Spławik i Grunt - Forum
INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: kucus22 w 08.10.2017, 17:18
-
Panowie nie da się inaczej, już za kilkadziesiąt minut rozpocznie się ostatni mecz tych kwalifikacji.
Jaki wynik typujecie, czy Polacy pójdą za ciosem po wygranej w Armenii i w pięknym stylu awansują do MŚ?
Zapraszam do dyskusji :-[
-
3:0 dla nas, Lewandowski 2 bramy.
-
Niech mnie Pan Bóg strzeże... 3-0 dla naszych :-[ O:)
Lewemu życzę jak największej ilości goli :beer: :)
-
Delikatnie 1:0
-
Moc jest z nami. Wygramy 3:0 :) :beer:
-
Moc jest z nami. Wygramy 3:0 :) :beer:
Moc jest, drużyna się rozpędziła, czy może być lepiej ;)
-
1-0 ;D ;D ;D ;D ;D
-
1!!!!!!!!!!
-
2:0 :D
-
Akcja marzenie!
-
Jest dobrze :)
-
Co raz bliżej ;) Na poważnie to imponują mi chłopaki, spokojnie do celu :) :D
-
Kurde albo mi się wydaje albo taktyka jest taka " jest dobrze przetrwajmy do końca"
-
No i masz!
-
Coś w tym jest...2-1
Robi się ciekawiej :P
-
Łokierwa.
-
Robi się gorąco >:O
-
Co niektórzy chcą już szampana pić....a tu upsss..2:2 ??? :facepalm:.
-
Odprężyli się nasi i już 2:2 :'(
-
A już odliczali minuty do mundialu... >:O
-
:D :D
-
Ale jaja...3:2 :P!
-
No i zrobił nam się mecz :P :P :P :P
4-2
-
Ale dopiero jaja...4:2 ??? 8)!
-
Ależ poprzeczka... 8)
-
Nie, ja nie wyrobie idę po meczu się napić. Ale nerwy!!!
-
Kibice na stadionie powinni być zadowoleni 8) :P
-
Z reguły nie oglądam meczy, widziałem tylko pierwsze minuty, a tu końcówka 4-2. Uffff, dla naszych.
-
Doprowadzą mnie do zawału ???
-
Mundial jest nasz 8) 8) 8)
-
Ufffffffffffffff
-
:bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
-
:bravo: :bravo:
-
W sporcie trzeba mieć też szczęście, jednak w moim odczuciu chłopaki ciężko zapracowali na ten awans. Jedziemy do Rosji ;D :P i to jest najważniejsze :beer: :bravo:
-
Prawie zawału dostałem. Ale wypita połowa burbona pomogła :)
-
Wszystko dobrze i fajnie się skończyło, za co brawa :) Niestety, zauważyłem, że ta drużyna ma małą przypadłość - wygrywany 2,3 do 0 i nagle wydaje się, że nic złego się zdarzyć nie może. W tych eliminacjach było kilka takich meczy. Oby kołocz potrafił wpoić naszym walkę przez całe spotkanie, bo to się może zemścić w Rosji. Tym czasem jeszcze raz brawa :bravo: :bravo: :bravo:
-
W sporcie trzeba mieć też szczęście, jednak w moim odczuciu chłopaki ciężko zapracowali na ten awans. Jedziemy do Rosji ;D :P i to jest najważniejsze :beer: :bravo:
To nie szczęście. To Lewy. Znowu wyprowadził dziesięcioro dzieci z gęstej mgły. I pana od WF-u :facepalm:
-
Ja przez nich w takich momentach do końca życia będę brał tabsy na nadciśnienie . Brawo.
Ale poprzeczka petarda, szkoda że nie wpadła :(
-
W sporcie trzeba mieć też szczęście, jednak w moim odczuciu chłopaki ciężko zapracowali na ten awans. Jedziemy do Rosji ;D :P i to jest najważniejsze :beer: :bravo:
To nie szczęście. To Lewy. Znowu wyprowadził dziesięcioro dzieci z gęstej mgły. I pana od WF-u :facepalm:
Gdyby nie te przestoje to mielibyśmy naprawdę ekipę światowego formatu ( nie mylić z rankingami ) a tak, to
nie wróży to sukcesów poza wyjściem z grupy.
-
Nie oszukujmy się Panowie, nie jesteśmy ekipą światowego formatu, ale zaangażowanie pełne 90 minut plus trochę szczęścia może sprawic dla nas kilka przyjemnych chwil. Każdy wynik po wyjściu z grupy będzie sukcesem. Trzymajmy kciuki, miejmy chłodną głowę i bawmy się dobrze. Pozdrawiam
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
-
Nie oszukujmy się Panowie, nie jesteśmy ekipą światowego formatu, ale zaangażowanie pełne 90 minut plus trochę szczęścia może sprawic dla nas kilka przyjemnych chwil. Każdy wynik po wyjściu z grupy będzie sukcesem. Trzymajmy kciuki, miejmy chłodną głowę i bawmy się dobrze. Pozdrawiam
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
A ja uważam, że już mamy potencjał na światowy format. Brakuje nam tylko skupienia i wytrwałości. Za łatwo odpuszczamy. Ale nasz polski romantyzm jakże piękne ma zrywy. Było 2:2 wyszło 4:2 i jakie emocje :)
-
mieliśmy dziś sporo szczęścia ...
-
Nie oszukujmy się Panowie, nie jesteśmy ekipą światowego formatu, ale zaangażowanie pełne 90 minut plus trochę szczęścia może sprawic dla nas kilka przyjemnych chwil. Każdy wynik po wyjściu z grupy będzie sukcesem. Trzymajmy kciuki, miejmy chłodną głowę i bawmy się dobrze. Pozdrawiam
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
A ja uważam, że już mamy potencjał na światowy format. Brakuje nam tylko skupienia i wytrwałości. Za łatwo odpuszczamy. Ale nasz polski romantyzm jakże piękne ma zrywy. Było 2:2 wyszło 4:2 i jakie emocje :)
Nic dodać, nic ująć :bravo: :thumbup:
-
Coś jest na rzeczy, bo która drużyna z czołówki, prowadząc 2:0 dałaby sobie w ciągu kilku minut strzelić 2 bramki, osłabionej w dodatku, Czarnogórze ?
Jeszcze grając u siebie, przy pełnym stadionie ? I to decydujący o awansie mecz ?
-
Coś jest na rzeczy, bo która drużyna z czołówki, prowadząc 2:0 dałaby sobie w ciągu kilku minut strzelić 2 bramki, osłabionej w dodatku, Czarnogórze ?
Jeszcze grając u siebie, przy pełnym stadionie ? I to decydujący o awansie mecz ?
Jurek tak mogą zrobić tylko Polacy :) Zrobić na początku piękny wynik, spieprzyć wszystko, a później pospolite ruszenie, aby wszystko odzyskać. Wypisz wymaluj nasza narodowa tradycja.
-
Coś jest na rzeczy, bo która drużyna z czołówki, prowadząc 2:0 dałaby sobie w ciągu kilku minut strzelić 2 bramki, osłabionej w dodatku, Czarnogórze ?
Jeszcze grając u siebie, przy pełnym stadionie ? I to decydujący o awansie mecz ?
Jurek tak mogą zrobić tylko Polacy :) Zrobić na początku piękny wynik, spieprzyć wszystko, a później pospolite ruszenie, aby wszystko odzyskać. Wypisz wymaluj nasza narodowa tradycja.
No, ale przecież w kadrze same internacjonały ???
-
Ze wszystkim się zgadzam.... jednak cieszmy się. Chłopaki dali nam sporo emocji i co tu by nie mówić jedziemy na mundial. Grupa wygrana z 5 pkt. przewagą. To nie ta drużyna co były mecze otwarcia, o wszystko i o honor. Jak będzie zobaczymy nie ma co tylko narzekać.
-
Oczywiście, że tak jak wszyscy bardzo się cieszę :D :bravo:
-
Coś jest na rzeczy, bo która drużyna z czołówki, prowadząc 2:0 dałaby sobie w ciągu kilku minut strzelić 2 bramki, osłabionej w dodatku, Czarnogórze ?
Jeszcze grając u siebie, przy pełnym stadionie ? I to decydujący o awansie mecz ?
Jurek tak mogą zrobić tylko Polacy :) Zrobić na początku piękny wynik, spieprzyć wszystko, a później pospolite ruszenie, aby wszystko odzyskać. Wypisz wymaluj nasza narodowa tradycja.
Albo oni cisnęli i nadrabiali dając z siebie 130% normy i dlatego w końcówce brakło "pary" w maszynie a ktoś odpuścił.
Widać to często w sporcie, że kiedy chce się nadgonić i przegonić przeciwnika traci się więcej siły niż gdyby jednostajnie do przodu odrabiać wynik.
-
Ale coś kolcz musi z tym zrobić. Na Euro było podobnie, strzelamy bramkę czy dwie i zamiast grać dalej swoje to się cofamy. I robi się smród. Dobrze, że chociaż teraz jakieś zmiany robi. Bo na Euro to podobnie jak Smuda. Bez zmian. A takich turniejów nie da się grać ciągle jedna jedenastka i to jeszcze najlepiej pełne 90 minut. No ale jedziemy do Rosji :bravo: :beer: :beer: Dobrze też, że krycha wrócił. No i zielony w końcu się rozgrywa.
-
Ale coś kolcz musi z tym zrobić. Na Euro było podobnie, strzelamy bramkę czy dwie i zamiast grać dalej swoje to się cofamy. I robi się smród. Dobrze, że chociaż teraz jakieś zmiany robi. Bo na Euro to podobnie jak smuda. Bez zmian. A takich turniejów nie da się grać ciągle jedna jedenastka i to jeszcze najlepiej pełne 90 minut. No ale jedziemy do Rosji :bravo: :beer: :beer: Dobrze też, że krycha wrócił. No i zielony w końcu się rozgrywa.
Wszyscy zauważają Lewandowskiego i chwała mu za taką grę, ale uważam, że Zieliński gra rewelacyjnie. Taka szara eminencja.
-
Ale coś kolcz musi z tym zrobić. Na Euro było podobnie, strzelamy bramkę czy dwie i zamiast grać dalej swoje to się cofamy. I robi się smród. Dobrze, że chociaż teraz jakieś zmiany robi. Bo na Euro to podobnie jak smuda. Bez zmian. A takich turniejów nie da się grać ciągle jedna jedenastka i to jeszcze najlepiej pełne 90 minut. No ale jedziemy do Rosji :bravo: :beer: :beer: Dobrze też, że krycha wrócił. No i zielony w końcu się rozgrywa.
Może to jest taka taktyka: strzelić niech przeciwnik się stara a później czekać na kontrę zachowując siły. Nie jestem w reprezentacji PL więc nie znam ich planów.
Co do krótkiej ławki to się zgadzam, ogólnie trener robi mało zmian podczas meczów (wg mnie) ale ja się tam nie znam na piłce kopanej, lekarzem też nie jestem ;)
-
Ale coś kolcz musi z tym zrobić. Na Euro było podobnie, strzelamy bramkę czy dwie i zamiast grać dalej swoje to się cofamy. I robi się smród. Dobrze, że chociaż teraz jakieś zmiany robi. Bo na Euro to podobnie jak smuda. Bez zmian. A takich turniejów nie da się grać ciągle jedna jedenastka i to jeszcze najlepiej pełne 90 minut. No ale jedziemy do Rosji :bravo: :beer: :beer: Dobrze też, że krycha wrócił. No i zielony w końcu się rozgrywa.
Wszyscy zauważają Lewandowskiego i chwała mu za taką grę ale uważam, że Zieliński gra rewelacyjnie. Taka szara eminencja.
W końcu chyba rośnie nam drugi Kaziu Deyna. Dziś miał udział przy dwóch pierwszych bramkach. Przy pierwszej to raczej kimś, no ale wyszła asysta. A przy drugiej, chyba trzech Czarnogórcow nie potrafiło odebrać mu piłki i pięknie dograł do Lewego. I szkoda, że ta poprzeczka mu nie wpadła.
-
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony fanie, wygrywamy grupę ect, z drugiej jednak strony z 2-0 w krótkim czasie 2-2. Te dwie bramki, które później padły świadczą tylko o przeciwniku.....
Fajny zespół, ale wiem, że jak przyjdzie im się mierzyć z potęgami to może to wyglądać jak mecz z Danią. Ławki prawie wcale nie mamy.....
-
Polska!!!! :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:
Coś jest na rzeczy, bo która drużyna z czołówki, prowadząc 2:0 dałaby sobie w ciągu kilku minut strzelić 2 bramki, osłabionej w dodatku, Czarnogórze ?
Jeszcze grając u siebie, przy pełnym stadionie ? I to decydujący o awansie mecz ?
Jurek tak mogą zrobić tylko Polacy :) Zrobić na początku piękny wynik, spieprzyć wszystko, a później pospolite ruszenie, aby wszystko odzyskać. Wypisz wymaluj nasza narodowa tradycja.
Gdybym ja to napisał, zarzucono by mi deptanie grobów przodków lub nienawiść do Polski i Polaków :D
Według mnie mamy problem ze zmianą gry z ofensywnej na defensywną, albo nie wiem, chłopaki mają zapas i lekko odpuszczają? Gdyby za każdego straconego gola odbierać im część premii, zapewne byłoby lepiej :)
Ale coś kolcz musi z tym zrobić. Na Euro było podobnie, strzelamy bramkę czy dwie i zamiast grać dalej swoje to się cofamy. I robi się smród. Dobrze, że chociaż teraz jakieś zmiany robi. Bo na Euro to podobnie jak Smuda. Bez zmian.
Tutaj chyba trzeba miec świadomość ile sił mają nasi. Gra w ofensywie lub 'mocno' pochłania masę energii, bardzo często mecz jest jak gra w szachy, trzeba umiejętnie dysponowac siłami. Tutaj na pewno więc sporo zależy od tego jak się układaja losy meczu. Na pewno lepiej jest zdobywać przewagę, bo przeciwnik się musi później bardzo starać, odsłaniając. To większy komfort.
Mnie cieszy, że powoli tworzy się zespół, w którym nie tylko Lewandowski jest wirtuozem. Wreszcie ma on wsparcie, a reszta uczy się jak grać mając zawodnika tego formatu. Na pewno fakt, że jest kryty bardzo mocno stwarza sytuacje, w których odsłonięci są pomocnicy lub drugi napastnik, to trzeba umieć wykorzystać. Mam nadzieję że Milik po powrocie do gry po kontuzji zacznie trafiać :) Bo to jest właśnie idealna okazja dla niego.
Mecz z Danią pokazał, że można taktycznie nas rozbroić bardzo szybko. Uważam, że to przyniesie pozytywne skutki. Polacy zrozumieli, że czwartą drużyna w rankingu FIFA są tylko 'na papierze', zarówno kibice jak i sami zawodnicy z trenerem mają już tego świadomość. Przyda się więc znalezienie jakieś innej opcji, tak aby przeciwnika mogącego tak zagrać, zaszachować zmianą ustawienia etc.
No i Lewandowski. Musimy mieć opcję B jak wypadnie z gry. Dobrze, że wrócił Krychowiak, to duża poprawa w grze, to też świetny zawodnik, wygląda na to, ze odzyskuje wiarę w siebie.
Ogólnie uważam, że dokonaliśmy wielkiej rzeczy, pierwszy raz losowani będziemy z pierwszego koszyka, możemy mieć spore aspiracje, mamy przekonanie w to, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym, nawet z Hiszpanią, Brazylią czy Niemcami. Mamy mocne punkty, mamy wiarę we własne możliwości, mamy ducha walki, mamy porozumienie w szatni (na to wygląda), bez przepychanek. Lewandowski to wspaniały piłkarz, do tego inteligentny, mający zdolności przywódcze. To nie jakiś Rooney, dzieciak ze slumsów, nie panujący nad emocjami, który nigdy kapitanem nie powinien być, który często buntuje się przeciwko trenerom, kolegom z zespołu, dostający co chwila kartki. Według mnie dzięki Lewemu tak wiele osiągnęliśmy, nie tylko przez grę, ale zachowanie. Drużyna wspiera się wzajemnie i jest całością, widać to chociażby jak wsparli Milika. To dość rzadka rzecz w historii naszej piłki. Mam nadzieję, że to nowy standard! :D
-
Jak mamy mieć rezerwowych jak nie grają?
Brak im obycia i tyle.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
-
Ale coś kolcz musi z tym zrobić. Na Euro było podobnie, strzelamy bramkę czy dwie i zamiast grać dalej swoje to się cofamy. I robi się smród. Dobrze, że chociaż teraz jakieś zmiany robi. Bo na Euro to podobnie jak smuda. Bez zmian. A takich turniejów nie da się grać ciągle jedna jedenastka i to jeszcze najlepiej pełne 90 minut. No ale jedziemy do Rosji :bravo: :beer: :beer: Dobrze też, że krycha wrócił. No i zielony w końcu się rozgrywa.
Wszyscy zauważają Lewandowskiego i chwała mu za taką grę ale uważam, że Zieliński gra rewelacyjnie. Taka szara eminencja.
W końcu chyba rośnie nam drugi Kaziu Deyna. Dziś miał udział przy dwóch pierwszych bramkach. Przy pierwszej to raczej kimś, no ale wyszła asysta. A przy drugiej, chyba trzech Czarnogórcow nie potrafiło odebrać mu piłki i pięknie dograł do Lewego. I szkoda, że ta poprzeczka mu nie wpadła.
Warto też dostrzec, że ma jeszcze mankamenty w grze defensywnej i bodajże to po jego stracie w środku pola poszła akcja i straciliśmy drugiego gola.
Jeszcze musi dużo się uczyć, aby osiągnąć poziom Kazia. Ale, na pewno jest talentem "czystej wody" :D
Poza tym : niektórzy przesadzają z tą euforią, tzn. pompują już balonik, np. Tomaszewski, w studiu - już nas widzi w półfinale MŚ :o :D
-
Tomaszewskiego to w ogóle ostatnio nie chce mi się słuchać. Ewidentnie ma coś do ziela. Rośnie nam talent na miarę Kazika, a on w ogóle by go nie wpuszczal. Najlepiej gralby trzema defensywnymi pomocnika. I nie ważne czy gramy z Niemcami czy San Marino.
-
Tomaszewskiego to w ogóle ostatnio nie chce mi się słuchać. Ewidentnie ma coś do ziela. Rośnie nam talent na miarę Kazika, a on w ogóle by go nie wpuszczal. Najlepiej gralby trzema defensywnymi pomocnika. I nie ważne czy gramy z Niemcami czy San Marino.
Jego zawsze ciężko się słucha. Nie rozumiem dlaczego ciągle go pełno w mediach skoro nigdy nic mądrego nie ma do powiedzeniaJak mamy mieć rezerwowych jak nie grają?
Brak im obycia i tyle.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Ta jedenastka, która gra to najlepsze co mamy. Poru z nich trochę odstaje. Cieszy powrót Krychowiaka.
-
To co cieszy to na pewno wynik, dobra gra momentami oraz super atmosfera w drużynie ale niestety mamy przestoje na boisku, brak koncentracji czy brak doświadczenia ( bramka z przewrotki wystarczyło nie odwracać się plecami i zrobić ruch głową aby sędzia uznał faul )
Prawda jest taka że zawodnicy grający za granicą ciągną reprezentację a nasi "ekstraklapowicze" nie nadążają - mam nadzieję że nikt nie "załapie" kontuzji i runda wiosenna ich zanadto nie wyeksploatuję ( praktycznie gramy 11 zawodnikami ) i w Rosji zagramy o medale.
A co do koszyków, no cóż w tym wypadku to raczej bez znaczenia być w 1 czy 2- gim, jedyny plus to taki że w grupie nie zagramy z gospodarzem ale piłkarsko to porównywalny poziom.
A póki co zastanawiam się czy jechać do Rosji :-\ Może być bardzo ciekawie ;D ;D :P
-
Zakładając, że wszystko dobrze się ułoży, tzn. cykl przygotowań pójdzie optymalnie szczęśliwie, nikt nie załapie kontuzji, to do zdobycia medalu niezbędny jest nam Milik, nie tylko będący w optymalnej formie, ale również z lepszą o min. 50% skutecznością. Bez niego u boku Lewandowskiego, nie wierzę, że możemy zrównoważyć nasze gapiostwo i brak umiejętności w kolektywnej grze obronnej /przez 90 min /, zwłaszcza w meczach z najlepszymi. Na pewno nie zrobią nam takich prezentów jak czarnogórcy.
-
Zobaczyłem powtórki, przeleciałem na podglądzie cały mecz i wniosek mam jeden. Chodzi o to, że gdy zszedł Piszczek, gra chłopakom zaczęła się sypać. Widać, że Łukasz jakby trzymał to w kupie i organizował grę?
-
Nie ma co popadać w huraoptymizm. Mina Lewandowskiego po meczu była bardzo wymowna. To co mówi np. Grosicki, że przy 2-2 okazało się, że są drużyną i potrafią się podnieść to są bzdury, bo obie bramki to czysty przypadek. Na 3-2 Lewandowski strzela po gigantycznej pomyłce rywala (i tak uważam, że większość piłkarzy by taką okazję zepsuła, na szczęście mamy Lewandowskiego) a 4-2 to bramka samobójcza). To co się mówi od dawna, o brakach w obronie, o beznadziejnej formie Pazdana, Jędrzejczaka to wszystko prawda. Nie ma też ich kim zastąpić. O medalach też nie ma co myśleć. Najpierw trzeba wygrać mecze w grupie a bycie w pierwszym koszyku wcale aż tak bardzo tego nie ułatwi.
-
Zobaczyłem powtórki, przeleciałem na podglądzie cały mecz i wniosek mam jeden. Chodzi o to, że gdy zszedł Piszczek, gra chłopakom zaczęła się sypać. Widać, że Łukasz jakby trzymał to w kupie i organizował grę?
No właśnie, jakoś nie wierzę, że w razie kontuzji takich znaczących zawodników, zwłaszcza w defensywie, będziemy mogli przeciwstawić się niemieckiej, francuskiej, brazylijskiej, belgijskiej, hiszpańskiej, czy też angielskiej nawale :D
-
Dokładnie, Rybus to nie Piszczek obie bramki z jego strony. Jak pisałem gramy 11 zawodnikami, trzeba szukać zmienników na odpowiednim poziomie .
-
Oby tylko Zieliński wytrzymał presję. Przecież on ma dopiero 23 lata i nie uczył sie w jakimś wielkim klubie, np. podglądając chociaż treningi wielkich graczy na tej pozycji. a już tak wielkie oczekiwania :o Jeszcze powinien się wiele uczyć u boku jakiegoś doświadczonego mistrza, a tu już przychodzi mu dzwigać ciężar głównego rozgrywającego. Przecież w Napoli też nie gra pierwszych skrzypiec. Oby tylko chłopak wytrzymał ciśnienie. Nawałka jakoś to załagadza, nie nagłaśnia, jakie nadzieje z nim wiąże, ale media oczywiście muszą ...
-
Willi Orban z RB Leipzig ponoć mógłby teoretycznie zagrać w naszej reprezentacji. Moim zdaniem na takie ruchy jest jednak za późno.
-
O Zielińskiego jestem spokojny. Jeśli nawet nie gra całych meczy to zazwyczaj i tak wchodzi z ławki i czasami odmienia losy meczy. Mecze w Napoli to jest jednak całkiem coś innego jak mecze w Extraklapie. 40 - 50- tysięcy ludzi na każdym meczu o aspekcie sportowym nawet nie wspominam.....
-
Tomaszewski to megaloman.
Uważa się za eksperta.
Co on ma do Zielińskiego to nie mam pojęcia.
To młody chłopak i owszem są młodsi którzy potrafią ciągnąć grę ( nie mówię tu o naszych zawodnikach).
Mamy to co mamy. Tak wyszkolonego technicznie zawodnika w naszej kadrze ze świecą szukać.
I nawet gdy mu coś nie wychodzi, to musi dostawać szansę, bo lepszych na horyzoncie nie ma.
W Napoli ma się od kogo uczyć i to zaprocentuje.
Lewandowski ciągnie całą kadrę i to nie odkrycie.
Poziom jego zaangażowania ( ambicji) jest ogromny i to widać, że frustruje go te nasze gapiostwo, te frajersko tracone bramki.
Ileż razy musi robić za strażaka i gasić pożary.
Chciał ogromnie tych MŚ, chce coś tam osiągnąć, aby nie być tylko postrzegany przez pryzmat gry w klubie, nawet gdy to jest Bayern Monachium.
Inaczej ciągle będzie mu to wytykane : " że Lubański, Deyna, Lato, Boniek i ich medale na wielkich imprezach "
Trochę bez sensu jest ich porównywanie, ale popatrzmy na to " złote pokolenie".
Wszyscy razem, tak wielu, a ilu jest obok Lewandowskiego wybitnych piłkarzy w kadrze ?
Zgoda, są Piszczek, Błaszczykowski, w porywach Glik, Krychowiak ,ale przy całym szacunku, czy są to postacie wybitne.
Poziom światowy - w najlepszych momentach pierwsza dwójka.
Gdy się ciężko pracuje przez całe eliminacje, a później niefrasobliwość, kalkulowanie może wszystko to zniszczyć.
Stąd ta złość, to kopnięcie w "kostkę reklamową".
Ciekawe co powiedział Nawałce po meczu ?
Lewandowski jest świadomy mankamentów, nie lukruje, zarówno jeśli chodzi o Bayern, jak i naszą reprezentację.
-
-"Wszyscy razem, tak wielu, a ilu jest obok Lewandowskiego wybitnych piłkarzy w kadrze ?
Zgoda, są Piszczek, Błaszczykowski, w porywach Glik, Krychowiak ,ale przy całym szacunku, czy są to postacie wybitne.
Poziom światowy - w najlepszych momentach pierwsza dwójka."
Praktycznie żadna reprezentacja składająca się z samych gwiazd ( z wyjątkiem Hiszpanii ale tylko raz ) nie osiągnęła nic na MŚ czy ME , muszą być Ci od roboty ( byle byli na światowym poziomie ) i Ci od strzelania bramek. Poziom reprezentacji wielu krajów się wyrównał teraz wygrywa się mecze, turnieje taktycznie, psychologicznie lub mając w danej reprezentacji lepszych zawodników rezerwowych.
-
-"Wszyscy razem, tak wielu, a ilu jest obok Lewandowskiego wybitnych piłkarzy w kadrze ?
Zgoda, są Piszczek, Błaszczykowski, w porywach Glik, Krychowiak ,ale przy całym szacunku, czy są to postacie wybitne.
Poziom światowy - w najlepszych momentach pierwsza dwójka."
Praktycznie żadna reprezentacja składająca się z samych gwiazd ( z wyjątkiem Hiszpanii ale tylko raz ) nie osiągnęła nic na MŚ czy ME , muszą być Ci od roboty ( byle byli na światowym poziomie ) i Ci od strzelania bramek. Poziom reprezentacji wielu krajów się wyrównał teraz wygrywa się mecze, turnieje taktycznie, psychologicznie lub mając w danej reprezentacji lepszych zawodników rezerwowych.
No i w tym rzecz.
Chciałem napisać , że "łatwiej" było tym wymienionym, a było ich przecież więcej - Szarmach, Gadocha itd.
Mieliśmy szczęście, mieliśmy takie złote pokolenie, a trochę jest nie fer w stosunku do Roberta wytykanie mu braku sukcesów z reprezentacją.
Nie jest "Bogiem" WIELE bramek zawdzięcza kolegom, ale jeśli nie będzie miał ze sobą drużyny na odpowiednim poziomie
umiejętności i zaangażowania, nie osiągnie nic więcej ponad to co mu się już udało.
A "głód" jest u niego wielki, wciąż chce iść do przodu, wciąż chce być lepszy.
Rozwija się, pracował nad wykonywaniem karnych, pracuje nad wolnymi, wciąż chce i nie spoczywa na laurach.
Gdyby tak wszyscy. To oczywiste, że niektórzy pewnego poziomu nie przeskoczą i kolektyw, zgranie czasem może więcej.
-
Tomaszewski to przerost formy nad treścią.
Zieliński jest nam bardzo potrzebny jak i Krychowiak. Oczywiście zależy jaką będą dysponować formą. Mamy skład może nie na klasę światową (to zobaczymy jak skończą) jednak jest to skład który już ma doświadczenie a to najcenniejsze. Nie można też analizować graczy w pojedynkę tylko jaki tworzą zespół. Na to składa się ogromna rzesza czynników gdzie dobry trener ma to poskładać. Byłem kiedyś na kolacji z Marcinem Żewłakowem u znajomego i miałem przyjemność go poznać osobiście. Było nas tylko 6 osób i miałem okazje z nim dyskutować. To co powiedział bardzo mi się spodobało, że generalnie trener reprezentacji to nie ma za wielkiego wpływy na technikę na......tylko musi spowodować, że zawodnicy wyplują flaki na meczu. Nie raz drużyny które były mieszanką młodości i rutyny osiągały szczyty. Zmienników co by dorównywali podst. składowi nie mamy i to chyba na dzień dzisiejszy największy problem. Bo bez szerokiej kadry samych szczytów się nie zdobędzie. Milik jak tylko wróci do zdrowia i nie będzie pudłował w sytuacjach "pewnych" jak mu się to często zdarza to może być atak marzeń. A Lewandowski chyba nie było jeszcze gracza tak poukładanego na takim poziomie sportowym, inteligentnego. Ścisnęło mi gardło jak dzieciak wjechał na stadion na wózku.
-
-"Wszyscy razem, tak wielu, a ilu jest obok Lewandowskiego wybitnych piłkarzy w kadrze ?
Zgoda, są Piszczek, Błaszczykowski, w porywach Glik, Krychowiak ,ale przy całym szacunku, czy są to postacie wybitne.
Poziom światowy - w najlepszych momentach pierwsza dwójka."
Praktycznie żadna reprezentacja składająca się z samych gwiazd ( z wyjątkiem Hiszpanii ale tylko raz ) nie osiągnęła nic na MŚ czy ME , muszą być Ci od roboty ( byle byli na światowym poziomie ) i Ci od strzelania bramek. Poziom reprezentacji wielu krajów się wyrównał teraz wygrywa się mecze, turnieje taktycznie, psychologicznie lub mając w danej reprezentacji lepszych zawodników rezerwowych.
właśnie jak jest za dużo gwiazdeczek w drużynie to jest jeszcze gożej. Zaczynają się kłótnie od opaski kapitanskiej, po kto ma strzelać wolne i karne. Przykład psg, choć jak muszą to grają. Bayern rozniesli w pył. Trochę mnie dziwi, że cały świat zazdrości nam lewego. Ciągnie nasza repre, i Bayernu bez lewego też pewnie by nie było. A jak przychodzi do wyboru na najlepszego piłkarza to lewy nawet na pudło się nue łapie. Bo o ile Messi i Ronaldo to ok. Ale w czym jest lepszy od lewego taki higuain,suarez czy griezzamn. Według mnie nie dorastają mu do pięt.
-
Nasza kadra potrafi zagrać porywająco, by za chwilę po prostu...
Gdyby cały czas potrafili.
I wcale nie chodzi o to, że cały mecz 130 %, bo trzeba umieć szanować siły, zwłaszcza na turniejach.
Doświadczenie cenne, ostatnie ME pokazały chłopakom iż można.
Ale brak ławki jest bardzo widoczny i niestety zawirowania w klubach, kontuzje sprawiają, że brak stabilizacji.
Nawałka bardzo opornie wprowadza nowych graczy, choć winą zapewne jest po prostu ubogość potencjalnych zmienników.
Z pustego i Salomon nie naleje, ale zbyt duża zachowawczość to moim zdaniem jego wada.
Może i dobrze dogaduje się z kadrowiczami, ale nie ma u niego "błysku" tego czegoś co da coś więcej.
A tylko to może sprawić, że zrobimy coś więcej.
A może powinniśmy cieszyć się z tego co mamy, a nie być później zawiedzionymi gdy nasze nadzieje ( bez podstaw) spełzną na niczym.
Z drugiej strony, każdemu wolno marzyć :D
-
-"Wszyscy razem, tak wielu, a ilu jest obok Lewandowskiego wybitnych piłkarzy w kadrze ?
Zgoda, są Piszczek, Błaszczykowski, w porywach Glik, Krychowiak ,ale przy całym szacunku, czy są to postacie wybitne.
Poziom światowy - w najlepszych momentach pierwsza dwójka."
Praktycznie żadna reprezentacja składająca się z samych gwiazd ( z wyjątkiem Hiszpanii ale tylko raz ) nie osiągnęła nic na MŚ czy ME , muszą być Ci od roboty ( byle byli na światowym poziomie ) i Ci od strzelania bramek. Poziom reprezentacji wielu krajów się wyrównał teraz wygrywa się mecze, turnieje taktycznie, psychologicznie lub mając w danej reprezentacji lepszych zawodników rezerwowych.
właśnie jak jest za dużo gwiazdeczek w drużynie to jest jeszcze gożej. Zaczynają się kłótnie od opaski kapitanskiej, po kto ma strzelać wolne i karne. Przykład psg, choć jak muszą to grają. Bayern rozniesli w pył. Trochę mnie dziwi, że cały świat zazdrości nam lewego. Ciągnie nasza repre, i Bayernu bez lewego też pewnie by nie było. A jak przychodzi do wyboru na najlepszego piłkarza to lewy nawet na pudło się nue łapie. Bo o ile Messi i Ronaldo to ok. Ale w czym jest lepszy od lewego taki higuain,suarez czy griezzamn. Według mnie nie dorastają mu do pięt.
Plebiscyty, to już inna bajka.
Chodzi tam też o bycie "światową marką".
Lewy robi wiele w tym kierunku, ale bycie zawodnikiem Barcelony, Realu znaczy ogromnie wiele w świecie globalnego futbolu.
Sukcesy z reprezentacją też mają tu ogromne znaczenie, choć może być i jest krzywdzące dla zawodników.
Napastnik żyje z podań, żyje z drużyny i choć są wirtuozi którzy sami wygrywają mecze, to się tak nie da na dłuższą metę.
Ogromna ilość meczów o stawkę, przeciążenia sprawią iż taki "heros" wypali się pod wpływem nieustannych obciążeń, także psychicznych.
Czasy Pelego, Maradony dawno minęły, współczesny futbol to ogromna maszyna, która przemieli słabszych.
Końskie zdrowie też się przyda, bo cóż po talencie, skoro ciągłe kontuzje wykluczają choćby z ważnych meczy, czy imprez.
-
-"Wszyscy razem, tak wielu, a ilu jest obok Lewandowskiego wybitnych piłkarzy w kadrze ?
Zgoda, są Piszczek, Błaszczykowski, w porywach Glik, Krychowiak ,ale przy całym szacunku, czy są to postacie wybitne.
Poziom światowy - w najlepszych momentach pierwsza dwójka."
Praktycznie żadna reprezentacja składająca się z samych gwiazd ( z wyjątkiem Hiszpanii ale tylko raz ) nie osiągnęła nic na MŚ czy ME , muszą być Ci od roboty ( byle byli na światowym poziomie ) i Ci od strzelania bramek. Poziom reprezentacji wielu krajów się wyrównał teraz wygrywa się mecze, turnieje taktycznie, psychologicznie lub mając w danej reprezentacji lepszych zawodników rezerwowych.
Dokładnie Enzo. Zobaczcie co wyczynia Argentyna w tych eliminacjach ponad 70 strzałów na bramkę z czego raptem kilka goli. Kocham futbol południowoamerykański niczym Tomasz Wołek ;) Często zarywam nocki aby obejrzeć sobie mecze River, czy też nawet mecze futbolu stanowego w Brazylii (choć z tym ostatnio jest gorzej z uwagi na blokadę przez polski rząd niektórych stron bukmacherskich na których można było sobie obejrzeć sporo ciekawych meczów) i widzę co się dzieje z Argentyną. Sampaoli miał być zbawcą a już teraz mówi się w Buenos Aires że z tą drużyną nie da się już nic zrobić. Jak nie stanie się cud i nie wygrają z Ekwadorem to nawet nie chcę myśleć co dalej będzie z tą reprezentacją. Mamy tam masę gwiazd i co? I nic. Kolejny przykład tym razem Chorwaci i Islandczycy. Chyba nikt w Chorwacji się nie spodziewał ostatnio takich wyników. Pewni siebie Chorwaci myśleli, że przejdą te eliminacje jak burza, a na finiszu zostali wyprzedzeni przez kraj, którego główną siłą jest właśnie drużyna. Jest tam kilka gwiazd europejskiego formatu, ale od takiej Chorwacji dzielą ją lata świetlne. Mentalność, atmosfera w drużynie w dzisiejszym futbolu odgrywa niesamowitą rolę. Zobaczcie na Górnika i Legię jaka atmosfera panuje w obu drużynach i jaki ma to wpływ na wyniki.
Co do Zielińskiego to uwielbiam tego chłopaka, byłem nawet go obejrzeć na dwóch meczach w Neapolu. O dziwo nie ma tam tak dużej sławy jak Milik, ale dla mnie jest to gracz, który jeżeli odejdzie z Napoli to będzie kupiony za więcej niż 50 milionów euro. Oprócz Lewego w kadrze nie ma takiego drugiego gracza, którego cena może być tak duża. Jednak mam z nim też duży problem. Jest nim jego gra w obronie, coś przez co w lidze włoskiej często siedzi na ławie. Zerknijcie raz jeszcze na jego wczorajszy mecz, a zobaczycie o czym mówię ;)
Ogólnie to nasza formacja obrony ostatnio mocno dołuje vide wczorajszy mecz Glika (ostatnio w prawie w każdym meczu zdarza mu się babol - w LM skończyło się to ciężkimi batami dla Monaco). Martwię się bo w kadrze nie widać zmienników, a dla wielu graczy będą to ostatnie mistrzostwa. Do tego dochodzi fakt, że Nawałka bardzo nie lubi wprowadzać zmian (na weszło kiedyś pokazali ciekawe statystki w tym zakresie). Wystarczą więc dwie kontuzje kluczowych zawodników pokroju Piszczka, Krychowiaka, czy Glika by ta układanka się posypała. Zauważyliście, że jesteśmy chyba jedyną drużyną na tym poziomie, której tak często zdarza się tracić bramki z przewrotek. To też o czymś świadczy ;)
Milik jak tylko wróci do zdrowia i nie będzie pudłował w sytuacjach "pewnych" jak mu się to często zdarza to może być atak marzeń.
To jest duże zmartwienie dla drużyny. Nie jestem lekarzem, ale zerwanie więzadeł w obu kończynach dobrze nie wróży dla rozwoju jego kariery :( Natomiast jeżeli chodzi o to, czy Milik zacznie być lepszym egzekutorem niż jest, to wątpię aby to się kiedykolwiek stało. Pudłował niemiłosiernie w Amsterdamie, pudłował w Neapolu, pudłował odkąd pamiętam. Z drugiej strony nie przeszkodziło mu w strzelaniu masy bramek. Coś jak taki Andy Cole w Manchesterze United. Tyle, że tych meczy w reprezentacji nie ma zbyt wiele i często one decydują o być albo nie być ;)
-
Naszym problemem jest też cała lewa strona. Grosik, nawet jak chce to niewiele może w defensywie. Zauważyliście, że nawet przy 2 asekurujących mieszano nam na lewej stronie i to w okolicach pola karnego. Skoro 2 musi asekurować lewego obrońcę no to już mamy -2 po środku i drugiej stronie. Klasyczny przyklad - druga brama dla czarnogórców. Nie do pomyślenia, aby takich graczy na poziomie naszego wczorajszego przeciwnika / przy całym szacunku / nie można było wyłączyć ze skutecznych dośrodkowań stając obrońca + asekurujący. I to przy ataku pozycyjnym a nie kontrze ! Oczywiście, jeśli się ma aspirację na poważne sukcesy. No to co by się działo, np. przy skrzydłowych francuskich ?
-
No nic zobaczymy co będzie w listopadzie. Gramy dwa towarzyskie mecze z Meksykiem i Urugwajem. Będzie ciekawie.
-
Popatrzcie koledzy, jeszcze kwestia zaangażowania. Lewy cały czas haruje na całej długości boiska. Rozumie i widzi co się dzieje w defensywie.A reszta ?Tracimy 2 gola. Nagle potrafimy tym samym zawodnikom założyć wręcz zamek hokejowy na ich polu karnym i to przez kilka minut ! Dlaczego się to udaje - bo bez wyjątku każdy wypruwa sobie żyły. Nagle można. Ale musi być nóż na gardle. Przecież nie raz już znalezli się przez takie odpuszczanie w beznadziejnej sytuacji. Żadnych praktycznych wniosków. A potem jak zwykle, "no, musimy być bardziej skoncentrowani " :D
-
Panowie, pomijając, czy macie rację, czy nie :beer: za tak głębokie przemyślenia na temat 11 gości i jednej piłki :D
-
Panowie pomijając czy macie rację czy nie :beer: za tak głębokie przemyślenia na temat 11 gości i jednej piłki :D
Czy mogłyby być Twoje kuleczki zamiast piwka, bo ja abstynent :P
-
Panowie pomijając czy macie rację czy nie :beer: za tak głębokie przemyślenia na temat 11 gości i jednej piłki :D
:D :D :D
Ostatnio właśnie żonie mówiłem - nie tylko praca/obowiązki/smutki i troski. Potrzeba chleba i igrzysk.
-
Panowie pomijając czy macie rację czy nie :beer: za tak głębokie przemyślenia na temat 11 gości i jednej piłki :D
Czy mogłyby być Twoje kuleczki zamiast piwka, bo ja abstynent :P
Dzisiaj tylko godzina na poczcie by wysłać "kulki"; daj żyć... :-\
-
Popatrzcie koledzy, jeszcze kwestia zaangażowania. Lewy cały czas haruje na całej długości boiska. Rozumie i widzi co się dzieje w defensywie.A reszta ?Tracimy 2 gola. Nagle potrafimy tym samym zawodnikom założyć wręcz zamek hokejowy na ich polu karnym i to przez kilka minut ! Dlaczego się to udaje - bo bez wyjątku każdy wypruwa sobie żyły. Nagle można.
Tak właśnie grają Islandczycy. Dlatego też mają wyniki pomimo braku super gwiazdy "lokomotywy" pokroju Lewandowskiego. U nas często są "przestoje". Wydaję mi się, że jest to też kwestia taktyki trenera. Widziałem statystyki chyba z InStat'a z których wynika, że zawsze w pierwszej połowie stosujemy ostry pressing z dość niskim procentem posiadania piłki, po czym w drugiej połowie staramy się dłużej utrzymywać przy piłce przy korzystnym wyniku, a jak sami dobrze wiemy - w ataku pozycyjnym każdy zespół w Polsce się po prostu męczy, poczynając od zespołów juniorskich po zespoły ekstraklapowe. Do tego dochodzi kwestia "głowy" i odpuszczania walki o każdą piłkę z uwagi na korzystny wynik, jak i samego przygotowania kondycyjnego. Wystarczy obejrzeć sobie mecze kobiet lub ligii np. takiej chillijskiej co oznacza walka przez cały mecz ( pomijam temat taktyki :)). Mamy też problem z bocznym pomocnikami. Z całym szacunkiem, ale Grosicki gra w Hull (a nie dalej w Premiership pomimo zapowiedzi nie wiadomo jakiego transferu) nie bez powodu. Dziś boczni pomocnicy muszą bardzo szybko wracać do obrony. Wystarczy, że taki Zieliński i Grosicki nie zdążą wrócić/pokryć i mamy to co mieliśmy w meczu z Czarnogórą. Jedną wielką dziurę z której każdy zespół na mistrzostwach z chęcią skorzysta. Do tego Błaszczykowski ma już swoje lata, dlatego w Wolfsburgu próbowano go już nawet wystawiać na obronie. Mam duży szacunek do trenera, który pozwolił Lewandowskiemu robić swoje, jak i to jak poukładał resztę drużyny. Naprawdę te mistrzostwa będą ostatnią szansą aby zrobić jakiś fajny wynik na arenie międzynarodowej. A mamy potencjał. I dlatego tak tu jęczymy i się zastanawiamy ;) Wygrać z taką Rosją lub Niemcami na Łużnikach...bezcenne :)