Poluzowanie hamulca to najprostszy i najskuteczniejszy sposób, jak ktoś już wyżej pisał. Ja mam na sztywnych klipach i nic mi nigdy kija nie wciągnęło. Zestawy też nie porwane, naturalnie mówię o rozsądnym czasie pozostawienia kijów bez nadzoru , nie wycieczce na piwo albo na zakupy do Biedronki 
Ze stałymi klipami miałem przy większych karpikach (lub szybkich odjazdach) problem by szybko pomóc w odklipowaniu po podniesieniu wędziska, teraz czasami "kliknie" klip nawet jeszcze na podpórkach jak mało luzu zwiniętego na kołowrotku i blisko do klipa. Przy łowieniu na 2 feedery po prostu wygoda. A bywa tak, że 3h nad wodą nie dzieje się nic, nagle branie, zaczynasz hol i co? I oczywiście drugą wędkę też gnie...
