśli i może nawet wycofał się z tego), a nie pisać w tonie skorym do wytoczenia pozwu w sądzie.
Już jedna Pani próbowała tej drogi i tylko na tym straciła :D
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 23.03.2015, 12:54

Na trybach przypuszczających, pytaniach, prawdopodobieństwach buduje się tzw. "prawdy"...

Ale nie formułuje się pomówień, a to kolega nam tu zarzuca :) Według słownika pomówienie, to wysnucie oskarżenia przeciw komuś. Tutaj nikt kolegi nie oskarżał. Na przykład pomówieniem o plagiat nie jest luźne przypuszczenie o podobieństwie utworów, a konkretne oskarżenie (w trybie oznajmującym). Czyli zdaje mi się, że na pewnej podstawie to może być plagiat vs. to jest plagiat!.

Proponuję zasięgnąć solidnej opinii prawnej przez takimi zarzutami :) Nie jest powiedziane, że mam rację :D

Poza tym, fajnie by było sprawę po prostu wyjaśnić. Pogadać, może sami doszlibyśmy do rzeczywistej prawdy (możliwe, że wtedy autor kontrowersyjnego tekstu sam by napisał co ma na myśli i może nawet wycofał się z tego), a nie pisać w tonie skorym do wytoczenia pozwu w sądzie.
Już jedna Pani próbowała tej drogi i tylko na tym straciła :D

Jeśli jeszcze zechce kolega przeanalizować tę część przytaczanej przeze mnie wypowiedzi, to może uda się ustalić o co chodziło jej autorowi, cyt. "(...) pan omawiał zestaw z koszyczkiem cała reszta ta sama i pewnie stąd ta długość przyponu. To taki jeden artykuł do dwóch gazet żeby wilk był syty i owca cała".
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 23.03.2015, 13:02
Myślę, że ton wypowiedzi jak i dalsza nasza konwersacja dała do myślenia autorowi niefortunnego wpisu. Nie lubię jak atmosfera staje się "gęsta" dlatego to forum daje mi dużo satysfakcji z przyjacielskiego podejścia WSZYSTKICH użytkowników. Może skończmy już ten temat. Tak na marginesie cenię (myślę, że nie tylko ja) magazyn WMH choćby za to, że przyłączyliście się do akcji "Stop odłowom sieciowym" na Rybomanii. Pozdrawiam i życzę dużo sukcesów.

P.S. Witamy na forum Panie Pawle (mam nadzieję, że na dłużej) :beer:

Witam serdecznie.

Pewnie będę zaglądał :-) Lucjan ma moje zapewnienia o współpracy w różnych obszarach i tym tropem podążamy :-)

Pozdrawiam :-)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 23.03.2015, 13:10

Jeśli jeszcze zechce kolega przeanalizować tę część przytaczanej przeze mnie wypowiedzi, to może uda się ustalić o co chodziło jej autorowi, cyt. "(...) pan omawiał zestaw z koszyczkiem cała reszta ta sama i pewnie stąd ta długość przyponu. To taki jeden artykuł do dwóch gazet żeby wilk był syty i owca cała".

To ja może zacytuję w całości :D

Zgadzam się z Lukiem ale jest jeszcze jedno ale, ten sam artykuł tego samego autora był zdaje się w Wędkarzu Polskim w tym roku z tą różnicą że pan omawiał zestaw z koszyczkiem cała reszta ta sama i pewnie stąd ta długość przyponu. To taki jeden artykuł do dwóch gazet żeby wilk był syty i owca cała.

Kolega Wonski wysnuwa przypuszczenia oparte na pewnych przesłankach. W tym krótkim wpisie powołał się na pewne artykuły, podał pewne (mało konkretne) źródła swoich przypuszczeń. Nie wydaje mi się, by to było pomówienie :)
Jako zawodowy redaktor/dziennikarz pisma powinieneś wiedzieć (sorry, za zwrot na Ty, ale to kolegowanie troszkę śmieszne jest :) ) o czymś takim, jak autoplagiat. Oczywiście nikt tu nie zarzucił czegoś takiego, broń Boże. Po prostu zostały przedstawione pewne spostrzeżenia.

OK. Dość już tego :D Nie spinajmy się. Napijmy się meliski i po prostu wyjaśnijmy sprawę. Napisz proszę dokładniej, odbij piłeczkę i tyle. Najlepiej pokaż nam oba artykuły, by rozwiać wątpliwości (lub niech to zrobi kolega Wonski). Nie ma się co obrażać, bo takie podejście do swoich klientów nie jest słuszne :D
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 23.03.2015, 13:16

Na trybach przypuszczających, pytaniach, prawdopodobieństwach buduje się tzw. "prawdy"...

Ale nie formułuje się pomówień, a to kolega nam tu zarzuca :) Według słownika pomówienie, to wysnucie oskarżenia przeciw komuś. Tutaj nikt kolegi nie oskarżał. Na przykład pomówieniem o plagiat nie jest luźne przypuszczenie o podobieństwie utworów, a konkretne oskarżenie (w trybie oznajmującym). Czyli zdaje mi się, że na pewnej podstawie to może być plagiat vs. to jest plagiat!.

Proponuję zasięgnąć solidnej opinii prawnej przez takimi zarzutami :) Nie jest powiedziane, że mam rację :D

Poza tym, fajnie by było sprawę po prostu wyjaśnić. Pogadać, może sami doszlibyśmy do rzeczywistej prawdy (możliwe, że wtedy autor kontrowersyjnego tekstu sam by napisał co ma na myśli i może nawet wycofał się z tego), a nie pisać w tonie skorym do wytoczenia pozwu w sądzie.
Już jedna Pani próbowała tej drogi i tylko na tym straciła :D

Nie znam sprawy Pani, na którą kolega się powołuje i raczej mnie to nie interesuje. Podobnie jak nie chodzi mi o pozywanie kogokolwiek do sądu w tej sprawie. Chodzi o mi o standardy, które nie powinny być przekraczane.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 23.03.2015, 13:22

Jeśli jeszcze zechce kolega przeanalizować tę część przytaczanej przeze mnie wypowiedzi, to może uda się ustalić o co chodziło jej autorowi, cyt. "(...) pan omawiał zestaw z koszyczkiem cała reszta ta sama i pewnie stąd ta długość przyponu. To taki jeden artykuł do dwóch gazet żeby wilk był syty i owca cała".

To ja może zacytuję w całości :D

Zgadzam się z Lukiem ale jest jeszcze jedno ale, ten sam artykuł tego samego autora był zdaje się w Wędkarzu Polskim w tym roku z tą różnicą że pan omawiał zestaw z koszyczkiem cała reszta ta sama i pewnie stąd ta długość przyponu. To taki jeden artykuł do dwóch gazet żeby wilk był syty i owca cała.

Kolega Wonski wysnuwa przypuszczenia oparte na pewnych przesłankach. W tym krótkim wpisie powołał się na pewne artykuły, podał pewne (mało konkretne) źródła swoich przypuszczeń. Nie wydaje mi się, by to było pomówienie :)
Jako zawodowy redaktor/dziennikarz pisma powinieneś wiedzieć (sorry, za zwrot na Ty, ale to kolegowanie troszkę śmieszne jest :) ) o czymś takim, jak autoplagiat. Oczywiście nikt tu nie zarzucił czegoś takiego, broń Boże. Po prostu zostały przedstawione pewne spostrzeżenia.

OK. Dość już tego :D Nie spinajmy się. Napijmy się meliski i po prostu wyjaśnijmy sprawę. Napisz proszę dokładniej, odbij piłeczkę i tyle. Najlepiej pokaż nam oba artykuły, by rozwiać wątpliwości (lub niech to zrobi kolega Wonski). Nie ma się co obrażać, bo takie podejście do swoich klientów nie jest słuszne :D

Sorry, nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem :-) To w stosunku do mnie zostały wytoczone insynuacje i niech tłumaczy się z nich ten, kto to zrobił. Z mojej strony zamykam temat.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 23.03.2015, 13:47
Jako, że ta sprawa nie dotyczy mnie bezpośrednio (a szkoda :D ), to też odpuszczam. Nie mam upoważnień, by sprawę ciągnąć dalej, co bym z wielką chęcią zrobił :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 23.03.2015, 14:33
Jako, że ta sprawa nie dotyczy mnie bezpośrednio (a szkoda :D ), to też odpuszczam. Nie mam upoważnień, by sprawę ciągnąć dalej, co bym z wielką chęcią zrobił :)

Źle się zrozumieliśmy... Ja nie odpuszczam, więc nie "też". Jak napisałem na początku - oczekuję wyjaśnień od autora insynuacji skierowanych pod moim adresem.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 23.03.2015, 15:02
Mnie się wydaję,że to nieporozumienie i zwykła nadinterpretacja. Proponuję poczekać na odpowiedź Wonskiego,bo nie wiemy co autor miał na myśli.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 23.03.2015, 15:07
Mnie się wydaję,że to nieporozumienie i zwykła nadinterpretacja. Proponuję poczekać na odpowiedź Wonskiego,bo nie wiemy co autor miał na myśli.

Też tak myślę :-)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Asdic w 23.03.2015, 22:01
Bigdom mylisz się w swoim rozumowaniu kompletnie ale to sprawa między dwoma konkretnymi osobami i pozostawmy im rozstrzygnięcie.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 24.03.2015, 08:57
Jako, że ta sprawa nie dotyczy mnie bezpośrednio (a szkoda :D ), to też odpuszczam. Nie mam upoważnień, by sprawę ciągnąć dalej, co bym z wielką chęcią zrobił :)

Źle się zrozumieliśmy... Ja nie odpuszczam, więc nie "też". Jak napisałem na początku - oczekuję wyjaśnień od autora insynuacji skierowanych pod moim adresem.

Żadnych wyjaśnień ani sprostowań nie mam zamiaru pisać. Napisałem co napisałem, a infantylnym jest straszenie mnie czymkolwiek,  Jeśli Pana  Panie Smyk tak to zabolało wystarczyło napisać że to nie Pański artykuł ukazał się w dwóch gazetach i po sprawie. Jeśli natomiast Pan uważa iż Pańskie dobre imię i opinia zostały nadszarpnięte to nie pozostaje nic innego jak udać się do sądu cywilnego i tam złożyć pozew na podstawie art. 24 KPC.
Konta z forum nie usuwam żeby nikt nie myślał że uciekam, natomiast Luka I Mateo przepraszam za zaistniałe kłopoty.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: CinQ w 24.03.2015, 09:43
zaczynam żałować że napisałem ten temat liczyłem na inną odp. a nie na kłótnie jestem zaszczycony że zawitał aż sam autor i jak byś mógł to opisz Pawle moje pytanie. Często stosujesz takie długie przypony i od czego jest to zależne?
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: MW w 24.03.2015, 11:26
I co to się porobiło... Wonski, swoimi insynuacjami podważasz wiarygodność człowieka, który z niej żyje, jako publicysta. Obrażasz go podejrzeniami o nieuczciwość, jak też wspieranie gazety konkurencyjnej do tej, w której pracuje, przez co teoretycznie mógłby mieć kłopoty w pracy, obecnej i przyszłej. Gdyby Paweł nie zareagował tak, jak zareagował, to za jakiś czas ktoś powołałby się na forum "Spławik i grunt" mówiąc: a, to ten Smyk? Ten sam cwaniak co sprzedawał to samo do dwóch gazet... To jak w tym kawale o polskiej polityce, tym z puentą: Ale smród pozostał!  To coś, jak oskarżyć listonosza że kradnie wartościowe listy: dowodów nie ma, ale ktoś ma wrażenie że... słyszał że...

A teraz Wonski zamiast przyznać się do błędu jak mężczyzna i tym samym pogrzebać sprawę co robi? Jak małe dziecko  swoim zacietrzewieniu...

Wątpię żeby Pawłowi chciało się szarpać po prawnikach i sądach. Choć mógłby przed sądem wykazać że został pomówiony i uzyskać wyro korzystny. Takie wyroki w Polsce już zapadły w przeszłości, i skazywano także administrację forów, na których doszło do pomówień, że nie dopilnowała usunięcia takowych. Ścieżka prawna jest już ustalona. Regulamin forum nie ma tu nic do rzeczy, obowiązuje polskie prawo. Tyle w kwestiach prawnych. No ale nie ma się co spinać, tym bardziej że do tej pory się ja i Luk dogadywaliśmy bez problemu, online i osobiście. Nie widzę powodu aby miałoby być teraz inaczej.

Najrozsądniej byłoby wszystko pokasować teraz wszystko TRWALE, bo na uczciwe zachowanie się Wonskiego nie ma co liczyć, jak widać. W internecie nic nie ginie i po co Paweł ma mieć kłopoty za jakiś czas? Takie rzeczy ZAWSZE wypływają i nikt wtedy już nie pyta o zasadność zarzutów. Liczy się tylko ich postawienie. Wonski postawił Pawła pod ścianą pisząc swoje nieprzemyślane rewelacje, stąd taka a nie inna jego rekcja.

Z wędkarskim pozdrowieniem
Marcin Wosiek
WMH
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 24.03.2015, 12:07
I co to się porobiło... Wonski, swoimi insynuacjami podważasz wiarygodność człowieka, który z niej żyje, jako publicysta. Obrażasz go podejrzeniami o nieuczciwość, jak też wspieranie gazety konkurencyjnej do tej, w której pracuje, przez co teoretycznie mógłby mieć kłopoty w pracy, obecnej i przyszłej. Gdyby Paweł nie zareagował tak, jak zareagował, to za jakiś czas ktoś powołałby się na forum "Spławik i grunt" mówiąc: a, to ten Smyk? Ten sam cwaniak co sprzedawał to samo do dwóch gazet... To jak w tym kawale o polskiej polityce, tym z puentą: Ale smród pozostał!  To coś, jak oskarżyć listonosza że kradnie wartościowe listy: dowodów nie ma, ale ktoś ma wrażenie że... słyszał że...

A teraz Wonski zamiast przyznać się do błędu jak mężczyzna i tym samym pogrzebać sprawę co robi? Jak małe dziecko  swoim zacietrzewieniu...

Wątpię żeby Pawłowi chciało się szarpać po prawnikach i sądach. Choć mógłby przed sądem wykazać że został pomówiony i uzyskać wyro korzystny. Takie wyroki w Polsce już zapadły w przeszłości, i skazywano także administrację forów, na których doszło do pomówień, że nie dopilnowała usunięcia takowych. Ścieżka prawna jest już ustalona. Regulamin forum nie ma tu nic do rzeczy, obowiązuje polskie prawo. Tyle w kwestiach prawnych. No ale nie ma się co spinać, tym bardziej że do tej pory się ja i Luk dogadywaliśmy bez problemu, online i osobiście. Nie widzę powodu aby miałoby być teraz inaczej.

Najrozsądniej byłoby wszystko pokasować teraz wszystko TRWALE, bo na uczciwe zachowanie się Wonskiego nie ma co liczyć, jak widać. W internecie nic nie ginie i po co Paweł ma mieć kłopoty za jakiś czas? Takie rzeczy ZAWSZE wypływają i nikt wtedy już nie pyta o zasadność zarzutów. Liczy się tylko ich postawienie. Wonski postawił Pawła pod ścianą pisząc swoje nieprzemyślane rewelacje, stąd taka a nie inna jego rekcja.

Z wędkarskim pozdrowieniem
Marcin Wosiek
WMH
O czym wy ludzie piszecie jakie insynuacje, WMH i WW to nie Wprost i Gazeta Wyborcza. Tak napisałem ale ja nikogo nie obrażałem i nie mam zamiaru pisać żadnych sprostowań, zadałem sobie odrobinę trudu i znalazłem te dwa artykuły w sieci, więc jeśli ktoś będzie chciał to też znajdzie.
Nie lubię jak się mnie straszy i tyle. Wystarczyło by ten Pan lub ktokolwiek inny napisał to pomyłka i wtedy bym sobie zadał tą odrobinę trudu co dziś grzecznie przeprosił skasowałbym  ze wstydu konto na forum i tyle.
Przyjmując Wasz modus operandi Panowie dziennikarze powinienem teraz burze w szklance wody rozpętać za to zdanie:
A teraz Wonski zamiast przyznać się do błędu jak mężczyzna i tym samym pogrzebać sprawę co robi? Jak małe dziecko  swoim zacietrzewieniu...
Bo czuję się 100% mężczyzną a tu Pan redaktor mi insynuuje że nim nie jestem.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: MW w 24.03.2015, 12:14
Dobra! to teraz bądź mężczyzną jeszcze przez minutę i pokaż te dwa artykuły w sieci, podpisane nazwiskiem Pawła Smyka.
i każdy sam osądzi jak wygląda sprawa.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 24.03.2015, 12:30
Dobra! to teraz bądź mężczyzną jeszcze przez minutę i pokaż te dwa artykuły w sieci, podpisane nazwiskiem Pawła Smyka.
i każdy sam osądzi jak wygląda sprawa.

Miałem się nie odzywać, ale nie mogę :)

Teraz widzę, że redakcja chce udowodnić (używając parlamentarnego wyrażenia) kto ma większego. Buahahaha :D :D :D
Panowie redaktorzy zrozumcie jedno. To my jesteśmy Waszymi klientami, a nie na odwrót i to my dyktujemy warunki i Wasze zatrudnienie poprzez zakup pisma lub brak zakupu. Środowisko wędkarskie jest mimo wszystko małe, a to, które kupuje Wasz produkt - jeszcze mniejsze.
Ostatnio kupiłem Wasze pismo. Obiecuję, że po raz ostatni. Proszę tylko nie wmawiać mi retoryki znanego Łowcy, który twierdzi, że im bardziej będzie kontrowersyjny, tym więcej kasy na tym zarobi. No, chyba, że macie ochotę przybrać formę "wędkarskiej Dody". :D

Pozwólcie, że dam wam przykład piłkarski :)
http://weszlo.com/2015/03/24/oj-slawciu-slawciu/
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: MW w 24.03.2015, 12:37
Każdy ma prawo się bronić. Jak widzę, bigdom, odmawiasz nam tego prawa tylko dlatego że jesteśmy w niewygodnej sytuacji w stosunku do klientów?
W każdym razie obaj z Pawłem czekamy na linki do tych artykułów.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 24.03.2015, 12:43
Dobra! to teraz bądź mężczyzną jeszcze przez minutę i pokaż te dwa artykuły w sieci, podpisane nazwiskiem Pawła Smyka.
i każdy sam osądzi jak wygląda sprawa.
Naprawdę Pan przesadza czy może Panowie bo już nie wiem kto kogo reprezentuje, nie życzę sobie takich wycieczek pod moim adresem. Piszecie Panowie dla tak "poważnego miesięcznika" a nie potraficie czytać ze zrozumieniem?
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 24.03.2015, 12:43
Każdy ma prawo się bronić. Jak widzę, bigdom, odmawiasz nam tego prawa tylko dlatego że jesteśmy w niewygodnej sytuacji w stosunku do klientów?
W każdym razie obaj z Pawłem czekamy na linki do tych artykułów.

Broń Boże. Nie odmawiam Wam. Mało tego, sam we wcześniejszych wpisach nawoływałem do wyjaśnienia sprawy. Zarówno z Waszej strony, jak i z kolegi Wonskiego. Sam nie jestem stroną w tej sprawie, więc nie mogę od Was, ani od Wonskiego niczego wymagać. Mogę, jako obserwator natomiast skomentować sprawę, wyrazić swoje subiektywne zdanie, co też czynię :D
To mi gwarantuje konstytucja :D

Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: MW w 24.03.2015, 12:50
...
Linki do artykułów bym poprosił, na tym zdaje się stanęło :)
Nie zamierzam podważać twojej męskości, co to to nie. Mi, widzisz, też się tylko tak napisało. nie użyłem trybu oznajmującego, tylko zachęcającego, o ile jest w ogóle taki twór ;)

Bigdom, każdy ma prawo do krytyki. Nie byłoby sprawy gdyby ktoś napisał że artykuł jest do de, że jest naciągany, że nie trzyma się kupy itd itp. Każdy ma prawo do swojego zdania, póki nie podważa czyjejś uczciwości. Wtedy ten ktoś ma prawo się bronić a przynajmniej domagać dowodów na zasadność oskarżenia. Co też niniejszym zrobiłem i nadal obaj z Pawłem czekamy na wskazanie artykułów o których Wonski pisał, że je ma na podorędziu:
Cytuj
zadałem sobie odrobinę trudu i znalazłem te dwa artykuły w sieci
to nie Paweł ma je szukać i udowadniać niewinność. oskarżyciel ma obowiązek przedstawić dowody "winy" i na tym niech się zakończy sprawa.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 24.03.2015, 12:59
...
Linki do artykułów bym poprosił, na tym zdaje się stanęło :)
Nie zamierzam podważać twojej męskości, co to to nie. Mi, widzisz, też się tylko tak napisało. nie użyłem trybu oznajmującego, tylko zachęcającego, o ile jest w ogóle taki twór ;)

Dalszą dyskusję z tobą uważam za bezzasadną nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy, to nie jest sąd kapturowy a ja swoje zdanie już wyraziłem.
Można było tą sprawę załatwić na PW a ty bijesz tu pianę i tak jak napisał Bigdom wydaje ci się że czym więcej zamieszania tym większa sprzedaż, wy nie jesteście Wprost.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 24.03.2015, 12:59
Masz rację Marcinie, należy się bronić. Niestety Wy przyjęliście kiepską formę obrony. Agresywną. Na wstępie zaczęliście pisać o pomówieniach w tonie mało przyjaznym do rozmowy. Sprawę należy wyjaśnić, ale nie tak. Teraz w Wonskim (i nie tylko) macie wroga, nie wiem po co.

Może pora skonsultować się z kimś od PR w wydawnictwie?
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: MW w 24.03.2015, 13:06
Sprawa jasna, Wonski. Strzeliłeś głupstwo i nie chcesz się do tego przyznać. Wszyscy dobrze wiemy, że takich artykułów NIE MA. Dlatego nie chcesz podać linków. Bo nie potrafisz po męsku przyznać się do błędu. Dalsza rozmowa na ten temat jest bezcelowa, skoro nie umiesz jak normalny mężczyzna odpowiadać za swoje słowa.
A wycieczki osobiste którymi chcesz odwrócić uwagę od tematu nie robią na mnie wrażenia, jak też próby obrażania firmy w której pracuję.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i bez urazy.
Marcin Wosiek
WMH
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 24.03.2015, 13:07
zaczynam żałować że napisałem ten temat liczyłem na inną odp. a nie na kłótnie jestem zaszczycony że zawitał aż sam autor i jak byś mógł to opisz Pawle moje pytanie. Często stosujesz takie długie przypony i od czego jest to zależne?

Czołem

Chętnie wrócę do tematu. Przekonanie się do długiego przyponu nie przyszło od razu. Podobnie jak większości łowiących na metodę, również mi wydawało się to dziwne, a co najmniej podejrzane, wbrew zasadzie "szybkie branie i samozacięcie". To był okres kiedy przypony przygotowywałem sam i nigdy nie były dłuższe niż 10-12 cm. Kombinowałem z krótszymi np. 5 cm, ale z dłuższymi... jakoś sobie tego nie wyobrażałem. Przekonała mnie to tego sytuacja opisana w artykule (tracone brania) i... kumpel, który był wtedy ze mną na linach. Poradził żebym po prostu wydłużył przypon. Ponieważ nie było sukcesów w postaci ryb postanowiłem spróbować... Po zmianie brania, choć wciąż nieliczne, ale już pewne, zaczęły mnie przekonywać do trafności tego rozwiązania. Potem wielokrotnie analizowałem te pierwsze próby... Moje wnioski o delikatnych wiosennych braniach linów potwierdzały filmiki kręcone pod wodą prezentujące sposób pobierania pokarmu przez te ryby. Myślę, że długiemu przyponowi należy zaufać wtedy, kiedy wnioskujemy, że ryby żerują ostrożnie. Moim zdaniem może to być związane z porą roku (wczesną wiosną) lub zwyczajnie - niebezpieczeństwem wyczuwanym przez ryby. Nie uważam się za wędkarskiego mistrza i nie twierdzę, że wszystko wiem na temat ich brań, ale opisane w artykule wnioski oparłem na własnych doświadczeniach. Tak, wciąż się uczę wędkarstwa i postawa ucznia jest mi w życiu najbliższa :-) Podejście do siebie jako mistrza często zamyka drogę do rozwoju :-) Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie tematem :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 24.03.2015, 15:37
Pawle,przeczytałem ponownie Twój artykuł i mam takie dodatkowe pytania. Jakich konkretnie haczyków używałeś i czy analizowałeś może wpływ długości włosa na ilość pustych brań.
Dlaczego pytam. Otóż ostatnio na forum pojawiła się teza,że jakoby kształt haka miał wpływ na głębokość połknięcia z samozacięciem. Zgadzam się z tą tezą i mam nawet pewne wytłumaczenie.
Kwestia wpływu długości włosa na ilość pustych brań jest dla mnie trochę abstrakcyjna. Niech ewentualnie wypowiedzą się karpiarze. Są różne wersję i wszystkie poparte wynikami więc...
Pewnie każdy ma rację.
Podoba mi się Twój nie szablonowy sposób myślenie i szukanie rozwiązań. Stąd moja głębsza analiza która ma na celu nie podważyć zasadność użytych rozwiązań,a zrozumieć (ryby i ich zachowanie,dlaczego tak,a nie inaczej).
Jeszcze jedno wydawać się może,że najważniejsze pytanie,czy ów problem występował przy podajnikach mocowanych na stałe,czy takie wogóle stosowałeś do połowu lina? Jest jeszcze więcej pytań,ale myślę,że nie mają one większego wpływu na ilość pustych zacięć. Ciekawi mnie to, bo uwielbiam lina,ale do tej pory łowiłem go głównie na spławik. Na grunt bardzo rzadko,raczej jako przyłów.
Ps.oczywiście jeżeli któryś z kolegów ma jakąś sugestię lub odpowiedź to również poproszę.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 24.03.2015, 16:20
Pawle,przeczytałem ponownie Twój artykuł i mam takie dodatkowe pytania. Jakich konkretnie haczyków używałeś i czy analizowałeś może wpływ długości włosa na ilość pustych brań.
Dlaczego pytam. Otóż ostatnio na forum pojawiła się teza,że jakoby kształt haka miał wpływ na głębokość połknięcia z samozacięciem. Zgadzam się z tą tezą i mam nawet pewne wytłumaczenie.
Kwestia wpływu długości włosa na ilość pustych brań jest dla mnie trochę abstrakcyjna. Niech ewentualnie wypowiedzą się karpiarze. Są różne wersję i wszystkie poparte wynikami więc...
Pewnie każdy ma rację.
Podoba mi się Twój nie szablonowy sposób myślenie i szukanie rozwiązań. Stąd moja głębsza analiza która ma na celu nie podważyć zasadność użytych rozwiązań,a zrozumieć (ryby i ich zachowanie,dlaczego tak,a nie inaczej).
Jeszcze jedno wydawać się może,że najważniejsze pytanie,czy ów problem występował przy podajnikach mocowanych na stałe,czy takie wogóle stosowałeś do połowu lina? Jest jeszcze więcej pytań,ale myślę,że nie mają one większego wpływu na ilość pustych zacięć. Ciekawi mnie to, bo uwielbiam lina,ale do tej pory łowiłem go głównie na spławik. Na grunt bardzo rzadko,raczej jako przyłów.
Ps.oczywiście jeżeli któryś z kolegów ma jakąś sugestię lub odpowiedź to również poproszę.

Czołem
Przypony wiązałem wtedy na CAYMANACH i stosowałem je przelotowo wstawiając duży stoperek pomiędzy krętlik, a koszyczek. Rozwiązanie z przelotem na metodzie nie jest moim pomysłem i chętnie się nim posiłkuję. Moim zdaniem przelot na koszyczku umożliwia doskonałą kontrolę najdrobniejszych, najdelikatniejszych brań. Oczywiście znowu staje to w sprzeczności z zasadą samozacięcia na metodzie, ale jak wspomniałem pozwala niemal idealnie kontrolować wszelkie podciągnięcia przynęty przez rybę.
Co do długości włosa, to proponuję elastyczność uzależnioną od wielkości przynęty, wielkości selekcjonowanych (celowo łowionych) ryb i intensywności żerowania. To trochę szerszy temat... Generalnie, jak ryby dobrze żerują, to dwukilowy karpik wepchnie sobie kulkę i 20 mm, a jak słabo, to ciężko im dogodzić czymkolwiek :-) Trzeba sprawdzać i cały czas główkować :-) Nieszablonowe podejście pozwala metodom rozwijać się ewoluować... a nam uczyć i potem dzielić doświadczeniami :-) Super, że wreszcie gadamy o konkretach :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 24.03.2015, 16:32
Pawle,przeczytałem ponownie Twój artykuł i mam takie dodatkowe pytania. Jakich konkretnie haczyków używałeś i czy analizowałeś może wpływ długości włosa na ilość pustych brań.
Dlaczego pytam. Otóż ostatnio na forum pojawiła się teza,że jakoby kształt haka miał wpływ na głębokość połknięcia z samozacięciem. Zgadzam się z tą tezą i mam nawet pewne wytłumaczenie.
Kwestia wpływu długości włosa na ilość pustych brań jest dla mnie trochę abstrakcyjna. Niech ewentualnie wypowiedzą się karpiarze. Są różne wersję i wszystkie poparte wynikami więc...
Pewnie każdy ma rację.
Podoba mi się Twój nie szablonowy sposób myślenie i szukanie rozwiązań. Stąd moja głębsza analiza która ma na celu nie podważyć zasadność użytych rozwiązań,a zrozumieć (ryby i ich zachowanie,dlaczego tak,a nie inaczej).
Jeszcze jedno wydawać się może,że najważniejsze pytanie,czy ów problem występował przy podajnikach mocowanych na stałe,czy takie wogóle stosowałeś do połowu lina? Jest jeszcze więcej pytań,ale myślę,że nie mają one większego wpływu na ilość pustych zacięć. Ciekawi mnie to, bo uwielbiam lina,ale do tej pory łowiłem go głównie na spławik. Na grunt bardzo rzadko,raczej jako przyłów.
Ps.oczywiście jeżeli któryś z kolegów ma jakąś sugestię lub odpowiedź to również poproszę.

Czołem
Przypony wiązałem wtedy na CAYMANACH i stosowałem je przelotowo wstawiając duży stoperek pomiędzy krętlik, a koszyczek. Rozwiązanie z przelotem na metodzie nie jest moim pomysłem i chętnie się nim posiłkuję. Moim zdaniem przelot na koszyczku umożliwia doskonałą kontrolę najdrobniejszych, najdelikatniejszych brań. Oczywiście znowu staje to w sprzeczności z zasadą samozacięcia na metodzie, ale jak wspomniałem pozwala niemal idealnie kontrolować wszelkie podciągnięcia przynęty przez rybę.
Co do długości włosa, to proponuję elastyczność uzależnioną od wielkości przynęty, wielkości selekcjonowanych (celowo łowionych) ryb i intensywności żerowania. To trochę szerszy temat... Generalnie, jak ryby dobrze żerują, to dwukilowy karpik wepchnie sobie kulkę i 20 mm, a jak słabo, to ciężko im dogodzić czymkolwiek :-) Trzeba sprawdzać i cały czas główkować :-) Nieszablonowe podejście pozwala metodom rozwijać się ewoluować... a nam uczyć i potem dzielić doświadczeniami :-) Super, że wreszcie gadamy o konkretach :)

Powinienem dopowiedzieć, że samo użycie drgającej szczytówki umożliwia samozacięcie przez fakt naprężenia żyłki przez szczytówkę. Jednak go nie gwarantuje... Na jednym z pokazów sprzętu w tym roku miałem w reku wędkę o tak delikatnych szczytówkach, że z całą pewnością nie umożliwiały samozacięcia, choć z całą pewnością były doskonałymi sygnalizatorami brań.
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 24.03.2015, 16:37
A nie lepiej użyć zwykły koszyk, tudzież oliwkę, i na hak dać jeszcze siatkę pva? Bo nie, rozumiem dlaczego akurat podajnik do metody? Zwiększa to jakoś ilość brań przez inną prezentację?
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 24.03.2015, 16:56
A nie lepiej użyć zwykły koszyk, tudzież oliwkę, i na hak dać jeszcze siatkę pva? Bo nie, rozumiem dlaczego akurat podajnik do metody? Zwiększa to jakoś ilość brań przez inną prezentację?

Zastosowanie jednocześnie ciężarka przelotowego, rozpuszczalnej pefałki mocowanej do haczyka z przynętą na włosie opisywałem w numerze 96 WMH i w istocie, co do sposobu działania, jest bardzo bliskie przelotowemu łowieniu metodowemu. Jednak zastosowanie PVA umożliwia juz na łowisku większą elastyczność w ilości podawanej zanęty a także inny dobór jej składu i granulacji (wsadu). Koszyczek metodowy ma swoje ograniczenia :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 24.03.2015, 16:58
A nie lepiej użyć zwykły koszyk, tudzież oliwkę, i na hak dać jeszcze siatkę pva? Bo nie, rozumiem dlaczego akurat podajnik do metody? Zwiększa to jakoś ilość brań przez inną prezentację?

Łowienie z PVA preferuję przy łowieniu na feedery i karpiówki. Pickerki wyposażam chętniej w podajniki metodowe. Tak lubię :)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 24.03.2015, 17:03
Czyli generalnie w sytuacji opisywanej przez Pana w artykule lepiej byloby zastosować oliwkę i pefałkę?
Łowienie z PVA preferuję przy łowieniu na feedery i karpiówki. Pickerki wyposażam chętniej w podajniki metodowe. Tak lubię :)
Ah dobra rozumiem :) a o gustach się nie dyskutuje ;)
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Paweł Smyk w 24.03.2015, 17:12
Czyli generalnie w sytuacji opisywanej przez Pana w artykule lepiej byloby zastosować oliwkę i pefałkę?
Łowienie z PVA preferuję przy łowieniu na feedery i karpiówki. Pickerki wyposażam chętniej w podajniki metodowe. Tak lubię :)
Ah dobra rozumiem :) a o gustach się nie dyskutuje ;)

Moje wędkarstwo to ciągłe poszukiwania, ciekawość i próba znalezienia odpowiedzi na pytania dotyczące konkretnej sytuacji łowiskowej. Dlatego zwykle nie mam prostych recept na... Wędkarstwo mnie też zwyczajnie bawi, a w dobrym towarzystwie również bardzo cieszy :D
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 24.03.2015, 17:17
Wędkarstwo mnie też zwyczajnie bawi, a w dobrym towarzystwie również bardzo cieszy :D
I o to właśnie w tym wszystkim przecież chodzi! :thumbup:
Tytuł: Odp: Ciekawy temat w WMH 3/(102)2015
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 24.03.2015, 17:18
Zaletą podajnika do methody jest jeszcze praktycznie zerowa tendencja na splątania,czego nie można powiedzieć o zwykłym koszyczku. Dodatkowo siateczka Pva przy jednoczesnym stosowaniu koszyczka może powodować spore zakłócenia w czasie lotu co z pewnością nie pozostanie bez wpływu na odległość czy celność rzutów.
Marcin,Twój zestaw jest również dobry,dlatego ważne jest żeby się dostosować do danej sytuacji na łowisku i do aktualnej aktywności ryb.
I jak Paweł zauważył,methoda ma swoje wady.