Zrobiłem sobie małą wycieczkę nad wodę.
Odwiedziłem miejsca gdzie łowiłem 7 lat temu.
Rzeka Warta, a przede wszystkim starorzecza, niewielkie "dołki" w międzywalu.
Póki co panorama wygląda tak :
Tak więc aby tam połowić muszę z miesiąc poczekać
Cofnąłem się aby znaleźć sobie kawałek wody i choć trochę pomoczyć spławik.
Stęskniłem się za tym, bo cały ostatni sezon to grunt, a zwłaszcza methoda.
Znalazłem sobie kawałek wody i miejscówkę :
Coś tam nawet złowiłem ( maleńkie rybki) ale najważniejsza była frajda z ponownego spławikowania !
Tym razem nie bat, bo musiałem przerzucać zalane trawy.
Uwieczniłem też parkę łabędzi :
Rybki małe, ale frajda wielka !
Wrócę tam jak opadnie woda i być może uda się dopaść jakieś liny albo karasie.
Kto wie