Filip, skoro już wiesz, ze robaki i kuku działają, to ja proponuję zacząć właśnie od nich, a dopiero później, jak okaże się, że nie ma ryby, to przejść na pellet lub kulki. Gdybyś miał dwie wędki, to co innego. Zawody, to nienajlepszy czas na eksperymenty, chyba, że lubisz stawiać wszystko na jedną kartę