Autor Wątek: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku  (Przeczytany 9415 razy)

Offline damiannn1993

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 135
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Września
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku
« Odpowiedź #15 dnia: 01.05.2016, 13:46 »
Widzę, że sporo użytkowników jest z Wrześni :)

Dokładnie :) Trzeba się zgadać na jakieś :fish:
Piszesz o wynikach na zawodach spławikowych a to nie to samo mimo że można łowić na 2 wędki, Jeśli będzie ryba to nie dasz rady opanować dwóch wędek , dlatego moim zdaniem jedna wędka na methodę na coś większego a drugą którą będziesz kontrolował na bieżąco koszyk z robakami na drgającą. Nastawił bym się na karasie, płocie a leszcz,karp na pewno się pojawi. Co do wynalazków typu Goo czy Lava to byłbym ostrożny najlepiej żeby wcześniej przetestować.
To takie podstawowe mieszanki na których łowię i mogę polecić

Wiem że to nie to samo dlatego zrobię tak jak piszesz. Jedna wędka metoda a druga koszyk na zestawie paternoster. Co do goo to kuku w truskawce goo daje dużo ładnych wzdręg. Zanętę Zrobię taką jak na wczorajszym treningu i do tego osobno ziemia z jokersem + krojone czerwone.
 
Luk powiedz mi co do tego patentu to jaki rozmiar gumki będzie odpowiedni?

Wczorajszy trening zaliczam do udanych. Bylem wraz z tata.  Wybrałem najgorsze miejsca (na zawodach te miejsca miały najsłabsze wyniki). Łowienie od 9 do 14. Dwa rodzaje zanęty na zwykły koszyk i dwa rodzaje miksu do metody.
Nęciłem 3 miejsca. Jedno koszykiem, drugie metodą a trzecie przy samym brzegu kuku+pinka (białego niestety nie miałem ;/). Najwięcej ryb padło na koszyk. Dystans jakieś 15m. Głównie wchodziły wzdręgi, małe karasie i na 30 min przed końcem spiąłem ładną rybę w zielsku ale zaraz za nią na brzegu wylądował leszcz 50cm. Wykonałem jeszcze jeden rzut i musiałem się zwijać.
 Na metodę złapałem 3 karpie. Jeden miał 30cm a dwa takie dłoniaczki. Trzy karasie takie po 200-300g i jednego jesiotra 35cm. Dystans na jakim łapałem metoda ok 40m.
Miejsce przy brzegu dało mi jedną wzdręge. Na zawodach będę nęcił jedno miejsce przy brzegu kuku+pelet a drugie białymi.

Ryby w tamtym roku były dokarmiane głównie jęczmieniem i czasami granulatem allera. W tym roku dostają tylko to co wrzucą wędkarze.
Co do przynęt to w sumie prawie na każdą miałem jakieś branie.
 Najwięcej sprawdziła sie kuka i kuleczki ananasowe (chyba żółty kolor robił robotę). Na pinkę miałem karasie i malutkie wzdręgi a na czerwonego też karasie.
Patrząc na innych wędkarzy to wcale źle nie połapałem. Padły 3 karpie po ok 2kg i 3 albo 4 liny takie 30cm. Oprócz tego to głównie wzdręga wzdręga i jeszcze raz wzdręga.
Jeszcze jedno o czym muszę napisać to głębokość na jakiej łowiłem.  Koszyk ponad 3m a metoda niecałe 3m. Nie mogłem poszukać płytszego miejsca. Przy samym brzegu miałem dobre 2,5m.
To by było chyba wszystko :) Jakieś dodatkowe rady mogą polepszyć mój wynik? :)
 

Offline jean72

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 157
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku
« Odpowiedź #16 dnia: 04.05.2016, 20:30 »
Przy tej głębokości to zanęta po drodze do dna została rozrzucona z koszyka i drobna wzdręga poszła za nią do dna, obwiń koszyk taśma lub zmień na inny np. do robaków . Spróbuj robić '' kanapki '' np. kuku z pinką lub białym robakiem .
Takie jest moje zdanie na ten temat i nikt nie musi się z nim zgadzać

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 382
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku
« Odpowiedź #17 dnia: 05.05.2016, 01:20 »
Damian - może pokuś się o łowienie wzdręg z opadu z gruntu, co? :) Jeżeli są duże to warto tak pokombinować, jest to do łowienia jak się nic nie dzieje. Co do łowienia przy brzegu, przemyśl to, bo na zawodach presja może być na tyle duża, że ryba się odsunie. Najlepiej jest nęcić delikatnie z ręki mało i często cały czas, a zarzucić zestaw po 2-3 godzinach. Ryby wtedy nabierają pewności siebie. Musisz rzucać co parę minut kilka białych, ziaren kukurydzy, kulkę zanęty co jakiś czas... Wtedy może podejść coś dużego. Największe karpie biorą przy brzegu własnie :)

Gumka do białych musi być z tych mniejszych. Drennan w gotowcach ma zbyt duże, ale Matrix ma idealne, polecam (gotowe przypony do Metody).
Lucjan

Offline damiannn1993

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 135
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Września
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku
« Odpowiedź #18 dnia: 05.05.2016, 20:12 »
Przy tej głębokości to zanęta po drodze do dna została rozrzucona z koszyka i drobna wzdręga poszła za nią do dna, obwiń koszyk taśma lub zmień na inny np. do robaków . Spróbuj robić '' kanapki '' np. kuku z pinką lub białym robakiem .
O tym samym pomyślałem :thumbup:

Na zawodach największe wzdręgi padały takie po 700 800g więc na nich na pewno idzie zrobić wynik. Myślę tylko co zrobić aby dostać się do tych największych. Z nęceniem przy brzegu zrobię tak jak piszesz Luk. Mało i często.  Miejscówkę sprawdzę tak po dobrych 2 godzinach. Może nawet 3. Czasu będę miał dużo bo zawody trwają od 7 do 19 :)

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 708
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku
« Odpowiedź #19 dnia: 05.05.2016, 21:41 »
Spróbuj też strzelać może casterami. Bardzo dobra przynęta na wzdręgi.
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline jean72

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 157
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku
« Odpowiedź #20 dnia: 05.05.2016, 22:25 »
Spróbuj też strzelać może casterami. Bardzo dobra przynęta na wzdręgi.
W tym wypadku to już ostateczność bo cała drobnica będzie w to wchodzić i będziesz miał ryby przy powierzchni lub tuż pod nią. 
Wzdręgi po 800 g ? Ładne sztuki pewnie brały przy gruncie lub z gruntu
Takie jest moje zdanie na ten temat i nikt nie musi się z nim zgadzać

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 95
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku
« Odpowiedź #21 dnia: 05.05.2016, 22:40 »
Może trochę białych zalej w pudełku niewielką ilością wody.One wtedy łykaja powietrze i zaczynaja pływać.Przy długim przyponie i lekkim cienkim haku uda Ci się bardzo spowolnić opad a to wydłuży czas prezentacji przynęty.

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 708
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku
« Odpowiedź #22 dnia: 05.05.2016, 22:48 »
i oczywiście zmniejszyć podajnik, jego masę.
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline damiannn1993

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 135
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Września
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku
« Odpowiedź #23 dnia: 16.05.2016, 13:04 »
Witam Panowie :) W sobotę byłem na tych zawodach. Dzięki waszym radą udało się zająć 2 miejsce! Do pierwszego brakło mi 120 g ;p Jestem zadowolony. Trzecie miejsce miało 5 kg mniej  niż ja. Nęcenie mało i często przy samym brzegu okazało się strzałem w dziesiątkę na karpie. Niestety na tym łowisku jest mnóstwo jakich karpików po 15-20 cm. Wymiarowych złapałem 5 sztuk. Największy miał 41 cm. Ciężko było się przebić do większych sztuk. Złapałem również 4 leszcze. Największy miał 1,3 kg A reszta miała niecały kilogram. Do tego wzdręgi i płocie :) Wielkie dzięki za pomoc!!! :beer:

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody gruntowe na nieznanym łowisku
« Odpowiedź #24 dnia: 16.05.2016, 13:19 »
Gratulacje ;-) o włos i byłby sukces totalny ;-)

Wysłana z Taptalk

Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm