Do kolegi djbaloon :
Można łowić czysto relaksacyjnie. Ja tak robię i nie ma żadnego problemu.
Jeśli ktoś chce wybierze większy staw, gdzie ryby ma być więcej, ale mniejszej.
Większa szansa na złowienie wigilijnego karpia i ewentualne kupno.
Osobiście tego nie sprawdzałem, bo nie bardzo interesują mnie już "kajtki".
Nałowiłem się karpików w ubiegłym sezonie ( na innej wodzie
)
Wolę i wybieram mniejszy zbiornik gdzie ryby jest mniej, ale ryby ciekawsze.
Jest karp, amur, karaś złocisty i srebrzysty, lin ( raczej niewielki, w każdym razie większego nie trafiłem )
Żałuję osobiście braku leszcza ( rzecz jasna dorodnego), nie zawadziłoby kilka jesiotrów, czy jazi.
Jak coś, gdybyś miał chęć na poznanie osobiste kolegi z forum i wspólne wędkowanie to zapraszam na PW.