Będę się starał jak najszybciej przeprowadzić rzetelny test nad wodą, ale cienko stoję z czasem.
Na sucho to wiecie, co można zrobić — machnąć kijem i sprawdzić ugięcie.
To właśnie zrobiłem i poruszyła się szczytowa część, która momentalnie zgasła.
Kijek z podpiętym kręciołkiem z fotki wyważa go dokładnie w miejscu, gdzie znajduje się zaczep na haczyk.
Pracę na sucho oceniam na progresywną.