U mnie Traper do Metody, testowany trzy razy (Jaxon to chyba to samo), miał dziwne właściwości. Łowiłem tyczką, i trzy razy po zrobieniu kuli (myślałem, że to fajny sposób na dodanie czegoś do nęcenia mało i często) i wrzuceniu jej z kubka, kula... unosiła się na powierzchni! Musiałem ją łowić z powrotem, aby nie popłynęłą i nie zatonęła gdzieś dalej. Zapach wyklucza zawartość mączek rybnych, 'ochotka' to raczej tylko kolor czerwony, są za to mielone ziarna, niekoniecznie same konopie. To co mnie zdziwiło to te właściwości pływające. Nie jest to cecha zanęt do Metody, te powinny się rozsypywać na dnie. Dlatego jeżeli ktoś chce zaoszczędzić dwa zeta, to lepiej niech dopłaci i weźmie Lorpio do Metody, będzie miał przynajmniej pewniaka...
Teraz trzeba uważać, ponieważ wiele firm będzie używać nazwa Metoda lub method feeder aby skusić kupującego. Łatwo dać się nabić w butelkę. Zanętę za to można wykorzystać do spodowania, dodając do mieszanki i dowilżając, to ma sens, bo nada kolor całości, ot ciekawy wypełniacz...