Ja bym żonę zabierał jakby chciała, ale niestety nie chce. A Jej brat i ojciec i wszyscy prawie kuzyni i wujkowie łowili.
I to jakie wyniki mieli na Sanie, w każdym rzecznym gatunku lepsi ode mnie od brzany, do ... węgorza.
Ale na kobiety to nie przeszło.