Odebrałem wczoraj nad wodą przesyłkę z mojego ulubionego sklepu. Teraz to już ma plusa stąd do wieczności
.
Jak już wspominałem ostatnio złamała mi się szczytówka w pickerku Daiwy. Zadzwoniłem w poniedziałek do sklepu, w którym kupiłem kija, właściciel od razu rozpoznał kto dzwoni, bo odebrał witając mnie po imieniu, zanim odezwałem się. Gdy mu opowiedziałem sposób uszkodzenia stwierdził, że jakiś czas temu ktoś zamawiał szczytówkę u niego, ale się nie odzywa, więc on ją mi wyśle gratisowo oczywiście z darmową przesyłką. Skoro pojawiła się taka opcja domówiłem sobie kilka drobnostek za 31zł, skoro przesyłka i szczytówka darmo, to aż grzech nic nie kupić
.
Dodam, że szczytówka kosztuje 35zł, jak się ta złamie, to już będziemy reklamować ten kijaszek u Daiwy
.