Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Trike3 w 06.10.2017, 09:43
-
Witajcie.
Poszukuję mocno delikatnych szczytówek do odławiania drobnicy na zawodach gruntowych.
Mam pickery Mikado Black Draft, czy do nich dopasuję jakieś bardzo delikatne końcówki??
Polecilibyście jakieś??
Może trzeba kupić jakiegoś specjalnego pickera na takie wyprawy, tylko co polecacie.
Pozdrawiam
-
Witam. Na delikatne brania polecam swing tip w necie jest pełno poradników jak zrobić tańczącą szczytówkę i naprawdę teraz na jesień oraz zimę kiedy są delikatniejsze brania nie ma nic lepszego. Pozdrawiam.
-
Kolego najdelikatniejsza sztytówka z zestawu jest ok. Nie trzeba kombinować. Widać brania rybek wielkości palca.
Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
-
Mówisz, że wystarczy??
A jeżeli na wodzie jest mała rybka i brania widać na szczytówce w postaci 1 -2 cm pociągnięcia po czym wyciągasz wyssanego robaka, jak poprawić czułość zestawu ? Zmienić metodę na np. helikopter (właśnie, która z metod będzie lepsza). Jaki przypon zastosować w takiej sytuacji, dłuższy czy skracać zestaw??
Może to nie wina szczytówki tylko metody odłowu :-D
Pozdrawiam
-
Właśnie takie pociągnięcie zacinasz. Ja zacinam przy najmniejszym pociągnięciu, oczywiście w tempo. Czasem są brania kiedy sztytówka "drży". Trzeba mieć rękę na kiju, a najlepiej z przodu podpórka i dolnik na udzie.
Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
-
A długość przyponu, bądź metoda odłowu ma znaczenie?
-
Witam. Na delikatne brania polecam swing tip w necie jest pełno poradników jak zrobić tańczącą szczytówkę i naprawdę teraz na jesień oraz zimę kiedy są delikatniejsze brania nie ma nic lepszego. Pozdrawiam.
Kiedyś próbowałem swingtipa i jak dla mnie musi być bezwietrznie, lub prawie bezwietrznie inaczej mogą być problemy z rozszyfrowaniem brania.
-
A długość przyponu, bądź metoda odłowu ma znaczenie ??
Długość jak to w życiu ma znaczenie. A odławia się siecią albo agregatem ;-)
Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
-
Lubie takie opinie, wnoszą tyle do wątku.
-
Lubie takie opinie, wnoszą tyle do wątku.
A co oznacza metoda odłowu w temacie, który założyłeś o Black Drafcie?
Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
-
Masz taki przycisk pod wątkiem, Przestań śledzić.
Polecam
-
Ale wyjaśnij co chcesz wiedzieć, będzie prościej.
Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
-
Kolego najdelikatniejsza szcztytówka z zestawu jest ok. Nie trzeba kombinować. Widać brania rybek wielkości palca.
Ta wypowiedź zamyka temat szukania alternatywy. Nic innego nie potrzebujesz ponad to, co masz. Węglowa szczytówka z zestawu jest wręcz stworzona do łowienia drobnicy.
Jeśli skupisz się na zestawie końcowym w postaci asymetrycznej pętli ze skrętką, czy też troku (pater noster), będzie dobrze.
Długość przyponu powinieneś dobrać w zależności od kilku czynników, jednym z nich będzie sposób, w jaki ryby będą pobierać przynętę. Jeśli brania będą niemrawe, wydłużysz jego długość (50-60 cm). W odwrotnym przypadku skrócisz go (25-30 cm). Ukleje wygną Twoją szczytówkę (tę najdelikatniejszą) w efektowny łuk, to pewne. Jeśli tak się nie stanie, będzie to znaczyło, że ewidentnie coś robisz źle. Oczywiście grubość żyłki tworząca zestaw musi być stosowna do całej sytuacji. W tym przypadku nie ma sensu używać przyponu grubszego niż 0,1 mm. Zadbaj też o sensowne dobranie wielkości haka do przynęty.
-
Dzięki wielkie za wyjaśnienie sprawy.
Nie wiem czemu wydawało mi się, że trzeba przypon skracać w sytuacji brań delikatnych.
Pozdrawiam.
-
Kiedyś próbowałem swongtipa i jak dla mnie musi być bezwietrznie, lub prawie bezwietrznie inaczej mogą być problemy z rozszyfrowaniem brania
Mam starego pickera sanger z oryginalnym swing tipem wkręcanym w szczytówkę z ciężarkiem i z wiatrem nie mam problemu.
-
Ja używam do takiego łowienia szczytówek max 1oz, a najlepiej się sprawdzają 0,25-0,75 oz.
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
-
Witajcie
Poszukuję mocno delikatnych szczytówek do odławiania drobnicy na zawodach gruntowych.
Mam pickery Mikado Black Draft, czy do nich dopasuję jakieś bardzo delikatne końcówki ??
Polecilibyście jakieś ??
Może trzeba kupić jakiegoś specjalnego pickera na takie wyprawy, tylko co polecacie.
Pozdrawiam
Zawsze możesz zdemontować przelotki i zeszlifować o tyle ile trzeba szczytówkę.
-
Kiedyś próbowałem swongtipa i jak dla mnie musi być bezwietrznie, lub prawie bezwietrznie inaczej mogą być problemy z rozszyfrowaniem brania
Mam starego pickera sanger z oryginalnym swing tipem wkręcanym w szczytówkę z ciężarkiem i z wiatrem nie mam problemu.
[/quote]
Mówię tu o bardzo delikatnym łowieniu, bez żadnych dodatkowych obciążeń (druga sprawa - tam miało być swingtipa, literówka) :)
-
Witam. Na delikatne brania polecam swing tip w necie jest pełno poradników jak zrobić tańczącą szczytówkę i naprawdę teraz na jesień oraz zimę kiedy są delikatniejsze brania nie ma nic lepszego. Pozdrawiam.
Kiedyś próbowałem swingtipa i jak dla mnie musi być bezwietrznie, lub prawie bezwietrznie inaczej mogą być problemy z rozszyfrowaniem brania
Ja ratuje się zanurzając czubek swingtip-a w wodzie. Gorzej wtedy z sygnalizacją brania w kierunku. " do nas "., można też z wyczuciem dociążyć szczytówkę, np. ołowianą taśmą.
Nieraz kabany potrafią tylko delikatnie bawić się przynętą, a ta metoda jest b. czuła . Łowiłem tak przez ponad 20 lat :facepalm: : :D
-
Ale jak tym zarzucać? :)
-
Ale jak tym zarzucać? :)
Tak samo uważnie jak przy methodzie, z tym, że układ jest jeszcze bardziej podatny na splątanie w momencie wymachu do tyłu / nie huśtać szczytówką na boki /. Ale wszysko jest kwestią wprawy. Nawet moja żona sobie z tym radzi; gorzej z celnością, ale za rzadko łowi. Ja uważam, ze najlepiej mi się łowi na najprostszy układ : pętla ok. 80cm przecięta na 2/3 dł ; do krótszego odcinka haczyk, do dłuższego koszyczek. Jak opanujesz zarzuty to jest to niesamowicie skuteczny układ, zwłaszcza na delikatne brania. Ekstra czułość tak do 30m odległości max, bo nie napniesz dobrze żyłki. :D W przyszłym roku spróbuję tą metodę z podajnikiem do methody, a co mi tam :D
Edit : ups... Oczywiście, że haczyk do dłuższego, a koszyczek do krótszego odcinka :facepalm:
-
W dawnej Czechosłowacji łowiono w ten sposób, dorabiając "mosiężne igły" do wędzisk gruntowych. Potocznie nazywano tę metodę "jezusmaria", a to ze względu na słowa, jakie padały, gdy dochodziło do splątania i zerwania zestawu, oczywiście podczas rzutu. Ja też sobie zmajstrowałem taki tip, z regulowanym obciążeniem. Zaistniałe nad wodą sytuacje wymusiły jedynie zmianę nazwy tej metody na swojskie "k...am...ć!". Współczesne wędziska tego typu nie są upierdliwe w obsłudze, to fakt. Pięknie się jednak na to łowiło, pięknie. Świetne było to, że można było ułożyć kij na wprost siebie, prostopadle do linii brzegowej, mając do dyspozycji niewiele miejsca.
-
W latach 90 ubiegłego wieku, też byłem fanem swingtip'a, stało się to za sprawą jakiejś publikacji w piśmie wędkarskim. Tak jak piszecie to metoda której zaletami są: wyjątkowa czułość sygnalizatora, łatwość jego obserwacji i ustawienie wędziska, bezproblemowe nawet w bardzo wąskiej miejscówce. Co do plątania się zestawu to zdecydowanie sprzyjały mu próby siłowych rzutów, a spokojny wymach z reguły kończył się pomyślnie. Spory wpływ na plątanie przy zarzucaniu miała długość elastycznego łącznika pomiędzy szczytówką a wskaźnikiem, ten łącznik nie może być zbyt długi. Plątanie potęgowało również dodanie przelotek na wskaźniku - najlepiej jak jest tylko jedna na końcu.
-
W latach 90 ubiegłego wieku, też byłem fanem swingtip'a, stało się to za sprawą jakiejś publikacji w piśmie wędkarskim. Tak jak piszecie to metoda której zaletami są: wyjątkowa czułość sygnalizatora, łatwość jego obserwacji i ustawienie wędziska, bezproblemowe nawet w bardzo wąskiej miejscówce. Co do plątania się zestawu to zdecydowanie sprzyjały mu próby siłowych rzutów, a spokojny wymach z reguły kończył się pomyślnie. Spory wpływ na plątanie przy zarzucaniu miała długość elastycznego łącznika pomiędzy szczytówką a wskaźnikiem, ten łącznik nie może być zbyt długi. Plątanie potęgowało również dodanie przelotek na wskaźniku - najlepiej jak jest tylko jedna na końcu.
Co do długości łącznika to absolutnie najbardziej newralgiczny punkt. Skłonność do "dyndania na boki" . Ale jak nabierze się wprawy, to przy odległościach nawet do 20 m ( słaby wiatr ) jest to naprawdę superczuły i rewelacyjnie skuteczny zestaw na białoryb, przybrzeżne liny, leszcze i karpiki. Zwłaszcza gdy brania są delikatne. Bardzo trudno było kupić wędkę z gwintowaną szczytówką, więc domocowywałem do szczytówki wystający za przelotkę kilkucentymetrowy kawałek czegoś i na niego naciągałem kawałek wentylka a do tego wciskałem dowolny wskaznik ; zależności od warunków cięższy lub lżejszy. :D
-
Dzięki za podpowiedzi :-)
Muszę wypróbować tego SwingTipa, a co do szczytówek 1 oz czy 0,25 oz to w sklepie panie nie wie o co mi chodzi :-D
Pozdrawiam
Zawody poszły jak zwykle, czyli do du....
Ryba brała tak, że na końcówce drganie na poziomie max, 1 cm po wyciągnięciu pinka wyssana. :-)
Do tego coś mocno popierniczyłem z doborem zanęty, ale to inna bajka, tutaj mi nikt tak naprawdę nie powie co robię źle.
Pozdrawiam
-
Miałeś bardzo delikatne brania ( o tej porze roku tak właśnie jest ) dokup białą szczytówkę z Jaxona ( 0,5 Oz cena około 12 zł ) zmierz grubość Twojej oryginalnej i dobierz Jaxona, jeśli nie będzie takiej samej to kup większą i delikatnie papierem ściernym zeszlifuj.
Nie wiem jaki miałeś haczyk ale również mogłeś mieć źle dobrany, próbowałeś zakładać 2 pinki lub pinka + ochotka ? Mankamentów mogło być wiele ale miałeś brania wiec nie było tak źle :)
-
Mikado Black Draft ma najdelikatniejszą szczytówkę prawdopodobnie 0,5 oz lub czulszą, tu jest kwestia doboru haczyka, przynety i długości przyponu.
-
Nie znam tego wędziska, jeśli jest 0,5 Oz to powinieneś widzieć wszystko, pozostaje jeszcze kwestia doboru koszyka ( ciężar )
-
Dzięki za podpowiedzi :-)
Muszę wypróbować tego SwingTipa, a co do szczytówek 1 oz czy 0,25 oz to w sklepie panie nie wie o co mi chodzi :-D
Pozdrawiam
Zawody poszły jak zwykle, czyli do du....
Ryba brała tak, że na końcówce drganie na poziomie max, 1 cm po wyciągnięciu pinka wyssana. :-)
Do tego coś mocno popierniczyłem z doborem zanęty, ale to inna bajka, tutaj mi nikt tak naprawdę nie powie co robię źle.
Pozdrawiam
NIe próbuj żadnych Swing Tipów, bo nie pomogą :) To jest oldskool i przy feederach tej generacji ma małe szanse na powrót raczej. Tak, ciekawe to na pewno jest, ale u Ciebie problem leży gdzie indziej.
To co ty musisz zrobić to odpowiednio skonstruować zestaw. Masz tutaj kilka podanych i objaśnionych na forum (skrętka czy helikopter). Jeżeli masz ładnie naciągnięty przypon, to przy pince i małym haku każde wskazanie szczytówki to praktycznie branie, które trzeba lekko zacinać. Samozacięcie jest dla ryb większych, które wprowadzają łatwo przynętę do pyska.
Najlepiej abyś opanował jeden zestaw, później zaś porównał z drugim, czyli na przykład skrętkę z helikopterem.
To co też jest ważne, to że część feederów ma czułe szczytówki aby szukać ryb w łowisku zimą, aby widzieć brania delikatne, odmienne od tych 'letnich'. Takie kije są często do połowu karpi, nie zaś drobnicy. Super czuła szczytówka więc wiele nie da. Często też lepiej się spisze kij dłuższy, zacinający szybciej niż miękki picker z miękką szczytówką. Tutaj musisz zrozumieć, że branie trzeba szybko zaciąć. Więc jeżeli je widzisz, to odpowiedni reagujesz. Tu picker może być wolniejszy niż dłuższy kijek, trochę sztywniejszy, który w takim samym stopniu zarejestruje drgnięcia szczytówki. Różnice pojawiają się często przy różnych odległościach łowienia, stąd też mogą wynikać różne rodzaje szczytówek. W Twoim przypadku być może tak musisz ustawić kij, aby zacinał szybko. A więc mieć go przy ręce, na kolanie z takim zapasem miejsca, aby podniesienie powodowało zacięcie. Picker powinien lepiej pracować na krótszym dystansie, więc staraj się dopasować odległość, zobacz, czy ma to wpływ na ilość udanych zacięć.
Idzie zima, woda się wychładza, krystalizuje. Ryba staje się bardziej podejrzliwa, bierze delikatniej. Więc szukaj rozwiązań w zejściu ze średnicą żyłki głównej, przyponowej, znalezieniu odpowiedniej długości przyponu przy danym zestawie, ułożeniu zestawu na dnie (jeżeli przypon jest zbyt długi i nie rozciąga się na dnie, nie widzisz wielu brań, tylko te gdy ryba ucieka i go naciąga), szukaj dobrego haka z mini zadziorem, który jest odpowiednio dopasowany do przynęty i łowionych ryb (nawet 18ki wchodzą w grę), zejdź z rozmiarami koszyków na mniejsze.
Nie wierz w samą zanętę. To częsty błąd, zakładamy bowiem, że nie działa to czym nęcimy. A tu często zestaw i technika jest do bani, również ilości towaru który trafia do wody. Jeżeli łowisz na pinkę, spróbuj modyfikacji, na przykład kilka pinek do koszyka z zanętą, zas biały lub dwa na hak, spróbuj zmienić to na kukurydzę, nagłowę dendrobeny lub jej ogon, na ochotkę. Czesto jakaś zmiana da o wiele lepsze ryby :) Co zaś się tyczy zanęty, to unikałbym teraz kolorów mocnych, żółtego lub czerwonego (co nie znaczy, że nie zadziała), na rzecz podobnego do koloru dna.
Ze swoim Mikado, jak radzi Splot, użyj najczulszej szczytówki i ucz się tak dobierać zestaw, tak łowić, aby mieć jak najwięcej zaciętych ryb. Jak już masz dużą średnią wykorzystanych brań, możesz kombinować jak skusić większe ryby. Na przykład poprzez zmianę przynęt, większą ich ilość. To naprawdę ekscytujące takie odkrywanie :) Nie masz wcale tutaj wielkich ograniczeń sprzętowych, trzeba wszystko wypracować. Swing Tip nie poprawi wyników, jeżeli nie rozgryziesz wpierw problemów z zestawem, doborem zanęt, przynęt, znalezieniu odpowiedniej odległości itd :D
-
Dzięki Panowie za porady.
Jak widać pora nauczyć się łowić na pickera :-)
Pozdrawiam.
P.S. Mam nadzieję, że pogoda pozwoli jeszcze w tym roku potrenować.
-
Mikado Black Draft ma najdelikatniejszą szczytówkę prawdopodobnie 0,5 oz lub czulszą, tu jest kwestia doboru haczyka, przynety i długości przyponu.
Mam tego picker i wg mnie (porównuje do Beastmaster light feeder) to szczytówki w Mikado Black Draft ma 0,75 - 1,5 - 2oz lub L - MH - H , o ile można w przypadku Mikado mówić o OZ. Mi bardzo wygodnie łowi się L i spokojnie koszyk 25 - 30g plus towar posyłam ile sił w rękach. Bez obawy o kijek.
pozdrawiam Cezary