Mi bardzo brakuje w necie testów np. wędek od Garbolino. Garbolino w Anglii musi ostro konkurować z tamtejszymi potentatami więc D. Cox jeszcze jakieś tam filmiki wrzuca. Natomiast polski dystrybutor myśli chyba że samo się sprzeda. A dziś w dobie totalnej konkurencji na co by nie było dość małym rynku nikt nie wyda masy szmalu na sprzęt, bo firma jest "dobra". Poza tym ta firma ma błędy w swoich corocznych katalogach. Wędka kosztująca około tysiąc złotych potrafi być różnie opisywana w katalogu, a następnie w ofertach sprzedawców.
Widzę, że taki Robinson nie ma problemu z reklamą, że jego ostatni upust rozchodzi się jak świeże bułeczki (patrząc online na stany sklepowe) ..... bo dziś ten sprzęt jest dosłownie wszędzie w necie
Jakoś można odnaleźć się na polskim rynku. D. Cox i spółka w feederze, czy też spławikowcy z kontynentu tworzą naprawdę fajne rzeczy dla Garbolino np. pickery, odległościówki. Gdyby nie Lucjan kilka lat temu i jego zachwyty nad pickerem od Garbolino, to w Polsce mało kto by kupował pickerki od Francuzów, bo dystrybucja leży.