Autor Wątek: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...  (Przeczytany 9004 razy)

Online carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 754
  • Reputacja: 342
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #30 dnia: 16.05.2022, 21:58 »
Akurat na komercjach haki bez zadziora mają największy sens - właściciel komercji który nie zabroni używania haków z zadziorem i nie będzie tego zakazu egzekwował z większym wigorem niż hiszpańska inkwizycja marnie skończy pod względem biznesowym - bo przecież nikt nie chce łowić ryb ze zmasakrowanym pyskiem.
Niekoniecznie. Zależy jaki ma model "biznesowy". Znam komercje, gdzie na jesieni stawy są spuszczane a wiosną uzupełniane "świeżakami", a jesienne rybki pokaleczone po całym sezonie idą na stół.

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 575
  • Reputacja: 683
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #31 dnia: 16.05.2022, 22:12 »
Łowię tylko na bezzadzorowe ale tylko wody stojące i feeder, głównie metoda. Robale można zakładać na push stopa.
Mały, słabo zahaczony haczyk potrafi rozerwać wargę ale nie pół pyska, jak widziałem rybę prawdopodobnie zaciętą z "pleców" hakiem karpiowym.
Ale też na małe haczyki holuje się delikatniej i stosuje się delikatniejsze przypony. Na mocniejsze przypony zakładam większe i grubsze haczyki, oczywiście bezzadziorowe.
Czasem mam dudletowe branie. Podczas, gdy holuję rybę na pierwszej wędce, na drugiej ryba walczy. Jak sobie odpuści to najczęściej się wypina. I to mnie cieszy, bo mam nadzieję, że jak zerwie zestaw, to cokolwiek byłoby tam uwiązane, to się uwolni. Przy zdzierze nie ma szans, jeśli nie zerwie przyponu.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #32 dnia: 16.05.2022, 22:13 »
Zacinanie z krzyża to chyba największa głupota jaką widziałem nad wodą.

Zwykle to wygląda tak że wędka sobie a "wędkarz" sobie a jak sygnalizator zaczyna ciągle piszczeć lub rzadziej wędzisko giąć się w pół to następuje "szarża słoni Hannibala" zakończona potężnym zacięciem. Rozwiązanie jest proste jeśli ktoś nie umie opanować emocji niech "se" tyłek do krzesła przykręci a wędzisko umieści w zasięgu ręki.

Jeżeli wędka się wygina to ryba ciągnie za koniec robaka :D Tylko zacięcie z dużym rozmachem gwarantuje skuteczne zahaczenie ryby :)

Z jednej strony warto by było zwrócić komuś uwagę a z drugiej lepiej pilnować swoich spraw.

Offline Miwol

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 124
  • Reputacja: 136
  • Lokalizacja: Piaseczno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #33 dnia: 16.05.2022, 23:39 »
Zacząłem ten wątek, aby przekonać jeszcze nieprzekonanych, że haczyki bezzadziorowe nie są takie złe i nie trzeba się ich bać. Nie chciałem wywołać kolejnej wojny polsko polskiej.

Proszę abyście wymienili błędy, które można popełnić podczas używania tychże haków, aby przejście było bezbolesne. Bardzo możliwe, że i ja skorzystam i nauczę się czegoś nowego.
Pozdrawiam,
Michał

Złów i wypuść

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #34 dnia: 17.05.2022, 00:02 »
Zacząłem ten wątek, aby przekonać jeszcze nieprzekonanych, że haczyki bezzadziorowe nie są takie złe i nie trzeba się ich bać. Nie chciałem wywołać kolejnej wojny polsko polskiej.

Proszę abyście wymienili błędy, które można popełnić podczas używania tychże haków, aby przejście było bezbolesne. Bardzo możliwe, że i ja skorzystam i nauczę się czegoś nowego.

Haki bezzadziora wybaczają mniej błędów. Nie można dać rybie luzu oraz trzeba "wczuć" się w hol - Przekładać wędkę sprawnie i na pełnym naprężeniu. Jeśli ryba się dobrze wpięła i nie ma rozwalonego ryjka, to nie ma opcji, że coś spadnie.

Bezzadziorowca trzeba po prostu założyć i po próbować :) Na 90% nie wrócisz do haków zadziorowych (Jesli mówimy o feederze i wodach stojących)
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 197
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #35 dnia: 17.05.2022, 05:50 »
Nie chciałem wywołać kolejnej wojny polsko polskiej.

Ależ nie wywołałeś :) Warto i trzeba używać haków bez zadziora w każdym wypadku kiedy ma to sens - a jak wędkarz holuje ryby prawidłowo czyli nie daje "dziadom" nawet centymetra luzu na żyłce (co wcale nie oznacza siłowego holu bo oprócz amortyzacji wędziska jest jeszcze hamulec kołowrotka) ryby spadają wcale nie częściej niż z hakami z zadziorem. A czasem spadają - taki już urok tego sportu :)

Jeżeli wędka się wygina to ryba ciągnie za koniec robaka :D Tylko zacięcie z dużym rozmachem gwarantuje skuteczne zahaczenie ryby :)

No ;D Ale tak na logikę... Wędziska teraz to nie są bambusy, żyłki (już nie wspominając o plecionkach) wytrzymałe również haki nie są zrobione z igły. Więc jeśli "wędkarz" zacina tak jakby chciał wyrwać rybę z wody to biorąc pod uwagę bezwładność obciążenia oraz zdobyczy no i rybę która już z wbitym haczykiem ciągnie linkę w przeciwną stronę to co puści? Wędzisko? Linka główna? Przypon? Haczyk? Czy rybi pysk?
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #36 dnia: 17.05.2022, 07:06 »
Teoretycznie puścić może dowolny element zestawu ale to ryba jest na przegranej pozycji. Niektórych można jeszcze nawrócić.

Offline KrzysztofeM

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Reputacja: 0
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #37 dnia: 17.05.2022, 07:35 »
Przy dużej metodzie też stosujecie haki bezzadziorowe? Stosuje do dużej metody przynęty 15mm więc haki też już są większe(6).   Poleci ktoś fajne bezzadziory w tym rozmiarze ?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka


Offline Miwol

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 124
  • Reputacja: 136
  • Lokalizacja: Piaseczno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #38 dnia: 17.05.2022, 07:49 »
Ja wczoraj złowiłem amura 63 cm na haczyk Wide Gape Specialist rozmiar 12 na pellet Sonubaits Spicy Sausage 8 mm. Bardzo dobre haki, nie rozginają się i wielu Forumowiczów je używa.

Polecane też są Guru QM1, Kamasan B911 (z X są z grubszego drutu) oraz T360, Preston PR-C1 i masa innych. Jest o tym osobny wątek - https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=17.0
Pozdrawiam,
Michał

Złów i wypuść

Offline Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 366
  • Reputacja: 334
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #39 dnia: 17.05.2022, 08:03 »
Ja wczoraj złowiłem amura 63 cm na haczyk Wide Gape Specialist rozmiar 12 na pellet Sonubaits Spicy Sausage 8 mm. Bardzo dobre haki, nie rozginają się i wielu Forumowiczów je używa.

Polecane też są Guru QM1, Kamasan B911 (z X są z grubszego drutu) oraz T360, Preston PR-C1 i masa innych. Jest o tym osobny wątek - https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=17.0
Teraz coraz mniej łowię na metodę, ale trochę przechwaliłeś te haki WGS, amur 63cm, to jeszcze mały amurek, taki 90cm+ dopiero daje przy brzegu, szansa na wyholowanie na takim haczyku zawsze jest, ale w większości przypadków zostanie wyprostowany. Szkoda że nie mam zdjęcia jak po 10 s holu wyglądał WGS w rozmiarze nr 10. Guru qm1 to samo, większe ryby je prostują nawet na miękkich kijach. Guru MWGB ten dopiero daje radę i szanse z rybami 10+.
Sławek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #40 dnia: 17.05.2022, 08:08 »
Ja wczoraj złowiłem amura 63 cm na haczyk Wide Gape Specialist rozmiar 12 na pellet Sonubaits Spicy Sausage 8 mm. Bardzo dobre haki, nie rozginają się i wielu Forumowiczów je używa.

Polecane też są Guru QM1, Kamasan B911 (z X są z grubszego drutu) oraz T360, Preston PR-C1 i masa innych. Jest o tym osobny wątek - https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=17.0
Teraz coraz mniej łowię na metodę, ale trochę przechwaliłeś te haki WGS, amur 63cm, to jeszcze mały amurek, taki 90cm+ dopiero daje przy brzegu, szansa na wyholowanie na takim haczyku zawsze jest, ale w większości przypadków zostanie wyprostowany. Szkoda że nie mam zdjęcia jak po 10 s holu wyglądał WGS w rozmiarze nr 10. Guru qm1 to samo, większe ryby je prostują nawet na miękkich kijach. Guru MWGB ten dopiero daje radę i szanse z rybami 10+.
Potwierdzam. Drennany przy dużej rybie klękają. Guru z serii MWG to pancerne haki.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Miwol

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 124
  • Reputacja: 136
  • Lokalizacja: Piaseczno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #41 dnia: 17.05.2022, 08:35 »
Jeszcze nie było mi dane walczyć z takim okazem, ale mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi.
Sugeruje się tym, co wyczytałem na tym forum.
Pozdrawiam,
Michał

Złów i wypuść

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #42 dnia: 17.05.2022, 08:49 »
Szkoda stracić rybę życia, bo się haczyk wyprostuje ;)
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 575
  • Reputacja: 683
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #43 dnia: 17.05.2022, 20:13 »
Nie lubię QM1, bo się dość łatwo prostują. Dużo lepsze o bardzo dobrym kształcie z odgiętym oczkiem są Kamasany T360. Kamasan B911 X i Drennan, bardzo do siebie podobne, są dobre i dość mocne ale prawdziwym mocarzem jest Guru MWG. Jak łowię karpie na haki 16 to tylko MWG, inne nie wytrzymują. Z większych, bardzo mocnych bezzadzorowców to np. Guru Super XS EYED Barbless ale warto poszperać w ofertach innych firm, Browning, Korum, Preston, jest w czym wybierać.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 086
  • Reputacja: 719
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przejście na haki bezzadziorowe - nie taki diabeł straszny...
« Odpowiedź #44 dnia: 18.05.2022, 02:57 »
Ja wczoraj złowiłem amura 63 cm na haczyk Wide Gape Specialist rozmiar 12 na pellet Sonubaits Spicy Sausage 8 mm. Bardzo dobre haki, nie rozginają się i wielu Forumowiczów je używa.

Polecane też są Guru QM1, Kamasan B911 (z X są z grubszego drutu) oraz T360, Preston PR-C1 i masa innych. Jest o tym osobny wątek - https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=17.0
Teraz coraz mniej łowię na metodę, ale trochę przechwaliłeś te haki WGS, amur 63cm, to jeszcze mały amurek, taki 90cm+ dopiero daje przy brzegu, szansa na wyholowanie na takim haczyku zawsze jest, ale w większości przypadków zostanie wyprostowany. Szkoda że nie mam zdjęcia jak po 10 s holu wyglądał WGS w rozmiarze nr 10. Guru qm1 to samo, większe ryby je prostują nawet na miękkich kijach. Guru MWGB ten dopiero daje radę i szanse z rybami 10+.
Potwierdzam. Drennany przy dużej rybie klękają. Guru z serii MWG to pancerne haki.
Nie wiem co się stało z hakami Drenann WGS, ale jakościowo podupadły Nie wiem czy fabryka nie wypuściła jakiejś wadliwej partii Już tłumaczę:
Używam ich od około 5 lat i pomimo stosowania rozmiarów 14, 12, sporadycznie 10 i regularnej styczności z bonusami 10kg i czasem więcej, do późnej jesieni zeszłego roku nigdy mi się ten hak nie rozgiął. Właśnie na jesień pierwszy haczyk w rozmiarze 12 z tej serii mi się rozgiął na karpiu 13kg (udało się go doholować), natomiast w tym sezonie to już jakiś dramat. Na ostatnich 3 wypadach z metodą podobna sytuacja nastąpiła ponad 10 razy (sic!), i co ciekawe to nie tylko na bonusach ale i na ładnych, około 2kg linach
Na chwilę obecną schodzę z zapasu tych haczyków i będę używał docelowo Matrix MXC-4 i Guru MWG, a na testy mam jeszcze Kamasany T360 x-strong. Na mniejsze ryby (do 10kg) zostają ze mną haki Preston MCM-B które dobrze się wpinają i trzymają rybę.

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀