Może ja pierwszy wrzucę swoje 3 grosze
Dopiero od początku tego sezonu zacząłem łowić metodą,co wiązało się z zakupem feederów.
Moje wcześniejsze połowy gruntowe ,to pały i karpiówki po 3,6 i 3,9 m, do tego sporo łowiłem zawsze spławikiem,więc i 4,2 m nie było mi obce.
Zasięgnąłem opinii na forum,i wielu kolegów radziło by wybrać 3,3 m jako najbardziej uniwersalną długość.
Muszę przyznać,że mieli rację

Na początku byłem dość sceptyczny.Teraz byłbym nawet skłonny spróbować 3 m,na jakimś mniejszym łowisku,czy na nieco mniejszym dystansie.
Również łowię na zaporówkach (Śląsk). Długość 3,3 m nie jest przeszkodą w uzyskiwaniu zadowalającej odległości.Wędka jest bardziej poręczna,lżejsza,lepiej się manewruje,dobrze się nią holuje.
Drugi feeder mam długości 3,6 m i muszę przyznać,że jest jednak ciut za długi,mniej poręczny.Być może jego długość wpływa w pewnym stopniu na możliwości rzutowe(a może dlatego,że ma większe cw?),ale aktualnie jestem coraz bliższy stwierdzenia,że tylko w specyficznych warunkach dystans ma spore znaczenie,a tym się sugerowałem.
Co do ustawienia wędzisk 3,3 i 3,6m obok siebie,to jak najbardziej polecam takie rozwiązanie,gdy ustawia się wędki bokiem,to krótsza z przodu,dłuższa z tyłu,dobrze to współgra. Nie znaczy to jednak,że 2 wędki tej samej długości to jakaś przeszkoda

Tak czy inaczej,ja uważam,że 3,3m feeder to chyba optymalna długość na wielu wodach.
Jeśli nie potrzebujesz wędki dłuższej, ze względu na dystans,cw, linię brzegową itp,wybierz 3,3m i raczej nie będziesz zawiedziony.