Nie wolno używać pelletów i zanęt, bo wprowadzają duży ładunek biogenów. W wielu przypadkach to bardzo słuszne podejście, bo trzeba dbać aby nie było jakiś zakwitów lub przyduchy.
Do wyboru masz kilka technik, ale na 50-70 metrów zostaje grunt. Możesz spróbować tzw. bolt riga i podajnika do białych z Drennana. To świetna broń na lina, karpia czy leszcza. Możesz też użyć konopi. Tutaj spreparowane z dodatkiem soli, wkładasz do PVA. I łowisz albo z podajnikiem do Metody i amortyzatorem, albo z jakimś zestawem karpiowym, gdzie dajesz kiełbaskę. Jako przynętę możesz dać białe, martwe białe, rosówkę, kukurydzę. Jednak o tej porze roku mięsne rzeczy powinny być skuteczne.
Możesz też zrobić coś w rodzaju zanęty, gdzie glinę mieszasz z mielonymi konopiami i całymi, i tego używasz w koszyku, można dodać siekanej dendrobeny, kukurydzy. O wiele jednak wygodniej jest użyć podajnika do białych. Jednak potrzebujesz dobrych ilości aby łowić karpie, wybierałbym się z litrem
