Autor Wątek: Polowanie kuszą na wzdręgi - krew się we mnie gotuje  (Przeczytany 17264 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 679
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Polowanie kuszą na wzdręgi - krew się we mnie gotuje
« Odpowiedź #60 dnia: 19.11.2015, 20:39 »
Najlepiej by było, jak by po prostu tego nie robili...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Polowanie kuszą na wzdręgi - krew się we mnie gotuje
« Odpowiedź #61 dnia: 19.11.2015, 21:19 »
Lepiej by było jakby dziadki mięsiarze przestali być mięsiarzami... Ci z kuszami to igła w stogu siana w por z mięsiarzami wędkarzami...
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Polowanie kuszą na wzdręgi - krew się we mnie gotuje
« Odpowiedź #62 dnia: 19.11.2015, 21:49 »
Lepiej by było jakby dziadki mięsiarze przestali być mięsiarzami... Ci z kuszami to igła w stogu siana w por z mięsiarzami wędkarzami...

Yaro, polowanie z kuszą to łowy bardzo selektywne. A łupem często są ryby, o których mięsiarze mogliby tylko pomarzyć. Jestem daleki od licytowania się, kto wyrządza więcej szkód. Pulpety z krąpia dalej funkcjonują - to prawda. Dla mnie obie te skrajności to patologia.

Offline yarousseau

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 434
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Polowanie kuszą na wzdręgi - krew się we mnie gotuje
« Odpowiedź #63 dnia: 19.11.2015, 22:17 »
No wiadomo że jak się już jest pod wodą to się ubija to co większe :p Dopóki gozdków z kuszami będzie tak mało jak teraz to nie będzie tragedii...
yarousseau
Mazovia Fishing Team
https://www.facebook.com/mazoviaft/

Offline musashi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Polowanie kuszą na wzdręgi - krew się we mnie gotuje
« Odpowiedź #64 dnia: 19.11.2015, 22:39 »
Powiem tak,to jest moje subiektywne zdanie ale zgadzam się z Lukiem.Przyszłość naszych Polskich wód do łowiska prywatne.
Generalne nie mam nic przeciwko łowiectwu podwodnemu ale...Jak się może czuć człek stając nad wodą mający świadomość,
że wodę spenetrowali rybacy śródlądowi oraz myśliwi podwodni.A my stajemy na brzegu z wędką ,i mamy coś łowić,przecież to chore.

Offline musashi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Polowanie kuszą na wzdręgi - krew się we mnie gotuje
« Odpowiedź #65 dnia: 19.11.2015, 22:41 »
Z wędką w takiej sytuacji nasze szanse są mniej niż mizerne.

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Polowanie kuszą na wzdręgi - krew się we mnie gotuje
« Odpowiedź #66 dnia: 20.11.2015, 00:03 »
Cóż. Wiadomo że kusznik nie będzię strzelał do 15 cm płotki.
Nie tak łatwo trafić tak mały cel, zważywszy na często słabą przejrzystość wody, załamanie światła itd.
Z tych to względów, na nasze nieszczęście, polują na duże egzemplarze ryb(szczególnie gatunków z natury statecznych,powolnych).

Dla mnie przeciętnego wędkarza, o niezbyt wielkich umiejetnościach takie ryby są poza zasięgiem.
I to niezależnie od tego czy ja ryby zabieram, czy też nie.
O ile kusznik wykupi odpowiednie pozwolenie, będzie stosował się do właściwych dla nich przepisów i zachowa UMIAR I ROZSĄDEK , nie widzę w tym nic złego.
Specjalnie podkreśliłem tu te dwa słowa : umiar i rozsądek.
Powinny onne być też nam bliskie - nam wędkarzom.
Kłusownikiem i "mięsiarzem" może być zarówno wędkarz, jak i taki kusznik.
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.