Autor Wątek: Prezentacja przynęty w zimnej wodzie  (Przeczytany 9747 razy)

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 151
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Prezentacja przynęty w zimnej wodzie
« Odpowiedź #30 dnia: 25.10.2016, 20:29 »
Wszystkie diffusiony są pływające. Tonące raczej nie mają sensu, bo jak by to miało smużyć ?
Jak użyłem tego smużącego boostera na tonącą kulkę to później wyciągłem kulkę całą obtoczoną w mule/piasku, który się przykleił do boostera.
Być może ten booster smużący z TB jest kiepskiej jakości, bo jak narazie jestem bardzo nie zadowolony.

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 524
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Prezentacja przynęty w zimnej wodzie
« Odpowiedź #31 dnia: 25.10.2016, 20:40 »
Chyba zbyt zaszeregowałeś.
Arek

Offline David89

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 276
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kujawy
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Prezentacja przynęty w zimnej wodzie
« Odpowiedź #32 dnia: 25.10.2016, 21:11 »
Na zimną wodę wodę polecam tą przynetę http://www.sklep.egrubaryba.pl/dynamite-baits-floating-nugget-garlicsalmon-p-162.html Wczoraj byłem na rybach gdyby nie ten pellet to nic bym nie złowił na 7 ryb które złowiłem 6 było na ten pellet.Na wiosnę też ładnie rybki mi na niego brały. Tamtej jesieni w listopadzie miałem ładny połów na ten pellet. Łowie na niego samego lub sonubaits halibut 8mm plus ten pływak. Stosuje go głownie jak jest troszkę chłodniej i jak narazie nie narzekam ;)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 573
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Prezentacja przynęty w zimnej wodzie
« Odpowiedź #33 dnia: 26.10.2016, 07:46 »
Przy wszystkich dywagacjach trzeb uwzględnić jeden czynnik... ostrożność ryb.. I tu osobiście uważam że ryby (leszcze może mniej ale również ) bardzo szybko uczą się identyfikować zagrożenie
Co innego jest jak ryby są czapowane i nie puszczane z powrotem do wody tu sprawa jest prosta weźmie i po niej ale jak łowi się w populacji która jest z powrotem wpuszczana do wody sprawa jest trudna..
Raz uczą się zapachu , dwa uczą się koloru , raz uczą się smaku .... dlatego dobór przynęty jest tak skomplikowany.
Zauważyliście że nowe przynęty sa kilerami ale po jakimś czasie i one przestają działać ...  Tak samo producenci przynęt zachowują się ciągle coś zmieniają , wprowadzają ...
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 429
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Prezentacja przynęty w zimnej wodzie
« Odpowiedź #34 dnia: 26.10.2016, 08:53 »
Widzisz Marcinie, ja to biedne Spici, katuję od niemal 3 lat na rzece. 1(słownie jedno) Branie. Nie to że ja jestem wrogiem nowego. Takie przynęty, były by dla mnie wybawieniem i szczytem wygody. Ale chyba nie potrafię na nie łowić.

Prawdopodobnie źle łączysz przynęty. Jednak aby pikantna kiełbasa działała, trzeba używać pelletów, przynajmniej mikro, zanęt na mączkach. U mnie na Odrze w tym roku złowiłem klenia 47 cm właśnie na pikantną kiełbasę. Ale używałem torebek pelletowych. We Francji - gdzie pelletów się nie używa jak również i zanęty na mączkach są rzadkością (przeważają cukiernicze produkty Sensasa), klenie i brzany właziły pięknie,  jak żerowały. Ale oczywiście - torebki pelletowe, miksy na mączkach rybnych.

Arek - część przynęt nie zadziała w odpowiednich konfiguracjach lub będzie po prostu słaba.

Co do zimowych przynęt - to liczy się ich wygląd głównie. Nie smak i zapach, a kolor. Bo woda jest znacznie czystsza, nie ma takich ilości planktonu. Działają przynęty fluo, białe, coś, co 'wali po oczach'. Według mnie pomoże coś co smuży, co zaciekawi rybę.  Wymiar przynęty powinien być mniejszy, ryba nie chce wielkich porcji jedzenia, i takie kulki 10 mm to częsty wybór karpiarzy w tym okresie.

Na rzece jest trochę inaczej, bo ryba musi pobierać pokarm, gdyż jej wydatki energii są większe. Jak woda jest podniesiona i mętna (co się często zdarza, gdyż grunt nasączony jest wodą zazwyczaj), to trzeba używać przynęt o mocniejszym zapachu - jak mielonka na przykład. Świetnie wtedy też działa rosówka. Tak na marginesie rosówka jak i mielonka są na wody mętne, tam się najlepiej sprawdzają.

Na myśli mam ryby większe, nie płoć. Ta, jak i okoń, żeruje bardzo dobrze zimą. Dobre więc są mieszanki o kolorze dna, z mniejszą ilością pokarmu, ale z takimi rzeczami jak konopie, dżokersy, pinki... Leszcz też żeruje, jest wolniejszy, przemieszcza się nie z takim zaangażowaniem jak w ciepłych okresach (mowa o tym większym), ale jest jak najbardziej do złowienia. Oczywiście problemem będą duże akweny, gdzie ta ryba zejdzie w okolice dna, często na duże głębokości. Na mniejszych i płytszych zbiornikach jednak można ją zlokalizować.

Ja zauważyłem pewną prawidłowość. Rano brań jest najmniej, jest najzimniej. Porą, gdzie ryba się aktywizuje, i brań jest najwięcej,
to około dwie godziny przed zachodem słońca aż po kilka godzin po nim. Często warto przeczekać bezrybny czas zimą na sesji, do takiej godziny 14tej czy 15tej, bo wtedy może się zrobić ciekawie :)

 
Lucjan

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Prezentacja przynęty w zimnej wodzie
« Odpowiedź #35 dnia: 26.10.2016, 09:21 »
Widzisz Marcinie, ja to biedne Spici, katuję od niemal 3 lat na rzece. 1(słownie jedno) Branie. Nie to że ja jestem wrogiem nowego. Takie przynęty, były by dla mnie wybawieniem i szczytem wygody. Ale chyba nie potrafię na nie łowić.

Prawdopodobnie źle łączysz przynęty. Jednak aby pikantna kiełbasa działała, trzeba używać pelletów, przynajmniej mikro, zanęt na mączkach. U mnie na Odrze w tym roku złowiłem klenia 47 cm właśnie na pikantną kiełbasę. Ale używałem torebek pelletowych. We Francji - gdzie pelletów się nie używa jak również i zanęty na mączkach są rzadkością (przeważają cukiernicze produkty Sensasa), klenie i brzany właziły pięknie,  jak żerowały. Ale oczywiście - torebki pelletowe, miksy na mączkach rybnych.

Arek - część przynęt nie zadziała w odpowiednich konfiguracjach lub będzie po prostu słaba.

Co do zimowych przynęt - to liczy się ich wygląd głównie. Nie smak i zapach, a kolor. Bo woda jest znacznie czystsza, nie ma takich ilości planktonu. Działają przynęty fluo, białe, coś, co 'wali po oczach'. Według mnie pomoże coś co smuży, co zaciekawi rybę.  Wymiar przynęty powinien być mniejszy, ryba nie chce wielkich porcji jedzenia, i takie kulki 10 mm to częsty wybór karpiarzy w tym okresie.

Na rzece jest trochę inaczej, bo ryba musi pobierać pokarm, gdyż jej wydatki energii są większe. Jak woda jest podniesiona i mętna (co się często zdarza, gdyż grunt nasączony jest wodą zazwyczaj), to trzeba używać przynęt o mocniejszym zapachu - jak mielonka na przykład. Świetnie wtedy też działa rosówka. Tak na marginesie rosówka jak i mielonka są na wody mętne, tam się najlepiej sprawdzają.

Na myśli mam ryby większe, nie płoć. Ta, jak i okoń, żeruje bardzo dobrze zimą. Dobre więc są mieszanki o kolorze dna, z mniejszą ilością pokarmu, ale z takimi rzeczami jak konopie, dżokersy, pinki... Leszcz też żeruje, jest wolniejszy, przemieszcza się nie z takim zaangażowaniem jak w ciepłych okresach (mowa o tym większym), ale jest jak najbardziej do złowienia. Oczywiście problemem będą duże akweny, gdzie ta ryba zejdzie w okolice dna, często na duże głębokości. Na mniejszych i płytszych zbiornikach jednak można ją zlokalizować.

Ja zauważyłem pewną prawidłowość. Rano brań jest najmniej, jest najzimniej. Porą, gdzie ryba się aktywizuje, i brań jest najlepiej, to około dwie godziny przed zachodem słońca aż po kilka godzin po nim. Często warto przeczekać bezrybny czas zimą na sesji, do takiej godziny 14tej czy 15tej, bo wtedy może się zrobić ciekawie :)

Racja warto zostać jesienią nawet na 2h po zachodzie słońca. Ryby często nie reagują w dzień i dopiero po zmroku zaczyna się i żer.
Mi najlepiej jak na razie sprawdza się , średnie ziarenko sztucznej pływającej  kukurydzy oraz pellet czosnek 8mm o mocnym aromacie.
Zestaw z kuku dociąża sam haczyk .
Na następnym łowieniu w czwartek sprawdzę kulki 8mm ochotka i mielonkę chili .
Feeder & spinning