Slammer ma taki nawój i już

, trzeba się przyzwyczaić. Najważniejsze to, żeby nie nawijać żyłki pod sam rant, bo się będą robić brody. Producent nie przewidział regulacji podkładkami. Poza tym maszynka 'gniotsja, nie złamiotsja"

Mojemu ŚP Teściowi nie udało się takiego zajechać przy gruntówce, a ja 260siątką ciągam jerki i gumy po 80g.