Autor Wątek: Benzyna, diesel czy LPG?  (Przeczytany 25049 razy)

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #75 dnia: 06.12.2017, 14:41 »
Kolega wczoraj zakupił nowa Corse z gazem ( prawie nowa 2016r. ) ale w salonie , oglądał nowe 2017/18 ale droższe od tej o ponad 20 tys zł , tą kupił za 40 tys zł 
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 95
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #76 dnia: 06.12.2017, 15:38 »

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #77 dnia: 06.12.2017, 15:55 »
W końcu jakiś ciekawy temat ;)
Jacek

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #78 dnia: 06.12.2017, 16:49 »
My tu pitu pitu, a ja dzisiaj wędkę castingową Mitchella złamałem. Żeby jeszcze nad wodą, ale nieszczęście zdarzyło się w domu. Chyba się zapłaczę  :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(



Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline piotrrd

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 720
  • Reputacja: 81
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sokółka
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #79 dnia: 06.12.2017, 17:04 »
U mnie było tak:

Bmw e38 728 kupiony  już z założonym gazem - dwa lata zero problemów.
Bmw e39 528 samochód kupiony z założonym gazem -  rok zero problemów.
Golf GTI 1.8 Turbo - wszystko sie sypało na okrągło ale nie gaz - dwa lata zero problemów.
Jeep Grand 5.2 v8 samochód kupiony już z gazem (10 lat gaz w tym aucie) -miałem około roku zero problemów.
Jeep Grand 5.2 v8 taki sam ja wyżej ale dwa lata młodszy w idealnym stanie, gaz założyłem ja. Od dwóch lat zero problemów.

Jedyna i tylko jedyna i aż jedyna wada to mały zasięg.

Teraz Volviak s60 2,4 benzyna średnie spalanie mam 9 litrów więc nie jest jakoś tragicznie i też zero problemów, ale koszta już troszkę inne.


Diesla chętnie bym kupił, jednak zniechęca mnie na maxa DPF do pracy mam 5km w jedną stronę ;(

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #80 dnia: 06.12.2017, 17:50 »
My tu pitu pitu, a ja dzisiaj wędkę castingową Mitchella złamałem. Żeby jeszcze nad wodą, ale nieszczęście zdarzyło się w domu. Chyba się zapłaczę  :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(

No, no. Czyżbyś zatankował do pełna...  :P :beer:

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #81 dnia: 06.12.2017, 17:53 »
Był na Gazie. :D ;)
Arek

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #82 dnia: 06.12.2017, 20:13 »
Była piosenka o Audi bedzie wierszyk o Passeratim

"Passtuch to jest perła, ideał dizajnu
rózni się nie wiele, ciutkę, od kombajnu
kultowa już buda, przed liftem i po
b5 się rozumie - prestiż to jest to!
czy to w tedeiku czy też jest w benzynie
zaszpanuje każdej, wiejskiej blond dziewczynie
sołtysowi z wólki morda już się cieszy
bo handlarz mu ciągnie, passacika z Rzeszy
będzie w tedeiku, po dziadku lekarzu
sołtys dumny chodzi, zamiata w garażu
dziewięć dziewięć rocznik (model dwa tysiące)
jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące
pali trzy literki - cztery jak jest zima
jedyny mankament - do nabicia klima
rozrząd wymieniony, filtry, płyny, paski,
z zazdrości z burmistrzem wynikły niesnaski
szyby w oryginale, w elektryce cały
"czeki" bardzo rzadko się w nim zapalały
sto trzydzieści "koła" szafa pokazuje
przebieg oryginalny - z tym nie dyskutuje
czemu tak wytarty, mieszek i fajera?
poradzimy sobie - lśniąca czerń markera
passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy na wsi nigdy nie brakuje
przyspieszenie takie że aż w fotel wgniata
objadę każdego w japońcu wariata
to było największe, marzenie życiowe
by nabyć passtucha, można sprzedać krowę
już passtuch w garażu, można go oblewać
wieśniackie pokrowce szybko przyodziewać
by gnojem z gumowcy, środka nie pobrudzić
za fajerą passka nie można się nudzić
kredyt na passtucha wziąć było warto
bo passtuch to passtuch! Volkswagen DAS AUTO!"
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Mateusz Kujawski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 878
  • Reputacja: 40
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drulity
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #83 dnia: 06.12.2017, 20:35 »
I ja coś napisze.
Pierwsze auto które miałem to Golf IV 1.6 benzyna. Kupiony w Niemczech rok produkcji 1998 kupiłem co jak miał przejechane 214tys
Auto użytkowalem od 2010do2016. Zrobiłem nim 120tys i zaczęły się problemy z braniem oleju nawet 1l na 1500km. Sprzedałem go i kupiłem audi a6 c6 2005r 2.4 v6 benzyna bez gazu. Którym jeżdżę do dnia dzisiejszego. Spalanie w golfie to około 8l benz w cyklu mieszanym zaś w audi przy spokojnej jeździe 9l ale gdy chce się trochę pogonić to nawet 13l/100km. Ogólnie to jestem zwolennikiem benzyny sam nawet nie wiem do końca czemu. Nie lubię automatów tylko manual.
Pozdrawiam No kill
🎣🎣🎣

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #84 dnia: 08.12.2017, 10:19 »
My tu pitu pitu, a ja dzisiaj wędkę castingową Mitchella złamałem. Żeby jeszcze nad wodą, ale nieszczęście zdarzyło się w domu. Chyba się zapłaczę  :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(

No, no. Czyżbyś zatankował do pełna...  :P :beer:

Był na Gazie. :D ;)

Ten cud niemieckiej techniki - samochód dla ludu - nie pozwala mi tankować. Wysysa ze mnie każdą kroplę ciężko zarobionych pieniędzy i na biopaliwo już mi nic nie zostaje.  ;) ;) ;)

A tak na poważnie, odradzam każdemu Passaty (od B6 do B8). Nie wiem jak z innymi modelami VW, ale nie sądzę, aby było inaczej.

Była piosenka o Audi bedzie wierszyk o Passeratim

"Passtuch to jest perła, ideał dizajnu
rózni się nie wiele, ciutkę, od kombajnu
kultowa już buda, przed liftem i po
b5 się rozumie - prestiż to jest to!
czy to w tedeiku czy też jest w benzynie
zaszpanuje każdej, wiejskiej blond dziewczynie
sołtysowi z wólki morda już się cieszy
bo handlarz mu ciągnie, passacika z Rzeszy
będzie w tedeiku, po dziadku lekarzu
sołtys dumny chodzi, zamiata w garażu
dziewięć dziewięć rocznik (model dwa tysiące)
jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące
pali trzy literki - cztery jak jest zima
jedyny mankament - do nabicia klima
rozrząd wymieniony, filtry, płyny, paski,
z zazdrości z burmistrzem wynikły niesnaski
szyby w oryginale, w elektryce cały
"czeki" bardzo rzadko się w nim zapalały
sto trzydzieści "koła" szafa pokazuje
przebieg oryginalny - z tym nie dyskutuje
czemu tak wytarty, mieszek i fajera?
poradzimy sobie - lśniąca czerń markera
passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy na wsi nigdy nie brakuje
przyspieszenie takie że aż w fotel wgniata
objadę każdego w japońcu wariata
to było największe, marzenie życiowe
by nabyć passtucha, można sprzedać krowę
już passtuch w garażu, można go oblewać
wieśniackie pokrowce szybko przyodziewać
by gnojem z gumowcy, środka nie pobrudzić
za fajerą passka nie można się nudzić
kredyt na passtucha wziąć było warto
bo passtuch to passtuch! Volkswagen DAS AUTO!"

Napawa mnie ten wierszyk nadzieją, że znajdzie się ktoś, kto kupi ten szmelc.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #85 dnia: 08.12.2017, 12:39 »
Tak się teraz zastanawiam. Kilka samochodów zaliczyłem ;) I wiecie co? Z żadnego nie byłem zadowolony. Ale Ja, to taki chłopek roztropek. Zawsze słyszę hałas. Zawsze coś Mi piszczy i przeszkadza, coś jest za sztywne lub za bardzo się zgina. Nowy kupię i tak coś znajdę. :facepalm:
Arek

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 070
  • Reputacja: 2243
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #86 dnia: 08.12.2017, 12:41 »
Zawsze coś Mi piszczy i przeszkadza, coś jest za sztywne lub za bardzo się zgina. Nowy kupię i tak coś znajdę. :facepalm:

Rzekłbym raczej, że jesteś jak baba :D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #87 dnia: 08.12.2017, 12:45 »
W..... >:O Mnie. Ale będąc szczerym I to w ciąży. :facepalm:
Arek

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 070
  • Reputacja: 2243
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #88 dnia: 08.12.2017, 13:18 »
;D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

awerto9

  • Gość
Odp: Benzyna, diesel czy LPG?
« Odpowiedź #89 dnia: 22.12.2017, 19:01 »
A jaki kupisz nowy z LPG?