Heheh

jednym i drugim smakowało
Co do kulek jeszcze to raz przypon z kulką zostawiłem w domu i mój kot się natknął.. łyknął z przyponem i później jak go zobaczyłem z kawałkiem żyłki wystającej to myślałem że pęknę ze śmiechu

Wizyta u weterynarza pomogła - zwrócił przypon ale kulke zeżarł

Po zastrzyku błąkał się jak pijany zając, normalnie zwłoki

Teraz ma się dobrze
P.S. - ponoć w następnym tygodniu ładna pogoda ma być a jutro do mnie Dynamite baits zanęty mają dojść

Chyba czas pomyśleć na poważnie nad inauguracją tego sezonu
