Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: perkusista30 w 21.11.2017, 20:38
-
Witam, jako że budżet mały i raczej większy nie będzie jestem zainteresowany zakupem małego kołowrotka 2000-3000 do kwoty jak w temacie. Wstępnie wytypowałem: Mikado Kołowrotek Inazuma 2006 Fd, ROBINSON LONGCAST II FD 304, JAXON ATRIUM GTX 300, JAXON ARIS METHOD FEEDER MF200, lub taki 4000 Quantum Response Fd 430. Na okume mnie nie stać, myślę bardziej o Robinsonie lub Mikado. Gdybym miał więcej kasy to bym kupił Ryobi Ecusima 3000
-
Nie znam większości kołowrotków które wymieniłeś, ale Ryobi Ecusime tak. Moim zdaniem na Ryobi będzie najlepszym wyborem i nie ma co się tu rozpisywać, informacji w necie jest dość dużo. Wystarczy, że dozbierasz 15 zł i jest twój, dostępny na znanym portalu aukcyjnym ;)
-
Okuma Carbonite XP Baitfeeder 40 masz za 90 zł, a na Alllegro są teraz darmowe wysyłki.
-
Tka ale czy ta Okuma jest wytrzymała?
-
Masz tu kołowrotek który przeznaczony był na rynek USA
http://allegro.pl/daiwa-kolowrotek-rx-3000bi-okazja-limited-edition-i7005104292.html
-
Masz tu kołowrotek który przeznaczony był na rynek USA
http://allegro.pl/daiwa-kolowrotek-rx-3000bi-okazja-limited-edition-i7005104292.html
Kołowrotek na 1 łożysku?
-
I tak dłużej pochodzi niż Mikado czy Jaxon.
-
I tak dłużej pochodzi niż Mikado czy Jaxon.
Zależy jak się trafi i jak katowany będzie
-
Na Okume masz 5 lat gwarancji ;)
-
Nie jedno a dwa i do tego dobre ale jeśli Ty kupujesz łożyska to kup coś z twojej listy i życzę powodzenia.
-
Nie jedno a dwa i do tego dobre ale jeśli Ty kupujesz łożyska to kup coś z twojej listy i życzę powodzenia.
Nie łożyska kupuje ale wydaje mi się mało
-
To kołowrotek ma być do feedera nie spinning
-
Robinson Frerunner.
http://allegro.pl/kolowrotek-robinson-freerunner-406-5lat-gwarancji-i5338991676.html
-
Przy tak ograniczonym budżecie nie ma co liczyć na cuda. 5 czy 10 łożysk za 100zł jest niemożliwe, bo dobre łożysko swoje kosztuje, a tanie jest gorsze niż tulejka z japońskiego plastiku :P
Ale do rzeczy. Mały budżet nie znaczy, że nie można nic kupić, a tym bardziej łowić i wyjmować ładne ryby ;)
Też celowałbym w Okumy, jak już ktoś wcześniej proponował. Są to kołowrotki mocne i wytrzymałe, 5 lat gwarancji też daje poczucie "bezpieczeństwa".
Proponowany Robinson, to może też jest wyjście. Model długo na rynku, również 5-letnia gwarancja. Nawet jeśli coś się niedobrego dzieje, to możesz oddać do naprawy/wymiany i młócić dalej.
Zresztą teraz okres wyprzedaży, a nóż trafi Ci się niezły model za niską kwotę. Chyba w ubiegłym tygodniu widziałem Okumę Carbonite 2m za 70? 80? zł ;) A to całkiem przyjemny model.
-
Nie spodziewam się wypasu za te pieniądze. Jakoś skłaniam się ku marce Robinson albo poczekam i kupię ecusime 3000
-
Używam od roku Konger Medalist Method Feeder L.C. 640 FD
https://topfish.pl/product-pol-100031162-Konger-Kolowrotek-Medalist-Method-Feeder-L-C-640-FD.html (https://topfish.pl/product-pol-100031162-Konger-Kolowrotek-Medalist-Method-Feeder-L-C-640-FD.html) i jestem bardzo zadowolony, wyholowałem na niego ok 100 karpi (jak nie więcej) na komercji, używając koszyczka do metody 40 g. Minusem tego kołowrotka jest na pewno krótsza gwarancja niż w okumie, ale jeżeli chodzi o prace i mechanizm to jestem jak na razie zadowolony. Pozdrawiam.
-
Polecam Dragon Viper FD (wielkość dobierzesz sam od 820 do 850). Za ta cenę dobry solidny młynek, przyzwoity nawój, dobry hamulec, płynna praca i 5 lat gwarancji.
-
W tej cenie dostaniesz ten
http://www.sezonnaleszcza.pl/dragon-x-treme-fd-740i-5-lat-gwarancji-p-8391.html
Osobiście sam go kupiłem ze względu na cenę. Zobacz jakie ceny są w innych sklepach a chwycisz się za głowę az 5 lat gwarancji. 4000 wcale nie taka duża. Ja osobiście jestem mega zadowolony. Mam w swojej kolekcji prawie same dragony i okumy i jeszcze żaden mnie nie zawiódł. Ten model pięknie gładko kręci, świetnie nawija linkę, ma bardzo czuły hamulec o klikającej regulacji a do tego prezentuje się świetnie. Ja osobiście bardzo polecam.
-
Zaproponowany kołowrotek super ale czy do gruntu?
-
Fajny temat założyłeś.Udało się Tobie kilku starych trepów pociągnąć za język. Szacun. Ale na dłuższą metę. Chcesz nawijak za stówkę na lata i z konkretnymi wymaganiami :facepalm:. Bierz Okumę jak poleca Wonsky. Alternatywa. Ryobi. Ewentualnie Dragon. Cuda za stówkę nie urodzimy. A z własnego doświadczenia, zapewniam. Mimo tych gwarancji, 5 letnich i tak będziesz szukał lepszego. Góra, za rok. Kupuj Młody :D I zgaś lampkę. :P
-
Nie liczę na cuda a chcę się wystrzegać czegoś słabego. Jaki budżet taka jakość. Skłaniam się żeby dołożyć i kupić ecusimę 3000. PS nie jestem taki młody:)
-
Sorki, bez urazy za Młodego. Cieszę się jakMi tak piszą. Nie przejmuj się zbytnio. Nie minie rok i tak będziesz szukał następnego nawijaka. Nie ma już nie zastaponych. Wybierz z polecanych instynktownie. Wędkarz, to zbieracz.
-
Nie obrażam się w ogóle. To jest prawda, że zbieracz. Zacząłem o najtańszych wędzisk i dokupiłem jak dla mnie droższe bo warte bliżej 200 i więcej niż 100, w sumie uzbierałem 30. Kołowrotków też mam dość ale jak kolega piszę ciągle szukam. Pewnie tak będę szukał następnego. Ecusima ma dobre opinie. Teraz do tych wszystkich kijów (karpiówek nie używam już a mam Robinsona Diplomat, Konger Arcus) szukam spinningu min. 2,7m ale to inna bajka:)
-
Ok. 100zł kupisz kołowrotek do feedera. Hitem jest teraz Okuma Carbonite z wolnym biegiem. Ja wolę z WB bo mogę odejść od stanowiska i wiem,że jak weźmie carpio to mi nie zje całej wędki z podpórką. A przeważnie branie jest wtedy jak idziesz się wysikać w krzaki ;D Koledzy to potwierdzą , że ryba jest często cwańsza od tego co na brzegu.
Ewentualnie z hamulcem walki quick drag - tu jest Shark Avalon i Robinson Fighter . O Cormoranie zapomnij ,zapomnij,zapomnij.... 8). Są promocje na Okumy i masz 5 lat gwarancji na Robinsona chyba też . Dystrybucję Okum przejął chyba Konger albo Jaxon i pojawiają się zapasowe szpule w pudełkach. Te kołowrotki miewają niższe przełożenia 4,8-5,0 : 1 i się lepiej /lżej zwija zestaw. Na liczbę łożysk nie patrz bo to nie spinning. Zawsze bierz rozmiar większy niż mniejszy a nie będziesz żałował . Zapewniam ,przyda się a na szpulę podkład z taniej żyłki 0,35 np.
Nawijanie podkładu znajdziesz na YT. nie kupuj najtańszych modeli ,bo tu jest tak jak z częściami samochodowymi . Kupuje się te ze średniej półki - najekonomiczniej . I tak większość kręciołów robią w tej samej fabryce w kraju kwitnącej czereśni ;)
-
A ja dalej polecam Ryobi Ecusima :thumbup: mam parę modeli Ryobi i dwa kołowrotki Okuma . Zdecydowanie wolę Ryob i Spro.Okumy poprawne kołowrotki, jakoś mi z nimi nie po drodze ;) Każdy lubi co innego i ma inne preferencje.Wspominany był jeszcze Dragon Viper ,mam go i w tej cenie to dobry kołowrotek.
-
Okume sprzedaje Prologic, póki co jakość/cena jest dobrze lub bardzo dobrze ale Proszę przestańcie pisać o tej 5 letniej gwarancji póki z niej nie skorzystacie :) :-X
-
Okume sprzedaje Prologic, póki co jakość/cena jest dobrze lub bardzo dobrze ale Proszę przestańcie pisać o tej 5 letniej gwarancji póki z niej nie skorzystacie :) :-X
No właśnie. Dragon też niby 5 lat gwarancji, ale jeśli się nie mylę, na obudowę.
-
Robinson Frerunner.
http://allegro.pl/kolowrotek-robinson-freerunner-406-5lat-gwarancji-i5338991676.html
Mam taki - nigdy nie był używany. Tyle że nie mam pudełka i nie jestem pewny czy nie posiałem drugiej szpuli. Leży i się kurzy a miał być niby do feedera.
Możemy się dogadać gdybyś chciał.
JKarp
-
W wielu sklepach słyszałem o tej " 5 letniej" gwarancji ,że to jest ściema. Okaże się za 2-3-4-5 lat a na pewno na forum wyjdzie fakt ewentualnego oszustwa. Wtedy się zgłosi fakt do UOK , monitorujmy temat bo na pewno inne firmy z "normalną" gwarancją na tym cierpią , bo to jest niezły haczyk na klientów taka 5 l. gwarancja. Polecam BARDZO kołowrotki Tica ale są dostępne tylko u południowych sąsiadów i na Ukrainie w normalnych cenach / ok. 200 pln/. Co do nowych produkcji Okuma to niepokoi mnie fakt coraz niższej wagi kołowrotków , bardzo niepokoi. Mogą się to okazać odpustowe zabawki na sezon . Takie są standardy w kapitalistycznym świecie,że wszystko robi się na okres gwarancji a potem się psuje natychmiast . Najlepszym przykładem są sprzęty agd , tam są zamontowane czujniki/liczniki i po iluś cyklach pracy moduł/chip psuje urządzenie. Tak jest z bateriami do laptopów np. To jest celowe działanie korporacji na szkodę klientów. Chodzi o to aby ludzie ciągle,konsumowali,kupowali , wchodzili w spiralę zadłużenia w bankach. To podobno nakręca gospodarkę , wojny też nakręcają . My nakręcamy żyłkę na kołowrotki i wolelibyśmy aby działały jak
ABU C - 4 albo DAM Quick . ...Acha miałem małego Penn a do spinningu 20 lat temu , rozleciała się szpula się po pół roku a po lekkim puknięciu w plastikową burtę łodzi pękła stopka. Nie wszystko złoto co się świeci a kołowrotki z l. 80 jeszcze się kręcą..perpetuum mobile , czy co....??? ;)
-
Robinson jest na rynku od wielu lat.
I nie sądzę by psuli sobie opinię rzucaniem slów na wiatr.
Mało tego. Jestem pewien, że 5 letnia gwarancja jest prawdziwa.
Tu chodzi o coś innego.
W obecnym świecie i pędzie za nowinkami mało kto będzie używał 5 lat kołowrotka za 100 zł. Po pewnym czasie wchodzi się na wyższy poziom sprzętowy lub kupuje się kolejny, który wpadnie w oko.
Niska półka jest dla początkujących lub ubogich starszych dziadków. Jedni się rozwiną, inni odejdą z tego świata.
Ci którzy zostaną przy tych kołowrotkach nie wykazując rozwoju będą łowili tak rzadko, że nie zdążą zepsuć.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
-
Robinson jest na rynku od wielu lat.
I nie sądzę by psuli sobie opinię rzucaniem slów na wiatr.
Mało tego. Jestem pewien ze 5 letnia gwarancja jest prawdziwa.
Tu chodzi o coś innego.
W obecnym świecie i pędzie za nowinkami malo kto będzie używał 5 lat kołowrotka za 100zł. Po pewnym czasie wchodzi się na wyższy poziom sprzętowy lub kupuje się kolejny który wpadnie w oko.
Niska połka jest dla początkujacych lub ubogich starszych dziadków. Jedni się rozwiną a inni odejdą z tego świata.
Ci którzy zostaną przy tych kołowrotkach nie wykazując rozwoju będą łowili tak rzadko że nie zdążą zepsuć.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Proszę nie obrażać nikogo starszego i nie pisać iż 100 zł to kołowrotek dla ubogiego. Nie każdy będzie wydawał na sprzęt bo może ma inne priorytety albo nie chce inwestować. Ci dziadkowie często mają droższy sprzęt i lepszy niż nie jeden młody, nie wspomnę o umiejętnościach. To nie jest temat żeby wypominać na ile kogo stać. Ktoś kto jest ubogi nie opłaci składek, a co dopiero mowa o sprzęcie i innych rzeczach.
-
Nie zależnie ile masz pieniędzy i jaki masz sprzęt tak samo odejdziesz z tego świata jak ten co nie ma kasy, sprzętu albo w ogóle nie wędkuje. Wobec śmierci, choroby wszyscy jesteśmy równi.
-
Dziś jest dobry dzień, żeby rozejrzeć się w sklepach internetowych. Może coś wyłapiesz w dobrej cenie :)
-
Dopiszę (nie w temacie), że kołowrotek został sprzedany.
JKarp
-
Od 2 lat mam ROBINSON FREERUNNER 406 nic przy nim jeszcze nie było robione śmiga narazie i 5 lat gwarancji
-
Z racji, że nie chcę inwestować w sprzęt wybór pada na Robinson Steelgrey 604. Miał być mały ale będzie ciut większy. Mam 2 takie i jestem zadowolony.
-
Panowie co do 5 letniej gwarancji to prawda, w każdym razie w Okumie. Nie dawno oddałem na serwis Travertine 40, gwarancja do 02.2018 r.; w między czasie kupiłem co prawda drugi kręciołek ponieważ nie liczyłem, że gwarancję będą honorować. Bez słowa pan ze sklepu dał mi karteczkę do wypełnienia i kazał zadzwonić za 14 dni. Prawie po 5 latach dostałem praktycznie nowe bebechy w starej obudowie.
-
Robinson jest na rynku od wielu lat.
I nie sądzę by psuli sobie opinię rzucaniem slów na wiatr.
Mało tego. Jestem pewien ze 5 letnia gwarancja jest prawdziwa.
Tu chodzi o coś innego.
W obecnym świecie i pędzie za nowinkami malo kto będzie używał 5 lat kołowrotka za 100zł. Po pewnym czasie wchodzi się na wyższy poziom sprzętowy lub kupuje się kolejny który wpadnie w oko.
Niska połka jest dla początkujacych lub ubogich starszych dziadków. Jedni się rozwiną a inni odejdą z tego świata.
Ci którzy zostaną przy tych kołowrotkach nie wykazując rozwoju będą łowili tak rzadko że nie zdążą zepsuć.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Ktoś kto jest ubogi nie opłaci składek, a co dopiero mowa o sprzęcie i innych rzeczach.
Nie zgadzam się z tym zdaniem. Opłaci składki za wszelką cenę. To jego pasja. Za coś co zostanie, postara się cokolwiek kupić, by móc wędkować. Resztę dorobi własnoręcznie. To wędkarze pasjonaci. Za wpis "Młody" ;) :thumbup:
-
Niska półka jest dla początkujących lub ubogich starszych dziadków. Jedni się rozwiną, inni odejdą z tego świata.
Ci którzy zostaną przy tych kołowrotkach nie wykazując rozwoju będą łowili tak rzadko, że nie zdążą zepsuć.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Mariusz, nawet nie wiem, co Tobie odpowiedzieć. :facepalm: Napisz proszę że zjadłeś coś paskudnego, byłeś przemęczony. Plisss?? ???
-
Okume sprzedaje Prologic, póki co jakość/cena jest dobrze lub bardzo dobrze ale Proszę przestańcie pisać o tej 5 letniej gwarancji póki z niej nie skorzystacie :) :-X
Przez te 5 lat zapewne nie będą mieli okazji się przekonać ponieważ to solidne kołowrotki za nieduże pieniądze :) Posiadam trzy młynki tej firmy i nigdy mnie nie zawiodły. Polecam :thumbup:
-
Niska półka jest dla początkujących lub ubogich starszych dziadków. Jedni się rozwiną, inni odejdą z tego świata.
Ci którzy zostaną przy tych kołowrotkach nie wykazując rozwoju będą łowili tak rzadko, że nie zdążą zepsuć.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Mariusz, nawet nie wiem, co Tobie odpowiedzieć. :facepalm: Napisz proszę że zjadłeś coś paskudnego, byłeś przemęczony. Plisss?? ???
Że mam rację.
Nie chce mi sie twierdzić, że bąki pachną fiołkami.
Spróbuj zorientować sie w emeryturach obecnych 65 czy 70 latków.
Sa niskie. Do tego koszty utrzymania. Leki. Zostaje niewiele.
Młodzi? Poczatkujacy wedkarz nie wywali 400zl na kolowrotek. Popatrzmy choćby na tym forum jak się ludzie rozwijają. Od czego zaczynali a czym lowią teraz.
Ktoś się oburza tym co napisałem? Litości.
Punktowanie prawdy w imię poprawności nie jest dobre.
Jedźmy nad zbiorniki PZW by sprawdzić jaką wartość ma sprzęt używany przez emerytów? Niewielką. A składki? Oj zapłacą. Tym bardziej że płacą symbolicznie. Jakby nie było kilka leszczyków jeszcze plywa. Trzeba opieprzyć. Inne pokolenie. Inne podejść i inny świat.
Znów ktoś się oburzy? O prawdę? Nie muszę robić naukowych badań by stwierdzić że odsetek mięsiarzy wśród dziadków jest znacznie większy niż u mlodych.
Regułą jest też to, że wędkarz wydający więcej jest wędkarzem bardziej świadomym.
Normalnym jest to że są wyjątki. Ale to tylko potwierdza regułę.
A jeśli ktoś powie, że nie ocenia ludzi po wyglądzie czy widocznej objętości portfela to nie wie o czym mówi bo jego mózg robi to za niego.
Moje posty nie mają na celu obrażania kogolwiek a po prostu dość szczerze choć może brutalnie opisują rzeczywistość.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
-
Nie chodzi o to co napisałeś ale jakich słów użyłeś, zamiast np. biedota można było nazwać mniej zasobnych czy słabiej majętnych itd.. nie co inaczej to jednak brzmi.
Patrząc na perspektywę seniorów i ich sprzęt to faktycznie ruszył do przodu, widzę to po nie których starszych kolegach po kiju. Zwróć uwagę na to „oczywiście przypuszczam” że przez ostatnie lata „nie każdy oczywiście” łowił jakimś bazarowym kołowrotkiem powiedzmy za kilka groszy i dawał radę, obecnie przesiadł się o 3 klasy wyżej powiedzmy za 100-150 zł już jakiś w miarę wytrzymały z dobrym hamulcem i ładnym zwojem bez fajerwerków i większych problemów. Dla niego będzie to fajny sprzęt i po prostu mu niepotrzebny nic lepszego, skoro uważa ze obecny w porównaniu do tamtego to jak dzień a noc.
Trzeba też pamiętać ze to nie sprzęt łowi a wędkarz, chodź komfort łowienia się zmienia.
-
Niska półka jest dla początkujących lub ubogich starszych dziadków. Jedni się rozwiną, inni odejdą z tego świata.
Ci którzy zostaną przy tych kołowrotkach nie wykazując rozwoju będą łowili tak rzadko, że nie zdążą zepsuć.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Nie lubię takich rozmów, ale muszę się włączyć. Łowię z krótkimi przerwami od małolata, w ostatnich latach często (jedynie ten rok jest dla mnie stracony), a 60% mojego sprzętu to właśnie niska półka, choć stać mnie na droższy sprzęt. Wędkarstwo nie jest moim jedynym hobby, co wiąże się z tym, że jeżeli tylko zechcę to mam na co wydawać pieniążki. Poza tym wolę wydawać kasę na np. podróże po świecie. Właśnie wróciłem z 3 tygodniowych wakacji na Malediwach, które mnie kosztowały tyle samo co bym je spędził w lipcu nad Bałtykiem. Do tego dochodzi kwestia tego gdzie łowię. Powiem brutalnie po ch..j mi super drogi sprzęt, gdy na łowiskach (jeziora, rzeki) na których łowię ryby są wielkości dłoni. O jakim tu komforcie łowienia mogę mówić, gdy feeder leży prawie non stop na podpórkach, a dzisiejsze wędki do 200 zł potrafią ważyć tyle co nic. To, że blank wędki będzie ultracienki i ładnie wykończony nie da mi tego, że zacznę raptem wyciągać większe ryby. Poza tym nie jest to dla mnie istotne. Na marginesie jem bardzo dużo ryb, z tymże wszystkie ze sklepów, bo mnie stać by je prawie codziennie kupować. Dla mnie wędkarstwo to przede wszystkim kontakt z naturą, uwolnienie się od tego wiecznego stresu, z którym na co dzień mam do czynienia. Dlatego też nie widzę potrzeb ciągłego "rozwoju" w sprzęcie, którym łowię. Wydaję mi się, że w tej całej argumentacji pominięta została kwestia tego, że ludzie mają w swoim życiu całą masę problemów, wydatków albo po prostu z własnej nie przymuszonej woli wolą nie inwestować nie wiadomo jakich pieniędzy i zostają w tej "niskiej półce dla początkujących lub ubogich starszych dziadków". Z drugiej strony muszę uderzyć się w pierś, bo jestem podatny na działania marketingowe - ciągle to dostrzegam, np. przez to forum (tak winię Was wszystkich :p ) coraz częściej szukam/sięgam po droższy sprzęt, choć tak naprawdę nie jest on mi do niczego potrzebny. Dalej więc łowie te same swoje małe płotki, leszczyki, które za nic nie chcą urosnąć, a karpie na komercji dalej tak samo biorą na wędkę za 150 zł, jak i 600 zł i jakoś na obie mam tą samą przyjemność z holu kilkukilogramowego karpia. Koniec dywagacji z mojej strony, żeby znowu nie wdawać się w jakąś bezsensowną gównoburzę.
-
:beer: + setka Imienniku. :thumbup: