Słyszałem o tym w weekend od kolegi, który zadzwonił do mnie w tej sprawie
https://tulodz.pl/wiadomosci,region,katastrofa-ekologiczna-pod-lodzia-tony-ropy-wyciekly-do-rzeki-zlodzieje-spowodowali-awarie-ropociagu-wideo-zdjecia,new,mg,1,16.html,6582Smutne. Kiedyś na bieżąco byłem z tą tematyką, bo jeden z pacjentów dopuścił się takiej kradzieży i twierdził, że to nie on

Problem z nielegalną "wpinką" pod rurociąg jest taki, że jak zrobisz to nieprofesjonalnie, to katastrofa ekologiczna pewna jak w banku, jak profesjonalnie to nie

Dodatkowo o ile mnie pamięć nie myli odcinek Płock-Koluszki ma chyba największą przepustowość w Polsce, więc .... Z drugiej jednak strony system komputerowego nadzoru właściciela, czyli spółki PERN powinien był to szybko wychwycić z uwagi na skalę. Problem w tym, że jak jest piątek, czy też weekendzik, to w Polsce jest to czas na dokonywanie największych zanieczyszczeń np. zrzutów ścieków, bo urzędy nie pracują, służby też działają na pół gwizdka, a i wszystkim innym się też tak mało chce

Jestem ciekawy, czy była to nielegalna wpinka, czy awaria, bo z tym co się mówi publicznie w naszym kraju, to różnie bywa. Służby powinny ustalić przyczynę. Smutne to wszystko.