Łowię na wątróbkę bo ostatnio jak jeszcze było chłodniej to efekty były ZEROWE, a że nigdy nie łowiłem na tą przynętę, a słyszałem że jest skuteczna, postanowiłem spróbować, jest to dla mnie wygodne bo wszędzie ją kupię jak jadę na ryby, a po robaki muszę jechać do wędkarskiego 12 km, dlatego łowie na to co mam pod ręką(kukurydza, skórka z chleba, wątróbka). Co do plecionki to akurat dobrze mi się łowi pod względem zaczepów, na żyłce nawet jak się ciężarek gdzieś zaklinuje to po zestawie, a na pletce mocniejsze pociągnięcie i puszcza. Co do wejścia ryby w zaczep to na krętliku jest przypon z żyłki, więc tak czy tak trzeba rwać, więc żyłka puści wcześniej