Ja mam wrażenie, że Jaxon cały czas wychodzi na swoje. Nadal jest spora grupa ludzi, która kupuje bardzo tani sprzęt i jak się zepsuje to wymieniają na nowy równie tani. Czasem zaglądam do jakiegoś stacjonarnego wędkarskiego i słyszę jakie są rozmowy przy wyborze wędki czy kołowrotka. Ma być tanio, ładnie wyglądać i mieć dużo łożysk. Pomimo Youtuba czy takiego forum jak to, gdzie są nieprzebrane ilości wiedzy. Sporo osób stoi w miejscu, jest mniej lub bardziej zadowolona z tego czym łowi ale nadal wraca do sprzętu z podobnej półki cenowej. Nie znają Flagmana (z niższej półki) czy np. Gabora, którego można dostać za przyzwoite pieniądze z adekwatną jakością.
Luk oczywiście masz rację, następują zmiany, coraz więcej osób czyta, ogląda, analizuje i wyciąga wnioski, które odpychają od takiego Jaxona. Ale powtórzę, nadal jest masa ludzi, która tego nie robi.
Moim zdaniem bardzo dobrze wyczuł sytuację Robinson. Prowadzi sprzęt od taniego po powiedzmy średnią półkę np.TX3-ójki, sprzęt wyczynowy, do tego robią niezły piar na forum i w internecie. Wydaje mi się, że Mikado i Jaxon przespali okazję albo taki jest ich cel. Osiągnęli status quo i w nim trwają. Bo przecież mogli by pójść do przodu prawda ? Są ku temu możliwości a nie wierzę, że nie ma tam ludzi z głową na karku, którzy podjęliby odpowiednie decyzje.