Dzień Dobry wszystkim, jestem nowym na forum ale trochę lat już łowię a temat ........ jest mi znany od lat.
Przypomnijcie sobie artykuł Marka Szymańskiego sprzed lat 11 czy 12 w WŚ. W/g raportów odłowów brygada rybacka PZW na ZZ osiągała dochód w wysokości ............ niewiele ponad 200plz na osobę. Pracował by któryś z Was za ponad 200 na miesiąc ?
A jeszcze wcześniej bo jakoś tak w okolicach 2003 albo 4 wspólnie z nieżyjącym Jackiem Jóźwiakiem na stronie WCWI wałkowaliśmy temat.
Z jakim efektem działaliście? Udało się coś zrobić?
Tutaj jest w ogóle ciekawa akcja, bo baron Bedyński całą akcję wykonał wciągając w to PZW, poprzez komisje i rady naukowe odnośnie 'ratowania' Zalewu Zegrzyńskiego rybakami. Jest PGR Suwałki, zarybianie... Ogólnie mamy do czynienia z siecią powiązań, wyraźnie związaną z samym IRŚ lub jej poszczególnymi pracownikami.
Dziwicie się, że oni twierdzą, iż rybak powinien być na każdej wodzie? Zdajecie sobie sprawę, ile kasy z UE można wyrwać na różne projekty? O ile jednak normalnie trzeba się z tego jakoś rozliczyć, to tutaj można żonglować dowolnie rybami, narybkiem, połowem, w PZW wiele rzeczy znika. Ogólnie akcja z instalacją rybaków na Zegrzu była jazdą po bandzie. Mam nadzieję, że uda się nam wkrótce dotrzeć do kulisów tej jakże ''korzystnej' dla wędkarzy transakcji.