Miałem kołowrotki "karpiowe" Jaxona, ale poszły "precz". Największa bolączka? Zamykający się kabłąk podczas rzutów. Jakieś dziwne stuki podczas pracy. No i małe szpule, przez co "lotów" dalekich nie było.
Nie narzekam na podbierak, pokrowiec na wędki, całkiem przyzwoicie spisują się feedery z serii Intensa GTX. Natomiast (pisałem w innym wątku) bardzo dużym niedopatrzeniem projektantów są sygnalizatory brań. Mam tu na myśli niczym nie osłoniętą rolkę, którą dość łatwo można uszkodzić.
Sam jestem ciekaw, co to za nowa seria wyjdzie. Oby nie okazało się, że to nowe jest funta kłaków warte.