Autor Wątek: Wędkarz Polski i sadyzm - czy znęcamy się nad rybami je wypuszczając?  (Przeczytany 23394 razy)

Offline MaciejK

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 41
Wg mnie PZW powinno zmusić swe okręgi do wyznaczenia wód C&R, ustalenia widełkowych wymiarów, itp.  Ludzie dotychczas płacący za komercje - w większości również C&R wróciliby do macierzy.... :P Bo przecież płacą, by złowić, zabrać niekoniecznie. I tu też widać brak rozeznania tematu w kierownictwie PZW. Kurcze, przecież jest wiele możliwości - wystarczy chcieć. I same szkółki wędkarskie dla młodzieży nie wystarczą. Trzeba dać coś, co przyciągnie ludzi nad wodę. Woda z wędkarzami - sieciarzy mniej. Szanować trzeba to, co się ma. U nas nadal pokutuje mit "państwowe -czyli niczyje".Tyle, że OT się robi w temacie. Mod powinien to wydzielić.

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
To raczej Koła i Okręgi bardziej walczą o wody niż PZW!
Arek

Offline MaciejK

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 41
Chodzi mi o odgórne narzucenie co najmniej 1 wody C&R w kole posiadającym warunki, czytaj wody. Z tą walką różnie bywa- ludzie chcą mięsa.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Panowie, ja myślę, że pierwszą rzeczą jest walka o łowiska no kill w swoich okręgach. Jeżeli okręg ma kilkadziesiąt zbiorników, nic nie stoi na przeszkodzie - aby kilka z nich miało taki charakter. Przyciągnęłoby to wędkarzy, możnaby organizować normalne zawody spławikowe, gruntowe - z rybami... Po jakimś czasie można pójść o krok dalej.
Niestety PZW nie potrafi łączyć takich rzeczy, mam wrażenie, że musi być albo białe albo czarne. Na pewno dałoby się to zrobić - zastanawiam się dlaczego nikt nie idzie w tym kierunku. Chyba jednak ludzie z ZG czują się bardzo bezpiecznie na swoich stanowiskach...
Lucjan