Glinę dobiera się na rodzaj dna. A czy trzeba czy nie to już kwestia osobista chyba. Ilu ludzi tyle opinii chyba. Taki Kacper Górecki twierdzi, że glina w rekreacyjnym łowieniu nie jest potrzebna. Słyszałem kiedyś opinię tyczkarza który na sesje zamiast glin wolał używać czystej zanęty, dwa kilogramy na sesję.
Masz może atomizer żeby dowilżyć glinę?