Ja nikogo nie będę oszukiwał. Brzanę, łowię strasznie rzadko, taki mój styl wędkowania. Ale miałem styczność z tą rybą. Miałem na kiju ładne sztuki. Nasze wody, dają nam naprawdę wiele możliwości poławiania gatunków, w ich, naturalnym środowisku. Dla czego tu się kombinuje, by taką możliwość nam zabrać? Nie rozumiem. Zostawcie Tą Brzanę w spokoju. Nie długo, Głowacicę zacznie się dostosowywać, by lenie, jadący raz na pół roku nad wodę i mający się za wędkarzy, dostąpili zaszczytu je posiąść na kiju. Mamy rozległe wody. Zdegradowane, wiem. Ale dają nam możliwości naturalne. Nie niszczmy tego sztucznymi zasobami, prócz tego, co, na prawdę musimy, by sobie powędkować. Łowiska prywatne muszą powstawać i to szybko, by odżyły zasoby naturalne. Ale, nie za wszelką cenę.