Wreszcie wybraliśmy się cała drużyną na rybki. Celem była nasza licencja w Bukowie i pływające w niej wielkie karpie.
Maciej ruszył już w południe i zajął nam plac. My dojechaliśmy około 17:00.
Piękna pogoda, słoneczko i cała ekipa na rybkach
Mimo najszczerszych chęci, mimo najlepszego towaru na rynku, rybki mocno nas olewały
Nadrobiliśmy jednak wzorowym klimatem przy grzańcach mojego przepisu
Tutaj dwa karpiszonki, które wpadły wczoraj przed śniadaniem.