Już rozumiem... Około 25 lat temu, czytałem artykuł, w którym głównie brytyjscy wędkarze bardzo zachwalali rzeki Jawy. Sprawa głównie dotyczyła karpia. Było ich tam mnóstwo. Klimat Jawy bardzo sprzyja temu gatunkowi. Odbywają tarło nawet dwa, trzy razy do roku. Mogą także osiągać imponujące rozmiary. Pierwsi karpiarze którzy dotarli nad wody Jawy, chyba jeszcze w latach 80-tych, wspominali o karpiach nawet w granicach 40-50kg.
Temat karpi na Jawie zupełnie ucichł... Teraz już rozumiem przyczynę.
Eldorado miało miejsce, najpewniej jeszcze przed rewolucją przemysłową. Przed epoką plastiku.
No cóż. Gospodarka przemysłowa, to na pewno priorytet dla tego rozwijającego się kraju. Ale coś kosztem czegoś. Przede wszystkim zdrowia mieszkańców.
Jawajczycy, pewnie też jeszcze "nie rozumieją", że mogliby zarabiać przyzwoity grosz na turystyce. Także wędkarskiej.... Dostrzegamy tu małą analogię?
