Co jak co ale dobre spodnie i bluza mundurowa zawsze są ok, Ja swojego pierwszego Holendra dosłownie przetarłem na łokciach a spodnie były ... no kolor jakby stał się bardzo vintage na dupie i udach
. Drugi Holender, tym razem kombinezon mam do dziś
wisi w piwnicy, jak maluję ściany, robię jakieś większe prace to zakładam, wyglądam w nim pociesznie, jak łaciata kulka
ale takie rzeczy nie znikają i w sumie służą do samego końca. Natomiast żałuje kasy włożonej w replikę, mogłem kupić tańszą i wymienić cały Gearbox i wyszło by taniej, ale nie, człowiek się uparł że ma być w stali i drewnie
, ale nauczyło mnie to kilku rzeczy i w wędkarstwie na przykład mam tanie wędki, zamienniki koszyczków drogich firm
i wszystko działa jak złoto, zawodowcem nie będę więc nie potrzebne mi wysokie półki.